rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Miłoszewski nowy - idealny na wakacje! Bardzo polecam słuchowisko na @empikgo -jest świetne!
Intryga zajmująca, niebanalna, niekoniecznie arcyprawdopodobna, mocno zaangażowana - ekologicznie choćby. Momentami zbyt, generalnie na plus wielki, bo przemyca pan M. dużo mądrych refleksji i wiedzy - taki trochę oświeceniowiec w XXI. Zgrabnie wplecione kartki z historii. Sporo sex-momentów (drażniąca lekko to tendencja ogólna-możliwe jednak, że ramotnica ze mnie już, albo tuż, tuż... a może wyczulona matka prawie 16latka). Zofia Lorentz przyjazną, mądrą oraz odważną bohaterką jest. No... Miło się czyta Miłoszewskiego. Polecam ku oderwaniu i nie tylko...

Miłoszewski nowy - idealny na wakacje! Bardzo polecam słuchowisko na @empikgo -jest świetne!
Intryga zajmująca, niebanalna, niekoniecznie arcyprawdopodobna, mocno zaangażowana - ekologicznie choćby. Momentami zbyt, generalnie na plus wielki, bo przemyca pan M. dużo mądrych refleksji i wiedzy - taki trochę oświeceniowiec w XXI. Zgrabnie wplecione kartki z historii. Sporo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka historia pewnej pasji. Fascynacji naznaczonej... Bo chorobliwej, ciemnej, z brutalności, wściekłości, atawizmów czarnych wynurzającej się. Silvie, córka fascynanta – fanatyka prehistorii. Jego poddana, choć tkwi w jej wnętrzu pierwiastek wolność i pragnienia.
Silvie, mam nadzieję, że się wyzwolisz... choć w części... To również krótka historia pewnych więzów rodzinnych, tria: ojciec-córka-matka. Choć raczej to solo absolutne. Narzucające, mroczne, zadające ból duetowi Kobiet... Jest to również opowieść o władzy, brutalności, instynktach i nierówności płciowej z nich wynikającej. Przykro mi Silvie. Ściska mnie serce gdy myślę o Twojej mamie... i o Tobie. Książka niewielka - warto poświecić jej wieczór - ponadczasowość tematyczna i emocjonalna.

Krótka historia pewnej pasji. Fascynacji naznaczonej... Bo chorobliwej, ciemnej, z brutalności, wściekłości, atawizmów czarnych wynurzającej się. Silvie, córka fascynanta – fanatyka prehistorii. Jego poddana, choć tkwi w jej wnętrzu pierwiastek wolność i pragnienia.
Silvie, mam nadzieję, że się wyzwolisz... choć w części... To również krótka historia pewnych więzów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Kobro Skok w przestrzeń” Małgorzaty Czyńskiej. Katia von Kobro. Katarzyna Kobro. Kobra. Artystka. Żona Władysława Strzemińskiego. Biografia K. w cieniu biografii S. To on głównie dochodzi do głosu. Przez Strzemińskiego odmienia się życie i twórczość rzeźbiarki. Moskwa, Smoleńsk, Ryga, Łódź. Awangarda. Stale pod prąd. KK Miała styczność z Malewiczem czy Kandinskym. Była ceniona na Świecie. Szyła lalki by zarobić na chleb. Witkacy namalował KK. Niestety portret nie przetrwał. Nosiła sukienki zaprojektowane przez siebie i słynną czapeczkę – czepek. Kochała zwierzęta. Stworzyła Projekt przedszkola funkcjonalnego, którego nie wybudowano. Jego makietę, na podstawie zachowanych fotografii odtworzono w 2018 r. na wystawę w Zachęcie. W 2020 r. ASP w Łodzi zdobyło działkę, na której ma powstać przedszkole Katarzyny Kobro. Strzemiński nie oszczędzał KK. Cierpiała. Zmarła w hospicjum w 1951 r. Biografia niewielka, mało źródeł – stąd pewnie wiele o Strzemińskim i ze Strzemińskiego. Kobro we mgle. Ale warto.

