rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Jest to bezapelacyjnie książka, którą każda kobieta powinna przeczytać. Prawne kwestie opisane w prosty, przystępny sposób.

Jest to bezapelacyjnie książka, którą każda kobieta powinna przeczytać. Prawne kwestie opisane w prosty, przystępny sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z lepszych książek rozwojowych jakie przyszło mi ostatnio czytać 📚
Trudna, wymagająca skupienia. Jeżeli lubicie jednym okiem lecieć przez treść, a drugim przeglądać telefon, no cóż, nie będzie dla was. Wymaga pełnego skupienia, jest pełna badań i wniosków. Daje ogromną wiedzę i umiejętności.

To jedna z lepszych książek rozwojowych jakie przyszło mi ostatnio czytać 📚
Trudna, wymagająca skupienia. Jeżeli lubicie jednym okiem lecieć przez treść, a drugim przeglądać telefon, no cóż, nie będzie dla was. Wymaga pełnego skupienia, jest pełna badań i wniosków. Daje ogromną wiedzę i umiejętności.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Panią Kasię uwielbiam. Robota jaką robi na YouTube to złoto. To od niej nauczyłam się języków miłości, ona przybliżyła mi temat osobowości, ona uświadomiła mi, że jestem WWO. Podziwiam ją, jej wieloletnie małżeństwo, wychowanie 5 dzieciaków. Dla mnie to cudowna kobieta.

Ebook "od frustracji do komunikacji" jest świetny! Mówi o poziomach komunikacji w związku, przybliża szereg tematów związanych z konfliktami, kłótniami, metodami naszych rozmów. Opisuje języki miłości oraz osobowości. Jest pełen nadziei, że wszystko da się wypracować, warto walczyć, naprawiać naszą relację a nie wyrzucać na śmietnik.

Jestem zachwycona ❤️

Panią Kasię uwielbiam. Robota jaką robi na YouTube to złoto. To od niej nauczyłam się języków miłości, ona przybliżyła mi temat osobowości, ona uświadomiła mi, że jestem WWO. Podziwiam ją, jej wieloletnie małżeństwo, wychowanie 5 dzieciaków. Dla mnie to cudowna kobieta.

Ebook "od frustracji do komunikacji" jest świetny! Mówi o poziomach komunikacji w związku, przybliża...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

📚"Zorganizuj się w kuchni" od @jakonatorobi to lekka, 200stronnicowa książka o tym aby się nie narobić a obiady zrobić 😁 ciekawe tipy jak ogarnąć codzienność, kilka przykadowych przepisów oraz metod organizacji. Jedna w szczególności mnie zainspirowała, muszę sprawdzić czy w kontekście mojej rodziny może się udać 🤞 Ładnie wydana, przyjemna w odbiorze.

📚"Zorganizuj się w kuchni" od @jakonatorobi to lekka, 200stronnicowa książka o tym aby się nie narobić a obiady zrobić 😁 ciekawe tipy jak ogarnąć codzienność, kilka przykadowych przepisów oraz metod organizacji. Jedna w szczególności mnie zainspirowała, muszę sprawdzić czy w kontekście mojej rodziny może się udać 🤞 Ładnie wydana, przyjemna w odbiorze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

No ta z serii jest zdecydowanie lepsza! ❤️ Helen Colebrook i jej "1000 wzorów rysunków do Bullet journal" to zbiór przeróżnych wzorów, doodli przydatnych do rozpisywania swojego BuJo. W przeciwieństwie do poprzedniej książki tej autorki, tu mamy tylko obrazki (a nie gotowe strony), które bez problemu każdy dopasuje do swojego stylu prowadzenia planera. Dla mnie bomba! 🔥

No ta z serii jest zdecydowanie lepsza! ❤️ Helen Colebrook i jej "1000 wzorów rysunków do Bullet journal" to zbiór przeróżnych wzorów, doodli przydatnych do rozpisywania swojego BuJo. W przeciwieństwie do poprzedniej książki tej autorki, tu mamy tylko obrazki (a nie gotowe strony), które bez problemu każdy dopasuje do swojego stylu prowadzenia planera. Dla mnie bomba!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie skończyłam książkę Helen Colebrook "Bullet journal 101 pomysłów na zaplanowanie stron". Można bardziej rzec, że skończyłam ją przeglądać, bo za dużo treści do czytania tam nie ma. Nie powiem, zaznaczyłam kilka stron dla inspiracji, które przydadzą mi się przy przeprowadzce do nowego planera, ale nie wiem czy ponownie będę do niej sięgać. Nie mój styl prowadzenia BuJo.

