Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zachęcona przez autora osobiście sięgnęła po drugą pozycję i oto moja recenzja. Na początku było tak… średnio. Nie źle , nie nudno tylko tak … nijak. Ale po mniej więcej 50 stronach zaczynałam się wciągać. I powiem , że jest bardzo dobrze. Akcja ciekawa, pomysł też, chociaż mam wrażenie, że już gdzieś to było. Plus olbrzymi za umieszczenie akcji w Krakowie. Kraków to moja słabość. Pewne fakty jak dla mnie trochę się nie kleją ( czy w policji mogą pracować agresorzy? Nie jest tak , że jedli wyjdzie, że nimi są , są zwalniani? Może nie…). Liczba bohaterów- policjantów ok, wszak policja to grupa ludzi, nie zaś jak to w innych kryminałach bywa jeden samotny wilk. Zakończenie trochę niedopracowane, ale tylko odrobinkę. Trochę niejasna jest dla mnie postać jednego z „ czarnych bohaterów”( nie napiszę, o kogo chodzi, żeby nie spolerować),nie do końca też rozumiem rolę, jaką pełnił jeden z policjantów, przydałoby się trochę ją pokolorować ( ten Sulima )…generalnie jest ok

Zachęcona przez autora osobiście sięgnęła po drugą pozycję i oto moja recenzja. Na początku było tak… średnio. Nie źle , nie nudno tylko tak … nijak. Ale po mniej więcej 50 stronach zaczynałam się wciągać. I powiem , że jest bardzo dobrze. Akcja ciekawa, pomysł też, chociaż mam wrażenie, że już gdzieś to było. Plus olbrzymi za umieszczenie akcji w Krakowie. Kraków to moja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czytałam lepsze tego autora. Akcja niby ciekawa, ale jakoś tak ...zbyt płytko. Wiem, co autor potrafi, więc tym razem się słabo postarał. Na plus zakończenie

Czytałam lepsze tego autora. Akcja niby ciekawa, ale jakoś tak ...zbyt płytko. Wiem, co autor potrafi, więc tym razem się słabo postarał. Na plus zakończenie

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trochę, ale tylko trochę słabiej niż poprzednie pozycje, dlaczego? Nie wiem. Jakiś mniej wartko się czytało. I nie do końca przekonuje mnie ostatnia scena w sensie realności... W życiu codziennym tak łatwo bohater by się nie wywinął..
Ale cóż the show must go on...żeby było o kim pisać xd

Trochę, ale tylko trochę słabiej niż poprzednie pozycje, dlaczego? Nie wiem. Jakiś mniej wartko się czytało. I nie do końca przekonuje mnie ostatnia scena w sensie realności... W życiu codziennym tak łatwo bohater by się nie wywinął..
Ale cóż the show must go on...żeby było o kim pisać xd

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mi się podobała. Nie rozumiem utyskiwań na dygresje autora w kierunku opisów socjologiczno - politycznych tamtych czasów. Reportaż to reportaż i czasem fajnie jest znać realia danego okresu. Jestem na tak

Mi się podobała. Nie rozumiem utyskiwań na dygresje autora w kierunku opisów socjologiczno - politycznych tamtych czasów. Reportaż to reportaż i czasem fajnie jest znać realia danego okresu. Jestem na tak

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Coś w sam raz dla miłośników kolei i... Rosji jako takiej. Rosji bez wojny, z dala od polityki, Rosji jak z bajek dalekowschodnich. Pozycja reportażowa, podróżnicza, zawiera elementy historii oraz lokalnych sag.
Zabieram gwiazdkę za czasem to, że czasem trochę, z niewiadomych przyczyn, ciężko mi szło czytanie. No, ale autor to bardziej podróżnik niż pisarz

Coś w sam raz dla miłośników kolei i... Rosji jako takiej. Rosji bez wojny, z dala od polityki, Rosji jak z bajek dalekowschodnich. Pozycja reportażowa, podróżnicza, zawiera elementy historii oraz lokalnych sag.
Zabieram gwiazdkę za czasem to, że czasem trochę, z niewiadomych przyczyn, ciężko mi szło czytanie. No, ale autor to bardziej podróżnik niż pisarz

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chyba najsłabsza w serii. A może mi się już przejadło? I... chyba przestaję lubić Kubę...

