Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cudowna książka! Nie mam słów! To po prostu trzeba przeczytać.
Myślę, że jeszcze nie raz powrócę do tej książki.
Niesamowicie wciągająca!

Cudowna książka! Nie mam słów! To po prostu trzeba przeczytać.
Myślę, że jeszcze nie raz powrócę do tej książki.
Niesamowicie wciągająca!

Słyszałam tyle dobrych opinii o książkach Tess Gerritsen, więc postanowiłam sięgnąć po ową książką. Nie sądziłam, że mogę się wciągnąć w thrillery medyczne. A jednak!
Książka genialna! Po prostu świetna. Ciekawe wątki. Ani przez trochę nie było nudno. Mimo że prawdziwa akcja rozgrywa się później, tak naprawdę porwała mnie już od pierwszych rozdziałów. Ciekawie pisana z różnych perspektyw. Oczywiście miałam swoich podejrzanych, ale niestety albo stety żaden z nich to nie był.
Co do końcówki. Wielkie zaskoczenie. Myślałam, ze Rizzoli uratuje ją bez problemu a tu taka niespodzianka. Gdy Chirurg dopadł ją od tyłu, aż wymsknęło mi się cichutkie "nie"
Nigdy bym nie wpadła na taki przebieg wydarzeń.
Mam nadzieje, że wkrótce sięgnę po kolejną część. Już nie mogę się doczekać :)

Słyszałam tyle dobrych opinii o książkach Tess Gerritsen, więc postanowiłam sięgnąć po ową książką. Nie sądziłam, że mogę się wciągnąć w thrillery medyczne. A jednak!
Książka genialna! Po prostu świetna. Ciekawe wątki. Ani przez trochę nie było nudno. Mimo że prawdziwa akcja rozgrywa się później, tak naprawdę porwała mnie już od pierwszych rozdziałów. Ciekawie pisana z...

Nikogo nie powinna zaskoczyć moja ocena, zwłaszcza po przeczytaniu jakże świetnej trylogii! Pisane jest z czasów istnienia frakcji, a to podobało mi się najbardziej. Jednak muszę powiedzieć, że czuję pewien niedosyt. Gdy przeczytałam ostatnią stronę, chciałam więcej a tu koniec. Szkoda, że tylko niektóre fragmenty zostały napisane od strony Tobaisa. Z drugiej strony cieszę się bardzo, że mogłam poznać bliżej historię Cztery, ale mam wrażenie, że za szybko to poszło.

Nikogo nie powinna zaskoczyć moja ocena, zwłaszcza po przeczytaniu jakże świetnej trylogii! Pisane jest z czasów istnienia frakcji, a to podobało mi się najbardziej. Jednak muszę powiedzieć, że czuję pewien niedosyt. Gdy przeczytałam ostatnią stronę, chciałam więcej a tu koniec. Szkoda, że tylko niektóre fragmenty zostały napisane od strony Tobaisa. Z drugiej strony cieszę...

Wow, to chyba moja ulubiona część w tej serii. Pierwsza miała swój nadmorski urok, więc była idealna na wakacje.
Dużo zaskoczeń... przez co chciało się czytać dalej i do samego końca tak naprawdę nie wiedziałam kogo ta Belly wybierze. Miała też moment wzruszenia. Świetne zakończenie serii.

Wow, to chyba moja ulubiona część w tej serii. Pierwsza miała swój nadmorski urok, więc była idealna na wakacje.
Dużo zaskoczeń... przez co chciało się czytać dalej i do samego końca tak naprawdę nie wiedziałam kogo ta Belly wybierze. Miała też moment wzruszenia. Świetne zakończenie serii.

