Justyna

Profil użytkownika: Justyna

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 4 lata temu
47
Przeczytanych
książek
153
Książek
w biblioteczce
18
Opinii
103
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 2 cytaty
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorem okazało się przygodą, o której myśli jeszcze krążą mi po głowie. Wspaniały duet prawniczy, uzupełniający się charakterami - Chyłka jest porywczą, sarkastyczną i stanowczą kobietą, Oryński zaś nowo przybyłym praktykantem, niemogącym się jeszcze odnaleźć w prawniczym świecie. Kreacja bohaterów i smakowity język na pięć z plusem, nietuzinkowa fabuła, zwroty akcji - w skrócie, lektura, od której nie da się oderwać.

Nic dodać, nic ująć. Mróz swoim warsztatem zaczyna dorównywać zagranicznym autorom. Nie mogę poczekać się kolejnej części!

Moje pierwsze spotkanie z autorem okazało się przygodą, o której myśli jeszcze krążą mi po głowie. Wspaniały duet prawniczy, uzupełniający się charakterami - Chyłka jest porywczą, sarkastyczną i stanowczą kobietą, Oryński zaś nowo przybyłym praktykantem, niemogącym się jeszcze odnaleźć w prawniczym świecie. Kreacja bohaterów i smakowity język na pięć z plusem, nietuzinkowa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapraszam na bloga! :)) chocabooks.blogspot.com

Religia jest niczym innym jak grą polityczną - światem władzy i wpływów. Im więcej masz wyznawców, tym większą masz władzę. Im lepszą taktykę obrałeś, tym lepsze rezultaty osiągniesz. Boga nie ma - zdemoralizowane anioły zaczynają znajdywać pobratymców wśród demonów. Tylko jak do współczesnego świata pełnego utarczek między bóstwami i bogami każdej istniejącej religii ma się Loki? Zwiastuje Ragnarok. Zwiastuje apokalipsę.

Z literaturą fantastyczną znam się od dawna, jednak nie mieliśmy sposobności, by pogłębić naszą przyjaźń. Racja, było kilka przelotnych spotkań, mało znaczących rozmów. Mam wrażenie - i to koi moją duszę - że nasza znajomość rozwija się z każdą przeczytaną książką i mamy coraz więcej wspólnego. Oprócz rozwijającego się fantastycznego związku, od jakiegoś czasu moje serce zaczęło podążać również w stronę mitologii... Właśnie dlatego "Kłamca" zdobył moją sympatię.

Loki, mimo że stoi po stronie Niebiańskiej Armii, stroni od anielskiej monolityczności... Adoptowany syn Odyna jest raczej chłopcem na posyłki i od czarnej roboty niż pełnoprawnym skrzydlatym, jednak w żaden sposób nie odejmuje mu to metafizyczności. Charyzmatyczny, o rozbudowanej psychice i zachwianej moralności Kłamca to bowiem zwiastun Ragnaroku - z mitologii nordyckiej, zmierzchu bogów. Niezwykle przewrotny, sarkastyczny (co osobiście uwielbiam w głównych bohaterach) i nieprzewidywalny, zarówno dla czytelnika jak i w pewnym momencie pewnie i samego autora. A powód jest bardzo prosty i niektórym znany - bohaterowie "Kłamcy" są żywi. Oddychają i są wśród nas.

Gołym okiem w książce można zauważyć mitologiczno - religijny misz masz. Ćwiek nie ogranicza się tylko do mitologii i demonologii nordyckiej - pośród wielu bohaterów można znaleźć też bóstwa słowiańskie, hebrajskie i egipskie. Ćwiek proponuje nam więc, alternatywną wizję świata, w której o władzę nad sacrum walczą bogowie i bóstwa religii całego świata. Przyczyną całego zamieszania jest Bóg, który postanowił "rzucić robotę" i zostawić świat samopas. Zgodnie z udanym założeniem Czytelnik nie tylko wpadnie w wir wartkiej, nie dającej się przewidzieć akcji, ale i przy okazji będzie to robił przy akompaniamencie naprawdę miłego w odbiorze "lekkiego pióra" autora. Jakub Ćwiek bawi się słowem - nie są mu obce ostre, cięte riposty, ani inteligenty humor, co tylko dodaje smaczku całości fabuły. Kolejną wisienką są na pewno szczegóły, niuanse, które cieszą oko nawet najbardziej wymagających czytelników. Mało zauważalny ruch kącika ust, drgnięcie powieki czy sławna wykałaczka Lokiego? - to tylko kilka przykładów dociekliwości autora.

