Na grubym czy na cienkim? 8 książkowych cytatów na Międzynarodowy Dzień Pizzy
Margherita, funghi, pepperoni czy hawajska z ananasem? Na cieście grubym czy jednak cienkim? Te pytania są zasadne szczególnie 9 lutego, w Międzynarodowy Dzień Pizzy. Z tej okazji przypominamy cytaty z książek, w których nad ciągnącą się mozzarellą toczą się dyskusje o jedzeniu.
Bo przecież o jedzeniu (jak również i przy jedzeniu) można rozmawiać godzinami! A jak rozmawiać, to i pisać, o czym przekonują autorzy, których cytaty o jedzeniu wybraliśmy. Jak Zbigniew Herbert, który rozpływał się nad smakiem pizzy, opowiadając polskm czytelnikom, czym jest ta potrawa i określając ją jako „idealnie pasującą pod wino” (zbiór esejów „Barbarzyńca w ogrodzie”, z którego pochodzi fragment o włoskich plackach, ukazał się w 1962 roku). Albo jak rozpływająca się nad neapolitańską pizzą Elizabeth Gilbert, która w książce „Jedz, módl się, kochaj” porównuje prosciutto do „koronkowych woali zdobiących pizzę niczym wymyślny kapelusz”, a z plackami z neapolitańskiej Pizzeria da Michele nawiązuje relację wręcz metafizyczną (tę scenę, w filmowej adaptacji książki Gilbert, smakowicie odegrała Julia Roberts).
Nie przedłużając, bo w końcu już wszyscy z pewnością zgłodnieli, zapraszamy w literacką podróż, szlakiem wytyczonym przez wypiekane w opalanym drewnie ciasto, prawdziwą mozarellę di buffalla, soczyste pomidory wprost z południowych Włoch, listki świeżej bazylii i literackich bohaterów, którzy włoski przysmak ze smakiem jedzą. Smacznego (czytania)!
8 cytatów na Międzynarodowy Dzień Pizzy
Do Sieny przyjechałem z Neapolu i z Neapolu przywiozłem skłonność do pizzy. Jest to potrawa znakomicie podkładająca się pod wino. Z grubsza biorąc, pizza jest plackiem, na który nałożono pokrajane pomidory, cebulę, fileciki anchois, czarne oliwki. Rodzajów jest mnóstwo, od wymyślnej capriziosy do popularnej, wypiekanej na ogromnych blachach i sprzedawanej na porcje.
Zjadłem dwie takie porcje i zamawiam trzecią. Właścicielka trattorii jest wyraźnie wzruszona. Mówi, że jestem gentile. Potem pyta o narodowość i dowiedziawszy się, że jestem Polacco, woła z niekłamanym entuzjazmem: bravo! Wzywa też na świadka tego historycznego zdarzenia zaspanego męża i grubą córkę. Wszyscy oni stwierdzają, że Polacy są motto gentili e intelligenti. Jeszcze chwila, a będę musiał zatańczyć zbójnickiego i zaśpiewać arię z kurantem. Niespodziewanie właścicielka zadaje mi pytanie, czy w Polsce są rozwody. Łżę, że nie ma, i teraz zalewa mnie z głową fala zachwytów.
Poszłyśmy więc z Sofie do Pizzeria da Michele i te pizze, które właśnie zamówiłyśmy – po jednej dla każdej z nas – doprowadzają nas do szaleństwa. Ja tak uwielbiam tę swoją, że w całym tym rozgorączkowaniu zaczęłam wierzyć, że ona może odwzajemniać moje uczucie.
Nawiązuję z tą pizzą bliski związek, prawie romans. Tymczasem Sofie niemal łka nad swoją, przeżywa w związku z nią metafizyczny kryzys i pyta mnie: „Po co w Sztokholmie zawracają sobie głowę robieniem pizzy? Po co w Sztokholmie w ogóle zawracają sobie głowę jedzeniem?”
Modena była śmierdzącą piwem powiatową mordownią, ale – to im trzeba przyznać – dawali tu najlepszą pizzę w Sandomierzu, a dzięki pysznej romantice, uzbrojonej w podwójną mozzarellę, cholesterol Szackiego już nieraz podskoczył.
- O czym chciałeś wspomnieć?
- Nightshade posługiwał się czarną magią dla zysków - wyjaśnił Julian. Twarz miał spokojną, ale malowała się na niej odrobina żalu. - Dorabiał się szybko, bo dodawał do swojej pizzy proszków uzależniających.
- To... szczera prawda! - wyrwała się Emma, żeby nikt nie zauważył zdumienia, z jakim Arthur zamilkł. - W mieście jest mnóstwo ludzi tak uzależnionych, że zrobią wszystko, byleby dostać więcej pizzy.
- Zniewolenie pizzą? - powiedział Jace. - To bez wątpienia najdziwniejsze... - Urwał, kiedy Clary nadepnęła mu na stopę. - To brzmi poważnie. Wiadomo, uzależniające proszki demoniczne i tak dalej.
- Owoce na pizzy to wynaturzenie, a ci, którzy je jedzą, są potworami. (...) Boże, a już zaczynałem wierzyć, że coś by mogło z tego być, panno Tate. Prawdziwa więź. Ale teraz, kiedy pokazałaś prawdziwą naturę, ledwie mogę ciebie patrzyć.
- Max...
Unosi dłoń.
- Nie. Nie mów do mnie. Nie znam cię.
Nie bądź sobą, bądź pizzą. Każdy kocha pizzę.
W pewnym momencie jeden z piekarzy, mężczyzna może trzydziestoletni, zaczął obracać w powietrzu surowym plackiem pizzy z przesadną wirtuozerią, uśmiechając się przy tym do Lili, która patrzyła na niego z podziwem.
– Przestań – Rino przywołał ją do porządku.
– Nic nie robię – odparła Lila i odwróciła wzrok.
Ale krótko potem sytuacja się zaostrzyła. Pasquale z uśmiechem na twarzy zauważył, że ten mężczyzna – który nam, dziewczętom, wydawał się już leciwy, miał obrączkę na palcu i pewnie kilkoro dzieci – posłał Lili po kryjomu całusa ręką. Od razu obróciliśmy się w jego kierunku, ale niczego nie zauważyliśmy, ot, wykonuje swoją pracę i tyle.
Życie nie zawsze układa się tak, jak chcemy. Ale zawsze jest pizza.
[aj]
komentarze [6]
Ja tam się boję jeść pizzy, bowiem dowiedziałem się (z Internetu), że robienie pizzy przez nie-Włochów to "zawłaszczenie kulturowe". To sobie rozkminiłem, że by jeść ją też trzeba być pewnie Włochem ewentualnie być we Włoszech... no ostatecznie być częstowanym przez Włocha. I od tego czasu się boję... bo a nuż wyskoczą "aktywiści", "wojownicy o sprawiedliwość...
Ja też dzisiaj jadłam pizzę:) Taką biedronkową wersję, ale zawsze. Na piątek planuję coś sama upichcić.
A i jeszcze były pączki od synusia z miejscowej pączkarni i od teściowej własny wypiek. Totalne obżarstwo!!!!
No zjadłam dziś pizzę, zjadłam :)
A tutaj są wszystkie cytaty z LC z tagiem pizza : https://lubimyczytac.pl/cytaty/t/pizza
Uwielbiam kroić mięso na pizzę i trzeć żołty ser.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post