-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
Jeny, jaka to jest dobra książka! Miałam nie kupować, bo nie jestem pasjonatką architektury, ale bookstagram mnie przekonał.
Książka niby o Tel Avivie i Jafie, ale tak naprawdę o Izraelu-w-relacji-ze-światem i Izraelu-w-relacji-z-Palestyną. Aktualne, na czasie itp. - nie ma co dalej gadać, można czytać.
P.S. Byłam w tym roku w Tel Avivie pierwszy raz w życiu i się zakochałam. Za to Jafa mnie rozczarowała. Niby się tam jedzie, a potem stoi się na górze w upale i nie za bardzo jest co oglądać. Z książki Rotbarda dowiedziałam się, że to było celowe i zaplanowane działanie, zrealizowane po 1948. Właśnie po to, żebym nie chciała już siedzieć w Jafie, tylko żebym wracała i zachwycała się Tel Avivem.
P.S.2 Jeżeli ktoś lubi opowieści Grzegorza Piątka, ta książka to podobny klimat!
Jeny, jaka to jest dobra książka! Miałam nie kupować, bo nie jestem pasjonatką architektury, ale bookstagram mnie przekonał.
Książka niby o Tel Avivie i Jafie, ale tak naprawdę o Izraelu-w-relacji-ze-światem i Izraelu-w-relacji-z-Palestyną. Aktualne, na czasie itp. - nie ma co dalej gadać, można czytać.
P.S. Byłam w tym roku w Tel Avivie pierwszy raz w życiu i się...
Dlaczego warto przeczytać "Sydonię"?
-> taką historię ktoś musiał napisać, Sydonia na to zasługiwała (to postać historyczna, co za biografia). Jak dobrze, że zrobiła to @elzbieta_cherezinska
-> wiadomo, jak ta historia się kończy. Ale niech Was to nie zniechęca! Sydonia płonie na stosie, ale nie przegrywa. Tak, płacze się na końcu
-> wg mnie pozycja obowiązkowa dla kobiet. I dla fajnych mężczyzn też 💖
-> Cherezińska bawi i uczy😅, serio! Wszystko, co wiem o Piastach, to od niej. Pojęcia nie mam, dlaczego nie ma jeszcze seriali na podstawie jej książek. Jak skończycie Sydonię, zacznijcie płomienne korony itp., a zakochacie się w Łokietku
-> Cherezinska pięknie pisze seks. Gdybym ja tak chciała, byłby kicz. A u niej jest namiętnie, poetycko, elegancko i z pazurem. Czapki z głów
-> polecam audiobook!!! Czyta Filip Kosior i sama autorka
-> super pozycja, jeżeli kogoś interesują okolice Szczecina,.Wolgastu i Rugii (mnie tak , więc wiecie rozumiecie)
Dlaczego warto przeczytać "Sydonię"?
- taką historię ktoś musiał napisać, Sydonia na to zasługiwała (to postać historyczna, co za biografia). Jak dobrze, że zrobiła to @elzbieta_cherezinska
- wiadomo, jak ta historia się kończy. Ale niech Was to nie zniechęca! Sydonia płonie na stosie, ale nie przegrywa. Tak, płacze się na końcu
- wg mnie pozycja obowiązkowa dla kobiet. I...
Przepadam za Moną Chollet. Nawet jeżeli wg mnie czasem za bardzo intelektualizuje, nazywa rzeczy, które ja, kobieta hetero a może cis-hetero, bo w sumie nie wiem, jak się teraz mówi, potrzebuję. Np.:
-> o tym, jak cała kultura, lektury, filmy wciskały mi mit miłości romantycznej - cena jest ogromna
-> jak uczono mnie w różny sposób, że nie mogę onieśmielać mężczyzn intelektem, decyzyjnością itp (sic!)
-> najlepiej, żebym dla mężczyzn była muzą (bywałam! Potworna nuda)
-> że nie mam narzędzi na rozpoznanie przemocy psychicznej, a co dopiero przeciwstawienie się jej (rozdział o przemocy najtrudniejszy - ale bardzo pouczający)
Przy okazji premiery książki widziałam trochę krytycznych uwag ze strony środowiska LGBT - że książka jest rozczarowująca w swojej heteroseksualnosci; że powinna być bardziej inkluzywna. Cóż, chcę objąć inkluzywnością prawo do książek dla kobiet heteroseksualnych - bo dopiero teraz spływa na nas świadomość, jaką płacimy cenę za patriarchat
Przepadam za Moną Chollet. Nawet jeżeli wg mnie czasem za bardzo intelektualizuje, nazywa rzeczy, które ja, kobieta hetero a może cis-hetero, bo w sumie nie wiem, jak się teraz mówi, potrzebuję. Np.:
- o tym, jak cała kultura, lektury, filmy wciskały mi mit miłości romantycznej - cena jest ogromna
- jak uczono mnie w różny sposób, że nie mogę onieśmielać mężczyzn...