Sam pomysł przedstawienia książki w postaci zbioru opowiadań, które łączą perypetie głównego bohatera, również jest bardzo ciekawym przedsięwzięciem. Swoją drogą opowiadań jest 10... czyżby 10 przykazań? Najlepsze jest właśnie to, że interpretacja "Kłamcy" można być przeróżna, masa nawiązań do innych dzieł kultury i sztuki może znaczyć dla każdego coś innego. Dla mnie to książka o dystansie do rzeczywistości pełnej wyzwań i niezwykłej sile charakteru, dzięki której człowiek jest w stanie znieść wszystko. Jestem jednak pewna, że gdybym ponownie sięgnęła po 1 część przygód Lokiego, moja interpretacja ulegałaby zmianie i dostrzegłabym nowe powiązania.

Książka zdecydowanie warta polecenia w szczególności ze względu na nieszablonowego głównego bohatera i jego cięte riposty, a także na połączenie religii, mitologii i walki bóstw o władzę. Fantastyczna fantastyka rozrywkowa opatrzona niebanalnych humorem przypadnie do gustu każdemu kto szuka niezobowiązującej lektury, która pozostawia delikatny apetyt na dalsze części.

Zapraszam na bloga! :)) chocabooks.blogspot.com

Religia jest niczym innym jak grą polityczną - światem władzy i wpływów. Im więcej masz wyznawców, tym większą masz władzę. Im lepszą taktykę obrałeś, tym lepsze rezultaty osiągniesz. Boga nie ma - zdemoralizowane anioły zaczynają znajdywać pobratymców wśród demonów. Tylko jak do współczesnego świata pełnego utarczek między...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapraszam na bloga :)) http://chocabooks.blogspot.com

W XXI wieku, gdzie nadal panuje kult bogów słowiańskich, a pierwsze o czym się myśli w razie problemów z sąsiadem to jaką klątwę rzuci na niego poproszona o pomoc szeptucha, wszystko jest znane, a zarazem inne. W jeziorach nadal czyhają utopce, w ciemnych zaułkach przerażające wąpierze łakome na krew przybyszy, a w lesie wciąż można spotkać rusałki bawiące się ze swoimi siostrami...

Pierwszy raz spotkałam się z pomysłem uwspółcześnienia kultury słowiańskiej. Kiedy po raz pierwszy więc moje oczy wychwyciły: "Mieszko I" w połączeniu z "XXI wiek", pomyślałam - oby autorka tego nie zepsuła... bo widzę potencjał. Na samym początku musicie wiedzieć, że Katarzyna Berenika Miszczuk ma dar porywania czytelnika niesamowitą siłą magnetyczną i o tym zdążyłam się już przekonać, w trakcie lektury "Drugiej Szansy", a teraz "Szeptuchy". Obszerne opisy omija szerokim łukiem, nie marnuje na nie czasu, co znacznie ułatwia szybki odbiór fabuły i całkowite wczucie się w świat przedstawiony. Wartka akcja poprzedzona jest przyjemnym w odbiorze językiem, nie wymagającym specjalnej uwagi.

Autorka wiedząc w co wdeptuje poczyniła porządne przygotowania - od przestudiowania zwyczajów, używanego dawniej języka i kultów Kielecczyzny - świetnie opisane obrzędy, rytuały i przesądy mówią same za siebie. I tak - pierwsze co przychodzi mi na myśl, myśląc o "Szeptusze" to świetnie przedstawione portrety psychologiczne bogów. Nie są oni dobrymi, przychylnymi zwierzchnikami wierzących, jak mogłoby się wszystkim wydawać. Bóstwa słowiańskie ukradkiem przewijające się wśród ludźmi są zupełną antytezą współczesnego ich wyobrażenia. Kary za nieprzestrzeganie reguł są powszechnie znane, a gniew bogów to najgorsza i najstraszniejsza z nich. Ta mityczna powieść oprócz metafizycznego dotknięcia zaświatów ma w sobie coś jeszcze - magiczny, wprost bajkowy klimat. To właśnie mitologia i demonologia słowiańszczyzny przewijająca się między stronami powieści, tworzą ten niepowtarzalny nastrój, który sprawia, że łapki kleją się do następnych rozdziałów.

