-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-05-01
2024-04-30
2024-04-18
2024-04-05
2024-04-07
2024-04-09
2024-04-02
2024-03-22
2024-03-26
2024-03-17
2024-03-18
2024-03-06
2024-03-05
Przez większość tomu pierwszego jak i drugiego szczerze gardziłam postacią Scarlett. Strasznie zawiodłam się, że jej zmiana nastąpiła dopiero na sam koniec. Brakowało mi stopniowej zmiany i motywacji Scarlett. Rhett to bohater fascynujący. Uwielbiam go. On jeden trzymał mnie przy tej powieści. Gdyby nie on to autentycznie bym skończyła moją przygodę na tomie pierwszym.
Ogromny plus za ciągłe opisy rozgrywki politycznej i jak Południe wyglądało przed wojną jak i po wojnie. Bez przekłamań, obiektywnie i uważam, że rzetelnie.
Przez większość tomu pierwszego jak i drugiego szczerze gardziłam postacią Scarlett. Strasznie zawiodłam się, że jej zmiana nastąpiła dopiero na sam koniec. Brakowało mi stopniowej zmiany i motywacji Scarlett. Rhett to bohater fascynujący. Uwielbiam go. On jeden trzymał mnie przy tej powieści. Gdyby nie on to autentycznie bym skończyła moją przygodę na tomie pierwszym....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-29
2024-03-02
2024-03-02
2024-03-01
2024-02-28
2024-02-22
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Uwielbiam romanse historyczne, czy też powieści historyczne. Więc „Charlotta” była moim oczywistym wyborem.
Lekka, przyjemnie napisana historia z wiarogodnymi postaciami. Hej, baron Ridderlöw, podobnie jak Alexander byli świetnie nakreślonymi postaciami. Czy Emma. Śmiało można stwierdzić, że nawet (niestety) lepsza niż tytułowa bohaterka.
Bardzo lubię historię al’a Kopciuszek, zwłaszcza umiejscowioną nie w współczesnym świecie. Charlotta, och Charlotta. Przez większość lektury myślami byłam mocno zainteresowana losami Emmy. To ona moim zdaniem w dużej mierze pociągnęła fabułę. Pierwsze rozdziały były świetnym wprowadzeniem. Duży plus, bo książka od razu wzbudziła zainteresowanie. Zaś perypetie Charlotty wciągnęły mnie raz bardziej raz mniej. Brakowało mi pewnego pazura w jej postaci. Baron Ridderlöw - bardzo mi się podobał. Ten typ postaci, który uwielbiam. Jednak pewna propozycja jaką złożył Charlottcie mocno mnie zirytowała, przez co koniec końców stracił kilka punktów.
Feministyczny wydźwięk? Meh, bez przesady.
Powiązana i często wspominana Jane Austen i jej „Duma i uprzedzenie” nie zostało niestety przeze mnie dobrze przyjęte . Po pierwsze zbyt dużo powtórzeń, że bohaterka czyta tą książkę. Zbędne. Nic zupełnie nie wniosło. Jak dla mnie nie ma tu nic wspólnego z tą lekturą. Rozumiem, że autorka jest fanką Austen, ale niepotrzebne były te wtrącenia.
Zawiodłam się, bo zupełnie nie odczułam, że akcja dzieje się Szwecji i Finlandii. Kompletnie nie. Dla mnie to była znowu Anglia. Plusikiem były nazwy poszczególnych posiadłości. Lubię takie smaczki.
Styl Sary Medberg jest bardzo przyjemny, płynny, nie męczyłam się czytaniem. Jednak nie ma tu niczego czego wcześniej bym nie spotkała w podobnych lekturach. Na początku aż do połowy książki odbierałam to jako powieść historyczna, a nie romans. Ten dopiero wszedł na scenę późno. A szkoda, bo nastawiałam się na klasyczny romans historyczny. "Charlotta. Imperium jedwabiu" nie jest książką wybitną, ale bardzo średnią. W tym wypadku nie jest to żadne negatywne określenie.
Książka mimo wszystko jest godna polecenia.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
więcej Pokaż mimo toUwielbiam romanse historyczne, czy też powieści historyczne. Więc „Charlotta” była moim oczywistym wyborem.
Lekka, przyjemnie napisana historia z wiarogodnymi postaciami. Hej, baron Ridderlöw, podobnie jak Alexander byli świetnie nakreślonymi postaciami. Czy Emma. Śmiało można stwierdzić, że nawet (niestety)...