-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2019-06-03
2017-08-11
milionyksiazek.blogspot.com :
OPIS:
"Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Razem z zespołem robi show podczas koncertów i teledysków największych gwiazd muzyki. James Sheridan jest topowym piosenkarzem, bożyszczem fanek i ulubieńcem portali plotkarskich. Spotykają się w Rzymie w czasie wspólnego tournée po Europie. Livia szybko przekonuje się, że woda sodowa uderzyła młodemu celebrycie do głowy. Nikt jej tak nie wkurza na próbach, jak arogancki i egoistyczny James. Na dodatek choreografia przewiduje kilka utworów w ich wykonaniu w duecie. Początkowo nie potrafią się dogadać i nawzajem się ignorują, jednak serca nie da się oszukać, nie na dłuższą metę. Czy będzie to szczęśliwy układ? Jakie role przyjdzie im wspólnie zatańczyć w tej historii?
Podążanie za głosem serca nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje, i nie zawsze słuszne. Czasem kierowanie się rozumem jest najlepszą drogą, bo miłość, zamiast uszczęśliwiać, potrafi sprawiać ból. Zatrać się w historii pełnej pasji, pożądania, zwrotów akcji i gorących rytmów."
Nie będę się rozpisywać na temat bohaterów, bo wszystkie ważne informację macie w opisie. Napomknę tylko, że Livia ma 22 lata, a James 26.
Książka "Dance, Sing, Love. Miłosny układ" swoją premierę będzie miała 17 sierpnia 2017 r. Jednak przed jakimikolwiek planami wydawniczymi zdobyła ona ponad 2 miliony wyświetleń na wattpadzie oraz przez dłuższy czas utrzymywała się na 1 miejscu w kategorii "Romans".
Jest to połączenie romansu z tematyką New Adult. Coś idealnego dla młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie. Mimo, że bohaterowie nie mają traumatycznych przeżyć to autorka postarała się pomieszać trochę im w dorosłym życiu. Są elementy "specyficzne" dla obu gatunków. Za względu na sceny erotyczne można by podłączyć ją trochę pod erotyk, jednak zdecydowanie przeważa tematyka romansu.
Livia jest nieszczęśliwie zakochana w James'ie, który z kolei kocha Sylvię. Następnie, aby dopiec James'owi zwiąże się z Aleksem, który jest zakochany w ... no właśnie! Tego na pewno się nie spodziewacie. Dla mnie to był taki szok jak nie wiem. Książka pełna jest związków, romansów i uczuć. Jest ona kierowana do starszych czytelników (takie chociażby +16) ze względu na sceny seksu i kilkakrotnie użyte wulgaryzmy.
James od wielu lat prowadzi dość toksyczny związek z Sylvią. W moim odczuciu po prostu wmawia sobie, że ją kocha, ponieważ się do niej przywiązał. Ich związek nie raz trwa krócej, niż jego rozpad. Robią takie błędne koło. Pomińmy już, że "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Dobra, dajmy im to łudzące "do trzech razy sztuka". Z naciskiem: do trzech, NIE do trzydziestu.
Nie łudźcie się na pierwsze odczucia po przeczytaniu tytułu. Mimo, że miłości i zawirowań wokół niej będzie dużo. tak tańca i śpiewu (nie licząc pierwszych stron występów) dość mało. Jednak w niczym to nie przeszkadza. Historia krąży wokół tańca i muzyki, tyle, że nie są one na pierwszym planie. Dużą rolę w lekturze odegra Zafir i Kathy - przyjaciel Jamesa oraz przyjaciółka Liv. Między nimi również narodzi się gorące uczucie, ale czy wykiełkuje? Rozjazdy, podróże, częste występy w dwóch różnych krańcach świata. Czy to da radę? Musicie koniecznie się przekonać.
Końcowe strony książki kompletnie mnie rozwaliły. Nie wiedziałam czy chcę zabić autorkę, czy zadzwonić do niej (ma ktoś numer?) i wypłakać się na odległość. Powiedziałabym, ze było to słodko-gorzkie zakończenie. Nie zabrakło odrobiny "lukru", ale był też strach, płacz i niedowierzanie. Autorka zostawiła nas w takim momencie, że każdy kto przeczytał ten tom, jak najprędzej sięgnie po następny (jak tylko będzie on wydany). Poszperałam trochę w internecie, na wattpadzie itd. i doczytałam, że jeśli wszystko pójdzie dobrze to w 2018 roku będziemy się mogli delektować kolejnymi DWOMA tomami serii.
Wnioskuję, że autorka lubi, albo chociaż zna serię o Harrym Potterze:
"(..) - Co on, do jasnej cholery, wyrabia z tą szczotką?
