-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2021-01-29
2021-02-07
wciągająca , acz od pewnego momentu sprawia wrażenie pisanej na siłę. Odniosłem wrażenie, że autor po zgromadzeniu materiału na siłę starał się go połączyć ze sobą, tak, żeby powstała książka o szaleństwie (do połowy objętości o psychopatii, aż się temat nie wyczerpał i trzeba było go dosztukować chorobą dwubiegunową, urojeniami i autyzmem) Lepiej te teksty by było potraktować osobno a nie jako część większego "dziennikarskiego śledztwa"
wciągająca , acz od pewnego momentu sprawia wrażenie pisanej na siłę. Odniosłem wrażenie, że autor po zgromadzeniu materiału na siłę starał się go połączyć ze sobą, tak, żeby powstała książka o szaleństwie (do połowy objętości o psychopatii, aż się temat nie wyczerpał i trzeba było go dosztukować chorobą dwubiegunową, urojeniami i autyzmem) Lepiej te teksty by było...
więcej mniej Pokaż mimo toNie dałem rady przebrnąć. Książka żenująco źle napisana, nielogiczna. Jeśli ktoś lubi "fantastykę wojskową" , humor koszarowy, szczanie, pierdzenie, żołnierki w krótkich spódniczkach i ma gdzieś niespójność świata to może mu się spodoba. Generalnie polecam przed lekturą wyłączenie 80% mózgu i pozostawienie tylko funkcji odpowiedzialnej za oddychanie...
Nie dałem rady przebrnąć. Książka żenująco źle napisana, nielogiczna. Jeśli ktoś lubi "fantastykę wojskową" , humor koszarowy, szczanie, pierdzenie, żołnierki w krótkich spódniczkach i ma gdzieś niespójność świata to może mu się spodoba. Generalnie polecam przed lekturą wyłączenie 80% mózgu i pozostawienie tylko funkcji odpowiedzialnej za oddychanie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-12-11
Hip, hip, hura, hura, bzdurę goni bzdura. Według autora opisu na stronie wydawcy "niepoprawny politycznie" znaczy chyba nie mający związku z nauką potok bredni, pisany przez nawiedzonego inżyniera z Kanady przedstawiającego się jako "wybitny historyk"
Hip, hip, hura, hura, bzdurę goni bzdura. Według autora opisu na stronie wydawcy "niepoprawny politycznie" znaczy chyba nie mający związku z nauką potok bredni, pisany przez nawiedzonego inżyniera z Kanady przedstawiającego się jako "wybitny historyk"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-10
Rzecz ciekawa jako zabytek XVIII wiecznego trendu do fałszowania kronik, rodowodów etc. Istnieja niestety jednostki, które biora to za autentyczna kronike sredniowieczna
Rzecz ciekawa jako zabytek XVIII wiecznego trendu do fałszowania kronik, rodowodów etc. Istnieja niestety jednostki, które biora to za autentyczna kronike sredniowieczna
Pokaż mimo to2016-11-27
Masakra! Radosna tfurczość z gatunki fiction autora, który na co dzień ma nawet problem z prawidłowym wyrażaniem się po Polsku. Prowadzi na YT kanał, w którym porusza tematy z gatunku spiskowej teorii dziejów i wyzywa od durniów i debili tych, którzy mają inne zdanie niż on.
Masakra! Radosna tfurczość z gatunki fiction autora, który na co dzień ma nawet problem z prawidłowym wyrażaniem się po Polsku. Prowadzi na YT kanał, w którym porusza tematy z gatunku spiskowej teorii dziejów i wyzywa od durniów i debili tych, którzy mają inne zdanie niż on.
Pokaż mimo to2016-11-05
Pseudonaukowe fanatazje autora, wyssane z wydanych w XIX wieku falsyfikatów kronik. Bieszk jest zwolennikiem spiskowej teorii zgodnie z którą Watykan, Inkwizycja i zapewne masoni zataili przed narodem prawdę o starożytnym imperium Lechitów. Ogłupianie czytelnika
Pseudonaukowe fanatazje autora, wyssane z wydanych w XIX wieku falsyfikatów kronik. Bieszk jest zwolennikiem spiskowej teorii zgodnie z którą Watykan, Inkwizycja i zapewne masoni zataili przed narodem prawdę o starożytnym imperium Lechitów. Ogłupianie czytelnika
Pokaż mimo toPłacz i zgrzytanie zębów. Autor ma problemy z interpunkcją, chwali się, że powieść świetnie oddaje realia historyczne, a nie chciało mu się zerknąć w podręcznik z gimnazjum i na mapę, tak więc popełnia efektowne kretynizmy historyczne (typu komturia poznańska, chorągiew częstochowska, Wołyń w Polsce), a także wyjątkową "historyczną" stylizację języka (knechci w kolczatkach)/ W sumie tak złe, że aż zabawne, niestety fabuła jest sztampowa i polega na ganianiu się z oddziałami krzyżackimi po lasach (jeśli jeszcze nie wiecie - Krzyżacy grasowali w 1405 roku po Małopolsce i nawet zamek tam sobie zbudowali)
Płacz i zgrzytanie zębów. Autor ma problemy z interpunkcją, chwali się, że powieść świetnie oddaje realia historyczne, a nie chciało mu się zerknąć w podręcznik z gimnazjum i na mapę, tak więc popełnia efektowne kretynizmy historyczne (typu komturia poznańska, chorągiew częstochowska, Wołyń w Polsce), a także wyjątkową "historyczną" stylizację języka (knechci w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pseudonaukowy gniot, z autorem cierpiącym na germanofobię...
Pseudonaukowy gniot, z autorem cierpiącym na germanofobię...
Pokaż mimo to