-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-07-21
2018-12-03
Witajcie istoty ludzkie!
"Jeżycjadę" czytałam, będąc w gimnazjum i mam do tej serii ogromny sentyment. Ostatnio postanowiłam jeszcze raz przeczytać jeden z tomów tej serii, czyli "Brulion Bebe B.". :)
Beata Bitner (czyli nasza Bebe) wraca z wakacji do domu, odbiera brata Kozia z jego wycieczki i oboje dowiadują się, że ich mama Józefina wyjechała na pewien czas do Ameryki, aby zarobić. A jakby nie było tego mało, dzieciakami ma zaopiekować się Aniela i ona zamieszka tymczasowo wraz z Bebe i Koziem...
Małgorzata Musierowicz ma świetny styl pisania, tekst był napisany bardzo poetycko, pomimo tego, że to nie jest tomik wierszy. Tę książkę czytało się niezwykle przyjemnie.
Bardzo utożsamiłam się z postacią, jaką była Bebe, spokojna, opanowana, która nie pozwalała sobie na szaleństwa, czy wyrażanie jakichkolwiek emocji. Czytając opinie na LC, przekonałam się, że niektórzy nie lubią tej postaci, ale przecież nie każdy jest odważny czy szalony. Są ludzie, którzy boją się pokazać siebie, zresztą im dalej brniemy w akcję, tym nasza bohaterka zaczyna się zmieniać na lepsze.
Jeszcze jedna sprawa: ta książka nie byłaby taka sama, gdyby nie postać Bernarda, który jest bezpośredni (aż za bardzo), szczery do bólu, ale za to ma swój światopogląd i nie boi się go pokazywać. Nie można go nie lubić, a w pewnym momencie był bardzo kochany.
Ogromnie polecam nie tylko "Brulion Bebe B.", ale też wszystkie inne tomy cudownej "Jeżycjady".
Witajcie istoty ludzkie!
"Jeżycjadę" czytałam, będąc w gimnazjum i mam do tej serii ogromny sentyment. Ostatnio postanowiłam jeszcze raz przeczytać jeden z tomów tej serii, czyli "Brulion Bebe B.". :)
Beata Bitner (czyli nasza Bebe) wraca z wakacji do domu, odbiera brata Kozia z jego wycieczki i oboje dowiadują się, że ich mama Józefina wyjechała na pewien czas do...
2018-04-01
Poznajcie Genowefę (Pompke, Sztompke, Zombke - nieważne). Jest sześcioletnią dziewczynką, która codziennie chodzi po Poznaniu do obcych ludzi i wprasza się do nich na obiadki. W ten sposób poznaje różne rodziny i wpływa na ich życie...
Po kilku latach postanowiłam przeczytać tę książkę po raz drugi. Przypomniałam sobie przecudowną historię pełną mądrości życiowych oraz dobrego humoru. Chwilami można się porządnie uśmiać. Warto zwrócić uwagę na wątek, w którym pokazano, jak ważna jest miłość rodziców do dziecka. Dla tych co lubią miłość w książkach też się coś znajdzie :)
P. S. Czasem zastanawiałam się, czy nie jestem za stara na "Jeżycjadę", ale ze strony na stronę przekonywałam się, że wcale nie. :)
Polecam!
Poznajcie Genowefę (Pompke, Sztompke, Zombke - nieważne). Jest sześcioletnią dziewczynką, która codziennie chodzi po Poznaniu do obcych ludzi i wprasza się do nich na obiadki. W ten sposób poznaje różne rodziny i wpływa na ich życie...
Po kilku latach postanowiłam przeczytać tę książkę po raz drugi. Przypomniałam sobie przecudowną historię pełną mądrości życiowych oraz...
2017-05-21
"W żadnym wypadku nie jestem mentorem ani coachem. To jest moja prawda dziś i ja ją dziś opowiadam."
