Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo miła książka z dziecinnych lat

Bardzo miła książka z dziecinnych lat

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książeczka z obrazkami. Bardziej dla dzieci niż do rzeczywistego czytania. Na każdej stronie mamy trochę faktów i pełno ociekających brokatem fotografii które poza ładnym wyglądem nie wnoszą niczego ciekawego.

Książeczka z obrazkami. Bardziej dla dzieci niż do rzeczywistego czytania. Na każdej stronie mamy trochę faktów i pełno ociekających brokatem fotografii które poza ładnym wyglądem nie wnoszą niczego ciekawego.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na maturę z WoSu. Szkoda że nie wszystko jest tak przestrzegane, jak jest napisane.

Na maturę z WoSu. Szkoda że nie wszystko jest tak przestrzegane, jak jest napisane.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zdaję się być przeterminowaną. Co prawda Japończycy to naród który, jak słusznie zauważają wcześniejsze osoby wolno ulega zmianom kulturowym ale jednak - od czasu wydania książki zmieniło się tam prawie wszystko. Poza tym, poprzedni ustrój polityczny wywarł piętno na tej książce przez co momentami nie da się tego czytać.

Fajna w formie ciekawostki, beznadziejna jako źródło do czerpania wiedzy.

Książka zdaję się być przeterminowaną. Co prawda Japończycy to naród który, jak słusznie zauważają wcześniejsze osoby wolno ulega zmianom kulturowym ale jednak - od czasu wydania książki zmieniło się tam prawie wszystko. Poza tym, poprzedni ustrój polityczny wywarł piętno na tej książce przez co momentami nie da się tego czytać.

Fajna w formie ciekawostki, beznadziejna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niedoczytana.

Zanim wyjaśnię dlaczego, pozwólcie że wytłumaczę czym jest dla mnie dobra książka podróżnicza. Jest to książka która opowiada o podróży autora a także pozwala odkryć dane miejsce z perspektywy osoby poznającej daną kulturę. Mistrzostwo w tym osiągnęli, jak dla mnie, Wojciech Cejrowski i Tony Halik (ale jest to kwestia subiektywna oczywiście).

Więc sięgam sobie po tą pozycję. Z okładki się dowiadujemy że autorka podczas tej wyprawy umrze na malarię mózgową. Zaczynam więc z nią przygodę,choćby z ciekawości by zobaczyć jak dobrą podróżniczkę straciliśmy . Na początku pełno podziękowań od wszystkich znajomych. Starając się to zrozumieć brnę przez to cierpliwie do właściwej treści. A samą treść da się opisać na zasadzie krótkiego schematu który wygląda mniej więcej tak:
1) Pojechałam sobie z panem o imieniu <wstaw imie>
2) Zaprosił mnie na noc do siebie
3) Zrobiliśmy sobie jedzenie,ale ja nie jadłam mięsa bo jestem weganką! (tak, w każdym dniu,i jest ich opisanych pewnie około 200 ta kwestia się powtarza)
4) On wyznawał mi miłość, ale powiedziałam mu że mam męża i szybko się ulotniłam
5) Wróć do kroku nr 1 i powtórz.

Nie zrozumcie mnie źle. Po drodze owszem są inne wątki. Raz łapie na stopa samochody które biorą udział w Rajdzie Dakar a innym razem szuka wielbłąda dla siebie, jeszcze innym nie dostaje wizy wiec wjeżdża na dziko do jednego z krajów. Jednak to trochę mało na blisko 150 stron a i jeszcze pewien człowiek oferuje jej seks za równowartość 20 euro. Wszystko się kręci wkoło tego z kim i gdzie jechała i jak to koleżanki po drodze dołączały. Nie dowiaduję się prawie w ogóle, poza małymi wzmiankami o tym co dani ludzie jedzą. Czym się interesują. Jak żyją. Jakie mają zwyczaje. Jakie wartości wyznają.

Tak więc książka jest niebotycznie uboga w treść.Momentami się czułem trochę tak jakbym czytał wypociny nastolatki na jakimś czacie na temat tego jak to złapała stopa do szkoły bo miała ważną klasówkę z twierdzenia Pitagorasa, a "Facetka" nie wpuszczała po dzwonku.

Więc jeżeli lubisz czytać książki poświęcone podróżom autostopowym, względnie pamiętniki z podróży to polecam, nie pożałujesz. Jednak jeżeli szukasz książki podróżniczej, to nawet po nią nie sięgaj. Prawdopodobnie stracisz tylko czas i nerwy

Książka niedoczytana.