„Kobro Skok w przestrzeń” Małgorzaty Czyńskiej. Katia von Kobro. Katarzyna Kobro. Kobra. Artystka. Żona Władysława Strzemińskiego. Biografia K. w cieniu biografii S. To on głównie dochodzi do głosu. Przez Strzemińskiego odmienia się życie i twórczość rzeźbiarki. Moskwa, Smoleńsk, Ryga, Łódź. Awangarda. Stale pod prąd. KK Miała styczność z Malewiczem czy Kandinskym. Była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Na Mysliwieckiej, przy Czerniakowskiej (...) mieszkały sobie stworzenia boskie Baron z prawdziwym Niedźwiedziem...”
Marek Niedźwiecki to dla mnie Lista Przebojów „Trójki”. „Trójka” i Lista stała się sprawą polską tym samym kończąc swój żywot na głośnym pandemicznym 1998 wydaniu. Smutne. „DyrdyMarki” nie w tym tonie pobrzmiewają jednak – i fajnie. Niedźwiecki opowiada o pracy, wywiadach i spotkaniach z artystami, pasjach nie tylko muzycznych. Kolekcja płyt MN liczy 15 tysięcy egzemplarzy! Ale zbierał MN również butelki po szamponie Timotey... Jest Australia i fotografia. Madonna, Lionel Richie, Trzetrzelewska, Hołdys... Przeczytałam książkę „na raz”. Tekstu nie aż tak wiele, ale ciekawie MN opowiada. Bezpretensjonalnie, poprzez krótką anegdotę. Książka nadmuchana przez grafika - tu minuch i krecha, bo gdyby były to zdjęcia - choćby osobliwych kolekcji MN czy te z wywiadów... Ale bardzo miłych minut set mi ten tekst podarował.

„Na Mysliwieckiej, przy Czerniakowskiej (...) mieszkały sobie stworzenia boskie Baron z prawdziwym Niedźwiedziem...”
Marek Niedźwiecki to dla mnie Lista Przebojów „Trójki”. „Trójka” i Lista stała się sprawą polską tym samym kończąc swój żywot na głośnym pandemicznym 1998 wydaniu. Smutne. „DyrdyMarki” nie w tym tonie pobrzmiewają jednak – i fajnie. Niedźwiecki opowiada o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cicha, prosta proza. Bezpretensjonalna. Choć zbyt klarowna w przekazie... Jonas jest dobrym człowiekiem. Żyje w zwyczajnym właściwie układzie rodzinnym, choć może nieco niestandardowym. Postanawia COŚ. Wyjazd i... Powojenna atmosfera pewnego kurortu i odwrócenie sprawek za jej sprawą. Banalnie mówiąc: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Istotne jest tempo tej opowieści. I subtelność pewna w gradacji smutku. Nie Jonasa, a Ludzi których spotyka. Choć nie jest to rzecz o depresji, a już zdecydowanie nie o rzekomej depresji J. Jeśli taki był zamysł, to mocno bym polemizowała. Nieadekwatność działań do stanu umysłu i ciała... Niejednorgdodna to książka, osnuta lekkim, gryzącym spłaszczeniem. Atmosfera, rytm i niepokojąca cisza tej prozy zapadły jednak we mnie.

Cicha, prosta proza. Bezpretensjonalna. Choć zbyt klarowna w przekazie... Jonas jest dobrym człowiekiem. Żyje w zwyczajnym właściwie układzie rodzinnym, choć może nieco niestandardowym. Postanawia COŚ. Wyjazd i... Powojenna atmosfera pewnego kurortu i odwrócenie sprawek za jej sprawą. Banalnie mówiąc: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Istotne jest tempo tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oto książka, która mocno ekscentryczną jest. Absurdalnie naukowe rozwiązania Randalla Munroe’a wprawiły mnie w konsternację, trwogę wobec niewiedzy i autoignorancji. Łamanie schematów, ironia, niestandardowość, dystans, krytyczne myślenie i otwarty, świeży umysł kilkulatka! Plus interdyscyplinaryzm. Wyważanie otwartych drzwi (z premedytacją) - mistrzostwo i medal dla Munroe’a! Najistotniejsze nie jest samo rozwiązanie czy odpowiedź na pytanie, ale metoda, droga/gi które obierzemy i to czego się nauczymy (w sporej części nieświadomie) podczas poszukiwań - jako skutek uboczny. Niepopadanie w schematy i radość z odkrywania, błądzenia, mędrkowania. Trochę na zasadzie „gonienia, a nie złowienia króliczka”. Polecam młodszym i starszym, choć humorek i atmosferka specyficzna-trzeba się wdrożyć. Dla mnie to powiew inności i świeżości literackiej. Warto się zmierzyć i odświeżyć prawa rządzące Światem.