Wskazałam dłonią na faceta, który biegał po salonie ze szczotką między nogami.
-Gryffindor! - wrzeszczał jak opętany.
Usłyszał go Mark. Dorwał butelkę wina stojącą na stole i zaczął biegać za Levisem, wymachując nią niczym różdżką. W tamtej chwili naprawdę byłem zadowolony, że salon jest ogromny. Może nie pozabijają się nawzajem.
- Ja ci dam Gryffindor! Slytherin rządzi! Ślizgoni do boju! - wołał Mark. (...)
Po krótkiej chwili dołączył do nich Timothy. Zaczął wymachiwać szufelką, krzycząc coś o Śmierciożercach."
Dodatkowo nie jestem pewna czy po TAKICH drinkach byłabym w stanie wstać :
" Nick stał przy stole i pracowicie zabrał się za robienie kolejnych napojów. Wlewał do szklanek wódkę, brandy, whisky, a potem różne soki i wrzucał do nich owoce. Otworzyłam szerzej oczy, widząc, jak podał jeden taki drink Lenie, a ta zaczęła pić. Już wiedziałam dlaczego wszyscy tak szybko upili się drinkami Nicka."
Szczególnie uśmiałam się również z tego fragmentu:
"-Myślę, że ma ochotę mnie zabić - dodał po chwili Alex i uśmiechnął się szelmowsko - Nie... Jednak już jestem pewny. Na pewno ma ochotę mnie zabić. Zaczął przekręcać w dłoni nóż."
Natomiast do serca trafił mi ten cytat. Przedstawia on czystą prawdę. Nie doceniamy czegoś, póki tego nie stracimy.
"Podobno doceniamy coś, dopiero jak to stracimy. Tak samo jest z ludźmi. Rozumiemy, jak bardzo są dla nas ważni, gdy musimy pozwolić im odejść."
Co do błędów. Jeden "zakolał" mnie w oczy. Jest to strona 165, od góry "linijka" 17 - dla ciekawskich ;)
"On nie chce iść na emeryturę, w o to chodzi"
Zdaje mi się, że albo nie powinno być literki "w", albo powinno być kompletnie zmienione na "(...), o to w tym chodzi". Mały, nie znaczący nic błąd. Da się przeżyć. Po prostu jakoś "zraził" mnie w oczy.
Co podobało mi się jeszcze w książce?
To, że autorka pozwalała czasami "dojść do głosu" James'owi i pisała rozdział z jego perspektywy. Uwielbiam w książkach, gdy mogę poznać emocję i odczucia obydwóch bohaterów.
Szczerze, nigdy nie pomyślałabym, że to debiut autorki. W dodatku POLSKIEJ autorki. Książka jest naprawdę dobrze napisana. Nie znalazłam w niej jakichś większych błędów. Dodatkowo styl pisarki jest lekki i przyjemny. Szybko i miło się książkę czyta. Ja całość (521 stron) przeczytałam w niecałe 2,5 godziny. W tym znalazłam czas na wyłapywanie błędów i zaznaczanie cytatów.
Pod względem graficznym.
Okładka całkiem niezła. Wykorzystane zdjęcie idealnie wpasowało się do tytułu. Dodatkowo dokładam wielki "+" za wypukłe litery (autor i tytuł) na przedniej stronie. Uwielbiam to.
Duży plus również za skład książki. Ogólnie rzecz biorąc zauważyłam, że książki od EDITIO (RED) są dość solidnie wykonane. Nie czytam ostrożnie - kładę książki gdzie popadnie i jak się da. Mimo wszystko brzeg jest w nienaruszonym stanie. Po stronach widać, że książka była czytana (taki specyficzny widok), jednak gdyby ktoś spojrzał na okładkę i brzeg to powiedziałby, że jest ona nowa.
Czy polecam Wam książkę? Tak! Zdecydowanie. Pełna miłości, namiętności i gorzkich rozczarowań historia. Autorka nie zasypała nas lukrem, ale nie pozwoliła, żeby zabrakło szczypty słodyczy. James wkurzał mnie czasami do tego stopnia, że miałam ochotę uciąć mu co nie co i wysłać go w kosmos. Jednak obronił swój mały interes i zrehabilitował się w dalszej części. Jednak, czy tak jak tego oczekujemy? Dowiedzcie się sami! :)
milionyksiazek.blogspot.com :
OPIS:
"Livia Innocenti jest zawodową tancerką. Razem z zespołem robi show podczas koncertów i teledysków największych gwiazd muzyki. James Sheridan jest topowym piosenkarzem, bożyszczem fanek i ulubieńcem portali plotkarskich. Spotykają się w Rzymie w czasie wspólnego tournée po Europie. Livia szybko przekonuje się, że woda sodowa uderzyła...
