-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-25
2024-04-20
na migawkową fabułę „sielanki” składa się codzienność blisko ze sobą żyjących członków małej fińskiej społeczności. natura staje się tu towarzyszem zdarzeń, powiernikiem ludzkich tajemnic, a także żywym przypomnieniem o nieuchronności panującej w niej zasad. czasem zawierają się one w rozwijającej się powoli demencji, innym razem w wygasającym powoli między małżonkami pożądaniu. wreszcie - biorąc sobie za przykład symbolikę wspólnej egzystencji wilka i owiec przestrzega ludzi przed najciemniejszymi instynktami. okazuje się bowiem, że choć trwają głęboko wyciszone - nigdy nie znikają.
to przykład prozy ekopoetycznej i uważnej na szczegóły codzienności, w których zaczątek mają praktycznie wszystkie ludzkie emocje. gwałtowna burza staje się tu zapowiedzią tragicznych wydarzeń w życiu bohaterów, a spokojny poranek spędzony wśród śpiewu ptaków alegorią wymarzonej powszedniości. jest tej narracji pewna dziecięca radość, a jednocześnie namiastka biblijnego stylu. to wszystko łączy się w osobliwą mieszankę tworzącą tę mikro-powieść, w której nie brakuje kolejnych zaskoczeń: zarówno tych turpistycznych, jak i magicznych.
na migawkową fabułę „sielanki” składa się codzienność blisko ze sobą żyjących członków małej fińskiej społeczności. natura staje się tu towarzyszem zdarzeń, powiernikiem ludzkich tajemnic, a także żywym przypomnieniem o nieuchronności panującej w niej zasad. czasem zawierają się one w rozwijającej się powoli demencji, innym razem w wygasającym powoli między małżonkami...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-17
„trzymaj się z dala, kochanie” to patchworkowa opowieść o różnych obliczach miłości opowiadana głosami mieszkańców wschodniej afryki. przyglądając się bogactwu kulturowemu poszczególnych narodów, plemion i społeczności dokonuje się tu próba zrozumienia i pogodzenia się z okrucieństwem świata, które paradoksalnie jest związane z jedną z najważniejszych życiowych wartości nierozerwalnym węzłem. miłość koegystuje tu z bólem, cierpieniem, biedą, ale przede wszystkim głodem i patriarchalną przemocą, która nie zna granic geograficznych, podobnie jak samotność.
obok wątku dotyczącym uczucia straconego, żywego czy pielęgnowanego znalazło się tu także miejsce na odczarowanie tego regionu z głównego nasuwającego się kontekstu - kolonializmu. nie brak tu politycznych i historycznych objaśnień trafnie punktujących brutalny wpływ ekspansji na ludność tych terenów, jednak autor widzi ją przede wszystkim jako indywidualnych, wrażliwych i niekiedy zagubionych ludzi. w ten sposób kreuje się historia o tradycji, bliskości, a także o tragedii ich niszczenia czy brutalnym przejmowaniu ich ziem. w obliczu tych wydarzeń wciąż kiełkuje miłość, zarówno romantyczna, jak i matczyna czy braterska.
„trzymaj się z dala, kochanie” to patchworkowa opowieść o różnych obliczach miłości opowiadana głosami mieszkańców wschodniej afryki. przyglądając się bogactwu kulturowemu poszczególnych narodów, plemion i społeczności dokonuje się tu próba zrozumienia i pogodzenia się z okrucieństwem świata, które paradoksalnie jest związane z jedną z najważniejszych życiowych wartości...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-15
proza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne tożsamościowe konflikty mieszkańców wyspy gromadzą się tuż pod powierzchnią, aż w końcu wybuchają. język w znacznej mierze czerpiący z poezji podkreśla istotę kolonializmu skumulowanego w symbolice i drenującego społeczność z jej unikatowych wartości wbrew pozornej serdeczności. ta na koniec okazuje się jedynie fałszywą romantyką trudnego losu wyspiarzy.
pod pozorną oszczędnością w środkach kryje się błyskotliwe bogactwo formy: metaforyka, retrospekcja, liryka. To wszystko sprawia, że wrażenie przegadania nieco blaknie, wysuwając na pierwszy plan sentymentalizm i tęsknotę za szerszymi możliwościami czy horyzontem. wspomniana poetyka nosi w sobie cechy strumienia świadomości, dzięki czemu warstwa po warstwie odkrywamy nie tylko skryte pragnienia bohaterów, ale także emocje, jakie wzbudzają w nich zamieszki polityczne między dublinem a londynem. migawkowe fragmenty opisujące walki obu obozów stanowią pozornie odmienną rzeczywistość, która w końcu boleśnie zderza się z życiem mieszkańców wyspy.
