Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ocena taka a nie inna głównie z powodu opisu psychiki alkoholiczki. Cała historia jest ciekawa, ale ze względu na główną bohaterkę ciężko mi się czytało.

Ocena taka a nie inna głównie z powodu opisu psychiki alkoholiczki. Cała historia jest ciekawa, ale ze względu na główną bohaterkę ciężko mi się czytało.

Mimo, że motyw oklepany, a zakończenie przewidywalne zanim zaczniemy czytać, to przyjemnie się czytało.

Mimo, że motyw oklepany, a zakończenie przewidywalne zanim zaczniemy czytać, to przyjemnie się czytało.

Podobało mi się to, że czytelnik nie jest od samego początku zasypywany wskazówkami kto jest sprawcą, a później pasuje kilka osób, ale różne wątki ich wykluczają, więc bardzo długo rozwiązanie utrzymane jest w tajemnicy. Nie czytałam innych części tej serii, ale pewnie po nie sięgnę.

Podobało mi się to, że czytelnik nie jest od samego początku zasypywany wskazówkami kto jest sprawcą, a później pasuje kilka osób, ale różne wątki ich wykluczają, więc bardzo długo rozwiązanie utrzymane jest w tajemnicy. Nie czytałam innych części tej serii, ale pewnie po nie sięgnę.

Nie lubię tego typu romansideł, jednak ta książka zdecydowanie wygrała dzięki lekkiej odmienności. Nie mogłam się oderwać, ponieważ ciekawił mnie sam Ridge.
Dodatkowy plus to humor, dzięki niemu jeszcze przyjemniej się to czyta.

Nie lubię tego typu romansideł, jednak ta książka zdecydowanie wygrała dzięki lekkiej odmienności. Nie mogłam się oderwać, ponieważ ciekawił mnie sam Ridge.
Dodatkowy plus to humor, dzięki niemu jeszcze przyjemniej się to czyta.

Niestety udało mi się przebrnąć tylko przez pół książki.
Kojarzy mi się ona z grą "Amnesia", niby klimat straszny, ciągle czekasz aż coś się wydarzy, a tu ciągle ta sama pustka.

Niestety udało mi się przebrnąć tylko przez pół książki.
Kojarzy mi się ona z grą "Amnesia", niby klimat straszny, ciągle czekasz aż coś się wydarzy, a tu ciągle ta sama pustka.

Autor zbyt często moim zdaniem wraca do poprzednich tematów, po kilka razy tłumaczy to samo. Nie potrzebne dla mnie są także ciągłe zapożyczenia z języka angielskiego, nie widzę potrzeby tłumaczenia w wielu miejscach polskich pojęć na angielskie.
W kilku fragmentach natknęłam się także na trudniejsze pojęcia dla ludzi, którzy nie orientują się jeszcze w sieci.
Nie wiem jak w innych formatach, lecz ja czytałam mobi, i dezorientujące było to, że autor cytatu był przytoczony dopiero na końcu, przez co nie wiedziałam często na początku, że to wypowiedź kogoś innego. Samo umiejscowienie tych fragmentów w książce też jest moim zdaniem bez sensu, ponieważ nie nawiązują one często do omawianego tematu.
Na koniec wspomnę jeszcze, że autor tylko porusza kilkanaście zagadnień po to, aby czytelnik więcej informacji szukał w innych źródłach.

Autor zbyt często moim zdaniem wraca do poprzednich tematów, po kilka razy tłumaczy to samo. Nie potrzebne dla mnie są także ciągłe zapożyczenia z języka angielskiego, nie widzę potrzeby tłumaczenia w wielu miejscach polskich pojęć na angielskie.
W kilku fragmentach natknęłam się także na trudniejsze pojęcia dla ludzi, którzy nie orientują się jeszcze w sieci.
Nie wiem jak...

Autor przedstawia kolejne postacie po to, aby każdą po kolei zabić mimo tak wielkich trudów włożonych w przetrwanie. Książkę czyta się łatwo i zapartym tchem. Czekam na kolejną część.

Autor przedstawia kolejne postacie po to, aby każdą po kolei zabić mimo tak wielkich trudów włożonych w przetrwanie. Książkę czyta się łatwo i zapartym tchem. Czekam na kolejną część.