2016-08-30
milionyksiazek.blogspot.com
Po ostatniej dodanej przeze mnie recenzji można było się spodziewać, że następna będzie opisywać dalsze losy Willa i Lou. Jednak druga część książki, której sam tytuł jest spojlerem czeka wypożyczona na półce, a ja wzięłam się za "Sny Morfeusza" naszej Kasi.
K. N. Haner to pseudonim polskiej pisarki, która w 2015 roku zadebiutowała powieścią "Na szczycie" (której swoją drogą JESZCZE nie czytałam). W niedalekiej przyszłości zostaną wydane następne książki autorki.
Muszę się przyznać, że NIE czytam książek polskich autorek - nie wiem czy ze względu na miejsce akcji, bohaterów czy po prostu jakieś "uprzedzenie". Jednak zarówno Pani Kasia i Pani Beata ("Anatomia uległości") udowodniły, że nie tylko zagraniczni autorzy potrafią podbić nasze serca swoimi dziełami. Dobra, basta ! - przechodzimy do tematu dzisiejszego posta.
Książka cudowna, pobudzająca skryte fantazje i pragnienia nie jednej z nas. Nie kiedy daje nam powody do śmiechu, innym razem do płaczu. Mimo, że sceny seksu są dość częste to jak najbardziej pasują do książki. Pomimo zabawnych, seksownych i erotycznych momentów są też poruszane poważne problemy, o których dowiecie się sięgając po lekturę.
Cassandra Gives - młoda, impulsywna dziewczyna o wybuchowym charakterze i zgryźliwym
poczuciu humoru; od zawsze nie ma szczęścia do facetów, a każdy
związek kończy się złamanym sercem; ma nadzieję, że przeprowadzka
do Miami zacznie nowy rozdział w jej życiu.
Adam McKey - młody, seksowny, gorący, pociągający (dodawajcie dalej ;) ) mężczyzna;
nie raz doprowadzał mnie do wściekłości, kilka razy planowałam
jego zabójstwo, ale w dalszym ciągu chciałabym go porwać, uwięzić
w sypialni i przywiązać do łóżka ( cisza! marzyć zawsze mogę ! ).
Wątek biuro-szef-pracownica można nazwać dość "oklepanym", jednak tajemniczy klub "Mirrors" wplątany w akcje zmienia postać rzeczy.
Seks z nieznajomym z nocnego klubu ? Nic nowego, bo bądźmy szczerzy - takie sytuacje są na porządku dziennym.
Ale co się stanie gdy nieznajomy z klubu okaże się Twoim przyszłym szefem oraz odzwierciedleniem mężczyzny z Twoich snów ? Tak! To zdecydowanie zmienia postać rzeczy.
Mimo brutalnych momentów, występują delikatne, romantyczne sceny, które powodują kontrast między ostrym, a spokojnym seksem - dzięki czemu książka nie przytłacza. Możemy poznać całą gamę emocji i zachowań - a nie tylko jedno "wyćwiczone".
Z graficznego punktu widzenia okładka zdecydowanie przyciąga wzrok. Z jednej strony tajemnicza, dużo obiecująca, a z drugiej skrywająca fantazje nie jednej z nas. Dodatkowym atutem jest czarny kolor okładki, który jest jednym z moich ulubionych, niebieskie oko też skupia na sobie uwagę.
Podsumowując książkę zdecydowanie warto przeczytać, o ile nie przeszkadzają ci częste sceny seksu. Nie można zaprzeczyć, że jest ich wiele, ludzie w końcu to erotyk ! Jednak są poruszane też inne tematy, więc akurat mi to nie przeszkadza. Jeśli jednak Ty nie lubisz przesytu erotycznych scen w czytanej lekturze to po prostu po nią nie sięgaj - choć według mnie zdecydowanie warto !
Ulubione cytaty :
"Chwyta nagle moją twarz i całuje mnie. Jęczę głośno, jakbym właśnie tego potrzebowała. Jego nieustępliwy język wdziera się do moich ust. Nie szuka wzajemności, po prostu chce dominować."
"Zawsze robię wszystko, by dostać to, czego chcę."
"Ton jego głosu dociera jednak do
najbardziej mrocznych zakamarków mojej duszy. Zaczynam ciężko oddychać,
a erotyczny niepokój coraz bardziej wypełnia moje ciało."
"Pragnę jego ciała, jego duszy. Pragnę go jak nikogo wcześniej. Chcę, aby mnie posiadł
w każdy możliwy sposób. Chcę, by dał mi to, czego tak bardzo potrzebuje."
"Serce mnie boli, gdy widzę, że płaczesz, słońce!"