proza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-12
malwina, główna bohaterka „końca” przez swój nastoletni świat brnie w o wiele za dużych butach traumy międzypokoleniowej. dorastanie w polsce lat transformacji dokucza jej, szkolni rówieśnicy prześladują, a wieczorami nawiedzają sny zaczerpnięte z życia jej babki. w tej sposób między jawą a snem spotyka się wojna, bieda, głód i wykluczenie. narrację tej powieści cechuje wszechobecność śmierci i pragnienie niebytu powiązane z paradoksalnie nierozerwalną niechęcią do szarej codzienności. ciasno i gęsto utkana historia jest bezwzględna w środkach, mrocznie przedstawiając nieuchronne dla każdego z bohaterów przeznaczenie końca.
czasem ów koniec czai się w postępującej demencji babki, czasem w przedwczesnej wojennej śmierci jej nowonarodzonego syna. innym razem to konieczność wymyślenia sobie bliskich na podstawie zdjęć zmarłych, bo dla tych, którzy jeszcze zostali malwinie, dziewczyna pozostaje niedostrzegalna. to opowieść o walce z dziedzictwem doświadczeń i losu, przy jednoczesnym uniku przed jakimkolwiek doń podobieństwem. ta bizarnie poprowadzona egzystencjalna opowieść toczy się z początku rytmem nierównym, jak stukot kół pociągu, by w końcu stać się wciąż miarową, ale już niezbędną melodią historii tej rodziny. długie i konsekwentne utrzymanie w ryzach tak niesfornej narracji to znak kawałka dobrej prozy, której władczynią pozostaje posępna główna bohaterka.
malwina, główna bohaterka „końca” przez swój nastoletni świat brnie w o wiele za dużych butach traumy międzypokoleniowej. dorastanie w polsce lat transformacji dokucza jej, szkolni rówieśnicy prześladują, a wieczorami nawiedzają sny zaczerpnięte z życia jej babki. w tej sposób między jawą a snem spotyka się wojna, bieda, głód i wykluczenie. narrację tej powieści cechuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-09
popularny w XVII wieku gatunek sielanek, czyli stosunkowo prostych utworów poetycznych w dużej mierze podejmował tematykę życia spraw ludzkich. podobnie jest ze zbiorem autorstwa szymona szymonowica, którego poezja staje się świadkiem nie tylko doczesnych obserwacji autora, ale również znakiem artyzmu ówczesnej epoki i jej historycznych naleciałości.
te sielanki to zbiór opowieści o miłości, współpracy człowieka z naturą, a także najważniejszych uroczystościach w życiu każdego - pogrzebach, ślubach czy narodzinach. wplatając w poszczególne utwory przysłowia ludowe autor opisuje spokój i bolączki wiejskiego żywota, zwłaszcza że sam pamięta je doskonale. oddając głos swoim bohaterom nie spłaszcza i nie wyszydza skromnego życia, obserwując je jedynie z wyższością, wręcz przeciwnie - podkreśla trud chłopskiej doli, mądrość prostego ludu i czyni to za pomocą licznych metafor czerpiących z mitologii.
serdeczny nastrój, jakim emanuje poezja zebrana w tym zbiorze idealnie wpisuje się w początek wiosny i nastraja do chwili refleksji nad otaczającym światem, a także nad tym, czym możemy mu się zrewanżować.
popularny w XVII wieku gatunek sielanek, czyli stosunkowo prostych utworów poetycznych w dużej mierze podejmował tematykę życia spraw ludzkich. podobnie jest ze zbiorem autorstwa szymona szymonowica, którego poezja staje się świadkiem nie tylko doczesnych obserwacji autora, ale również znakiem artyzmu ówczesnej epoki i jej historycznych naleciałości.
te sielanki to zbiór...
2024-04-02
sięgając po antologię reportaży dotyczących historii pomorza byłam przekonana, że po jej lekturze lepiej zrozumiem ten region. nie tylko pod względem historycznym, ale przede wszystkim antropologiczno-kulturowym. jednak „morze i ziemia” moim zdaniem wypełnia to główne zadanie jedynie połowicznie. zbiór prezentuje teksty poruszające tematykę przesiedleń, komunizmu, zmian gospodarczych i ustrojowych, ale mimo pozornego bogactwa problematyki zdecydowanie brak głębi jej opracowaniu. większość reportaży to zaledwie suche, oszczędne w środkach artykuły bardziej przypominające opis formalnych procedur niż tętniącą życiem - i adekwatnymi do momentu historii problemami - społeczność.
najlepiej poprowadzonym wątkiem pozostaje kwestia repatriacji ludności. ludzka niepewność dotycząca tego, czy ktoś jej tych gospodarstw po raz kolejny nie odbierze została ujęta z empatią, szacunkiem i rzetelnością. podobnie z emocjami związanymi z podpisaniem oficjalnego układu zachodnich granic polski - tutaj czuć, że rozumie się pomorzan choć odrobinę bardziej, są choć milimetr nam bliżsi. niestety pod koniec zbiór skręca w stronę tekstów dotyczących znacznie bardziej indywidualnych historii, z których trudno ułożyć jakikolwiek bardziej masowo odbity wniosek.
