Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron próbujących wychować swoje dziecko w nieprzyjaznym ich związkowi warunkach. Postacie głównych bohaterów są napisane ultra ciekawie. Scenarzysta znalazł nawet czas by nadać sensowne motywacje antagonistą. W każdym z tych wątków przejawia się w jakiś sposób motyw rodzicielstwa spajając fabułę w sensowny, spójny twór.
Skupiając się na podstawach seria na każdym kroku wykorzystuje ultra ciekawe pomysły światotwórcze. Zarówno elementy związane z czarami jak i z mechaniką są przedstawione świetnie nie tylko mając podobny choć zupełnie inny rodzaj użyteczności, ale tez wykorzystują każde właściwie jej aspekty.
Na tym etapie jedyne, co mi nie odpowiada to brzydka kreska próbująca nawiązywać do starszych opowieści rysunkowych jednocześnie starając się zachować wszystkie elementy współczesnych niezależnych powieści graficznych. Same kadry są zwykle w porządku lecz same rysunki mocno rozpraszają oczywiście nie niszczą fantastycznej historii.
Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron...
Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron próbujących wychować swoje dziecko w nieprzyjaznym ich związkowi warunkach. Postacie głównych bohaterów są napisane ultra ciekawie. Scenarzysta znalazł nawet czas by nadać sensowne motywacje antagonistą. W każdym z tych wątków przejawia się w jakiś sposób motyw rodzicielstwa spajając fabułę w sensowny, spójny twór.
Skupiając się na podstawach seria na każdym kroku wykorzystuje ultra ciekawe pomysły światotwórcze. Zarówno elementy związane z czarami jak i z mechaniką są przedstawione świetnie nie tylko mając podobny choć zupełnie inny rodzaj użyteczności, ale tez wykorzystują każde właściwie jej aspekty.
Na tym etapie jedyne, co mi nie odpowiada to brzydka kreska próbująca nawiązywać do starszych opowieści rysunkowych jednocześnie starając się zachować wszystkie elementy współczesnych niezależnych powieści graficznych. Same kadry są zwykle w porządku lecz same rysunki mocno rozpraszają oczywiście nie niszczą fantastycznej historii.
Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron...
więcej Pokaż mimo to