"Miał zły dzień? A co on, ma pięć lat? Ma humorki, jak małe dziecko albo kobieta
przed menstruacją ?"
" -Uratowałaś moją kiełbaskę. (...)"
"Panuje nade mną. Nad moim ciałem. Moim sercem. I moją duszą"
"Ja wyjeżdżam, zobaczymy się dopiero w środę wieczorem, a ty zamiast powiedzieć, że będziesz tęsknić czy coś w tym rodzaju, mówisz, że chce ci się pieprzyć."
milionyksiazek.blogspot.com
Po ostatniej dodanej przeze mnie recenzji można było się spodziewać, że następna będzie opisywać dalsze losy Willa i Lou. Jednak druga część książki, której sam tytuł jest spojlerem czeka wypożyczona na półce, a ja wzięłam się za "Sny Morfeusza" naszej Kasi.
K. N. Haner to pseudonim polskiej pisarki, która w 2015 roku zadebiutowała...
2016-08-15
Cudowna książka o miłości, prawdziwym życiu, wyborach i możliwościach oraz o poświęceniu dla drugiej osoby.
Lou - dwudziestosześcioletnia, zwariowana na swój sposób dziewczyna, która nie wie kim jest.
Po utracie pracy zaczyna się nad tym zastanawiać. Wiele nieudanych prób i propozycji
później trafia na ofertę zatrudnienia jako opiekunka do osoby niepełnosprawnej.
Will - trzydziestopięcioletni przystojny mężczyzna. Przed wypadkiem był optymistyczny,
szczęśliwy, "gonił" życie, uwielbiał sporty ekstremalne, wypady z kumplami i seks.
Po wypadku zmienił się nie do poznania - smutny, przygnębiony, nie mający chęci
do życia; żyjący jedynie z powodu złożonej obietnicy. Ale czemu się dziwić? Kiedyś
mogący robić wszystko mężczyzna, dziś musi polegać na innych.
6 miesięcy... pół roku...
Czemu akurat tyle? Tego oczywiście dowiecie się w książce ;)
Czy Lou zdoła wpłynąć na decyzje Willa nim będzie za późno?
Czy miłość wystarczy, aby przywrócić mu chęć do życia?
Co zrobi Lou, gdy dowie się o wyborze ukochanego?
Pytania mogłabym wymieniać cały dzień, tyle samo czasu mogłabym spędzić odpowiadając na
nie - najszybszy sposób to przeczytanie książki, w której znajdziecie wszystkie odpowiedzi.
Pierwszy raz płakałam czytając książkę. W pewnym momencie chciałam przestać,byle by nie
poznać zakończenia. Niestety nie raz dzieje się tak w prawdziwym życiu - czasami po prostu nie mamy wyboru.
No właśnie. Wybór... Możliwości...
Jest to coś o czym często wspomina Will - kiedyś miał możliwości i mógł decydować o własnym życiu, a
teraz został tylko marionetką ludzkich rąk. Często wspomina też o tym, że teraz to Lou ma
możliwości i powinna podjąć jakieś działania; że może robić co chce; że w porównaniu do niego
nie ma żadnych ograniczeń.
Kiedyś... i teraz...
Will już dawno sam zaliczył się do pierwszej grupy przestał się starać; odpuścił sobie; żyje, aby dać
rodzicom czas. Dlaczego? Dlatego, że kiedyś miał swoje życie pełne rzeczy, które kochał, a teraz
pozostało mu jedynie czekać, aż ktoś podniesie go z łóżka i niemal wszystko za niego wykona.
