Nie da się jednoznacznie ocenić tego komiksu, ponieważ składają się na niego trzy zupełnie różne historie. Pierwsza to doskonały oldschool przedstawiający początki powstawania Neopolis. Wciągająca historia, gdzie Moore świetnie zakręślił skomplikowaną strukturę tego niezwykłego miasta oraz zależności poszczególnych społeczności w nim mieszkających. Druga opowieść to komedia/fantasy, w której odwiedzamy wraz ze Smaxem jego rodzinne strony. Graficznie ta historia wręcz mnie odrzucała, ale jednak był warstwa graficzna dobrze się uzupełniała ze historią. Natomiast trzecia opowieść to już typowe Top 10, gdzie przyglądamy się codziennej pracy policji z Neopolis. I ta część jest też niezwykle wypakowana nawiązanami do innych komiksów, seriali, itp. Praktycznie co stronę trzeba przystanąć, żeby wyszukać na kadrach postaci znane z innych historii.
"Top 10: Smax i inne opowieści" to prawdziwa gratka dla fanów "Top 10".
3 opowiesci o zupelnie roznej strukturze i formie przekazu. Juz przy orginale mialem poczucie ze mecze sie przy komiksie, jednak final spowodowal ze nie traktuje tamtej pozycji jako strate czasu. Tutaj podobnie... jednak balbym sie polecic jeszcze bardziej tej czesci Top10 komus innemu. Jesli udalo Ci sie przebrnac przez orginal i jestes ciekaw co bylo przed/po -warto przeczytac. Jesli jednak zmuszales/las sie podczas czytaniu orginalu aby dojechac do konca... to tutaj bedzie to uczucie jeszcze bardziej obecne