Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gorzki obraz brutalnego świata. Bez zbędnej mitologii, z dobrze zarysowanymi bohaterami i ciekawą akcją. Na duchu nie podniesie, ale może do smutnych konstatacji sprowokować.

Gorzki obraz brutalnego świata. Bez zbędnej mitologii, z dobrze zarysowanymi bohaterami i ciekawą akcją. Na duchu nie podniesie, ale może do smutnych konstatacji sprowokować.

Fajna steampunkowa historia alternatywna. Ciekawie skrojony świat, dobra intryga, barwne opisy Wolnego Miasta Wilna. Nie jest wybitne ale za to bardzo miłe w odbiorze.

Fajna steampunkowa historia alternatywna. Ciekawie skrojony świat, dobra intryga, barwne opisy Wolnego Miasta Wilna. Nie jest wybitne ale za to bardzo miłe w odbiorze.

Pierwsze było zdziwienie. To On pisał bajki. Potem okazało się, że Przyjaciele jest mi dobrze znana. A całość... są lepsze opowiastki.

Pierwsze było zdziwienie. To On pisał bajki. Potem okazało się, że Przyjaciele jest mi dobrze znana. A całość... są lepsze opowiastki.

Wspaniałe teksty i jeszcze wspanialsze ilustracje. W dzieciństwie nie czytałem, a teraz uległem zauroczeniu!

Wspaniałe teksty i jeszcze wspanialsze ilustracje. W dzieciństwie nie czytałem, a teraz uległem zauroczeniu!

Czasami nieznośnie dydaktyczna, czasami dziecinna, czasami surrealistyczna. Książka dla dzieci, która może i dorosłemu namieszać w głowie. Całkiem fajna lektura.

Czasami nieznośnie dydaktyczna, czasami dziecinna, czasami surrealistyczna. Książka dla dzieci, która może i dorosłemu namieszać w głowie. Całkiem fajna lektura.

Pierwsze czytanie muminków grubo po trzydziestce. Bajkę oczywiście widziałem w tv, ale jakoś na książkę nigdy się nie natknąłem. Odbiór więc mam niezbyt sentymentalny, czasami męczy dziecinność, jakaś surrealistyczna prostota odbierania świata. Ale w sumie to książka dla dzieci więc chyba jest z nią wszystko w porządku :)

Pierwsze czytanie muminków grubo po trzydziestce. Bajkę oczywiście widziałem w tv, ale jakoś na książkę nigdy się nie natknąłem. Odbiór więc mam niezbyt sentymentalny, czasami męczy dziecinność, jakaś surrealistyczna prostota odbierania świata. Ale w sumie to książka dla dzieci więc chyba jest z nią wszystko w porządku :)

Książka ma swoje dłużyzny, w końcu cienka nie jest. Ale wykreowany ciekawie świat, wyraziści bohaterowi i jakaś magia czynią ją jednak bardzo przyjemną lekturą. Są rycerze i smoki, magowie i wywerny, królowie i jakieś odwieczne zło. Autor sprawnie żongluje niby wyświechtaną konwencją czyniąc tę powieść smakowitym kąskiem. A po zakończeniu okazało się że to tom pierwszy z czterech. Westchnąłem zamówiłem i teraz mam 40cm półki zajęte przez 4 książki :)

Książka ma swoje dłużyzny, w końcu cienka nie jest. Ale wykreowany ciekawie świat, wyraziści bohaterowi i jakaś magia czynią ją jednak bardzo przyjemną lekturą. Są rycerze i smoki, magowie i wywerny, królowie i jakieś odwieczne zło. Autor sprawnie żongluje niby wyświechtaną konwencją czyniąc tę powieść smakowitym kąskiem. A po zakończeniu okazało się że to tom pierwszy z...

Ciekawe spojrzenie na powieść detektywistyczną. Spojrzenie nie zawsze bystrym ale czasami przenikliwym wzrokiem owcy. Akcja może nie wartka (bo trzeba i zadumać się nad soczystością koniczyny i wspaniałymi właściwościami pastwiskowych ziół), ale wciągająca na tyle, że czekam aż znajomi skończą drugą część bym mógł ją dopaść.

Ciekawe spojrzenie na powieść detektywistyczną. Spojrzenie nie zawsze bystrym ale czasami przenikliwym wzrokiem owcy. Akcja może nie wartka (bo trzeba i zadumać się nad soczystością koniczyny i wspaniałymi właściwościami pastwiskowych ziół), ale wciągająca na tyle, że czekam aż znajomi skończą drugą część bym mógł ją dopaść.

I znowu piękne ilustracje i ciekawe wierszyki duetu Panów Mrowińskiego i Konopińskiego. Wspaniale opisane zwierzęta jakie zamieszkują Polskę

I znowu piękne ilustracje i ciekawe wierszyki duetu Panów Mrowińskiego i Konopińskiego. Wspaniale opisane zwierzęta jakie zamieszkują Polskę

Nie wiem skąd tak niska ocena. Nie dość że bajecznie realistyczne ilustracje to i wierszyki pierwsza klasa. W sam raz z rytmem i treścią by wpadać w ucho dziecka ale i powodować przemożna chęć zadawania pytań. Chylę czoła przed autorem i ilustratorem, bo edukować nie tylko o molu czy bielinku ale i furczaku czy barciaku to duże wyzwanie, a Panowi temu podołali!