* BRAK ZWIĄZKU Z KSIĄŻKĄ*
Szczerze mówiąc czytając książkę, a później pisząc tę opinię wiele razy przypomniała mi się moja
ciocia. Też nie miała wyboru - rak dopadł ją niespodziewanie zostawiając wiele nie pozałatwianych
spraw. Jednego dnia była z nami, śmiała się a drugiego leżała na oddziale. Mimo leków, picia silnych
specyfików oraz ostrej chemioterapii - nie udało się. Do dziś pamiętam jak mama opowiadała, że jednego
dnia będąc u niej karmiła ją zupą, chwilę potem ciocia wyjrzała przez okno - mimo, że to nie była ta pora
- padał śnieg, uśmiechnęła się i kazała mojej mamie do nas jechać. My z rodzeństwem o ile dobrze
pamiętam mieliśmy wtedy 7 i 9 lat. Pół godziny później zadzwonił telefon - cioci już nie ma. Nie raz
słyszałam jaka mama mówi, że powinna wtedy zostać. Nie wiem czemu, ale zdaje mi się, że ciocia
wiedziała. Po prostu wiedziała, że to jej czas. Była moją podporą, mimo mojego młodego wieku zawsze
traktowała mnie na poważnie, nigdy nie omieszkała przypomnieć, że za szybko dorastam. Jakiś czas
przed ostatnią wizytą w szpitalu rozmawiała ze mną, prosząc abym pamiętała o jednym. Do tej pory
nie wiem dlaczego te samo słowa dała mi spisane na kartce. Kilkanaście miesięcy temu tą kartkę
odnalazłam - zapisane na niej słowa przepiszę tutaj, ale proszę o ich nie udostępnianie bez
podania źródła :
" Nie ważne czy będę Tu czy Tam - zawsze możesz na mnie liczyć. Zawsze możesz przyjść i porozmawiać.Ja zawsze Cię wysłucham - mimo, że nie będę mogła odpowiedzieć. Możesz prosić mnie o co chcesz - zawsze postaram Ci się pomóc. To, że mnie Tu nie będzie nie znaczy, że przestanę się o Ciebie martwić - zawsze będę się starała nakierować Cię na dobrą drogę. Popełniaj błędy - jesteś tylko człowiekiem, ale przyznawaj się do nich. Nie musisz być idealna - masz być sobą. Ty możesz mnie prosić, abym pomogła Ci w czymkolwiek, ja proszę Cię tylko o jedno - nigdy się nie poddawaj. Nie ważne jak bardzo jest źle, walcz o to co dla Ciebie cenne do ostatniej chwili. Ja walczyłam całą sobą, ale najwyraźniej potrzebują mnie Tam na górze. Proszę pamiętaj, że zawsze będę przy Tobie - gdziekolwiek będziesz, cokolwiek będziesz robić i jakkolwiek będziesz się czuć - zawsze będę obok. Jeśli tylko będę mogła to ześle ci prywatnego Anioła Stróża, ale do tego czasu proszę Cię o jedno - walcz. Nie chcę Cię kiedyś Tam spotkać i dowiedzieć, że poddałaś się bez walki skarbie. I proszę Cię nie płacz - to nic nie da, a Ty musisz być silna ..."
Są to słowa które mogę udostępnić, kilka zdań jest zbyt prywatnych, więc po prostu zachowam je dla siebie.
Nie da się zliczyć ile czasu przepłakałam prosząc, aby została, aby nie odchodziła, bo nie dam sobie
rady - niestety Bóg zabrał ją do siebie, zabierając mi na wielki odłam czasu poczucie bezpieczeństwa,
zrozumienia i miłości. Szczerze - rozmowę tą pamiętałam jak przez mgłę. Jak już wspominałam
kilkanaście miesięcy temu odnalazłam tą kartkę - nie wiem czy to znak od cioci, że tu jest, czy po prostu
zwykły przypadek losu - ale odnalazłam ją w trudnym dla mnie momencie. W tamtym czasie kilka razy
chciałam być z ciocią, bo nie wiedziałam jak sobie poradzić. Moja druga "podpora" (chrzestna) sama
miała w tym czasie sporo problemów i nie chciałam jej zadręczać swoimi. Teraz kiedy myślę, aby się
poddać, wyciągam zwitek zapisanego papieru lub przypominam sobie słowa wyryte w pamięci
i walczę dalej. Brzmi jak zmyślona bajka? Przyznam Wam rację, sama nie raz myślę, że to jest sen,
ale wiem, że ciocia miała niekiedy dziwne pomysły - jedno jest pewne - za ten jestem jej
niezmiernie wdzięczna.
* POWRÓT DO KSIĄŻKI *
Nie wiem dlaczego, ale przez to łatwiej mi zrozumieć Willa. On też nie miał wyboru, nie miał już
możliwości, został na "łasce" drugiej osoby - sam nic nie mógł zrobić.
Zastanówmy się :
Czy jeśli ktokolwiek z nas znalazłby się w takiej sytuacji chciałby żyć?
Uziemiony do końca życia na wózku?
Nie mający żadnych możliwości?
Nie mogący podejmować żadnych decyzji?
Sądzę, że w tym momencie każdy powinien zastanowić się co by zrobił w takim momencie - stawiając się
osobno na miejscu Lou i na miejscu Willa.
Pozwalając Willowi dokonać wyboru, dali mu szczęście. Nie musiał się już dłużej męczyć. Dla wielu
będzie to nie jasne, ale nie wiem czy sama bym tak nie postąpiła. Lou była przy nim cały czas
przypominając mu, że go kocha, nie jako godząc się z jego wyborem.