Ciekawa, zaskakująca, a przede wszystkim lepsza niż film.
Mimo że dość dużo stron, to czytało mi się przyjemnie. A końcówka? Najlepsza! :)

Ciekawa, zaskakująca, a przede wszystkim lepsza niż film.
Mimo że dość dużo stron, to czytało mi się przyjemnie. A końcówka? Najlepsza! :)

No i koniec sagi. Czas się rozstać z słynnym Harrym Potterem. Nie powiem, trochę mi smutno że to już koniec. Lubiłam, a nawet bardzo, w wolnych chwilach powracać do świata Harrego.
Ostatnia część była najlepsza! Od początku do końca coś się działo, a przybycie Harrego do Hogwartu to już w ogóle. Nie mogłam się oderwać od ksiązki. Tyle emocji. Tyle się wyjaśniło. Ogólnie lepszego zakończenia nie mogło być ;)


"Od dziewiętnastu lat blizna nie zabolała go ani razu. Wszystko było dobrze" :)

No i koniec sagi. Czas się rozstać z słynnym Harrym Potterem. Nie powiem, trochę mi smutno że to już koniec. Lubiłam, a nawet bardzo, w wolnych chwilach powracać do świata Harrego.
Ostatnia część była najlepsza! Od początku do końca coś się działo, a przybycie Harrego do Hogwartu to już w ogóle. Nie mogłam się oderwać od ksiązki. Tyle emocji. Tyle się wyjaśniło. Ogólnie...

Słynna seria Harry'ego Potter'a :)
Wszystkich części wcześniej nie czytałam. Doszłam bodajże do "Czary Ognia", ale tym razem chcę wszystkie przeczytać ;D
Co do tej części - bardzo mi się podobała, ale to nie nowość. :D


"Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM!" - uwielbiam to :D

Słynna seria Harry'ego Potter'a :)
Wszystkich części wcześniej nie czytałam. Doszłam bodajże do "Czary Ognia", ale tym razem chcę wszystkie przeczytać ;D
Co do tej części - bardzo mi się podobała, ale to nie nowość. :D


"Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM!" - uwielbiam to...

Nic dodać, nic ująć :)

Nic dodać, nic ująć :)

Nie jest to moja ulubiona część, jednakże równie ciekawa i wciągająca jak poprzednie.
To o czym Harry dowiedział się z przeszłości Toma Riddle'a było (moim skromnym zdaniem) najciekawsze. Tylu rzeczy się o nim dowiedzieliśmy :)
Od samego początku polubiłam Dumbledore'a, a w tej części chyba jeszcze bardziej. Ale czy ktoś w ogóle czytając serię Harrego go nie polubił? :D Dlatego też bardzo zasmucił mnie fakt że dyrektor Hogwartu nie żyje.

Nie jest to moja ulubiona część, jednakże równie ciekawa i wciągająca jak poprzednie.
To o czym Harry dowiedział się z przeszłości Toma Riddle'a było (moim skromnym zdaniem) najciekawsze. Tylu rzeczy się o nim dowiedzieliśmy :)
Od samego początku polubiłam Dumbledore'a, a w tej części chyba jeszcze bardziej. Ale czy ktoś w ogóle czytając serię Harrego go nie polubił? :D...

Im dalej tym ciekawiej. :)
Z filmu bym nie dowiedziała się o dwóch najważniejszych rzeczach: że na polskiej granicy były trolle i że najlepszym polskim ścigającym był Władysław Zamojski. Warto było przeczytać :D
Ogólnie bardzo mi się podobała. Tyle mogliśmy się dowiedzieć z końcowej rozmowy Dumbledore z Harrym, a o których nie jest wspomniane w filmie.
Bardzo przeżyłam śmierć Syriusza. Bardzo go polubiłam. Musiałam nawet przerwać czytanie, bo literki mi się rozmazywały od płaczu.
Krótkie wspomnienie rodziców Harrego na wielki plus. Oby więcej takich wspomnień. :)

„Do szopy, hipogryfy, do szopy wszyscy w raz!” - ciekawa kolęda :D

Im dalej tym ciekawiej. :)
Z filmu bym nie dowiedziała się o dwóch najważniejszych rzeczach: że na polskiej granicy były trolle i że najlepszym polskim ścigającym był Władysław Zamojski. Warto było przeczytać :D
Ogólnie bardzo mi się podobała. Tyle mogliśmy się dowiedzieć z końcowej rozmowy Dumbledore z Harrym, a o których nie jest wspomniane w filmie.
Bardzo przeżyłam...

