Najnowsze artykuły
Artykuły
Tokarczuk obok Kafki, Bułhakowa i Orwella. Polska powieść wśród 100 najlepszych książekKonrad Wrzesiński23Artykuły
Nadchodzą święta, a z nimi czytelnicze promocje. Odwiedź te księgarnie online i znajdź swój prezent!LubimyCzytać2Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński3Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Bez

4
7,0/10
Pisze książki: kulinaria, przepisy kulinarne
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
111 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Śniadanlove David Bez 
6,2

Zupełnie niechcący zgadzam się z twierdzeniem, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia i nie wyobrażam sobie, żeby śniadanie opuścić w ogóle. Z dużą nadzieją zabrałam się więc za książkę Davida Beza - liczyłam na garść inspiracji i ciekawych pomysłów, jak można urozmaicić ten piękny posiłek.
Bez na pierwszych stronach podaje swój przepis na śniadanie mistrzów: ziarna, pestki (ewentualnie zamiennik roślinnego białka w postaci dobrej jakości chudej wędliny lub ryby),jakiś dressing i... góra owoców. Kolejne strony książki to radosne eksperymenty i wariacje na temat owsianki i grup podstawowych składników. Pomysł jest ciekawy, bo pozwala czytelnikowi na wprowadzanie swoich zmian i zachęca do kreatywności, ale...
Muszę przyznać, że śniadanie w stylu truskawki, jabłka, mak i chia nie jest moim wymarzonym początkiem dnia (może poza kilkoma dniami fali upałów w lipcu),nie przekonuje mnie też np. miszmasz z ananasa i kaszy gryczanej czy czarnych porzeczek i chleba żytniego. Proszę nie mieć wątpliwości: góry owoców znajdują się też w dziale śniadań "na słono".
Generalnie nie do końca kupuję jedzenie na śniadanie masy cukru w owocach, a z kolei proponowane przez Beza śniadania warzywne krążą między bakłażanem, cukinią a ogórkiem , co jest mocno rozczarowujące.
Dużą zaletą tej książki jest to, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Weganin, wegetarianin, witarianin i mięsożerca - wszyscy są traktowani przez autora z równą sympatią i kreatywnością.
Kłopot z nią polega na tym, że większość przepisów nadaje się tylko na upalne lato i głównie dla miłośników owoców , a do tego wymaga eksperymentowania w zakresie zestawiania smaków.
Jeśli nie najadacie się owsianką lub kaszą, albo krzywicie się na jedzenie fig z szynką parmeńską, rozejrzyjcie się za inną książką.
Pięć gwiazdek za zdjęcia.
Bowllove David Bez 
7,6

„Bowllove” to pozycja przede wszystkim dla osób lubiących proste, zbilansowane i kolorowe posiłki. Większość z nich można szybciutko wyczarować z resztek w lodówce, dodając kaszę, ryż czy makaron dlatego nie są one żadnym kulinarnym odkryciem ani zaskoczeniem ale za to doskonałą inspiracją. Autor fantastycznie konstruuje bowle ze względu na smaki a także wartość odżywczą. Niektóre z nich są według mnie jednak lepsze na śniadania, a z kolei inne na obiady, propozycji jest też tyle że każdy może spośród nich znaleźć coś dla siebie niezależnie od diety. Składniki są łatwo zastępowalne i modyfikowalne, większość z nich można z dostać w warzywniaku czy też jakimkolwiek większym sklepie. Bardzo podobają mi się propozycje dressingów, są łatwe i wspaniałe w smaku plus znowu ponownie są elementem który można dowolnie modyfikować według obecnego stanu domowych zapasów albo tego, do czego mamy dostęp.
Książka jest pięknie ilustrowana - każdy bowl ma swoją stronę ze składnikami i zdjęciem. Zdecydowanie zachęca to do robienia takich zdrowych obiadów czy przekąsek, a sam autor wydaje się być sympatycznym odkrywcą kulinarnym, który pokazuje ludziom jak łatwo zmienić dietę na lepszą bez zbędnych i niekiedy trudnych kroków. Ogromny plus za podane modyfikacje każdego dania – zawsze mamy skrótowy sposób w jaki można skomponować posiłek aby nadal był smaczny i wartościowy, a zgodny z jedną z wybranych przez autora diet. Dodatkowo mamy krótki i treściwy wstęp informujący nas o tym jakimi zasadami autor się kieruje, dzięki czemu łatwo się spodziewać co zastaniemy w środku książki, a także mieć pewność, że faktycznie to co nam zaproponuje ma sens.
Ta książka kulinarna będzie dobra w odbiorze dla absolutnie każdej osoby, jako że nic nam nie jest tutaj narzucone, a wręcz zachęcani jesteśmy do dalszych eksperymentów na własną rękę, co według mnie jest bardzo ważne dla osób nie lubiących gotować. Polecam, ze wszystkich tomików dostępnych z serii autora, ta wydaje mi się najbardziej ciekawa, konkretna i najłatwiej jednak po nią sięgnąć do przygotowywania posiłków ze względu na ich rodzaj.