Trochę ze strony estetycznej : mnie urzekła pierwsza wersja okładki (ta z dziewczyną) i to właśnie ją
mam na półce, ale filmowa grafika też jest niczego sobie i przyciąga wzrok. Sam styl pisania jest dość
"prosty" dzięki czemu książkę szybko się czyta, ale mimo to niektóre opisy mi się dłużyły - pewnie z
powodu tego, że byłam niepewna czy chce poznać zakończenie, jednocześnie będąc go ciekawa.
Książka naprawdę warta uwagi. Mimo łez, smutku i żalu bardzo mi się podobała.
Będzie to prawdopodobnie moja najgorzej napisana recenzja, ale tym razem górę wzięły
emocję i nie wiedziałam nawet co napisać. Zazwyczaj czytam książkę i od razu pisze opinie
w 1/2 dni, tym razem zajęło mi to 6 dni - książkę przeczytałam w dwa wieczory, kolejne trzy
zastanawiałam się co napisać, wczoraj uznałam, że napiszę, co mi na myśl przyjdzie i oto jest :)
Gorąco zachęcam Was do przeczytania książki i pozostawienia kilku słów własnej oceny w formie
komentarza lub linku do swojej recenzji :)
"ULUBIONE CYTATY"
"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać
je najlepiej, jak się da."
"Nie krytykuj czegoś, zanim nie spróbujesz."
"Po prostu żyj dobrze .Po prostu żyj ."
"Pocałowałam go, próbując przywołać go z powrotem. Przez chwilę zatrzymałam wargi na
jego ustach, tak że nasze oddechy się zmieszały, zostawiłam słony ślad na jego skórze, a ja
powiedziałam sobie, że jakieś jego cząsteczki na zawsze będą częścią mnie, wciąż żywe, wieczne.
Chciałam dać mu całą swoją energie i zmusić go żeby żył."
"Zmuszaj się do przekraczania własnych granic. Nie spoczywaj na laurach. Noś
z dumą swoje pasiaste rajstopy. A jeśli się upierasz, żeby związać się na stałe z
jakimś śmiesznym gościem, zachowaj to gdzieś w sobie. Świadomość, że wciąż masz
przed sobą możliwości, to luksus."
"W życiu wszystkiego powinno się spróbować chociaż raz."
"- To było - powiedziałam mu - najlepsze pół roku w moim życiu.
Milczeliśmy długo.
- To zabawne Clark, ale w moim też."
( i właśnie teraz wyjmijcie chusteczki)
"-Boże słodki! - powiedział mój ojciec- Wyobrażacie sobie? Nie dość, że człowiek
wylądował na cholernym wózku inwalidzkim, to jeszcze będzie
miał naszą Lou za towarzystwo."
"Chodzi raczej o to, czego nie da się zrozumieć, jeśli się nie jest matką, o to,
że widzi się przed sobą nie dorosłego człowieka – nieokrzesanego,
zarośniętego, niedomytego, bezczelnego potomka –z jego mandatami, brudnymi
butami i skomplikowanym życiem uczuciowym. Widzi się wszystkich ludzi, jakimi
kiedykolwiek był, złożonych w całość. Patrzyłam na Willa i widziałam niemowlę,
które trzymałam kiedyś w swoich ramionach, ogarnięta pierwotnym zachwytem,
nie mogąc uwierzyć, że stworzyłam ludzką istotę. Widziałam przedszkolaka, który łapie
mnie za rękę, ucznia, który wyciera łzy wściekłości, bo dał się upokorzyć jakiemuś
starszemu chłopakowi. Widziałam słabości, miłość, całą jego historię. A teraz prosi mnie,
żebym unicestwiła to wszystko – nie tylko mężczyznę, ale i małe dziecko – całą tę
miłość, całą tę historię."
blog : milionyksiazek.blogspot.com
Cudowna książka o miłości, prawdziwym życiu, wyborach i możliwościach oraz o poświęceniu dla drugiej osoby.
Lou - dwudziestosześcioletnia, zwariowana na swój sposób dziewczyna, która nie wie kim jest.
Po utracie pracy zaczyna się nad tym zastanawiać. Wiele nieudanych prób i propozycji
...
2016-07-31
Cudowna polska pisarka pisząca pod pseudonimem oraz cudowna książka opowiadająca o losie dwojga ludzi.
Melanie - trzydziestoletnia, seksowna, inteligentna singielka. Wybiera młodszych, bogatszych i przystojnych partnerów - najchętniej prawiczków. Bawi się (z) nimi, rozkochuje w sobie, a później rzuca w najmniej spodziewanym momencie.
Adam - dwudziesto-ośmioletni przystojny, bogaty mężczyzna. Ponadto czarujący i opiekuńczy, odważny, lubiący stawiać na swoim.
Dwa silne charaktery. Co się stanie gdy jeden będzie chciał zdominować drugi ? Czy Melania ulegnie i da się wciągnąć w nietypową grę ?