Oto książka, która mocno ekscentryczną jest. Absurdalnie naukowe rozwiązania Randalla Munroe’a wprawiły mnie w konsternację, trwogę wobec niewiedzy i autoignorancji. Łamanie schematów, ironia, niestandardowość, dystans, krytyczne myślenie i otwarty, świeży umysł kilkulatka! Plus interdyscyplinaryzm. Wyważanie otwartych drzwi (z premedytacją) - mistrzostwo i medal dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeci tomik Trylogii. Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach. Łódź i różne twarze przestępczości... Komisariat, zależności i podległości w nim się toczące... policjanci, prokuratorzy, politycy, dziennikarze, przestępcy... mix przykry... Brak tu różu i pudru. Czerni i bieli. Dojmująca szarość w zdarzeniach, postaciach, mechanizmach... Bardzo dobre kryminałki

Trzeci tomik Trylogii. Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach. Łódź i różne twarze przestępczości......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach. Łódź i różne twarze przestępczości... Komisariat, zależności i podległości w nim się toczące... policjanci, prokuratorzy, politycy, dziennikarze, przestępcy... mix przykry... Brak tu różu i pudru. Czerni i bieli. Dojmująca szarość w zdarzeniach, postaciach, mechanizmach... Bardzo dobre kryminałki

Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach. Łódź i różne twarze przestępczości... Komisariat, zależności i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach.
Łódź i różne twarze przestępczości... Komisariat, zależności i podległości w nim się toczące... policjanci, prokuratorzy, politycy, dziennikarze, przestępcy... mix przykry... Brak tu różu i pudru. Czerni i bieli. Dojmująca szarość w zdarzeniach, postaciach, mechanizmach... Bardzo dobre kryminałki

Komisarz Kawęcki – świetnie wykreowana postać: drażniący, inteligentny, irytujący, z genialną pamięcią, bezczelny, czytający książki, aspołeczny, krytyczny do szpiku i bezczelny alkoholik-introwertyk-ekscentryk... Kilka równolegle prowadzonych wątków kryminalnych, obyczajowych kontynuowanych w trzech tomach.
Łódź i różne twarze przestępczości... Komisariat, zależności i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Arcydobry reportaż, o którym napisano już wiele. Inna Japonia. Nie ta, o której wyobrażenie miałam, o której czytałam. Sytuacja kobiet w J., w XXI w. niedorzeczna, zatrważająca w wielu aspektach życia. Codzienne molestowanie nastolatek w zatłoczonych wagonach metra. Maid cafes. Zawoalowana pornografia dziecięca. Zakaz wstępu kobiet na górę Omine – wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (czemu UNESCO nie wyraża sprzeciwu wobec zakazu?) -to tylko kilka wybranych, wcale nie najbardziej rażących przykładów współczesności.
Bednarz, wychodząc od wspaniałej tradycji i kultury (co niezaprzeczalne), którą podziwia i zachwyca się Zachód, wskazuje na jej rewers i deterministyczny charakter, pewne constans sytuacji kobiet.
Bardzo ciekawe fragmenty o japońskiej sztuce współczesnej w kontekście łamania prawa o obsceniczności przez artystki.
Zachodzą zmiany. Kobiety wynużają się z cienia, z tradycyjnie przypisanych im ról. Buntują się. Podnoszą głos – tak, mają czelność! Na japońskiej fali wysłuchałam Joanny Bator - „Rekina z Parku Yoyogi” (czyta Anna Dereszowska, audiobook z @empikgo -gdyby ktoś chciał się skusić, na @czytamzlegimi niestety nie ma). Bator znakomicie dopełniła Bednarz, zrównoważyła. Warto obie.