Właśnie skończyłam książkę Helen Colebrook "Bullet journal 101 pomysłów na zaplanowanie stron". Można bardziej rzec, że skończyłam ją przeglądać, bo za dużo treści do czytania tam nie ma. Nie powiem, zaznaczyłam kilka stron dla inspiracji, które przydadzą mi się przy przeprowadzce do nowego planera, ale nie wiem czy ponownie będę do niej sięgać. Nie mój styl prowadzenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dziś mam dla Was kilka słów o "I co z tym zrobisz"
📚

Skąd ja w ogóle ją wzięłam? Ano interesując się PSC i klubem Pań swojego czasu miałam okazję przesłuchać fragment ścieżki Andrzeja. I ziomek ma gadane 😁 w kilku udostępnionych minutach wykładu zainteresował mnie tematem sprawczości, naszych reakcji na bodźce/sytuacje. Gdy tylko dowiedziałam się, że powstała książka, wiedziałam, że będzie moja.

Bardzo przystępnie napisana, znając głos Andrzeja z podcastów można wręcz czytać ją jego tonem 😁 układa w głowie, inspiruje, sprzedaje fajne patenty, zadaje pytania. Czyta się szybko, przyjemnie. Momentami zwalnia, skłania do refleksji, zatrzymuje się, a potem znów nabiera tempa i leci z kolejną dawką wiedzy i anegdot.

Mi się podobała 😁💗

Dziś mam dla Was kilka słów o "I co z tym zrobisz"
📚

Skąd ja w ogóle ją wzięłam? Ano interesując się PSC i klubem Pań swojego czasu miałam okazję przesłuchać fragment ścieżki Andrzeja. I ziomek ma gadane 😁 w kilku udostępnionych minutach wykładu zainteresował mnie tematem sprawczości, naszych reakcji na bodźce/sytuacje. Gdy tylko dowiedziałam się, że powstała książka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Potęga podświadomości" Josepha Murphy jest już za mną 📚

Na początku czułam, że książka ta jest stratą mojego czasu, lecz dałam jej szansę. I finalnie jestem z tego zadowolona. Momentami miałam wrażenie, że autor trochę wyolbrzymia, czasem "leje wodę". Ostatecznie jednak to dobra pozycja o sile naszej podświadomości, o tym jak nasze postrzeganie ma wpływ na nasze życie. Jest pełna lepszych i gorszych afirmacji. W moim odczuciu mogłaby być krótsza, ponieważ autor powtarzał się, często wracał do tego samego. Gdyby ją trochę skompresować, możnaby rzec, że warta uwagi.

"Potęga podświadomości" Josepha Murphy jest już za mną 📚

Na początku czułam, że książka ta jest stratą mojego czasu, lecz dałam jej szansę. I finalnie jestem z tego zadowolona. Momentami miałam wrażenie, że autor trochę wyolbrzymia, czasem "leje wodę". Ostatecznie jednak to dobra pozycja o sile naszej podświadomości, o tym jak nasze postrzeganie ma wpływ na nasze życie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzje "małego życia" są różne, skrajne. Dla jednych to świetna książka, dla innych przereklanowany bubel. Co ja o niej myślę po ponad 800 stronach? ARCYDZIEŁO.

Historia czterech przyjaciół, na przestrzeni kilku dekad. Pełna miłości, lojalności, ale i tajemnic, trudności... cierpienia.

Cierpienia, którego nie udzwignełoby wielu ludzi, cierpienia, które przez lata towarzyszyło Judowi. Które zmieniło go, które go zniszczyło.

Czytając, odkładałam ją tylko "bo musiałam". Przez cały czas była i jest w mojej głowie. Między jednym a drugim rozdziałem martwiłam się o bohaterów, cały czas będąc tam z nimi.

Nigdy, przenigdy, przy żadnej lekturze nie przeżyłam tylu emocji. Nigdy nie czułam takiego smutku, poczucia beznadziei, niesprawiedliwości, gniewu, bólu. Ze strony na stronę moje serce rozpadało się na coraz mniejsze kawałki, aż doszłam do finału, gdy poczułam, że totalnie się rozpadłam.