Chyba najsłabsza w serii. A może mi się już przejadło? I... chyba przestaję lubić Kubę...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Po książkę sięgnęłam po raz drugi, w ramach majowego wyzwania lubimy czytać. Czyta się szybko i sprawnie ( również słucha, bo tym razem to był audiobook ). Co mi przeszkadza ( ale ja jestem swoistym purystą jeśli chodzi o realizm w kryminałach ) to fakt, że rok 2020 to epidemia, w książce na ten temat cisza, zwłaszcza jeśli chodzi o transport międzynarodowy...ale wiem... czepiam się xd

Po książkę sięgnęłam po raz drugi, w ramach majowego wyzwania lubimy czytać. Czyta się szybko i sprawnie ( również słucha, bo tym razem to był audiobook ). Co mi przeszkadza ( ale ja jestem swoistym purystą jeśli chodzi o realizm w kryminałach ) to fakt, że rok 2020 to epidemia, w książce na ten temat cisza, zwłaszcza jeśli chodzi o transport międzynarodowy...ale wiem......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka czyta się sama. Autor zna się na piórze. Po raz kolejny mnie nie zawiódł. Ale...czy tylko ja tak mam, że jak kocham Innego świra mordercę Kubę Sobańskiego ( seria z Diabłem innego pisarza ) i cieszę się, że jest już na wolności, żeby móc się rozkoszować dalszymi losami, to Kacper mnie irytuje, wkurza i życzę mu od początku wszystkiego najgorszego...

Książka czyta się sama. Autor zna się na piórze. Po raz kolejny mnie nie zawiódł. Ale...czy tylko ja tak mam, że jak kocham Innego świra mordercę Kubę Sobańskiego ( seria z Diabłem innego pisarza ) i cieszę się, że jest już na wolności, żeby móc się rozkoszować dalszymi losami, to Kacper mnie irytuje, wkurza i życzę mu od początku wszystkiego najgorszego...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dałam 8 punktów, ale trochę na wyrost z sentymentu ....Pani Bonda ostatnio się trochę uruchomiła i pisze całkiem sporo, ale w przeciwieństwie do pana Czornyja, który trzyma przysłowiowy fason, autorka z każdą książką traci moc....Ad rem- akcja niby zagmatwana, a prosta...nie umiem wyjaśnić, co było nie tak, ale nie czytałam tego wartko...założyłam sobie 100 stron dziennie i ...przy 50 patrzyłam, kiedy do mety...

Dałam 8 punktów, ale trochę na wyrost z sentymentu ....Pani Bonda ostatnio się trochę uruchomiła i pisze całkiem sporo, ale w przeciwieństwie do pana Czornyja, który trzyma przysłowiowy fason, autorka z każdą książką traci moc....Ad rem- akcja niby zagmatwana, a prosta...nie umiem wyjaśnić, co było nie tak, ale nie czytałam tego wartko...założyłam sobie 100 stron dziennie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szwedzki kryminał Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
Ocena 7,2
Szwedzki kryminał Beata Dębska, Eugen...

Na półkach: , ,

Lepiej, coraz lepiej...mogę rzec,że prawie super. Po dwóch pierwszych kryminałach, które były hhhhmmm takie sobie, juz nie żałuję, że dałam szansę i przeczytałam. Cóż do trzech razy sztuka

Lepiej, coraz lepiej...mogę rzec,że prawie super. Po dwóch pierwszych kryminałach, które były hhhhmmm takie sobie, juz nie żałuję, że dałam szansę i przeczytałam. Cóż do trzech razy sztuka

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Druga książka autora za mną i powiem tak: podobnie jak poprzednią i ta czyta się szybko. Akcja wartka, motyw horroru, czy jak kto woli tajemniczych sił, stworzony dobrze, ale jak zwykle nieco zawiodło zakończenie. Znowu jak poprzednio pytam się " A o co właściwie chodzi?". No i po co ten żółw?

Druga książka autora za mną i powiem tak: podobnie jak poprzednią i ta czyta się szybko. Akcja wartka, motyw horroru, czy jak kto woli tajemniczych sił, stworzony dobrze, ale jak zwykle nieco zawiodło zakończenie. Znowu jak poprzednio pytam się " A o co właściwie chodzi?". No i po co ten żółw?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Daję 10 punktów, ale...starej wersji. Ta nowa do mnie nie przemawia. Niby nowocześnie, acz nie do końca. Tak jakby autorka zamieniała wybiórczo i po łebkach, na chybił trafił stare na nowe...I po co ta zmiana imion przyjaciółek Ewy? Dorota i Jolka brzmiałby ok i tu....
Rozumiem, że to działanie miało na celu przyciągnięcie młodego czytelnika do tej książki, bo Bahdaj, Ozogowska i inni ze swoimi realiami lat poprzednich nie są już Top 10 wśród młodzieży, ale nie wiem, czy się udało...