Zdecydowanie najlepsza część z pierwszych trzech! Film tak mało nam mówi w porównaniu z książką. Gdy tylko poznaliśmy profesora Lupina, od razu go polubiłam. Tak samo było z Blackiem. Mieliśmy również przyjemność poznać historię Lupina oraz poznać choć trochę bliżej Jamesa Pottera i jego pozostałych przyjaciół. I za to wielki plus! :)

Zdecydowanie najlepsza część z pierwszych trzech! Film tak mało nam mówi w porównaniu z książką. Gdy tylko poznaliśmy profesora Lupina, od razu go polubiłam. Tak samo było z Blackiem. Mieliśmy również przyjemność poznać historię Lupina oraz poznać choć trochę bliżej Jamesa Pottera i jego pozostałych przyjaciół. I za to wielki plus! :)

Film mi się bardzo podobał, ale książka jeszcze bardziej! Akcja ani się nie dłużyła ani nie szła za szybko. Wszystko fajnie, sprawnie szło. Przez to, aż nie chciało się przerywać! Strona po stronie, co będzie dalej. Ani przez chwilę nie było nudno.
Teraz nic, tylko brać się za następną. Ale kiedy, jak wnet sesja? Już nie mogę się doczekać!

Film mi się bardzo podobał, ale książka jeszcze bardziej! Akcja ani się nie dłużyła ani nie szła za szybko. Wszystko fajnie, sprawnie szło. Przez to, aż nie chciało się przerywać! Strona po stronie, co będzie dalej. Ani przez chwilę nie było nudno.
Teraz nic, tylko brać się za następną. Ale kiedy, jak wnet sesja? Już nie mogę się doczekać!

Po przeczytaniu całej serii Igrzysk Śmierci, zdania nie zmienię. Moją ulubioną częścią zdecydowanie jest W pierścieniu ognia. Tyle się działo, ale w Kosogłosie również bardzo dużo się działo. Może akcja na początku szła trochę za wolno, ale później jak ruszyło!
Zakończenie książki było inne niż zazwyczaj się można spodziewać. Gdybym najpierw nie obejrzała filmu, bardzo zaskoczył by mnie niespodziewany zwrot wydarzeń. Jednak mam wrażenie, że i tak zbyt szybko się to wszystko zakończyło. Ale chyba tak miało być! :)
Cała seria bardzo mi się podobała i z pewnością do niej jeszcze powrócę. Były chwile, gdzie nie można było się oderwać od książki, ale także i te wzruszające momenty - zwłaszcza w Kosogłosie.
Polecam!

Po przeczytaniu całej serii Igrzysk Śmierci, zdania nie zmienię. Moją ulubioną częścią zdecydowanie jest W pierścieniu ognia. Tyle się działo, ale w Kosogłosie również bardzo dużo się działo. Może akcja na początku szła trochę za wolno, ale później jak ruszyło!
Zakończenie książki było inne niż zazwyczaj się można spodziewać. Gdybym najpierw nie obejrzała filmu, bardzo...

Uwielbiam wracać do historii Belli i Edwarda. Z pewnością powrócę jeszcze nie raz. Chociaż już wiedziałam, że Edward opuszczając Bellę powróci, to emocje czytając były takie same jak czytałam po raz pierwszy.
Przykładowo gdy Bella biegła by powstrzymać Edwarda przed ujawnieniem się, chociaż wiedziałam że zdąży, że go uratuje i tak czytając targały mną mieszane uczucia. Uda jej się? Ale w przypadku gdy Bella nie wiedziała co się dzieje z Jacobem jakoś nie mogę ścierpieć tego co ona myśli. Pierwszy raz czytając było fajnie bo i sama ja nie wiedziałam o co może biegać. Ale teraz gdy wiem co i jak, są to najmniej lubiane przeze mnie rozdziały ;)
Ogółem rzecz biorąc, bardzo, ale to bardzo uwielbiam historię Belli i Edwarda :D

Uwielbiam wracać do historii Belli i Edwarda. Z pewnością powrócę jeszcze nie raz. Chociaż już wiedziałam, że Edward opuszczając Bellę powróci, to emocje czytając były takie same jak czytałam po raz pierwszy.
Przykładowo gdy Bella biegła by powstrzymać Edwarda przed ujawnieniem się, chociaż wiedziałam że zdąży, że go uratuje i tak czytając targały mną mieszane uczucia. Uda...