Czy ją polecam? Nie wiem. Wiem, że to trudna książka. Wiem, że jest świetnie napisana, wiem, że przez całe 800 stron nie zwątpiłam, że ją dokończę. Ale wiem też, że wiele we mnie zmieniła. Pokazała jak bardzo nasze WŁASNE postrzeganie naszej osoby może nas wspomóc, ale też bardzo NISZCZYĆ. Jak często inaczej widzimy siebie, swoje talenty, swoje mocne strony niż osoby nam bliskie.

W innych recenzjach banalne wydawało mi się to stwierdzenie, lecz teraz sama to czuję - już nic nie będzie dla mnie takie samo.

Recenzje "małego życia" są różne, skrajne. Dla jednych to świetna książka, dla innych przereklanowany bubel. Co ja o niej myślę po ponad 800 stronach? ARCYDZIEŁO.

Historia czterech przyjaciół, na przestrzeni kilku dekad. Pełna miłości, lojalności, ale i tajemnic, trudności... cierpienia.

Cierpienia, którego nie udzwignełoby wielu ludzi, cierpienia, które przez lata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Bullet journal bez tajemnic" to z okładki piękna, kolorowa książka Kasi @worqshop🌼 Opinie ma skrajne. Pisze się, że jest rewelacyjna, ale też, że przereklamowana. Pisze się, że ciekawa, ale też, że mało odkrywcza. A jaka jest dla mnie? 🤔

Długo się nad nią zastanawiałam, czy zamawiać, czy się decydować. Śledzę @paniswojegoczasu już jakiś czas, wiem, jakie ma wartościowe treści, wiem też, że to mistrzyni sprzedaży, więc gdzieś tam bałam się tych opinii, że to przereklamowana publikacja. Nic bardziej mylnego!

Jako osoba, która BuJo prowadzi od lat czytałam ją z otwartą głową na inspiracje, ale też w formie przypomnienia pewnych kwestii. Książka pisana jest w bardzo prosty sposób. Myślę, że jest zrozumiała nie tylko dla pasjonatów tej formy planowania, ale przede wszystkim dla osoby, która z Bullet journal nie ma za wiele wspólnego. Osobiście zainspirowałam się i niektóre rozkładówki oraz kolekcje planuje przenieść do siebie. Część z nich była absolutnie nie dla mnie. No cóż...o to właśnie chodzi w planowaniu po swojemu, w BuJo mamy tylko to co pasuje do naszego kontekstu, a pomysłów jest tyle ile osób ;)

Dla kogo jest ta książka?
👉 dla osób chcących poznać ideę BuJo
👉 dla tych, dla których zwykłe gotowe kalendarze się nie sprawdzają
👉 dla ludzi, którzy chcą się bardziej zorganizować, lecz nie wiedzą jak zacząć.

#gangbujo #bulletjournal #paniswojegoczasu #organizacja #bulletjournalbeztajemnic

"Bullet journal bez tajemnic" to z okładki piękna, kolorowa książka Kasi @worqshop🌼 Opinie ma skrajne. Pisze się, że jest rewelacyjna, ale też, że przereklamowana. Pisze się, że ciekawa, ale też, że mało odkrywcza. A jaka jest dla mnie? 🤔

Długo się nad nią zastanawiałam, czy zamawiać, czy się decydować. Śledzę @paniswojegoczasu już jakiś czas, wiem, jakie ma wartościowe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, jak każda, która posiadam z altenberga jest pięknie wydana. Samo oglądanie jej sprawia nie lada przyjemność. Miło, że treść również bardzo się broni. Czyta się przyjemnie, przystępnym językiem, jeżeli ktoś zna pana Radka z YouTube, może książkę ta czytać wręcz jego tonem mówienia. Pełna anegdot, zabawnych tekstów autora, ale i dużo treści popartej badaniami. Sama bibliografia jest gruba jak nie jeden rozdział. Polecam.

Książka, jak każda, która posiadam z altenberga jest pięknie wydana. Samo oglądanie jej sprawia nie lada przyjemność. Miło, że treść również bardzo się broni. Czyta się przyjemnie, przystępnym językiem, jeżeli ktoś zna pana Radka z YouTube, może książkę ta czytać wręcz jego tonem mówienia. Pełna anegdot, zabawnych tekstów autora, ale i dużo treści popartej badaniami. Sama...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest kilka książek z dzieciństwa, które uważam za klasykę i wg mnie każdy dorosły powinien do nich wrócić choć raz już w wieku starszym. Taka pozycją niewątpliwie jest m.in. "Opowieść wigilijna". Wracam do niej z ochotą i już dziś wiem, że jeszcze nie raz wrócę.