Zanim wyjaśnię dlaczego, pozwólcie że wytłumaczę czym jest dla mnie dobra książka podróżnicza. Jest to książka która opowiada o podróży autora a także pozwala odkryć dane miejsce z perspektywy osoby poznającej daną kulturę. Mistrzostwo w tym osiągnęli, jak dla mnie, Wojciech Cejrowski i Tony Halik (ale jest to kwestia subiektywna oczywiście).

Więc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gombrowicz wielkim pisarzem był! A dzisiejszy świat to jedna wielka pupa. Polecam serdecznie

Gombrowicz wielkim pisarzem był! A dzisiejszy świat to jedna wielka pupa. Polecam serdecznie

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę te można oceniać dwojako. Można wystawić jej łatkę patrząc przez pryzmat autora który w moim odczuciu jest skompromitowaną osobą w polskiej piłce i zwyczajnym prostakiem i chamem. Pod tym względem, książka tylko pogłębi wasze przekonania na temat tego Pana. W sumie wówczas można opisać ją jednym zdaniem " Gdzie Ja(celowo z dużej)nie byłem, czego Ja nie widziałem!"

Jednak jeżeli podejdziemy do tego jak do powieści, bez emocjonalnego nastawienia, wówczas książka będzie fantastyczna. Pochłoniecie ją - zwłaszcza jeżeli jesteście fanami piłki nożnej- prawdopodobnie jednej nocy.

Ostatecznie, mając na uwadze wszystkie za, przeciw i pomiędzy daję 8/10

Książkę te można oceniać dwojako. Można wystawić jej łatkę patrząc przez pryzmat autora który w moim odczuciu jest skompromitowaną osobą w polskiej piłce i zwyczajnym prostakiem i chamem. Pod tym względem, książka tylko pogłębi wasze przekonania na temat tego Pana. W sumie wówczas można opisać ją jednym zdaniem " Gdzie Ja(celowo z dużej)nie byłem, czego Ja nie widziałem!"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z lekturą jak to z lekturą. Człowiek ucieka od niej niczym od kary piekielnej, bo przymuszani do czytania, bo nudna, bo normalnie nigdy bym po to nie sięgnął, bo czcionka nie taka, bo, bo, bo... Jednak kiedy usiądziemy do Antygony nie jak do smutnego obowiązku który musimy "odbębnić" gdzieś miedzy Napoleonem a logarytmami, a jak do zwykłej książki, to dopiero dostrzegamy jej sens.

Nie będę się rozwodzić nad treścią, liczę wszak że na tej planecie są takie istoty które by spoilera w tym miejscu nie chciały. Zauważę jednak, że pomimo swojego patetycznego stylu, i licznych archaizmów książka potrafi wciągnąć na długie... minuty! No bo jak mówić o godzinach skoro dzieło Sofoklesa liczy raptem 70 stron...
... formatu A6?

Z lekturą jak to z lekturą. Człowiek ucieka od niej niczym od kary piekielnej, bo przymuszani do czytania, bo nudna, bo normalnie nigdy bym po to nie sięgnął, bo czcionka nie taka, bo, bo, bo... Jednak kiedy usiądziemy do Antygony nie jak do smutnego obowiązku który musimy "odbębnić" gdzieś miedzy Napoleonem a logarytmami, a jak do zwykłej książki, to dopiero dostrzegamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałem okazję przeczytać poprzednią wersję tego e-booka. Był on wówczas rozbity na dwie części. Pierwsza z nich "Jak wzbudzić i utrzymać motywację do działania" opowiadała, jak sam tytuł wskazuje o motywacji. Druga z nich "Jak podwoić produktywność" poświęcona była tylko zagadnieniu produktywności. Wiem że odczucia są różne, jednak uważam że poprzednie wydanie pozwalało się skupić lepiej na esencji, i wdrożeniu jej do życia. Tutaj nie mogę pozbyć się wrażenia że wszystko się zlewa ze sobą. Dlatego nota taka a nie inna, pomimo że Pana B.Popiela uważam za najlepszego speca w dziedzinie rozwoju osobistego i każdemu serdecznie polecam zapoznać się z jego twórczością.

Miałem okazję przeczytać poprzednią wersję tego e-booka. Był on wówczas rozbity na dwie części. Pierwsza z nich "Jak wzbudzić i utrzymać motywację do działania" opowiadała, jak sam tytuł wskazuje o motywacji. Druga z nich "Jak podwoić produktywność" poświęcona była tylko zagadnieniu produktywności. Wiem że odczucia są różne, jednak uważam że poprzednie wydanie pozwalało się...

więcej Pokaż mimo to