O WOW... co to była za książka. Mega długa, zawiła, dosyć powoli się rozkręcała, ale jak już się rozpędziła to ciężko było odłożyć książkę na bok.
Odkrywanie prawdy razem z Holly i przeżywanie tego było czymś co na pewno na długo zostanie mi w pamięci. Dawno się tak nie wzruszyłam...
Zdecydowanie będzie to moja ulubiona książka i już teraz chciałabym przeczytać ją znowu po raz pierwszy, by przeżyć te emocje.

O WOW... co to była za książka. Mega długa, zawiła, dosyć powoli się rozkręcała, ale jak już się rozpędziła to ciężko było odłożyć książkę na bok.
Odkrywanie prawdy razem z Holly i przeżywanie tego było czymś co na pewno na długo zostanie mi w pamięci. Dawno się tak nie wzruszyłam...
Zdecydowanie będzie to moja ulubiona książka i już teraz chciałabym przeczytać ją znowu po...

Obejrzałam ten film, nie będąc jeszcze świadoma, że jest on zrobiony na podstawie książki. Tak bardzo byłam ciekawa różnicami, czy w ogóle są one, pomiędzy filmem a książką aż trudno mi było się oderwać od lektury. Najbardziej nie mogłam się doczekać poznania "Four", ponieważ w filmie zrobił na mnie ogromne wrażenie (i ten aktor!).
W całości książka bardzo mi się podobała.
Od razu sięgam po drugą część, bo już nie mogę się doczekać dalszych losów!

Obejrzałam ten film, nie będąc jeszcze świadoma, że jest on zrobiony na podstawie książki. Tak bardzo byłam ciekawa różnicami, czy w ogóle są one, pomiędzy filmem a książką aż trudno mi było się oderwać od lektury. Najbardziej nie mogłam się doczekać poznania "Four", ponieważ w filmie zrobił na mnie ogromne wrażenie (i ten aktor!).
W całości książka bardzo mi się...

I tym optymistycznym akcentem zakończyłam czytać całą sagę Zmierzch. :)
Dotychczas ulubioną część sagi Zmierzch było Zaćmienie, ale z Przed Świtem nie może się równać! Świetne! A spotkanie na polanie z Volturi, choć wiem jak się zakończy, moje emocje były takie jakbym pierwszy raz czytała, jakbym nie wiedziała co dalej się wydarzy. Czy na pewno tak samo? Zdecydowanie ulubiona część sagi.
Po jakimś czasie na pewno powrócę do historii Belli i Edwarda, na pewno... ;)

I tym optymistycznym akcentem zakończyłam czytać całą sagę Zmierzch. :)
Dotychczas ulubioną część sagi Zmierzch było Zaćmienie, ale z Przed Świtem nie może się równać! Świetne! A spotkanie na polanie z Volturi, choć wiem jak się zakończy, moje emocje były takie jakbym pierwszy raz czytała, jakbym nie wiedziała co dalej się wydarzy. Czy na pewno tak samo? Zdecydowanie...

