-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-12-30
2017-10-31
O ile słyszę imię Ania, przed oczami stają mi kolorowe sukienki, rude włosy, a na twarzy mimowolnie pojawia się uśmiech. Kiedyś zupełnie nie doceniałam tej książki, tak jak powinnam była. Teraz z biegiem czasu tylko utwierdzam się w przekonaniu, że jest to jedna z najlepszych szkolnych lektur.
Brzmi to banalnie, ale w moim sercu już zawsze będzie cząstka Ani z Zielonego Wzgórza. To wspaniałe, że tak bardzo można się utożsamić z Anią, nieważne, w jakim wieku się jest.
O ile słyszę imię Ania, przed oczami stają mi kolorowe sukienki, rude włosy, a na twarzy mimowolnie pojawia się uśmiech. Kiedyś zupełnie nie doceniałam tej książki, tak jak powinnam była. Teraz z biegiem czasu tylko utwierdzam się w przekonaniu, że jest to jedna z najlepszych szkolnych lektur.
Brzmi to banalnie, ale w moim sercu już zawsze będzie cząstka Ani z Zielonego...
2017-09-17
Z początku nieco męczyłam się z tą książką. Akcja toczyła się naprawdę powolnym tempem, a do tego nie działo się w niej nic przełomowego, co by mogło mnie zaskoczyć. W pewnym jednak momencie doszłam do punktu, gdzie po prostu musiałam wiedzieć co się dalej wydarzy. Być może nie będę miała tej pozycji na długo w pamięci, ale autorka będzie mi się miło kojarzyć. Polecam, ponieważ koniec z pewnością zaskoczy nie jednego fana thrillerów.
Z początku nieco męczyłam się z tą książką. Akcja toczyła się naprawdę powolnym tempem, a do tego nie działo się w niej nic przełomowego, co by mogło mnie zaskoczyć. W pewnym jednak momencie doszłam do punktu, gdzie po prostu musiałam wiedzieć co się dalej wydarzy. Być może nie będę miała tej pozycji na długo w pamięci, ale autorka będzie mi się miło kojarzyć. Polecam,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-26
Ósma rano, Nowy York. Francuska policjantka, Alice budzi się na ławce w Central Parku, skuta kajdankami z pianistą jazzowym, Gabrielem. Oboje nie mogą sobie przypomnieć, co się wydarzyło ubiegłego wieczoru. Ona wraz z przyjaciółkami imprezowała we Francji, a on występował w dublińskim klubie. Więc jak to możliwe, że obudzili się w najdalszym zakątku Central Parku? Sprawy wcale nie ułatwia zaschnięta krew na koszuli kobiety, pistolet z brakującą kulą oraz dziwny szereg cyfr wyryty na skórze Gabriela. Oboje łączą więc siły, aby odkryć co im się przydarzyło.
Była to moja trzecie próba, jeśli chodzi o przeczytanie Central Parku. Naprawdę ciężko było mi przebrnąć przez kilkadziesiąt pierwszych stron, jednak tym razem postanowiłam zacisnąć zęby i jakoś to przetrwać. Z początku myślałam, że będę musiała napisać o tej książce w całości negatywną opinię, ale im bardziej się w nią zagłębiałam, tym bardziej mi się podobała. Mogłam nawet przymknąć oko na te białe strony (osobiście słabo mi się czyta takie książki) oraz wrażenie, że Musso próbuje pisać stylem Nicholasa Sparksa.
Autor zaskoczył mnie biegiem wydarzeń, jak i zakończeniem. To NAPRAWDĘ dobra pozycja, jednak bez wielkiego efektu wow. Do tego to nie żadna tajemnica, że pojawi się wątek romantyczny, a jak dla mnie to kompletnie zbędne w tej historii. Być może nawet więcej, by zyskała bez niego.
Ósma rano, Nowy York. Francuska policjantka, Alice budzi się na ławce w Central Parku, skuta kajdankami z pianistą jazzowym, Gabrielem. Oboje nie mogą sobie przypomnieć, co się wydarzyło ubiegłego wieczoru. Ona wraz z przyjaciółkami imprezowała we Francji, a on występował w dublińskim klubie. Więc jak to możliwe, że obudzili się w najdalszym zakątku Central Parku? Sprawy...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-10
2017-08-03
Istnieje pewien ogród, a w nim mieszkają motyle. Żyją w dostatku, a Ogrodnik daje im wszystko czego pragną... poza wolnością.
Nie jestem pewna, czy jeszcze kiedyś tak samo spojrze na te niewinne owady. Autorka niesamowice zamieniła piękno w coś, co na pewno nim nie jest. Postać Ogrodnika, jaki i cała powieść jest naprawdę dobrze napisana, pomimo, że niekidy naprawdę przeraża.
Istnieje pewien ogród, a w nim mieszkają motyle. Żyją w dostatku, a Ogrodnik daje im wszystko czego pragną... poza wolnością.
Nie jestem pewna, czy jeszcze kiedyś tak samo spojrze na te niewinne owady. Autorka niesamowice zamieniła piękno w coś, co na pewno nim nie jest. Postać Ogrodnika, jaki i cała powieść jest naprawdę dobrze napisana, pomimo, że niekidy naprawdę przeraża.