Jest kilka książek z dzieciństwa, które uważam za klasykę i wg mnie każdy dorosły powinien do nich wrócić choć raz już w wieku starszym. Taka pozycją niewątpliwie jest m.in. "Opowieść wigilijna". Wracam do niej z ochotą i już dziś wiem, że jeszcze nie raz wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemnie się czytało. Pełna przykładów z życia, ukazująca , że nie zawsze jesteśmy idealni, że błędy są okazją do nauki, nie ma doskonałych dzieci i rodziców. Może nie jako pierwszą książkę o PD, ale zdecydowanie polecam

Bardzo przyjemnie się czytało. Pełna przykładów z życia, ukazująca , że nie zawsze jesteśmy idealni, że błędy są okazją do nauki, nie ma doskonałych dzieci i rodziców. Może nie jako pierwszą książkę o PD, ale zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo, że nie jest to może jakiś naukowy artykuł, może książka nie jest pisała super profesjonalnym językiem - dla mnie to arcydzieło. Bardzo dawno nie pochłonęłam rodzicielskiego poradnika tak szybko, dwie drzemki synów i po książce. Pełna obrazowych porównań, pełna empatii i zrozumienia nas, rodziców, matek. Czytając śmiałam się i płakałam. Czułam się zaopiekowana, zrozumiana, doceniona, może rozgrzeszona. Książka jest dla mnie jedna z takich must have dla młodych rodziców. Jako matka dwójki maluchów, zdecydowanie polecam 💗

Mimo, że nie jest to może jakiś naukowy artykuł, może książka nie jest pisała super profesjonalnym językiem - dla mnie to arcydzieło. Bardzo dawno nie pochłonęłam rodzicielskiego poradnika tak szybko, dwie drzemki synów i po książce. Pełna obrazowych porównań, pełna empatii i zrozumienia nas, rodziców, matek. Czytając śmiałam się i płakałam. Czułam się zaopiekowana,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudno o opinię o tej powieści. Ogromny sentyment, bo mieszkam w Suwałkach i kocham tą okolicę. Wszystkie miejsca o których była mowa znam i lubię. Jednak sama książkę czyta jest mozolnie. Trzyma w napięciu , za chwilę ciągnie się jak flaki z olejem. Znów buduje napięcie by znowu dobić dennymi dialogami. Finalnie rozkręcać zaczęła się dopiero po 2/3 książki. Zakonczenie bardzo zaskakujące, ostatecznie niewyjasniajace wszystkiego. Przeczytałam, nie było tak źle, ale komuś bym nie podarowała jej.

Trudno o opinię o tej powieści. Ogromny sentyment, bo mieszkam w Suwałkach i kocham tą okolicę. Wszystkie miejsca o których była mowa znam i lubię. Jednak sama książkę czyta jest mozolnie. Trzyma w napięciu , za chwilę ciągnie się jak flaki z olejem. Znów buduje napięcie by znowu dobić dennymi dialogami. Finalnie rozkręcać zaczęła się dopiero po 2/3 książki. Zakonczenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czekała sobie Ula na okładce " pozamiatane" ładnych parę lat na mojej półce. Jakoś zawsze było coś ważniejszego od czytania książki o sprzątaniu. Mieć musiałam, bo to ULA, która uwielbiam, ale jakos radziłam sobie z bieżącym sprzątaniem. A potem pojawił się jeden syn, drugi syn, rzeczy przybywało, a mieszkanie jak małe tak małe nadal. Zewsząd zaczęła mnie przytłaczać góra rzeczy nijak nieuporządkowanych. I ciągle rady mamy: zostaw to po Jasiu, Adaś będzie miał. Tylko ku*wa gdzie ja mam to trzymać?! 😅 Więc wzięłam się za pozamiatane. I o ile ostatni rozdział o sprzątaniu jedynie przeglądnelam, bo gdzieś jakieś swoje metody mam, to o tyle pierwsza i druga część to skarbnica wiedzy i pomysłów. Nie wiem jak wy, ale ja w ten weekend robię totalne odgruzowanie chałupy. Zabawki, bibeloty, kurzolapki, here I come!