Arcydobry reportaż, o którym napisano już wiele. Inna Japonia. Nie ta, o której wyobrażenie miałam, o której czytałam. Sytuacja kobiet w J., w XXI w. niedorzeczna, zatrważająca w wielu aspektach życia. Codzienne molestowanie nastolatek w zatłoczonych wagonach metra. Maid cafes. Zawoalowana pornografia dziecięca. Zakaz wstępu kobiet na górę Omine – wpisanej na Listę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekturką obowiązkową powinna być w liceach. Wieloaspektowe podejście. Niepopadające w schematy i oczywistości. Spojrzenie ostre. Zaangażowanie. Gniew i czułość. Śmieci to nasza codzienność. Wyrzucamy, segregujemy, a przede wszystkim – KUPUJEMY. Płacimy za produkt, następnie za jego wywóz. Plastikoza, jednorazowość… Remedium nie jest już tylko bawełniana torba na zakupy, skrupulatne sortowanie, recykling. Nie powinniśmy produkować i kupować tyle ŚMIECI. Czy to możliwe? Prawda jest druzgocąca... Tylko rozwiązania prawne, globalne mogą cokolwiek zmienić… Zobaczymy – jak zawsze pozostaje nam toczyć swój głazik… „Śmieci” trzeba przeczytać. Ptaki przemykają tu pomiędzy kartkami. Nie mogłoby być inaczej u Łubieńskiego. Kilka świetnych tropów literackich, społecznych, kulturowych, historycznych. Wnikliwość i wiedza. Autor włożył w tę książkę mnóstwo czasu, wiedzy i serca. Czytajcie, proszę czytajcie!

Lekturką obowiązkową powinna być w liceach. Wieloaspektowe podejście. Niepopadające w schematy i oczywistości. Spojrzenie ostre. Zaangażowanie. Gniew i czułość. Śmieci to nasza codzienność. Wyrzucamy, segregujemy, a przede wszystkim – KUPUJEMY. Płacimy za produkt, następnie za jego wywóz. Plastikoza, jednorazowość… Remedium nie jest już tylko bawełniana torba na zakupy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieprawdopodobne z jaką łatwością pisała /Sprytna i wybitna/
Historia polskiej piosenki bez Agnieszki Osieckiej? /Kiedy mnie już nie będzie/
Słuchałam wielokrotnie nieświadoma autorstwa słów /Przygoda z Marią/
Na temat O. kołatało mi się w głowie kilka „prawd”: alkoholizm, Passent, Saska Kępa i piosenki oczywiście… /Ty jeszcze nie wiesz/
Rozmowy ze znanymi – w „Osiecka Tego o mnie nie wiecie”– bliższymi, dalszymi: Dudziak, Bakuła, Lipińska, Gretkowska… /Przyjaciele moi i moje przyjaciółki/
Arcyciekawa i nieodgadniona Postać się z nich wyłania. /Diabeł i raj/
Zmarła w 1997 r. /A ja jestem nieśmiertelna/
Dwa zgrzyty, dwóch opowieści, dwóch postaci: Adam Michnik, Daniel Olbrychski – zapomnieli o kim mieli opowiedzieć... Megalomani. /Panowie szanujcie artystki/
Warto!