" Adam sięga i wyjmuje czystą kartkę. Składa ją na pół i rozrywa. (...) Pisze kilka słów, widzę, że wszystko ma przemyślane, bo nie zastanawia
się nawet przez moment. (...) Na blacie ławy leży karteczka.
1. Bezpieczeństwo
2. Dyscyplina
3. Rozkosz
4. Zaufanie
5. Szacunek
6. Oddanie
7. Posłuszeństwo
(...) - Zasady... - przeciąga - ...trzy pierwsze to moje obowiązki wobec ciebie,
czwarta, piąta i szósta wspólne, ostatnia to twoja powinność
względem mnie. Rozumiesz ? (...) "
Czytając książkę nie raz będziemy się zaśmiewać do łez :
" Nie, to dziadek, ma ze setkę. Jedyne co posuwa od dwudziestu lat to swój balkonik."
"Od momentu, gdy pierwszy raz cię zobaczyłem, cały czas mi stoi. Byłem u urologa, na szczęście wykluczył priapizm."
" - Nigdy nie mastrubowałaś się ręką?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to jak gra w szachy z samym sobą"
" A ja mówię "Wrzaskun" albo "Srajda". Zależnie od okoliczności"
Pojawią się też dość "niezręczne", a zarazem mega zabawne sytuacje :
" - Mel... jedźmy do ciebie, nie mogę tu... zaraz ktoś wejdzie...
- To po co mnie prowokowałeś?
- To ty mnie prowokowałaś, od godziny jeździsz tyłkiem po moim kutasie... przestań... zaraz się spuszczę...
- Zerżnij mnie !
- Naprawdę nie mogę w tym miejscu...
- Damian, proszę,ostatni raz..."
Nie można zapomnieć o kochanej przyjaciółce Melanii - Jess! Ona to dopiero potrafi rozbawić człowieka. Cały czas się zastanawiałam co odwali następnym razem .
" - Tytus... co się tak pierdolisz z tym żelem ? To nie masło orzechowe, pomyliłeś moją dupę z kajzerką? "
... Będzie kilka "pierwszych razów". Choć ja osobiście mam swój "ulubiony".
"- Dlaczego tak się opierasz?
-To będzie bolało.
-Kochałaś się tak z kimś ?
- Nie.
- Skąd wiesz, że to boli ?
(...) <cudowna reszta w książce> "
Mimo wielu zabawnych, ciekawych i podniecających sytuacji bohaterowie jak każdy zmagają się z własnymi "zmorami przeszłości".
Czy Melanii w pełni zaufa Adamowi i opowie co ją spotkało?
A może wymyśli sprytny pretekst,aby nie dopuścić do pewnej sytuacji?
Co się stanie gdy w ich życiu pojawi się niespodziewanie trzecia osoba ?
Czy Adam uwierzy swojej ukochanej?
Czy ona wybaczy mu nieprawdziwe oszczerstwo ?
Czy niespodziewany gość zbliży ich do siebie ? Czy może oddali?
Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziecie czytając książkę :)
Szczerze na początku myślałam, że będzie to historia taka jak inne.
Uległość.Dominacja. "Zabawy" w Pana. ...
Przecież to już było, prawda? Ba! nawet nie raz.
Ale ta historia ma wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Przez chwilę myślałam, że nie będzie "happy endu", że Melania nie wybaczy, że Adam nie uwierzy, że... No właśnie ! "Że" - cały czas jakieś "że", jakieś pytania, nowe tematy. Cały czas coś się dzieje.
Dodatkowo książka napisana jest lekkim językiem przez co przyjemnie się ją czyta. Styl autorki również jest cudowny. Jest to książka, która już otrzymała swoje stałe miejsce u mnie na półce .
milionyksiazek.blogspot.com
Cudowna polska pisarka pisząca pod pseudonimem oraz cudowna książka opowiadająca o losie dwojga ludzi.
Melanie - trzydziestoletnia, seksowna, inteligentna singielka. Wybiera młodszych, bogatszych i przystojnych partnerów - najchętniej prawiczków. Bawi się (z) nimi, rozkochuje w sobie, a później rzuca w najmniej spodziewanym momencie.
...
2016-08-05
Jest to pierwsza książka tej autorki, z którą się zetknęłam. Muszę szczerze napisać, że przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Po okładce oraz opisie można wywnioskować, że to kolejny erotyk, w którym sceny seksu znajdziemy na co drugiej stronie. Mimo wszystko książka pozytywnie mnie zaskoczyła.