Odświeżająca, zabawna, poważna i niepoważna. Tak, jest o kryzysie - ale napisana tak, że zachęca do tworzenia. Mega fajny oddech świeżego powietrza.
Odświeżająca, zabawna, poważna i niepoważna. Tak, jest o kryzysie - ale napisana tak, że zachęca do tworzenia. Mega fajny oddech świeżego powietrza.
Pokaż mimo to
Po pierwsze - od "Heks" jestem psychofanką Szpili. Po drugie, wiem, że główną dźwignią marketingową "Octopussy" jest hasło "postporno" i to się zgadza, ALE OPRÓCZ TEGO te opowiadania są: piękne, czułe, delikatne, poetyckie, literacko wywrotowe, słodkie, wzruszające.
Kocham Szpilę za odwagę diagnozy społecznej. "Goryl" - to fantastyczny opis klasycznego polskiego małżeństwa (każdy wie, jak jest, ale boi się powiedzieć), tytułowe "Octopussy" - omg, przecież to ochrona delikatności kobiet, "Istota" - to jest wgle arcydzieło o miłości do świata.
Mnie Szpila bawi, zachwyca i otwiera serce. Imponuje mi odwaga jej wyobraźni. Czy Polska jest na to gotowa? Nie mam pojęcia - ale cieszę się, że Szpilę kupuje zagranica. Nie dziwię się im
Po pierwsze - od "Heks" jestem psychofanką Szpili. Po drugie, wiem, że główną dźwignią marketingową "Octopussy" jest hasło "postporno" i to się zgadza, ALE OPRÓCZ TEGO te opowiadania są: piękne, czułe, delikatne, poetyckie, literacko wywrotowe, słodkie, wzruszające.
Kocham Szpilę za odwagę diagnozy społecznej. "Goryl" - to fantastyczny opis klasycznego polskiego małżeństwa...
Absolutnie genialna i świeża książka - nie wiem, czy to kwestia literatury izraelskiej, czy tego autora, ale wiem, że w Polsce albo w Stanach nikt chyba nie odważyłby się tak ugryźć ten temat. Połknęłam książkę w 2 dni, a potem zmuszałam znajomych, żeby czytali.
Absolutnie genialna i świeża książka - nie wiem, czy to kwestia literatury izraelskiej, czy tego autora, ale wiem, że w Polsce albo w Stanach nikt chyba nie odważyłby się tak ugryźć ten temat. Połknęłam książkę w 2 dni, a potem zmuszałam znajomych, żeby czytali.
Pokaż mimo toMega fajny, rzetelny i ciekawy reportaż. Bardzo doceniam zebranie wiedzy z wielu źródeł i przepuszczenie przez osobisty filtr autorki - to odświeżające w kontekście innych reportaży, które cytują i cytują, nie wnosząc za wiele od autora. Tu jest inaczej. Jest świeżo i różnorodnie. Mega gratka dla fascynatów Izraela
Mega fajny, rzetelny i ciekawy reportaż. Bardzo doceniam zebranie wiedzy z wielu źródeł i przepuszczenie przez osobisty filtr autorki - to odświeżające w kontekście innych reportaży, które cytują i cytują, nie wnosząc za wiele od autora. Tu jest inaczej. Jest świeżo i różnorodnie. Mega gratka dla fascynatów Izraela
Pokaż mimo toJeny, jaka to jest dobra książka, jak ja się dobrze czyta!!! Sięgnęłam po nią, żeby poczytać o codziennościach i paradoksach Izraela. No i dostałam to, co chciałam (paradoksów jest to mnóstwo, I love it) - ale oprócz tego naprawdę kawałek świetnej literatury. Nevo pięknie pisze o miłości, przyjaźni, wgle o uczuciach. Jest tu mnóstwo zabawnych fragmentów! Jedyny minus, ale to moje osobiste wrażenie - zawiodło mnie zakończenie. Nie to, co się w nim wydarza na faktach, ale to, że Nevo nie odmienia głównego bohatera. Daje mu łaskę akceptacji, ale właśnie nie zmiany. Pewnie wielu osobom to się spodoba - no ale mi nie. Teraz sprawdzam wcześniejsze książki autora!
