Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tego się nie da skomentować, śmiałam się przy tej serii jak głupia :D

Tego się nie da skomentować, śmiałam się przy tej serii jak głupia :D

Właśnie skończyłam czytać tę książkę, a drżenie serca wciąż we mnie gdzieś tkwi. Uwielbiam tak dojrzałe, pełne emocji historie, które czuje się całym sobą, Młoda amerykanka Allyson przebywa na wakacjach w Europie i pod koniec pobytu poznaje uroczego, młodego artystę Willema. Chłopak jest wędrowcem, szuka szczęścia, choć o tym nie mówi. Przyłącza sie do teatru by w nim moc poznawac Szekspira. Miedzy tą dwojka powstaje niewytlumaczalna chemia, ktora kaze Allyson podjac wyzwanie i zamiast powrotu do domu udaje sie z Willem do Paryza, by spedzic z nim tylko jeden dzien. Odwaga glownej bohaterki zaskakuje, poczatkowo dziwilam sie, ze to zbyt naiwne, tak zaufac nieznajomemu i udac sie z nim w podroz, ale juz pierwsza scena z ich wspolnej podrozy, rozwiala moje watpliwosci. Zlapalam sie na tym, ze zrobilabym tak samo, troche z ciekawosci, troche z żądzy przygód. Willem okazuje sie byc pelen tajemnic jak i blasku, ktorym otulał Allyson tak, ze sie w nim zakochała. Przez pierwsza polowe ksiazki delektowalam sie ich przygodami, usmiechalam sie, a drzenie serca przybieralo na sile... I przyszedl moment, kiedy zlamano mi serce, zawiedziono nadzieje i niczym Allyson szukajaca Willema, ja przemierzalam wyrazy szukajac ukojenia, bo wydalo mi sie brutalne, jak ich piekna przygoda zostala przerwana.
Druga czesc ksiazki bierze czytelnika pod wlos... Poznajemy blizej Allyson, jej posklejane byle jak serce, poznajemy jej rodzicow, a ona sama ląduje na studiach i probuje isc z zyciem do przodu. Marzy, teskni za Willem, nie rozumie tego, dlaczego ja porzucił. Żalosc jaka w niej sie rodzi zaczyna odbiorce wkurzac i kiedy bohaterka decyduje sie na powrot do Paryza, cieszylam sie jak glupia by udac sie z nia w podroz. Jej kolejne wakacje sa inne, pelne goraczkowych pytan, na ktore trudno uzyskac odpowiedz. Nie chce nikomu spojlerowac tej opowiesci, ale uwazam, ze Autorka czestuje nas uczuciami jak najlepszym winem, ktore nalezy smakowac malymi lyczkami, bysmy nie pomineli zadnego smaku rozwijajacego sie na jezyku. Wielbie styl autorki, porownania, ktore mnie scinaly z nog. Z taka latwoscia oddaje ludzkie emocje, ze latwo sie zatracic i stac sie tą Allyson, ktora postawila wszystko by odszukac milosc.

"Potem snuję się, zaglądając do butików i podziwiając ubrania tak drogie, że ledwie mnie stać by ich dotknąć..." - tu praktycznie zobaczylam siebie, jestem ciekawa ile z was dojdzie do podobnych wnioskow.

Życzylabym sobie wiecej takich ksiazek - dojrzala, sensowna, prosta a zarazem dedykowana mlodym ludziom.

Polecam ogromnie.

Właśnie skończyłam czytać tę książkę, a drżenie serca wciąż we mnie gdzieś tkwi. Uwielbiam tak dojrzałe, pełne emocji historie, które czuje się całym sobą, Młoda amerykanka Allyson przebywa na wakacjach w Europie i pod koniec pobytu poznaje uroczego, młodego artystę Willema. Chłopak jest wędrowcem, szuka szczęścia, choć o tym nie mówi. Przyłącza sie do teatru by w nim moc...

Książe Lestat powrócił w świetnym stylu. Jest podziwiany, szanowany w gronie najstarszych wampirów lecz jest też tajemniczny Głos, który przemawia w głowach pijawek i buntuje ich przeciwko sobie... To w takim najwiekszym skrocie :) Jednak książe Lestat jest niepokonany. Książka ciekawa mimo że wątki są czasem mocno rozwleczone, co skutkowało tym, że ziewałam okrutnie, ale po przeczytaniu 350str akcja nabiera tempa i podziw poleciał w kierunku autorki. Nie trzeba znać książek ANn Rice i smialo mozna zaczac od tej. Autorka dokonuje prezentacji postaci i operuje nazwami, ktore rowniez wyjasnia na poczatku ksiazki. W sumie warto, jesli ktos chcialby poczytac o wampirach, ktore naprawde gryza, są piekne, kochliwe, pala sie w swietle dnia i potrafia latac :)

Książe Lestat powrócił w świetnym stylu. Jest podziwiany, szanowany w gronie najstarszych wampirów lecz jest też tajemniczny Głos, który przemawia w głowach pijawek i buntuje ich przeciwko sobie... To w takim najwiekszym skrocie :) Jednak książe Lestat jest niepokonany. Książka ciekawa mimo że wątki są czasem mocno rozwleczone, co skutkowało tym, że ziewałam okrutnie, ale...