Grace Hamilton - studentka prawa, która przylatuje do Las Vegas na Międzynarodowy Zjazd Studentów Prawa. Niedoświadczona,
słodka dziewczyna, która nieraz Was zaskoczy,
Carson Stinger - heteroseksualny aktor filmów pornograficznych, który przebywa
w Las Vegas podczas trwania Targów Branży Erotycznej.
Niezaprzeczalnie skryte marzenie nie jednej z nas.
Co się stanie gdy tych dwoje się spotkają?
Jedno jest pewne!
Pomimo wielu "przeciw" spędzą niezapomniany weekend we dwoje w Mieście Grzechów.
Lecz co się stanie, gdy cudowne kilka dni się skończy?
Co zrobi Aktor Heteroseksualny, a co postanowi Jaskierek?
Czy mimo dość długiej rozłąki będą jeszcze kiedyś razem?
Pytań jest mnóstwo i jeszcze więcej, ale na wszystkie zajdziecie odpowiedzi w książce :)
Jednym z wielu plusów jest dwuosobowa narracja, która pozwala poznać osobny punkt widzenia i Carsona, i Grace. Tak jak zawsze podoba mi się to, że bohaterowie zmagają się z "demonami przeszłości" oraz złymi wspomnieniami - pozwala to "wczuć się" w czytaną historię, a nie myśleć o niej jak o kolejnym przesłodzonym romansidle, gdzie ptaszki ćwierkają, słońce świeci, wielka miłość i mamy happy end (Rozumiecie o co chodzi? ;) )
Podoba mi się również opis bohaterów, który pomaga wyobrazić sobie daną postać. W książce nie zabraknie humoru. Kolejnym atutem jest to że powieść czyta się naprawdę lekko i przyjemnie, :)
Najlepsze cytaty :
"- Nie, chodzi mi o to, w jakiej pozycji je spłodziliśmy? Na pieska? Na jeźdźca tyłem? Na Garfielda? Na latający cyrk? Na motyla? W pozycji lotosu na stole? Z ugiętym kolanem? (...) "
"-Cnotka - wysyczałem w odpowiedzi.
-Męska dziwka!
-No proszę co za pomysłowość. Królowa Śniegu!
(...)
-Zdzira!
-Sprzedawczyk!"
(Uwielbiam tą kłótnie!)
"-(...) Przed ślubem zamierzam przespać się z jeszcze jednym.
- Zamierzasz przespać się z jeszcze jednym zanim ... okej, że co ?
- Poczekaj, to wszystko ma sens, zaraz ci wytłumaczę. (...) Uznałam więc, że zanim poznam swojego przyszłego męża muszę być z dwoma mężczyznami. Z jednym, z którym stracę dziewictwo - zaliczone - i z drugim, który nauczy mnie wystarczająco dużo, żebym mogła być w łóżku dobrą żoną (...)"
"Zawsze będę o tobie myśleć podczas wsiadania do windy i oglądania wschodu słońca" (*.*)
" - Co robisz? - (...)
-Eee, oglądam porno (..)
- Aha. Ale wiesz, że masz zamek w drzwiach, prawda?"
"- Któregoś dnia tak, dom. Chcę wracać do ciebie do domu Grace. Chcę mieć z tobą Królewną i Młodego"
milionyksiazek.blogspot.com
Jest to pierwsza książka tej autorki, z którą się zetknęłam. Muszę szczerze napisać, że przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Po okładce oraz opisie można wywnioskować, że to kolejny erotyk, w którym sceny seksu znajdziemy na co drugiej stronie. Mimo wszystko książka pozytywnie mnie zaskoczyła.
Grace Hamilton - studentka prawa, która przylatuje do...
Richardowi Schwartzowi udało się w bardzo krótkim czasie urzec mnie swoją powieścią. Styl pisania autora jest płynny i obrazowy. W szczegółowy sposób opisuje bohaterów, kraj i społeczeństwo, a także wszelkiego rodzaju akcje. Niejednokrotnie mamy wrażenie jakbyśmy byli jednym z towarzyszy Havalda.
Seria Tajemnica Askiru to jedne z niewielu książek fantastycznych, które skradły moje serce. Do tej pory podchodziłam do tego gatunku bardzo, bardzo ostrożnie. Wyjątkowo, książki tego autora "biorę w ciemno".
Richardowi Schwartzowi udało się w bardzo krótkim czasie urzec mnie swoją powieścią. Styl pisania autora jest płynny i obrazowy. W szczegółowy sposób opisuje bohaterów, kraj i społeczeństwo, a także wszelkiego rodzaju akcje. Niejednokrotnie mamy wrażenie jakbyśmy byli jednym z towarzyszy Havalda.
więcej Pokaż mimo toSeria Tajemnica Askiru to jedne z niewielu książek fantastycznych, które...