-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05-15
2023-04-24
Super! Do samego końca nie miałem pojęcia kto zabijał.
Super! Do samego końca nie miałem pojęcia kto zabijał.
Pokaż mimo to2023-04-23
Ostatni tom jest o niebo lepszy od "Płonącej wieży". Dużo się dzieje, ciekwawie domykanw wątki ale... finałowa przemowa Benka była jakaś taka sztuczna. Zalatywało prezentacją coachingową.
Ostatni tom jest o niebo lepszy od "Płonącej wieży". Dużo się dzieje, ciekwawie domykanw wątki ale... finałowa przemowa Benka była jakaś taka sztuczna. Zalatywało prezentacją coachingową.
Pokaż mimo to2023-04-06
Przy tej części już się męczyłem. Może to kwestia braków w moim angielskim ale 300 stron opisów walk z demonami już mi się przejadło.
Przy tej części już się męczyłem. Może to kwestia braków w moim angielskim ale 300 stron opisów walk z demonami już mi się przejadło.
Pokaż mimo to2022-07-18
2022-06-20
Eech.. lecę ciurkiem tom za tomem. Ciurkiem też leje się krew ;). Ben i Amelia posiniaczeni i pokaleczeni niczym John McLane w "Szklanej Pułapce", aż mi ich żal...
Eech.. lecę ciurkiem tom za tomem. Ciurkiem też leje się krew ;). Ben i Amelia posiniaczeni i pokaleczeni niczym John McLane w "Szklanej Pułapce", aż mi ich żal...
Pokaż mimo to
Mam wrażenie, że autorowi marzy się sukces finansowy wzorem autorów takich chłamów jak "..twarzy Greya" czy "365 dni". Bo jak wytłumaczyć, że podmiot liryczny - 44 letnia , wykształocona kobieta - opowiada nam historię językiem 16 latki? Coś nie pykło. A temat przewodni - coż nie mam pojęcia czy tak jest realu. We wstępie napisano, że postaci są fikcyjne.
Mam wrażenie, że autorowi marzy się sukces finansowy wzorem autorów takich chłamów jak "..twarzy Greya" czy "365 dni". Bo jak wytłumaczyć, że podmiot liryczny - 44 letnia , wykształocona kobieta - opowiada nam historię językiem 16 latki? Coś nie pykło. A temat przewodni - coż nie mam pojęcia czy tak jest realu. We wstępie napisano, że postaci są fikcyjne.
Pokaż mimo to