Jeny, jaka to jest dobra książka, jak ja się dobrze czyta!!! Sięgnęłam po nią, żeby poczytać o codziennościach i paradoksach Izraela. No i dostałam to, co chciałam (paradoksów jest to mnóstwo, I love it) - ale oprócz tego naprawdę kawałek świetnej literatury. Nevo pięknie pisze o miłości, przyjaźni, wgle o uczuciach. Jest tu mnóstwo zabawnych fragmentów! Jedyny minus, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to
Na początku oceniłam tę ksiażkę jako czytadło, klasyczną książkę -produkt, jakich teraz dużo. Bardzo się pomyliłam! Książka jest napisana barzo lekkkim (świetnym) językiem, ale treść - jest dramatyczna, często smutna i trudna, ale mimo to, a pewnie dzięki temu - zostawia mnie, czytelniczkę z nadzieją, że można wyjść z każdej trudnej sytuacji i żeby się nie poddawać, choćby nie wiem co.
Ta książka miała ogromny sukces na świecie, u nas mniej - wielu krytyków skreśliło ją właśnie przez język i zaklasyfikowało poniżej jej możliwości. A to powieść na "te" czasy -feministyczna i budująca. Ja puściłam ją w obieg po znajomych i wszyscy zakochali się bez reszty. Zresztą wiem, że apple tv robi serial - nie dziwię się, to gotowiec.
Polecam, polecam, polecam!
Na początku oceniłam tę ksiażkę jako czytadło, klasyczną książkę -produkt, jakich teraz dużo. Bardzo się pomyliłam! Książka jest napisana barzo lekkkim (świetnym) językiem, ale treść - jest dramatyczna, często smutna i trudna, ale mimo to, a pewnie dzięki temu - zostawia mnie, czytelniczkę z nadzieją, że można wyjść z każdej trudnej sytuacji i żeby się nie poddawać, choćby...
więcej mniej Pokaż mimo toFantastyczna, niebanalna książka - czasami za bardzo spychologizowana dla mnie, ale co tam. Daję 10 za to, że książka otwiera serce. Dawno nie czytałam tak fajnej powieści o miłości - bez kiczu, bez tendencyjnej erotyki. Szacun! I nie tylko miłości do partnera - mamy tu wiele postaci, które mają otwarte serca, a to mi osobiście daje nadzieję. No i dynamika Ariadna - Minos fenomenalna. Tutaj czapki z głów za psychologię - no i wątek robi się totalnie uniwersalny i współczesny. I bardzo rozbawiło mnie, jak Ariadna rozpykała Tezeusza :)
Fantastyczna, niebanalna książka - czasami za bardzo spychologizowana dla mnie, ale co tam. Daję 10 za to, że książka otwiera serce. Dawno nie czytałam tak fajnej powieści o miłości - bez kiczu, bez tendencyjnej erotyki. Szacun! I nie tylko miłości do partnera - mamy tu wiele postaci, które mają otwarte serca, a to mi osobiście daje nadzieję. No i dynamika Ariadna - Minos...
więcej mniej Pokaż mimo toDaje 10 - fantastyczna forma, bardzo ciekawa treść, naprawdę rewelacja. Ta książka jest jak łyk świeżego powietrza. Wielkie podziękowania dla tłumaczki za tłumaczenie! Chcę czytać Karabasz dalej!
Daje 10 - fantastyczna forma, bardzo ciekawa treść, naprawdę rewelacja. Ta książka jest jak łyk świeżego powietrza. Wielkie podziękowania dla tłumaczki za tłumaczenie! Chcę czytać Karabasz dalej!
Pokaż mimo to
Co to jest za petarda! Jak ja się cieszę, że Agnieszka Szpila to napisała!!!
Nie będę wtłaczać tej książki w żadne kategorie feminizmu, eko itp., bo dla mnie ta książka to przede wszystkim energia. I za to bardzo bardzo dziękuję autorce. To jeden wielki manifest kreacji i inspiracji. Ach, co za uczta!!!!
Polecam audiobook - genialne czytanie Basi Liberek. Ale mam też papier, bo chce mieć dostęp do manifestu Heks + okładka mnie zachwyca.
Super, że książka sprzedaje się już za granicą - wspaniały produkt eksportowy.
Co to jest za petarda! Jak ja się cieszę, że Agnieszka Szpila to napisała!!!
Nie będę wtłaczać tej książki w żadne kategorie feminizmu, eko itp., bo dla mnie ta książka to przede wszystkim energia. I za to bardzo bardzo dziękuję autorce. To jeden wielki manifest kreacji i inspiracji. Ach, co za uczta!!!!
Polecam audiobook - genialne czytanie Basi Liberek. Ale mam też...