Marika Marta Kosakowska w tej niepozornej, króciutkiej książeczce otwiera się przed nami. Opowiada o swoim życiu, szczerze przedstawia swoje przemyślenia oraz udziela rad. W tych opowiastkach, prawdach, tekstach piosenek każdy odnajdzie chociaż malutki kawałek siebie. Ta książka naprawdę działa jak antydepresanty. :D
"W żadnym wypadku nie jestem mentorem ani coachem. To jest moja prawda dziś i ja ją dziś opowiadam."
Marika Marta Kosakowska w tej niepozornej, króciutkiej książeczce otwiera się przed nami. Opowiada o swoim życiu, szczerze przedstawia swoje przemyślenia oraz udziela rad. W tych opowiastkach, prawdach, tekstach piosenek każdy odnajdzie chociaż malutki kawałek siebie. Ta...
2016-07-15
Czy doskonalenie umiejętności językowych musi być nudne? Otóż nie! "Wo ist Sina" to książka, która pozwala nie tylko na naukę języka, ale też na poznanie świetnie napisanej historii w języku niemieckim. Tę książkę mogę bez wahania polecić każdemu, kto chce poznać ten język w praktyce.
Czy doskonalenie umiejętności językowych musi być nudne? Otóż nie! "Wo ist Sina" to książka, która pozwala nie tylko na naukę języka, ale też na poznanie świetnie napisanej historii w języku niemieckim. Tę książkę mogę bez wahania polecić każdemu, kto chce poznać ten język w praktyce.
Pokaż mimo to2018-02-18
"Kobieta, która stała się legendą" to książka, którą musi przeczytać każda nowoczesna kobieta, bo to właśnie Maria Skłodowska-Curie była pierwszą kobietą w Polsce, która zaczęła przełamywać schematy. Odkryła polon i rad, dostała 2 Noble (choć wcześniej uważano, że żadna kobieta nigdy tego nie dokona), nawet wprowadziła aparaty rentgenowskie w czasie I Wojny Światowej, o czym tak dużo się nie mówi. Warto poznać historię kobiety, dla której najważniejsze w życiu była nauka oraz służba ludzkości, nie zapominając o tym, że była tylko człowiekiem, który miał swoje problemy i troski, a uwierzcie mi, było ich całkiem sporo.
Polecam z całego serca <3
"Kobieta, która stała się legendą" to książka, którą musi przeczytać każda nowoczesna kobieta, bo to właśnie Maria Skłodowska-Curie była pierwszą kobietą w Polsce, która zaczęła przełamywać schematy. Odkryła polon i rad, dostała 2 Noble (choć wcześniej uważano, że żadna kobieta nigdy tego nie dokona), nawet wprowadziła aparaty rentgenowskie w czasie I Wojny Światowej, o...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-01
Amerykanka Lucy Wilska otrzymuje spadek w postaci dworku w bardzo wycofanej wsi Wilkowyje. Rozważa sprzedaż posiadłości, jednak najpierw chce zapoznać się z nowym miejscem...
"Ranczo" jest książką, która do najlżejszych pod względem wagi nie należy, ale warto ją przeczytać. Poruszane są tam ważne problemy, ukazane są różne oblicza ludzi i co najważniejsze, mamy do czynienia z dobrym humorem. Polecam zarówno osobom, co nie oglądały serialu o tym samym tytule, ale też największym fanom telewizyjnej serii. :)
Amerykanka Lucy Wilska otrzymuje spadek w postaci dworku w bardzo wycofanej wsi Wilkowyje. Rozważa sprzedaż posiadłości, jednak najpierw chce zapoznać się z nowym miejscem...
"Ranczo" jest książką, która do najlżejszych pod względem wagi nie należy, ale warto ją przeczytać. Poruszane są tam ważne problemy, ukazane są różne oblicza ludzi i co najważniejsze, mamy do...
2016-06-24
Z początku "Fangirl" była dla mnie książką jedną z wielu. Ale strona po stronie nie chciało mi się przestać czytać. Aż żal, że akcja tak szybko się skończyła...
