Biblioteczka
2016-06-05
2015-10-09
Książkę nabyłam gdzieś na jakiejś przecenie, opis mnie zaciekawił, a że była dość tania - do koszyka :)
Muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Pozycja ta wciąga, chociaż jest zbyt krótka, bo ma ledwo 200 stron. Mimo to czyta się ją szybko i przyjemnie. Plusem jest też to, że jeśli ktoś ma mało czasu, a chciałby przeczytać chociaż kilka stron - to jeden rozdział z pewnością się nada.
Jeżeli zaś chodzi o samą fabułę, z nią też nie jest źle. Ciągle coś się dzieje, ale akcja nie wali się na łeb, na szyję.
Ogólnie jest to historia zwykłego nastolatka - Darrena. |Pewnego dnia dziwnym trafem dostaje on bilet na spektakl Cyrku Odmieńców. Po tym przedstawieniu już nic nie jest takie samo. Madame Okta, wypadek Steve'a oraz tajemniczy Crepsley składają się na naprawdę dobrą książkę, która przedstawia wampiry w sposób nieco inny, niż znamy do dotychczas.
Jak najbardziej polecam, i sama sięgam po drugą część.
Książkę nabyłam gdzieś na jakiejś przecenie, opis mnie zaciekawił, a że była dość tania - do koszyka :)
Muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Pozycja ta wciąga, chociaż jest zbyt krótka, bo ma ledwo 200 stron. Mimo to czyta się ją szybko i przyjemnie. Plusem jest też to, że jeśli ktoś ma mało czasu, a chciałby przeczytać chociaż kilka stron - to jeden rozdział z...
Będę chyba jedną z niewielu osób, która wypowie się w stosunku do tej książki nie do końca pozytywnie. Przeczytałam ją, bo musiałam. Słyszałam o niej dość dobre opinie, więc myślałam że nie może być tak źle. Niestety, było. Książka w ogóle nie przypadła mi do gustu, znienawidziłam prawie wszystkich występujących w niej bohaterów - a w szczególności Adasia, pannę Wandę oraz Iwo. Ja się dziwię jak ja dobrnęłam do końca tej książki. Pod koniec zaczęło się robić ciut lepiej, ale moja opinia się nie zmieniła - nie mam zamiaru więcej po nią sięgać.
Będę chyba jedną z niewielu osób, która wypowie się w stosunku do tej książki nie do końca pozytywnie. Przeczytałam ją, bo musiałam. Słyszałam o niej dość dobre opinie, więc myślałam że nie może być tak źle. Niestety, było. Książka w ogóle nie przypadła mi do gustu, znienawidziłam prawie wszystkich występujących w niej bohaterów - a w szczególności Adasia, pannę Wandę oraz...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szczerze, nie wiem od czego zacząć.
"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" to pierwsza część trylogii Millennium, co chyba wszyscy już wiedzą. Ale poza tym jest jedną z najbardziej wciągających, trzymających w napięciu, zaskakujących, uzależniających, (...) najlepszych książek jakie czytałam.
Bohaterowie - co tu o nich mówić. Lisbeth, która jest po prostu... Jest po prostu Lisbeth, bo chyba nie ma określenia, które w pełni oddawałoby tę postać. Jest kimś, kto na pewno zapada głęboko w pamięć. Jej niezwykłe zdolności hakerskie, fotograficzna pamięć i to, że zawsze dostaje to czego chce (głównie dlatego, że sama to sobie weźmie) sprawiają, że ciężko jest jej nie polubić. I chociaż była ofiarą gwałtu, poradziła sobie z tym lepiej, niż mógłby to zrobić ktokolwiek inny. Biorąc pod uwagę to, że jest ubezwłasnowolniona i upośledzona.
Mikael - dziennikarz, romansujący na boku z paroma kobietami (ale przecież jest po rozwodzie, to może robić co chce). Polubiłam go w nieco mniejszym stopniu niż Sally (choć nadrabia w następnych częściach, zwłaszcza w "Zamku..."), ale czytając końcówkę miałam ochotę go rozerwać na strzępy. No jak można tak skrzywdzić Lisbeth, no jak?
Fabuła świetna. Tajemnice dość... dziwnej rodziny Vangerów, zagadka zniknięcia Harriet i to, kto w końcu okazuje się być tym złym... Zaskakujące, doprawdy.
Poza tym, tajemnicze imiona, numery telefonów okazujące się być fragmentami Biblii oraz makabryczne zbrodnie dokonywane przed laty.
Ta książka nie jest normalna. Owszem, wszystko jest pogmatwane, ale jednak spójne. Na tych prawie 700 stronach jest coś, czego nie da się nazwać, a co sprawia, że całość różni się od innych książek.
Chociaż tajemnice zostają w większości odkryte, zagadka rozwiązana, nie wszystko wróciło do normy. Nie w życiu Lisbeth. A to jest doskonały powód do sięgnięcia po kolejne części, które równie wciągają i ukazują nam jeszcze bardziej poplątany i dziwny świat.
Podejrzewam, że to się nie trzyma kupy, więc podsumowując - 11/10. Bohaterowie, fabuła, styl i wszystko inne perfekcyjne. Więcej takich książek!
Szczerze, nie wiem od czego zacząć.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" to pierwsza część trylogii Millennium, co chyba wszyscy już wiedzą. Ale poza tym jest jedną z najbardziej wciągających, trzymających w napięciu, zaskakujących, uzależniających, (...) najlepszych książek jakie czytałam.
Bohaterowie - co tu o nich mówić. Lisbeth, która jest po prostu... Jest po prostu...