sięgając po antologię reportaży dotyczących historii pomorza byłam przekonana, że po jej lekturze lepiej zrozumiem ten region. nie tylko pod względem historycznym, ale przede wszystkim antropologiczno-kulturowym. jednak „morze i ziemia” moim zdaniem wypełnia to główne zadanie jedynie połowicznie. zbiór prezentuje teksty poruszające tematykę przesiedleń, komunizmu, zmian...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-29
„rok zająca” to niemieszcząca się w granicach jednego gatunku opowieść o wolności, odzyskiwaniu swojej życiowej sprawczości i odwadze do stawiania na głowie dotychczasowego życia. przez kolejne rozdziały historii prowadzi nas wypalony zawodowo dziennikarz, który postanawia uratować przypadkowo potrąconego na szosie zająca. tak rozpoczyna się przygoda dotycząca poszukiwania siebie, wracania do swoich korzeni, odnajdywania dotychczas nieznanego. mimo chwilowych absurdów całość nie pozostaje bez głębi, a początkowy klimat „no plot, just vibes” zostaje wzbogacony o głębię ujętą w prostych, trafnych słowach.
to także ekopoetyczna i momentami eseistyczna opowieść o przyjaźni, czerpaniu spokoju z natury i płynącej z niej wszechstronnej życiowej nauki. z kolei dzięki ubarwieniu humorem nie brakuje jej gawędziarskiej lekkości oraz niespieszności. motyw podążania za królikiem i wskakiwania do jego „nory” (tu potraktowanej jako bramy do kolejnych egzystencjalnych odkryć) zostaje tu podany w odświeżonej wersji i skupiony wokół mądrości koniecznej do udanego, choć trudnego, przewartościowania swojego życia. dwóch bohaterów - mężczyzna i zając - dobitnie pokazują na przykładzie swoich przygód, że spełnienie może być gdzie indziej, niż dotychczas myślimy.
„rok zająca” to niemieszcząca się w granicach jednego gatunku opowieść o wolności, odzyskiwaniu swojej życiowej sprawczości i odwadze do stawiania na głowie dotychczasowego życia. przez kolejne rozdziały historii prowadzi nas wypalony zawodowo dziennikarz, który postanawia uratować przypadkowo potrąconego na szosie zająca. tak rozpoczyna się przygoda dotycząca poszukiwania...
więcej mniej Pokaż mimo to
„wszystko, czego wam nie powiedziałam” to przykład literatury obyczajowej z elementami kryminału, w którym przyglądamy się rodzinnej tragedii. wiadomo o niej już od pierwszych stron, ba - nawet od pierwszego zdania. tak odwrócona droga narracji otwiera furtkę do śledzenia przyczyny owego nieszczęścia wraz z bohaterami i obranym przez nich tempem, ich skojarzeniami i podejrzeniami. to proza nacechowana silnymi emocjami, które ubrane w stosunkowo prosty i aluzyjny język opowiadają o długo skrywanych rodzinnych tajemnicach, w obliczu których śmierć najstarszej córki staje się dopiero gorzkim początkiem dramatu.
to stylistyczne połączenie pewnej powściągliwości w opisywaniu emocji, a jednoczesnym ich bogactwie ma w sobie coś z grozy. kolejno odkrywane rodzinne sekrety budują bolesną prawdę o latach przemilczeń, nierówno rozłożonej między dzieci miłości, ciężarze presji i wymagań postawionych im przez rodziców. gdy opada kurtyna szczelnie dotychczas zasłaniająca pozorne szczęście bohaterów, szybko ujawniają się kruche więzi rodzinne, osamotnienie w relacjach czy niedopasowanie do oczekiwanych ról. ten ostatni wątek wybija się tu szczególnie silno, bo w rodzinie założonej przez amerykanów azjatyckiego pochodzenia chęć dostosowania się do niewspierającego społeczeństwa ameryki lat 70. XX wieku jest odczuwalna na każdym kroku. ta presja, choć nieświadomie, przekłada się także na dzieci bohaterów, a przerażające puzzle prawdy o rzeczywistej kondycji rodziny wskakują na swoje miejsce wraz ze śmiercią bohaterki.
nie brak tu jednak klisz, które wyhamowują tempo w drugiej części historii.
„wszystko, czego wam nie powiedziałam” to przykład literatury obyczajowej z elementami kryminału, w którym przyglądamy się rodzinnej tragedii. wiadomo o niej już od pierwszych stron, ba - nawet od pierwszego zdania. tak odwrócona droga narracji otwiera furtkę do śledzenia przyczyny owego nieszczęścia wraz z bohaterami i obranym przez nich tempem, ich skojarzeniami i...
więcej Pokaż mimo to