Nie wiem skąd tak niska ocena. Nie dość że bajecznie realistyczne ilustracje to i wierszyki pierwsza klasa. W sam raz z rytmem i treścią by wpadać w ucho dziecka ale i powodować przemożna chęć zadawania pytań. Chylę czoła przed autorem i ilustratorem, bo edukować nie tylko o molu czy bielinku ale i furczaku czy barciaku to duże wyzwanie, a Panowi temu podołali!

Niektóre opowiadania do potrafią wciągnąć, niestety nieliczne. Czasami pojawia się ciekawa wizja przyszłości ale jednak za tydzień już nie będę wiedział o czym ta książka była :(

Niektóre opowiadania do potrafią wciągnąć, niestety nieliczne. Czasami pojawia się ciekawa wizja przyszłości ale jednak za tydzień już nie będę wiedział o czym ta książka była :(

Historia jakaś rwana, mocno trzeszczy mi płynność narracji, brak emocji, nutki niepewności.

Historia jakaś rwana, mocno trzeszczy mi płynność narracji, brak emocji, nutki niepewności.

Świetnie oddane realia II RP, dobrze jest znać historię by docenić smak tej palety odidealizowanych obrazów. Narracja ciekawa, czyta się gładko, tylko na końcu pozostaje jednak jakiś niedosyt głębią intrygi. Jakoś tak bez dreszczyka emocji czyta się o kolejnych zwrotach akcji. Może za dużo wiem w porównaniu do głównego bohatera.

Świetnie oddane realia II RP, dobrze jest znać historię by docenić smak tej palety odidealizowanych obrazów. Narracja ciekawa, czyta się gładko, tylko na końcu pozostaje jednak jakiś niedosyt głębią intrygi. Jakoś tak bez dreszczyka emocji czyta się o kolejnych zwrotach akcji. Może za dużo wiem w porównaniu do głównego bohatera.

Reportaże z jednej strony za krótkie i trochę powierzchowne. Autor niewątpliwie jest wielkim podróżnikiem ale sposób pisania mi bardzo nie leży. Raczej wyłowiłem kilka fajnych miejsc na świecie niż rzeczywiście emocjonowałem się jego przygodami. Chociaż zdjęcie gdy łapie ryby z Wałęsą genialne!!

Reportaże z jednej strony za krótkie i trochę powierzchowne. Autor niewątpliwie jest wielkim podróżnikiem ale sposób pisania mi bardzo nie leży. Raczej wyłowiłem kilka fajnych miejsc na świecie niż rzeczywiście emocjonowałem się jego przygodami. Chociaż zdjęcie gdy łapie ryby z Wałęsą genialne!!

Jak już nie ma lepszej fantastyki to ujdzie. Wiedźminski wątek właściwie nie wiadomo po co w tej książce. W ogóle więcej w niej pytań niż odpowiedzi,a całość fabuły momentami się mocno rozłazi. Ale tak jak napisałem, jak już nie ma nic innego pod ręką...

Jak już nie ma lepszej fantastyki to ujdzie. Wiedźminski wątek właściwie nie wiadomo po co w tej książce. W ogóle więcej w niej pytań niż odpowiedzi,a całość fabuły momentami się mocno rozłazi. Ale tak jak napisałem, jak już nie ma nic innego pod ręką...

W sumie niezbyt wybitna, z połowa opowiadań rzeczywiście wciąga. Alena wakacyjne leżakowanie jak najbardziej pasuje

W sumie niezbyt wybitna, z połowa opowiadań rzeczywiście wciąga. Alena wakacyjne leżakowanie jak najbardziej pasuje

Mimo, że autor dosyć topornie zarysował fabułę i stara się ta książką prowadzić działania dydaktyczne to sama przygoda jednak wciąga, a o to chyba chodzi w książce.

Mimo, że autor dosyć topornie zarysował fabułę i stara się ta książką prowadzić działania dydaktyczne to sama przygoda jednak wciąga, a o to chyba chodzi w książce.

Porządny pilipiukowski poziom. Zdecydowania lepsza od trzeciej części. Zabawna żonglerka tematów, zjawisk popkultury i historii.

Porządny pilipiukowski poziom. Zdecydowania lepsza od trzeciej części. Zabawna żonglerka tematów, zjawisk popkultury i historii.

Strasznie opornie szło mi czytanie tej książki. Autor, bez wątpienia erudyta, nie potrafił moim zdanie pokazać magii miejsc które odwiedza. Jednocześnie nie zawsze potrafił pokazać ich prawdziwe oblicze, bo niektóre analizy były powierzchowne a opinie wydawane z poczuciem wyższości nad spotykanymi ludźmi. Książka chyba bardziej niż podróż opisuje samego autora.

Strasznie opornie szło mi czytanie tej książki. Autor, bez wątpienia erudyta, nie potrafił moim zdanie pokazać magii miejsc które odwiedza. Jednocześnie nie zawsze potrafił pokazać ich prawdziwe oblicze, bo niektóre analizy były powierzchowne a opinie wydawane z poczuciem wyższości nad spotykanymi ludźmi. Książka chyba bardziej niż podróż opisuje samego autora.