2017-07-31
The London Eye Mystery opowiada o Tedzie, chłopcu z autyzmem, jego siostrze Kat oraz ich kuzynie Salimie, który odwiedza ich w Londynie. Pewnego dnia wybierają się na słynne London Eye, gdzie w kolejce po bilety dostają jeden za darmo. Dzieci decydują się przyjąć ten podarunek i wszyscy zgodnie stwierdzają, że Salim jako gość powinien z niego skorzystać. Chłopak wsiada więc do jednej z gondoli, ale o dziwo już z niej nie wychodzi. Ale czy chłopiec mógł tak po prostu rozpłynąć się w powietrzu? Kat i Ted postanawiają rozwikłać tę zagadkę i spisują na kartce swoje wszystkie teorie.
Nie była to dla mnie jakaś super odkrywcza książka, jednak myślę, że ciekawe doświadczenie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tematem autyzmu, więc z zainteresowaniem zagłębiałam się w myśli Teda, który opowiadał całą te historie. Muszę przyznać, że całkiem mnie zaskoczył. Pomimo swojego młodego wieku zdaje się być w pełni świadomy swojej odmienności. I, pomimo że nie specjalnie zżyłam się z bohaterami (Być może to z powodu ich młodego wieku) to czasami było mi szkoda tego chłopca. Szczególnie kiedy w pewnym momencie wyznał jak się czuje.
„Nie lubię być inny. Nie lubię być w mojej głowie. Czasami przypomina to wielki pusty pokój, w którym jestem tylko ja. Poza mną nie ma tam nic” - Po raz pierwszy zdradza komuś swoje myśli.
Dla mnie jest to jedna z tych książek „do poczytania". Nie wnosi nic ważnego, jednak miło się czyta. Koniec również mnie zaskoczył, ponieważ nie przewidziałam, że skończy się tak jak się skończył. Po skończeniu tej książki miałam tylko myśl - „Ach, dlaczego ja na to nie wpadłam?”
The London Eye Mystery opowiada o Tedzie, chłopcu z autyzmem, jego siostrze Kat oraz ich kuzynie Salimie, który odwiedza ich w Londynie. Pewnego dnia wybierają się na słynne London Eye, gdzie w kolejce po bilety dostają jeden za darmo. Dzieci decydują się przyjąć ten podarunek i wszyscy zgodnie stwierdzają, że Salim jako gość powinien z niego skorzystać. Chłopak wsiada więc...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-10
Po przeczytaniu jednej negatywnej opinii na temat tej książki, zniechęciłam się i nawet nie zamierzałam jej kupować. Sama więc nie wiem jak to się stało, że jednak kupiłam Więźnia Labiryntu. Nie spodziewałam się niczego powalającego po tej książce, a dostałam naprawdę dużo. Szkoda tylko, że w filmie nie było niektórych rzeczy jakie były w książce i na odwrót. Myślę, że obie strony, by na tym skorzystały. Teraz żałuje, że nie kupiłam pozostałych części. Jaki z tego wniosek? Nie trzymajcie się jednej opinii, bo każdy wie co dla niego najlepsze :)
Po przeczytaniu jednej negatywnej opinii na temat tej książki, zniechęciłam się i nawet nie zamierzałam jej kupować. Sama więc nie wiem jak to się stało, że jednak kupiłam Więźnia Labiryntu. Nie spodziewałam się niczego powalającego po tej książce, a dostałam naprawdę dużo. Szkoda tylko, że w filmie nie było niektórych rzeczy jakie były w książce i na odwrót. Myślę, że obie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-13
Przeczytanie tej książki zajęło mi, aż dwa miesiące. Nie z powodu dużej ilości stron (głównie dlatego kupiłam tę książkę), a historii która niesamowicie się ciągnęła. Dałam się przekupić tym wszystkim pochlebnym opiniom, które moim zdaniem nie są takie całkiem słuszne. Wiadomo jednak, że każdy ma swój gust. Dla mnie ta książka była nudna. Ciągle czytałam tylko rozterki i użalanie się głównej bohaterki oraz nieistotnie długie opisy. Na początku rzeczywiście myślałam "Wow, to jest coś", jednak z każdą stroną było coraz gorzej. Jeżeli ktoś się nastawia na porywającą historię o podróży w czasie, to się zawiedzie. Jedyne czego mi szkoda to, że wydałam te pieniądze, które mogłam zainwestować w lepszą lekturę.
Przeczytanie tej książki zajęło mi, aż dwa miesiące. Nie z powodu dużej ilości stron (głównie dlatego kupiłam tę książkę), a historii która niesamowicie się ciągnęła. Dałam się przekupić tym wszystkim pochlebnym opiniom, które moim zdaniem nie są takie całkiem słuszne. Wiadomo jednak, że każdy ma swój gust. Dla mnie ta książka była nudna. Ciągle czytałam tylko rozterki i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-24
2016-11-20
2016-10-08
2016-10-13
Sięgając po tę książkę nie sądziłam, że zafunduje mi tyle emocji. Nieustannie otwierałam ją z nutą ciekawości, a zamykałam z milionami myśli w głowie. Mimo, że już wcześniej rozgryzłam kto jest kim, w żadnym stopniu nie popsuło mi to lektury. Już nie mogę się doczekać, kiedy drugi tom wpadnie w moje ręce.
Sięgając po tę książkę nie sądziłam, że zafunduje mi tyle emocji. Nieustannie otwierałam ją z nutą ciekawości, a zamykałam z milionami myśli w głowie. Mimo, że już wcześniej rozgryzłam kto jest kim, w żadnym stopniu nie popsuło mi to lektury. Już nie mogę się doczekać, kiedy drugi tom wpadnie w moje ręce.
Pokaż mimo to