Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sam w sobie tytuł książki ma tajemnicę, która przyciąga czytelnika. W dodatku rewelacyjna okładka. Jak tylko zauważyłam ,,Wariant” od razu pomyślałam: Muszę ją mieć! Na szczęście nie zawiodłam się.

Książka od początku przesiąknięta jest grozą i… krwią. Mnóstwo bójek, sekretów, wszędzie masz wrogów, a przyjaciele równie dobrze mogliby być osobami, do których w życiu nigdy byś się nie odezwał. Taką atmosferę stworzyła nam Robison Wells i jest ona genialna. Doskonale pasuje do całości.
Bohaterzy też są niecodzienni. W lekturze znajduje się wiele różniących się charakterów, dzięki temu jest ona ciekawsza i czyta się ją z zapartym tchem aż do samego końca.

Gdy czytelnikowi zostaje już kilka stron do przewidywalnego happy endu wszystko się miesza. Następuje nagły zwrot akcji i gubimy się w swoich przemyśleniach pt: Jak to się skończy. Wszystko to ma u mnie dodatkowe plusy między innymi za nieprzewidywalność i pomysłowość. Co do samego zakończenia to jest takie, że ma się ochotę trzepnąć autora za to w jakim momencie przestał pisać ;) Mam nadzieję, że już niedługo doczekam się kontynuacji. Bo kto by pomyślał skończyć książkę w takim momencie!

,,Wariant” polecam wszystkim. Nie tylko chłopcom. Choć książka ta została napisana bardziej pod płeć męską dziewczynom też powinna się spodobać.

Sam w sobie tytuł książki ma tajemnicę, która przyciąga czytelnika. W dodatku rewelacyjna okładka. Jak tylko zauważyłam ,,Wariant” od razu pomyślałam: Muszę ją mieć! Na szczęście nie zawiodłam się.

Książka od początku przesiąknięta jest grozą i… krwią. Mnóstwo bójek, sekretów, wszędzie masz wrogów, a przyjaciele równie dobrze mogliby być osobami, do których w życiu nigdy...

Super, udana książka. Polecam fanką wampirzych miłości.

Super, udana książka. Polecam fanką wampirzych miłości.

Szczerze mówiąc bardzo się zawiodłam. Liczyłam na coś o niebo lepszego, a tu masz! Cieszę się, że nie kupiłam tej książki, a miałam to w planie... od tych niepotrzebnych wydatków uratowała mnie znajoma, która zakupiła ją wcześniej.
Tematyka książki jest jednym z jej największych plusów ( a w porównaniu z innymi lekturami te są na prawdę niewielkie ) zaintrygowało mnie życie w Cavenmore, a najbardziej sekrety twórcy zabawek Lazarusa. Jest on bardzo sympatyczną postacią, aż miło się robi na duszy, gdy się o nim czyta, ale to zbyt mały szczegół bym mogła zmienić zdanie o ,,Światłach Września".
Najbardziej zirytowało mnie ciągłe powtarzanie przez autora zdań typu: I wkońcu miała się o tym przekonać, czy: Już w krótce miał to zrobić itp. Rozumiem, gdyby takie wyrażenia pojawiły się raz czy dwa w sporej odległości od siebie, a nie siedem razy praktycznie pod rząd!
Z samego początku książka zapowiadała się nieźle i gdy dyskutowałam na temat powieści Zafona broniłam jej jak matka. Znajoma twierdziła, że autor ten jest na prawdę słaby i tylko tracę czas, ale ja stałam za nim murem i źle na tym wyszłam. Po przeczytaniu całej książki musiałam niechętnie zgodzić się z moją rozmówczynią.
Książkę warto przeczytać, ale jest wiele lepszych od niej.

Szczerze mówiąc bardzo się zawiodłam. Liczyłam na coś o niebo lepszego, a tu masz! Cieszę się, że nie kupiłam tej książki, a miałam to w planie... od tych niepotrzebnych wydatków uratowała mnie znajoma, która zakupiła ją wcześniej.
Tematyka książki jest jednym z jej największych plusów ( a w porównaniu z innymi lekturami te są na prawdę niewielkie ) zaintrygowało mnie życie...

Powiem szczerze, że nie tego się spodziewałam. Książka bardzo mnie zaskoczyła ( pozytywnie oczywiście ), może dlatego, że gdy już wpadła w moje ręce nie spojrzałam na tylnią część okładki i jej dokładnie nie przeczytałam. Nie żałuję żadnej minuty spędzonej na czytaniu Śmiercionośnych Fal, książka ta wywołała u mnie skrajne emocje i pozwoliła mi oderwać się od świata. Idealnie dopełniła pierwszą część, a jednocześnie pozostawiła niedosyt, który zapewne wypełni ostatnia część. Mam nadzieję, że niedługo będzie mi dane przeczytać ją, bo już tęsknię za przygodami tak śilnych kobiet

Powiem szczerze, że nie tego się spodziewałam. Książka bardzo mnie zaskoczyła ( pozytywnie oczywiście ), może dlatego, że gdy już wpadła w moje ręce nie spojrzałam na tylnią część okładki i jej dokładnie nie przeczytałam. Nie żałuję żadnej minuty spędzonej na czytaniu Śmiercionośnych Fal, książka ta wywołała u mnie skrajne emocje i pozwoliła mi oderwać się od świata....

Czytałam kilka razy i nigdy mi się nie nudziła. Mimo licznych opisów i przemyśleń głównej bohaterki książkę czyta się szybko i z zapartym tchem.

Czytałam kilka razy i nigdy mi się nie nudziła. Mimo licznych opisów i przemyśleń głównej bohaterki książkę czyta się szybko i z zapartym tchem.

Książka dla dzieci lubiących historie z lekkim dreszczkiem. Szybko się ją czyta (ułatwiają to duże litery i dośyć małe, a przy tym grube kartki). Rysunki zamieszczone w książce są fajnym i pomysłowym dodatkiem.

Książka dla dzieci lubiących historie z lekkim dreszczkiem. Szybko się ją czyta (ułatwiają to duże litery i dośyć małe, a przy tym grube kartki). Rysunki zamieszczone w książce są fajnym i pomysłowym dodatkiem.