Nieprawdopodobne z jaką łatwością pisała /Sprytna i wybitna/
Historia polskiej piosenki bez Agnieszki Osieckiej? /Kiedy mnie już nie będzie/
Słuchałam wielokrotnie nieświadoma autorstwa słów /Przygoda z Marią/
Na temat O. kołatało mi się w głowie kilka „prawd”: alkoholizm, Passent, Saska Kępa i piosenki oczywiście… /Ty jeszcze nie wiesz/
Rozmowy ze znanymi – w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Każdy” Salvatore Ścibony jest więcej niż dobra. Mężczyźni – ojcowie – synowie – chłopcy – żołnierze… USA – Wietnam – Kambodża. Wydaje się, że wszystko to już było… Nie w tej formie, nie takiej treści. Fabuła, sposób snucia opowieści, kompozycja – naturalne, w wielu miejscach intrygujące. Sprzężone ze strumieniem świadomości, snem, wyobraźnią - niepostrzeżenie wplatanymi w zdarzenia. Wiele tu wspaniałych językowo akapitów – pełnych znaczeń. JA/JAŹŃ. Kiedy, gdzie i kim jestem? Pytania fundamentalne stawiane w zaciszu, intymności… W samotnosci. Elementarne kwestyjki powracające. „Ja roztacza wokół siebie kulę i wierzy, że owa kula jest granicami jedynego świata, którego jest jedynym właścicielem”. A inni? A Świat? I co z tym chłopcem pozostawionym na hamburskim lotnisku?

„Każdy” Salvatore Ścibony jest więcej niż dobra. Mężczyźni – ojcowie – synowie – chłopcy – żołnierze… USA – Wietnam – Kambodża. Wydaje się, że wszystko to już było… Nie w tej formie, nie takiej treści. Fabuła, sposób snucia opowieści, kompozycja – naturalne, w wielu miejscach intrygujące. Sprzężone ze strumieniem świadomości, snem, wyobraźnią - niepostrzeżenie wplatanymi w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Proza życia w prozie Strout ujęta mistrzowsko. Prosto, niebanalnie. Poprzez epizody, momenty. Życie jako suma spotkań, rozmów, myśli i my przez nie zdefiniowani.
Nie pokuszę się o charakterystykę Olive. Trzeba ją poznać. Jej szczerość i szorstkość. Aroganckość. Bezczelność. Otwartość. Lapidarność. Czułość... Każda z cech pełna niuansów, które czynią ją niejednoznaczną.
Słuchałam audiobooka ćwicząc – może pomogłam Olive wyrzucić z siebie trochę złości, bólu, strachu, irytacji światem, ludźmi… Obejrzałam kilkanaście minut pierwszego odcinka serialu. Wyłączyłam. Nie chciałam psuć obrazów wyobraźni… Olive jednak zawsze już będzie dla mnie jednością z Frances McDormand. Amerykańska to książka mocno poprzez realia, ale Strout uchwyciła ponadnarodowość, ponadczasowość, uniwersalność... Samotność, Starość, Szarość Życia... Dały mi mocno do myślenia obie części. Druga jest powtórzeniem. Niezwykle jednak pięknym, bo czyniącym okazję do do bycia z Olive do Końca…

