Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po raz kolejny przekonałam się, że takie przesłodzone książki to lektura nie dla mnie... OK, zaczęłam czytać i nagle musiałam teleportować się ze strony 12 na 44 !!! 2-3 przepisy w porządku, ale kilkadziesiąt stron???!!!... Opuściłam je, czytam dalej - i tu dotarłam do magicznego zdania: "...powieki dziewczyny uniosły się powoli, długie, czarne rzęsy rzuciły cień na policzki i Amelia otworzyła oczy, jeszcze zamglone po upadku". Sorry, straciłam ochotę na dalsze czytanie... takie grafomaństwo mnie dobija.

Po raz kolejny przekonałam się, że takie przesłodzone książki to lektura nie dla mnie... OK, zaczęłam czytać i nagle musiałam teleportować się ze strony 12 na 44 !!! 2-3 przepisy w porządku, ale kilkadziesiąt stron???!!!... Opuściłam je, czytam dalej - i tu dotarłam do magicznego zdania: "...powieki dziewczyny uniosły się powoli, długie, czarne rzęsy rzuciły cień na...

Książka kiepska. Słabe dialogi, wszystko przewidywalne, żadnego napięcia. Książka w niczym mnie nie zaskoczyła, dobrnęłam do końca bardziej dla upewnienia się, że skoczyło się tak jak myślałam. Język pisarki jakiś taki infantylny, wszystkie postaci, dialogi i sytuacje strasznie spłycone, no jakoś nie urzekła mnie ta historia kompletnie. NIE POLECAM.

Książka kiepska. Słabe dialogi, wszystko przewidywalne, żadnego napięcia. Książka w niczym mnie nie zaskoczyła, dobrnęłam do końca bardziej dla upewnienia się, że skoczyło się tak jak myślałam. Język pisarki jakiś taki infantylny, wszystkie postaci, dialogi i sytuacje strasznie spłycone, no jakoś nie urzekła mnie ta historia kompletnie. NIE POLECAM.

Bohaterka niby osoba dorosła, wykształcona - po studiach, a prezentuje sposób myślenia 16-latki... Chyba ona sama najbardziej mnie w tej książce irytowała.

Bohaterka niby osoba dorosła, wykształcona - po studiach, a prezentuje sposób myślenia 16-latki... Chyba ona sama najbardziej mnie w tej książce irytowała.