to był luty
byłem pijany i przeziębiony
to musiał być luty
bo byłem pijany i przeziębiony
człowiek spojrzał w górę
tracił kontrolę
nie miał rękawiczek
przypominał galaretę
mówiłem? to było w lutym
i byłem pijany i byłem przeziębiony
a on szukał miłości
rozglądał się za duszą
to wszystko za mało
by stał się całością
MTT420 RR IDLES
Kurr...nie wyżyjesz z napiwków....powiedział mi kiedyś zaprzyjaźniony od dwóch godzin barman w knajpie Pod Ratuszem....
Tak...wokół erzace , namiastki , pieprzone didaskalia , szurnięte hologramy...a może? a jeśli? to wszystko? Nie ma całości , pewników i ostateczności? To mogłoby dużo tłumaczyć...
Książka świetna ...tak mniej więcej do połowy....typowy przykład sukcesu połowicznego ...ale i tak warto...
Spodziewałam się czego innego. Czy to dobrze czy źle? Nie wiem.
Historia ludzi splątanych losami. Rzetelnie opisane relacje między bohaterami.
Wysuwa się jednak na przód brak zachowania równowagi w przedstawieniu historii życiowych poszczególnych bohaterów.
Głównym bohaterem okazuje się ktoś inny niż mógłby to sugerować opis na książce i to chyba zaskakuje najbardziej.