Proza życia w prozie Strout ujęta mistrzowsko. Prosto, niebanalnie. Poprzez epizody, momenty. Życie jako suma spotkań, rozmów, myśli i my przez nie zdefiniowani.
Nie pokuszę się o charakterystykę Olive. Trzeba ją poznać. Jej szczerość i szorstkość. Aroganckość. Bezczelność. Otwartość. Lapidarność. Czułość... Każda z cech pełna niuansów, które czynią ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nadrobiłam. Wszystko zapewne zostało już powiedziane o "Biegunach". A może niewiele, bo to książka multi czy inter. Niezamykalna gatunkowo, wolna, wędrująca w umysłach i ciałach czytelników. Nie czytałam o niej, nie zapoznałam się z recenzjami. Wiedzialam, że Booker - ot i co. Zaskoczenie wielgachne – spodziewałam się bowiem powieści… Konstrukcja, fragmentaryczność, styl, a przede wszystkim Treść - majstersztyk. Metaforyczność i dosłowność motywu wędrówki, podróżowania – banał. Ale nie u Tokarczuk. Cokolwiek napiszę nie przekażę wielości myśli, odczuć, które „B” we mnie wzbudziły... Podróż jak kula, piłka, balonik – obracana w dłoniach, dyndająca na sznureczku, rzucana w przestrzeń, rozłupywana, roztrzaskiwana, sklejana i łapana. Piłka-zmyłka. Odpustowe jojo wypchane trocinami na gumce, kauczokowa piłeczka losowana z maszyny. Lekarska piłka, pingpongowa… Ale i ta opisana w słowniku czy encyklopedii pod literką „p” czy „k”. Erudycja i wielodziedzinowość w „B” zachwyca. Filozofia, medycyna, psychologia, etyka, fizyka, sztuka…
Rozdziały zaskakują – choćby długością czy pozornym chaosem kolejności. Są bioróżnorodne. Czasem to tylko jedno zdanko: „Najsilniejszym mięśniem człowieka jest język”. Innym razem list, dziennik podróży, luźna notatka, historia życia…
Plastynacja - fascynacja. Od Filipa Verheyen do Guenther von Hagensa. Poznanie, nauka, wnikliwość, mądrość, wiedza – “Bieguni” są również hymnem na ich cześć. Mogę pisać, rozprawiać o „B” długo... A potem to przekreślić - nabieram wątpliwości… czy o tym jest książka? Moje myśli są w ruchu… W bezustannym niemalże ruchu… „B” niebawem przesłucham ponownie… Przeczytam, bo kupię egzemplarz papierowy... Arcy, mocno, bardzo zachęcam tych, którzy z jakiś powodów pominęli „Biegunów” - słuchajcie (czyta Autorka m.in.), czytajcie!

Nadrobiłam. Wszystko zapewne zostało już powiedziane o "Biegunach". A może niewiele, bo to książka multi czy inter. Niezamykalna gatunkowo, wolna, wędrująca w umysłach i ciałach czytelników. Nie czytałam o niej, nie zapoznałam się z recenzjami. Wiedzialam, że Booker - ot i co. Zaskoczenie wielgachne – spodziewałam się bowiem powieści… Konstrukcja, fragmentaryczność, styl, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mgły wielkie unosiły się nad Finlandią w mojej głowie przed. Ta książka je nieco rozwiała, skłoniła do poszukiwań pewnych i chęci kolejnych lektur. Lekko napisana, nie z perspektywy stolicy opowieść o F. Najszczęśliwszym kraju świata z wysokim współczynnikiem samobójstw, sporym problemem alkoholizmu, mrokiem i zimnem wielgachnym… Odzwierciedla chyba tę fińskość książka, ciekawa jestem tylko w jakim stopniu chyli się ku stereotypom -bo pewne tam sprawki opisane takimi pachną... ale to pretekst do poszukiwań i konfrontacji. Dla niewtajemniczonych w fińskość-arcyfajny reportażyk. Dla bardziej zaawansowanych może niekoniecznie.
Rozdział o Muminkach i Tove Janson – wpływ przeżyć autorki na literaturę – szczególnie przypadł mi do serca, zgrabnie napisany.

Mgły wielkie unosiły się nad Finlandią w mojej głowie przed. Ta książka je nieco rozwiała, skłoniła do poszukiwań pewnych i chęci kolejnych lektur. Lekko napisana, nie z perspektywy stolicy opowieść o F. Najszczęśliwszym kraju świata z wysokim współczynnikiem samobójstw, sporym problemem alkoholizmu, mrokiem i zimnem wielgachnym… Odzwierciedla chyba tę fińskość książka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Piętno” Przemysława Piotrowskiego to świetny kryminał jest. Jeden z lepszych przeze mnie czytanych w ostatnim czasie. Komisarz – Igor Brudny z mroczną przeszłością, która determinuje jego „teraz” wkraczając w życie krwawo i żwawo. Budzi demony... Bachusiki „przyozdobione” jelitami ludzkimi, księża, zakonnice i... Nie napiszę więcej – nie chcę zdradzać. Dobrze napisana i skomponowana. Warto bardzo. Nie wiem czy może się nie spodobać, tym którzy czytają kryminałki. Ja doceniam, czekam na kolejną!

