-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać229
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać6
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-02-12
2024-01-28
2023-02-08
2022-11-01
2022-09-21
2016-08-14
2022-04-17
2021-02-07
2019-06-26
2015-08
2018-01-25
Dawno nie czytałem tak wymagającej książki. Właściwie każde zdanie niesie ogromną ilość treści, która wymaga przemyślenia i przetrawienia, każdy akapit to wyzwanie. Dlatego też chyba przeczytanie tych ok. 150 stron zajęło mi jakieś cztery miesiące. Obserwacje Ranciere'a oraz jego analiza współczesnego społeczeństwa demokratycznego oraz tego "nie-systemu", w którym przyszło nam żyć, są świetne, klarowne, argumentacja przekonuje i po prostu czuć, że intelekt autora jest ostry jak brzytwa. Polecam bardzo, choć nie będzie to łatwa lektura.
Dawno nie czytałem tak wymagającej książki. Właściwie każde zdanie niesie ogromną ilość treści, która wymaga przemyślenia i przetrawienia, każdy akapit to wyzwanie. Dlatego też chyba przeczytanie tych ok. 150 stron zajęło mi jakieś cztery miesiące. Obserwacje Ranciere'a oraz jego analiza współczesnego społeczeństwa demokratycznego oraz tego "nie-systemu", w którym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03
2014-12
2013-06
Ta książka po prostu mi się podobała. Jest wciągającą, pasjonującą i dobrze opowiedzianą historią. A gdy człowiek uświadamia sobie, ze opisywane wydarzenia miały miejsce w jego własnym kraju, i że być może autor zdrapał trochę brudu przykrywającego świat polityki odsłaniając jego plugawe wnętrze, to włos jeży się na łysej głowie. Nie mam zamiaru dywagować czy wszystko to o czym pisze Sumliński to prawda, czy może jest wariatem i mitomanem jak chcą jego przeciwnicy. Ogromna większość z nas, narodu polskiego, i tak w życiu nie dowie się jak i dlaczego dzieją się różne rzeczy w polityce oraz w świecie służb specjalnych. Niemniej jednak warto sięgnąć po "Niebezpieczne związki...", bo to po prostu ciekawa opowieść.
Ta książka po prostu mi się podobała. Jest wciągającą, pasjonującą i dobrze opowiedzianą historią. A gdy człowiek uświadamia sobie, ze opisywane wydarzenia miały miejsce w jego własnym kraju, i że być może autor zdrapał trochę brudu przykrywającego świat polityki odsłaniając jego plugawe wnętrze, to włos jeży się na łysej głowie. Nie mam zamiaru dywagować czy wszystko to o...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to