Czekała sobie Ula na okładce " pozamiatane" ładnych parę lat na mojej półce. Jakoś zawsze było coś ważniejszego od czytania książki o sprzątaniu. Mieć musiałam, bo to ULA, która uwielbiam, ale jakos radziłam sobie z bieżącym sprzątaniem. A potem pojawił się jeden syn, drugi syn, rzeczy przybywało, a mieszkanie jak małe tak małe nadal. Zewsząd zaczęła mnie przytłaczać góra...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Absolutny must have każdego rodzica. Pozytywna dyscyplina jest niesamowitą metodą, dzięki której życie rodziny uporządkuje się, a my, dorośli będziemy mogli czerpać przyjemność z codzienności z dziećmi. Polecam.

Absolutny must have każdego rodzica. Pozytywna dyscyplina jest niesamowitą metodą, dzięki której życie rodziny uporządkuje się, a my, dorośli będziemy mogli czerpać przyjemność z codzienności z dziećmi. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tak sobie myślę... Jak niewiele o finansach uczą nas w szkole. Uczą głupot, rzeczy absolutnie w życiu dorosłym niepotrzebnych, a wypuszczają w świat dorosłych ludzi, którzy mają braki w wielu ważnych obszarach życia, m.in w kwestii finansów. Mam to szczęście być osobą, która zawsze czerpie radość w poszerzaniu swoich horyzontów to też blog Michała nie jest mi obcy. Gdy tylko książka wyszła, była u mnie na półce. Długi czekała na skończenie, czytałam ją z przerwami, niektóre rozdziały po prostu jeszcze nie dotyczyły mnie te parę lat temu. Z czasem do niej wracałam i znów odkładałam czekając na dobry moment. Dziś w 2021 mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że skończyłam ją i żałuję że dopiero teraz. Jest to podstawowy podręcznik dla młodych ludzi, źródło wiedzy dla tych starszych. Dla wszystkich, którzy chcą z pełną świadomością i odpowiedzialnością poruszać się w świecie swoich finansów. Polecam!

Tak sobie myślę... Jak niewiele o finansach uczą nas w szkole. Uczą głupot, rzeczy absolutnie w życiu dorosłym niepotrzebnych, a wypuszczają w świat dorosłych ludzi, którzy mają braki w wielu ważnych obszarach życia, m.in w kwestii finansów. Mam to szczęście być osobą, która zawsze czerpie radość w poszerzaniu swoich horyzontów to też blog Michała nie jest mi obcy. Gdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka napisana w specyficzny sposób, przeplatając oficjalny, naukowy bełkot z poczuciem humoru ;) niemniej, przyjemnie się czyta. Głównym przesłaniem jest: nie namawiaj dziecko do jedzenia. O tyle fajnie, że autor wyjaśnia , dlaczego dziecko samo wie, ile zjeść musi. Otwiera oczy i uspokaja mamę 2,5latka, ktory je wybrednie i 5miesięczniaka, który jeszcze czeka na pierwszy posiłek stały ;)

Książka napisana w specyficzny sposób, przeplatając oficjalny, naukowy bełkot z poczuciem humoru ;) niemniej, przyjemnie się czyta. Głównym przesłaniem jest: nie namawiaj dziecko do jedzenia. O tyle fajnie, że autor wyjaśnia , dlaczego dziecko samo wie, ile zjeść musi. Otwiera oczy i uspokaja mamę 2,5latka, ktory je wybrednie i 5miesięczniaka, który jeszcze czeka na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ta jest kolejną z serii Pozytywnej Dyscypliny, z którą mam do czynienia. Ta część skupia się przede wszystkim na pozytywnej przerwie. Nie jest to pozycja z gotowymi rozwiązaniami, raczej jest o tym co dzieje się między złym zachowaniem a znalezieniem tego rozwiązania. Skupia się na wyjaśnieniu nam, rodzicom, czym właściwie są te "złe zachowania", jakie mają podłoże. Potrzebujemy przerwy, potrzebujemy ochłonąć. Nie w formie nieskutecznej kary, lecz w w formie bezpiecznej, pełnej szacunku.

Książka ta jest kolejną z serii Pozytywnej Dyscypliny, z którą mam do czynienia. Ta część skupia się przede wszystkim na pozytywnej przerwie. Nie jest to pozycja z gotowymi rozwiązaniami, raczej jest o tym co dzieje się między złym zachowaniem a znalezieniem tego rozwiązania. Skupia się na wyjaśnieniu nam, rodzicom, czym właściwie są te "złe zachowania", jakie mają podłoże....

więcej Pokaż mimo to