Z początku "Fangirl" była dla mnie książką jedną z wielu. Ale strona po stronie nie chciało mi się przestać czytać. Aż żal, że akcja tak szybko się skończyła...
Pokaż mimo to2015-12-21
Historia ciekawa, wciągająca oraz warta przeczytania. Jeśli chcecie poznać fajnych bohaterów, wzruszyć się i pośmiać, to sięgnijcie właśnie po "Kocham cię nad życie". Polecam :D
Historia ciekawa, wciągająca oraz warta przeczytania. Jeśli chcecie poznać fajnych bohaterów, wzruszyć się i pośmiać, to sięgnijcie właśnie po "Kocham cię nad życie". Polecam :D
Pokaż mimo to2015-12-11
Właściwie sięgnęłam po tę pozycję tylko dlatego, że to moja lektura szkolna. Przeczytałam i muszę przyznać, że Mickiewicz się postarał. To będzie jedna z moich ulubionych lektur :)
Właściwie sięgnęłam po tę pozycję tylko dlatego, że to moja lektura szkolna. Przeczytałam i muszę przyznać, że Mickiewicz się postarał. To będzie jedna z moich ulubionych lektur :)
Pokaż mimo to2015-09-05
Lena i Alan w dzieciństwie byli najlepszymi przyjaciółmi. Ona, skromna osiemnastolatka, która wiele przeszła w życiu, ma dwuletniego syna Marcela, który jest dla niej całym światem. Lena nigdy nikomu nie wyjawiła, kto jest jego biologicznym ojcem. Alan jest dwudziestolatkiem, który mieszka w Warszawie, studiuje inżynierię i nigdy nie musiał narzekać na brak pieniędzy. Po zerwaniu z Justyną, która go zdradziła z jego najlepszym przyjacielem, wraca do jedynego takiego miejsca w lesie, gdzie mieszkają dziadek Tadek, pani Teresa oraz Lena…
@klaudia.bianek znam z jej książkowego bloga pod nazwą „Porozmawiajmy o książkach”. Uwielbiałam czytać jej posty, a potem dowiedziałam się, że bierze udział w konkursie organizowanym przez wydawnictwo @weneedya. Po ogłoszeniu zwycięzcy byłam ciekawa tej pozycji i bardzo chciałam ją przeczytać.
Wciągnęłam się już od pierwszych stron i musicie wiedzieć, że tę książkę czyta się szybko i przyjemnie, aż nie chce się jej odkładać. Czytając, często były takie momenty, gdzie miałam takie: „O, jakie to słodkie”, chociaż życie bohaterów nie było takie kolorowe.
Było widać, że Lenę i Alana do siebie ciągnęło, ale często oni mnie denerwowali tym, że sami sobie komplikowali swoje życie, mówiąc, że nie chcą ze sobą być, a i tak byli o siebie zazdrośni. Jednocześnie zaznaczam, że rozumiem, dlaczego autorka zdecydowała się na taki zabieg.
Jedyne, do czego mogę się uczepić, to to, że dowiadujemy się o zaistnieniu pewnego zdarzenia z perspektywy dwójki bohaterów, jednak nie dowiadujemy się o nim niczego nowego. Jednak aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało.
„Jedyne takie miejsce”, to świetna powieść New Adult, który jak na debiut jest naprawdę świetny. Z całego serca polecam!
IG swiat.wedlug.ksiazek
Lena i Alan w dzieciństwie byli najlepszymi przyjaciółmi. Ona, skromna osiemnastolatka, która wiele przeszła w życiu, ma dwuletniego syna Marcela, który jest dla niej całym światem. Lena nigdy nikomu nie wyjawiła, kto jest jego biologicznym ojcem. Alan jest dwudziestolatkiem, który mieszka w Warszawie, studiuje inżynierię i nigdy nie musiał narzekać na brak pieniędzy. Po...
więcej Pokaż mimo to