„Piętno” Przemysława Piotrowskiego to świetny kryminał jest. Jeden z lepszych przeze mnie czytanych w ostatnim czasie. Komisarz – Igor Brudny z mroczną przeszłością, która determinuje jego „teraz” wkraczając w życie krwawo i żwawo. Budzi demony... Bachusiki „przyozdobione” jelitami ludzkimi, księża, zakonnice i... Nie napiszę więcej – nie chcę zdradzać. Dobrze napisana i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Epilog i prolog do „Opowieści podręcznej”. Gilead. Ciotka Lidia. Kanada. Mała Nicole. Gilead. Agnes, Becka…
Kobiety. Ich Los. Niewypowiedzianie wstrząsający, rozdzierający serce i umysł. Oblicza władzy wszelkiej i na każdym poziomie. Ale i siła życia. Instynkt dziki by istnieć.
Nie uderzają tak mocno „Testamenty” jak „Opowieść…” – wiedza daje nam oparcie. „Testamenty” są ciekawe – bo dopowiadają. Obdzierając jednocześnie z tajemnicy, interpretacji własnej. Pierwsze rozdziały książki są świetne, w klimacie „Opowieści…”. Głebia. Niejednoznaczności. Złożoność. Interpretacje pozafabularne, wnikanie... Dalej to już serial właściwie – mknący, ciekawy ale… i zbyt.. Nie wyobrażam sobie nie przeczytać znając poprzedniczkę, ale… no to „ale” pozostaje… i „zbyt” również...

Epilog i prolog do „Opowieści podręcznej”. Gilead. Ciotka Lidia. Kanada. Mała Nicole. Gilead. Agnes, Becka…
Kobiety. Ich Los. Niewypowiedzianie wstrząsający, rozdzierający serce i umysł. Oblicza władzy wszelkiej i na każdym poziomie. Ale i siła życia. Instynkt dziki by istnieć.
Nie uderzają tak mocno „Testamenty” jak „Opowieść…” – wiedza daje nam oparcie. „Testamenty” są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny raz z Niną Warwiłow. Udany. Warto czytać ten cykl od początku ze względu na komisarz Warwiłow. Intryga jak zwykle u Pasierskiego zgrabna, wartko napisana. Przeczytałam na raz… Zaćmienie słońca. Praski loft w warszawskim Koneserze. Mrożona kawa… Ciche morderstwo w ściśle zamkniętym gronie – tu jak u Christie. Policja praska nie przetrzymuje jednak podejrzanych w apartamencie – tak prosto nie jest… Nie zdradzam więcej. Polecam cykl – niezobowiązujący i wciągający. Chwila wytchnienia.

Kolejny raz z Niną Warwiłow. Udany. Warto czytać ten cykl od początku ze względu na komisarz Warwiłow. Intryga jak zwykle u Pasierskiego zgrabna, wartko napisana. Przeczytałam na raz… Zaćmienie słońca. Praski loft w warszawskim Koneserze. Mrożona kawa… Ciche morderstwo w ściśle zamkniętym gronie – tu jak u Christie. Policja praska nie przetrzymuje jednak podejrzanych w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spokojny, skandynawski klimacik. Polsko – szwedzkie konotacje. Zbrodnia z korzeniami głęboko wrośniętymi w historię, a jednocześnie na wskroś współczesna. Dwóch śledczych – Jens i Björn. Polubiłam ich. Niejednoznaczni bohaterowie owici tajemnicą i mrokiem. Uchodźcy – wyważone podejście, racjonalne, odpowiedzialne, wybijające ze komofortu. Literatura pop, z zaangażowaniem nie bijącym po oczach. Dającym do myślenia. Polecam i czekam na kontynuację…

Spokojny, skandynawski klimacik. Polsko – szwedzkie konotacje. Zbrodnia z korzeniami głęboko wrośniętymi w historię, a jednocześnie na wskroś współczesna. Dwóch śledczych – Jens i Björn. Polubiłam ich. Niejednoznaczni bohaterowie owici tajemnicą i mrokiem. Uchodźcy – wyważone podejście, racjonalne, odpowiedzialne, wybijające ze komofortu. Literatura pop, z zaangażowaniem...

więcej Pokaż mimo to