Może to nie jest obiektywna ocena, ale właśnie na ten moment ta książka spełniła moje oczekiwanie. Potrzebowałam lekkiej lektury z letnim klimatem na wakacje i właśnie to dostałam. Czytałam najpierw w ebooku, ale kiedy zobaczyłam wydanie tej książki to od razu zakupiłam ją fizycznie - jest po prostu przepiękne i iście wakacyjne!
Przeurocza historia przede wszystkim o dorastaniu z fajnym wakacyjnym klimatem. Może jest nieco zbyt infantylna i młodzieżowa, ale... myślę, że wiele osób w jakiejś części może lub mogło utożsamiać się z Belly :)
Rozdziały są dosyć krótkie, dzięki czemu po prostu płynie się przez nią i nie wiem co w sobie takiego ma, ale chce się czytać dalej! Od razu lecę po kolejną część!

Może to nie jest obiektywna ocena, ale właśnie na ten moment ta książka spełniła moje oczekiwanie. Potrzebowałam lekkiej lektury z letnim klimatem na wakacje i właśnie to dostałam. Czytałam najpierw w ebooku, ale kiedy zobaczyłam wydanie tej książki to od razu zakupiłam ją fizycznie - jest po prostu przepiękne i iście wakacyjne!
Przeurocza historia przede wszystkim o...

Bardzo, bardzo mi się podobało!
Na początku akcja szła powoli. Powoli wszystko się rozwijało - jednak ani przez chwile nie było nudno. Później igrzyska - jeszcze ciekawiej. No i koniec - wszystko się wyjaśniło. Czas tak szybko leciał, gdy czytałam. Z tą książką 2 godziny w pociągu przeleciały w mgnieniu oka. Nim się obejrzałam, już byłam na miejscu.
Od razu zabieram się za czytanie już ostatniej części.

Bardzo, bardzo mi się podobało!
Na początku akcja szła powoli. Powoli wszystko się rozwijało - jednak ani przez chwile nie było nudno. Później igrzyska - jeszcze ciekawiej. No i koniec - wszystko się wyjaśniło. Czas tak szybko leciał, gdy czytałam. Z tą książką 2 godziny w pociągu przeleciały w mgnieniu oka. Nim się obejrzałam, już byłam na miejscu.
Od razu zabieram się za...

Nie czytałam żadnych opinii, nie chciałam przez przypadek natknąć się na jakiś "spojler". Wzięłam się za czytanie kompletnie nie wiedząc czego się spodziewać i to mi się podobało, nawet bardzo! Cała trylogia bardzo mi się spodobała. I choć akcja w każdej części była bardzo ciekawa, że nie chciało się odchodzić od książki, to mnie jednak najbardziej podobała się "Niezgodna". Byłam zachwycona światem podzielonym na 5 frakcji, jego opisom. Jednak długo to nie trwało, a szkoda. Później już nic nie było takie same jak przedtem.
Co do końca, myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Może pod koniec ktoś mógł mieć jakieś chwile zwątpienia w szczęśliwe zakończenie. Już czytając pierwszą część, pomyślałam, że pewnie wszystko się jakoś ułoży i "wszystko będzie w porządku." A tu taka niespodzianka! I choć się zupełnie nie zgadzam na takie zakończenie, muszę przyznać, że (nie jest takie na jakie bym się spodziewała) nie jest takie jak większość. I to właśnie mi się podobało.
Powtórzę raz jeszcze (bo przecież tak mało razy użyłam tego słowa) bardzo bardzo mi się podobało! Jestem zachwycona i trochę smutna że to koniec. Tak szybko to minęło.
W czasie czytania trylogii żyłam tylko tym światem, cały czas myślałam o tym, zwłaszcza na samym początku.
Teraz tylko porównuję ludzi, rzeczy, po prostu wszystko do świata 5 frakcji. Kim bym była? Gdzie byłoby moje miejsce? Gdzie byłoby miejsce mojej rodziny, znajomych? Ciekawe... :D

Nie czytałam żadnych opinii, nie chciałam przez przypadek natknąć się na jakiś "spojler". Wzięłam się za czytanie kompletnie nie wiedząc czego się spodziewać i to mi się podobało, nawet bardzo! Cała trylogia bardzo mi się spodobała. I choć akcja w każdej części była bardzo ciekawa, że nie chciało się odchodzić od książki, to mnie jednak najbardziej podobała się...