-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2020-05-21
2021-07-29
2020-04-22
Kolejna książka Alexandra McCalla Smitha z serii "44 Scotland Street" to jak zwykle wielowątkowa, pełna ciepła i humoru opowieść o oryginalnych mieszkańcach szkockiej ulicy (znanych z wcześniejszych tomów). Pełna jest ciekawych wydarzeń i zaskakujących z zwrotów akcji. Powieść lekka, przyjemna i zabawna, ale jednocześnie pełna trafnych obserwacji psychologicznych. Znajdziemy w niej też wiele odniesień do szkockiego życia kulturalnego i społecznego. Gorącą polecam!
Kolejna książka Alexandra McCalla Smitha z serii "44 Scotland Street" to jak zwykle wielowątkowa, pełna ciepła i humoru opowieść o oryginalnych mieszkańcach szkockiej ulicy (znanych z wcześniejszych tomów). Pełna jest ciekawych wydarzeń i zaskakujących z zwrotów akcji. Powieść lekka, przyjemna i zabawna, ale jednocześnie pełna trafnych obserwacji psychologicznych....
więcej mniej Pokaż mimo to
:) Och i Ach :)
Konkluzja po odsłuchaniu audiobooka:
Czym byłoby nasze życie bez trudności? :)
Paradoksalnie, dzięki trudnościom możemy piąć się w górę ; pokonywać samych siebie ; szukać rozwiązań i stawać się kimś wyjątkowym ...
Mocna rzecz!
:) Och i Ach :)
Konkluzja po odsłuchaniu audiobooka:
Czym byłoby nasze życie bez trudności? :)
Paradoksalnie, dzięki trudnościom możemy piąć się w górę ; pokonywać samych siebie ; szukać rozwiązań i stawać się kimś wyjątkowym ...
Mocna rzecz!
2012-01-31
Pozytywna książka. Taka normalna. Opisuje rok 1988, a nie czuję, żeby książka "trąciła myszką" . Wydaje mi się współczesna. Uniwersalna. Aniela i Bernard - wracają do "akcji". To oni najbardziej ubarwiają książkę. Wprowadzają humorystyczne elementy. Rozbawił mnie wątek "miłosny" Anieli i Krystiana. No i oczywiście wyczyny Bernarda (np. na zebraniu rodziców). Wątek uczuciowy między Bebe i Dambo - dla mnie OK. Nie za bardzo wydumany i naciągany (jak to czasami w książkach MM bywa). Fajnie opisane realia szkolne (LO kończyłam kilkanaście lat temu - a miałam podobne wrażenia z liceum, jak bohaterowie). No i od czasu do czasu pojawia się moja ulubiona postać - Natalia Borejkio.
Pozytywna książka. Taka normalna. Opisuje rok 1988, a nie czuję, żeby książka "trąciła myszką" . Wydaje mi się współczesna. Uniwersalna. Aniela i Bernard - wracają do "akcji". To oni najbardziej ubarwiają książkę. Wprowadzają humorystyczne elementy. Rozbawił mnie wątek "miłosny" Anieli i Krystiana. No i oczywiście wyczyny Bernarda (np. na zebraniu rodziców). Wątek uczuciowy...
więcej Pokaż mimo to