Ocenienie tej książki to łamigłówka. Z jednej strony absolutnie mnie zachwyciła - zgadzam się, że pod wieloma względami ta powieść jest wybitna, monumentalna, wgle niesamowita. Bohaterowie ciekawi, fabuła skomplikowana - takich się teraz nie spotyka (naprawdę szacun dla autora), motywy muzyczne - genialne, mega ciekawe tło historyczne (polsko-niemieckie stosunki - o tym się niewiele o nas pisało). Książka mnie tak porwała, że się poddałam i czytałam, czytałam.
No to, co mi się nie podobało?
- Fabuła staje się coraz bardziej barokowa, ale w którymś momencie poczułam, że forma jest ważniejszaod treści. I że to wszystko prowadzi mnie w sumie nie wiadomo dokąd. Nie dla każdego to będzie wada - trochę mi się to skojarzyło z prozą Witkacego i Gombrowicza - dla mnie to po prostu za dużo zabawy formą
- Przeseksualizowanie. Serio, część wątków nic nie wnosiła do akcji, a wręcz książka przez to traciła kierunek
- I najtrudniejsza do uchwycenia kwestia. To jest książka LGBT, co jest dla mnie ok - w tych czasach trzeba to doprecyzować. Ale mnie, kobietę, wkurzyły niektóre opisy zachowania kobiet. Np. scena, gdy dorosła córka myje ciało zmarłego ojca i fascynuje się jego genitaliami. OMG, to dla mnie przykład braku znajomości psychologii kobiety - to razi, bo w innych aspektach autor jest i wrażliwy, i wybitny.
Tak czy siak, bardzo polecam. Ta książka to przygoda.
Ocenienie tej książki to łamigłówka. Z jednej strony absolutnie mnie zachwyciła - zgadzam się, że pod wieloma względami ta powieść jest wybitna, monumentalna, wgle niesamowita. Bohaterowie ciekawi, fabuła skomplikowana - takich się teraz nie spotyka (naprawdę szacun dla autora), motywy muzyczne - genialne, mega ciekawe tło historyczne (polsko-niemieckie stosunki - o tym się...
więcej mniej Pokaż mimo toTo jest bardzo wciągająca i ciekawa książka! Do tego ma niesamowite tło historyczne! Nie dość, że nas tego nie uczą, to teraz nikt tak odważnie nie napisałby o tym miejscu i czasie. Czytałam dla walorów historycznych, a niespodziewanie dostałam ciekawa historię i bohaterów, którzy byli DOBRZY. Dzisiaj to rzadkość. Polecam!!!
To jest bardzo wciągająca i ciekawa książka! Do tego ma niesamowite tło historyczne! Nie dość, że nas tego nie uczą, to teraz nikt tak odważnie nie napisałby o tym miejscu i czasie. Czytałam dla walorów historycznych, a niespodziewanie dostałam ciekawa historię i bohaterów, którzy byli DOBRZY. Dzisiaj to rzadkość. Polecam!!!
Pokaż mimo to
Kupiłam te książkę tylko dlatego, że gruzińska - bo Gruzji kompletnie nic nie wiem.
Albo wiem mało i chaotycznie: jak byłam mała, w TV padały nazwy "Abchazja", "Osetia" itp., a kilka lat później nagle Polacy jeździli tam na urlopy, wydawały sie przewodniki i wszystko stało się kolorowe i radosne.
Takich książek jak "Zsyp" nie czytam dla fabuły, bo bym się załamała. Czytam dla psychologii bohaterów i historii "w tle". Tutaj musiałam trochę googlować, ale takie wyzwania w książkach też lubię. Jestem usatysfakcjonowana! Dostałam odpowiedź na pytanie, jaki bagaż dżwiga Gruzja. Najpierw trauma ZSRR, tłumionych ruchów narodowościowych, potem krwawe przejście do niby demokracji i kapitalizmu, gangsterkie lata 90, skacowane lata 00 i niewolnicze tu i teraz. Brzmi smętnie, ale czyta się dobrze. Bohaterowie się nie łamią i mimo wszystko są dobrzy💘
Książka nie będzie tak popularna jak przewodniki po Gruzji, na lubimyczytac jest recenzja od garstki osób; zdecydowany nie-mainstream i nikt nie zarobi. Jak dobrze, że w ogóle wydali 🤣 (Jak się wpisze hashtag z tytułem, wyskakują posty o zsypach 🫠)
Kupiłam te książkę tylko dlatego, że gruzińska - bo Gruzji kompletnie nic nie wiem.
więcej Pokaż mimo toAlbo wiem mało i chaotycznie: jak byłam mała, w TV padały nazwy "Abchazja", "Osetia" itp., a kilka lat później nagle Polacy jeździli tam na urlopy, wydawały sie przewodniki i wszystko stało się kolorowe i radosne.
Takich książek jak "Zsyp" nie czytam dla fabuły, bo bym się załamała....