Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka z lat 50-tych a mimo wszystko jakoś szczególnie sie nie zdezaktualizowala. W przedmowie do wydania z roku 1970 autor rozważał taką możliwość ze względu na postęp technologiczny ale na szczęście tego nie zrobił. Tylko o co chodziło z tą Warszawą?....

Książka z lat 50-tych a mimo wszystko jakoś szczególnie sie nie zdezaktualizowala. W przedmowie do wydania z roku 1970 autor rozważał taką możliwość ze względu na postęp technologiczny ale na szczęście tego nie zrobił. Tylko o co chodziło z tą Warszawą?....

Teraz, gdy jestem dorosły (45) mogę z całą pewnością stwierdzić, że ta książka jest nudna. Męczyłem się tak samo jak 25 lat temu w szkole średniej. Rzekoma metafora dżumy do ludzkiego zła i wojny jest słaba. Z tą literaturą jest jak z obrazem nachlapanym przez naćpanego malarza. Krytycy sztuki najpierw patrzą nerwowo po sobie a potem ogłaszają, że to arcydzieło za milion euro.

Teraz, gdy jestem dorosły (45) mogę z całą pewnością stwierdzić, że ta książka jest nudna. Męczyłem się tak samo jak 25 lat temu w szkole średniej. Rzekoma metafora dżumy do ludzkiego zła i wojny jest słaba. Z tą literaturą jest jak z obrazem nachlapanym przez naćpanego malarza. Krytycy sztuki najpierw patrzą nerwowo po sobie a potem ogłaszają, że to arcydzieło za milion euro.

Super zakończenie trylogii. Autor zgrabnie podomykał wątki, i wyjaśnił parę rzeczy z przeszłości. Motyw z konferencją "1000 lat po-" też świetny. Dla mnie najlepsza część.

Super zakończenie trylogii. Autor zgrabnie podomykał wątki, i wyjaśnił parę rzeczy z przeszłości. Motyw z konferencją "1000 lat po-" też świetny. Dla mnie najlepsza część.

Książka, przy której musiałem sięgać po słownik wyrazów obcych. Piękna polszczyzna, której dziś już się nie używa.

Książka, przy której musiałem sięgać po słownik wyrazów obcych. Piękna polszczyzna, której dziś już się nie używa.

Zaczęło się ciekawie. Środek to przydługaśne opisy i mnię trochę nużyło. Potem znów wróciła (na szczęście) akcja. Fabuła interesująca, chociaż nie do końca przemawia do mnie jedzenie 100-letnich konserw wojskowych ;).

Zaczęło się ciekawie. Środek to przydługaśne opisy i mnię trochę nużyło. Potem znów wróciła (na szczęście) akcja. Fabuła interesująca, chociaż nie do końca przemawia do mnie jedzenie 100-letnich konserw wojskowych ;).

Ciekawa fabuła. Walczące dzieci nie wydają się "sztuczne" (jak w ekranizacji). Dlatego polecam czytam książki i nie oglądać filmy ;). Zaskakujące zwroty wydarzeń.

Ciekawa fabuła. Walczące dzieci nie wydają się "sztuczne" (jak w ekranizacji). Dlatego polecam czytam książki i nie oglądać filmy ;). Zaskakujące zwroty wydarzeń.

W drugim tomie się rozkręciła akcja. Wg mnie lepszy od pierwszej części.

W drugim tomie się rozkręciła akcja. Wg mnie lepszy od pierwszej części.