Daję 10 punktów, ale...starej wersji. Ta nowa do mnie nie przemawia. Niby nowocześnie, acz nie do końca. Tak jakby autorka zamieniała wybiórczo i po łebkach, na chybił trafił stare na nowe...I po co ta zmiana imion przyjaciółek Ewy? Dorota i Jolka brzmiałby ok i tu....
Rozumiem, że to działanie miało na celu przyciągnięcie młodego czytelnika do tej książki, bo Bahdaj,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonały debiut młodego pisarza jest wspaniałą ucztą czytelniczą dla miłośników historii Dolnego Śląska, pasjonatów gór oraz wielbicieli kryminałów w jednym.
Wątki historyczne mieszają się tu z literacką fikcją ( bo dlaczego nie, wszak to nie reportaż ), a opisy krajobrazów są tak czytelne, że człowiek ma wrażenie, że właśnie tam jest.
Lektura oprócz tego, że zapewnia doskonałą rozrywkę czytelniczą, to jeszcze zachęca do samodzielnego buszowania po sieci, żeby sprawdzić, co jest faktem, a co nie. Doskonały sposób na poznanie historii Karkonoszy w sposób niekonwencjonalny acz skuteczny.
Sama fabuła jest przedstawiona w taki sposób, że aż nie chce się wierzyć, że to debiut. Doskonały pomysł na wątek kryminalny, wartki język i akcja, która niczym kula śnieżna rozpędza się i toczy aż do rozbicia się na końcu.
Kryminał napisany w 2019 roku ujrzał światło dzienne dopiero teraz, więc mniemam, że niebawem poznamy dalsze losy bohaterów, a sam pisarz przez te trzy lata rozwinął się jeszcze bardziej i bardziej....

Doskonały debiut młodego pisarza jest wspaniałą ucztą czytelniczą dla miłośników historii Dolnego Śląska, pasjonatów gór oraz wielbicieli kryminałów w jednym.
Wątki historyczne mieszają się tu z literacką fikcją ( bo dlaczego nie, wszak to nie reportaż ), a opisy krajobrazów są tak czytelne, że człowiek ma wrażenie, że właśnie tam jest.
Lektura oprócz tego, że zapewnia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Obowiązkowa lektura dla każdego rodzica.

Obowiązkowa lektura dla każdego rodzica.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wehikuł czasu. Poczułam się, jak gdybym miała znów 20 lat i tamte problemy...Przypomniałam sobie dawne sprawy, muzykę, gazety, zainteresowania. Zdziwiłam się, że wiele z gazet zniknęło dopiero niedawno ( a jednak ), z nostalgią wspomniałam odwiedzane wówczas miejsca, oglądane programy, modę...I wraz z Wojciechem Gąsowskim chciałoby się zaśpiewać i o tych czasach również " Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat..." Lektura obowiązkowa dla każdego 40+.

Wehikuł czasu. Poczułam się, jak gdybym miała znów 20 lat i tamte problemy...Przypomniałam sobie dawne sprawy, muzykę, gazety, zainteresowania. Zdziwiłam się, że wiele z gazet zniknęło dopiero niedawno ( a jednak ), z nostalgią wspomniałam odwiedzane wówczas miejsca, oglądane programy, modę...I wraz z Wojciechem Gąsowskim chciałoby się zaśpiewać i o tych czasach również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie dość słaba pozycja. Daje siedem punktów, za ciekawy pomysł. Niemniej dość hmmm nierealnie niekiedy zachowujący się bohaterowie- 11 letnia córka, zachowująca się jak 16 latka, bohaterka dopuszczona do śledztwa i oglądająca teczkę z aktami...nie ..

Dla mnie dość słaba pozycja. Daje siedem punktów, za ciekawy pomysł. Niemniej dość hmmm nierealnie niekiedy zachowujący się bohaterowie- 11 letnia córka, zachowująca się jak 16 latka, bohaterka dopuszczona do śledztwa i oglądająca teczkę z aktami...nie ..

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coś takiego jest w książkach pana Beśki, że człowiek lubi po nie sięgnąć. Niby miejscami naciągane i nudne, niby czasem irytujące, ale coś w sobie mają. W tym tomie bohater znowu krąży po Europie i rozwiązuje zagadki. Zakończenie jest ok, środek chwilami nudny.

Coś takiego jest w książkach pana Beśki, że człowiek lubi po nie sięgnąć. Niby miejscami naciągane i nudne, niby czasem irytujące, ale coś w sobie mają. W tym tomie bohater znowu krąży po Europie i rozwiązuje zagadki. Zakończenie jest ok, środek chwilami nudny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem miło zaskoczona. Sięgnęłam po książkę w formie audiobooku. Lubię słuchać kryminałów, kiedy np. spaceruję z psem. Wybrałam szybko...ale nie żałuję. Jak na debiut kryminalny jest więcej niż dobrze. Zaskakujące dość rozwiązanie, ciekawy pomysł....w sumie lekki miszmasz na początku ( retrospekcje wielowątkowe ) pod koniec związano do kupy. Reasumując - polecam

Jestem miło zaskoczona. Sięgnęłam po książkę w formie audiobooku. Lubię słuchać kryminałów, kiedy np. spaceruję z psem. Wybrałam szybko...ale nie żałuję. Jak na debiut kryminalny jest więcej niż dobrze. Zaskakujące dość rozwiązanie, ciekawy pomysł....w sumie lekki miszmasz na początku ( retrospekcje wielowątkowe ) pod koniec związano do kupy. Reasumując - polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: ,



Na półkach: , ,

Jak dla mnie seria nieco zbyt brutalna...no ale, co kto lubi

Jak dla mnie seria nieco zbyt brutalna...no ale, co kto lubi

Pokaż mimo to