Wątek który mnie kompletnie urzekł: legendarny kwiat paproci. Chyba każdy z nas zna tą kultową już legendę. Zakwita w Noc Kupały i... Resztę już wiecie, jeśli nie, nie odbiorę wam tej przyjemności poznania jej na własną rękę! Mityczny wątek wpleciony w fabułę, daje dodatkowego smaczku, tworząc spójną całość bez niepotrzebnego przeciągania w żadną stronę. Legenda jest przede wszystkim przedstawiona w sposób humorystyczny, tak więc ostrzegam(!) - pasażerowie komunikacji miejskiej mogą dziwnie na was patrzeć, kiedy będziecie niespodziewanie wybuchać spazmatycznym śmiechem... Dużą rolę gra tutaj główna bohaterka, bo to ona właśnie jest autorką owych żartów sytuacyjnych, a ponad to narratorką. Cóż mogę o niej powiedzieć... Gosia - aspirująca na lekarkę, negująca kulty i wiarę w bogów, panicznie bojąca się kleszczy i robactwa, a także nieco nierozgarnięta dziewczyna. Czy bohaterka jest aż tak bardzo irytująca? Nie tak bardzo. Da się wytrzymać nie przewracając co chwilę oczami z dezaprobatą. Miejscami trudno się powstrzymać, jednak da się zdzierżyć, tym bardziej dla świetnego tła kultury słowian.

Przechodząc do ulubionego wątku, który przewija się w większości książek tej tematyki - wątku miłosnego. Niekiedy autorowi nie udaje się udźwignąć brzemienia i po prostu tonie w przeciętności... Innym razem wychodzi z tego zwycięsko tworząc nieoczywistą relacje między bohaterami. Nie wiem czy mogę wyrazić to w tak drastyczny sposób jak przytoczyłam to wyżej, jednak Miszczuk bardziej pasuje mi do grupy pierwszej. Ciągłe "ochy" i "achy" głównej bohaterki - Gosi jakiego to Mieszko nie ma cudownie uformowanego mięśniami brzucha i idealnego torsu, mogą zrazić antyfanów romansu. I to właśnie wątek miłosny uważam w "Szetusze" za największy i jedyny minus. Poza tym "Szeptucha" to nic innego jak podróż w obliczu wyzwania, książka o poszukiwaniu celu i godzeniu się z losem - to wszystko co musicie o niej wiedzieć.

"Szeptucha" Katarzyny Bereniki Miszczuk to książka jak najbardziej godna polecenia. Dla kogo? Na pewno nie dla osób nie przepadających za romansami, bądź co bądź jest to jeden z głównych wątków, który nie do końca przypadłby takim czytelnikom do gustu. Dla fanów mitologi i demonologi słowiańskiej, dla ludzi szukających przyjemnej lektury na kilka wieczorów - książka idealna.

Zapraszam na bloga :)) http://chocabooks.blogspot.com

W XXI wieku, gdzie nadal panuje kult bogów słowiańskich, a pierwsze o czym się myśli w razie problemów z sąsiadem to jaką klątwę rzuci na niego poproszona o pomoc szeptucha, wszystko jest znane, a zarazem inne. W jeziorach nadal czyhają utopce, w ciemnych zaułkach przerażające wąpierze łakome na krew przybyszy, a w...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Justyna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Stephen King Lśnienie Zobacz więcej
Stephen King Bazar złych snów Zobacz więcej
R. J. Palacio Cud chłopak Zobacz więcej
Lois Lowry Dawca Zobacz więcej
R. J. Palacio Cud chłopak Zobacz więcej
Samantha Shannon Czas Żniw Zobacz więcej
Samantha Shannon Czas Żniw Zobacz więcej
Samantha Shannon Czas Żniw Zobacz więcej
Samantha Shannon Czas Żniw Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
47
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
103
razy
W sumie
wystawione
47
ocen ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
301
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]