Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetna, wzruszająca, porusza ważne tematy. Przepadłam!

Świetna, wzruszająca, porusza ważne tematy. Przepadłam!

Zapowiadało się dobrze i do połowy książki, po za tym że czasami kręciłam oczami było przyzwoicie. Ale nie dawałam już rady. Ta książka mnie pokonała.
Zmiany nastrojów bohaterów ich infantylność była za bardzo przytłaczająca.
Nie dla mnie.

Zapowiadało się dobrze i do połowy książki, po za tym że czasami kręciłam oczami było przyzwoicie. Ale nie dawałam już rady. Ta książka mnie pokonała.
Zmiany nastrojów bohaterów ich infantylność była za bardzo przytłaczająca.
Nie dla mnie.

Nie rozumiem tego problemu księcia Harry'ego, być może dlatego, że nie urodziłam się w rodzinie królewskiej. Ale czy pozostali książęta świata, którzy urodzili się jako "drudzy", mają pretensje do świata, że ich życie wygląda tak, a nie inaczej? Fragmenty o Dianie bardzo wzruszające. Cała książka, łącznie z pomysłem to kiepski pomysł, odnoszę wrażenie, że Harry ma pretensje do świata że jego życie to nie bajka. Każdy jest inny, każdy inaczej radzi sobie z traumą, ale jak czytam jaki to William bym zły dla niego, to mnie krew zalewa. Po pierwsze: William chyba też stracił matkę, przez to że był pierwszy to raczej nie przysporzyło mu więcej pomocy, tylko problemów, bo to on bym następca tronu po swoim ojcu, to na nim była skupiona uwaga mediów. Harry mógł wtedy szaleć. Czy on pierwszy znalazł się w takiej sytuacji ? Nie.. Jako dorosły człowiek przy pomocy specjalistów myślę że powinien sobie już poradzić z tym.
Po drugie: Megan i jej problemy pod tytułem, byłam prześladowana. - Serio ? Aktorka która w Ameryce musiała się rozpychać łokciami, za którą chodziły paparazzi, mówi że miała myśli samobójcze przez ludzi na dworze Brytyjskim ? No nie wierzę w to. Dla mnie ta książka jest po prostu użalaniem się nad sobą dwójki ludzi, którzy chcieli żyć po swojemu, bez nakazów i zakazów. I to jest jak najbardziej ok. Tylko po co pisać o tym książkę ?🤯
To jego rodzina. Może się z nimi nie zgadzać, ale oczerniać i wypisywać takie rzeczy ? Oby jeszcze kiedyś nie musiał do nich wrócić.
Bo szczerze mówiąc, to na jego miejscu wstyd by mi było spojrzeć im w oczy...

Nie rozumiem tego problemu księcia Harry'ego, być może dlatego, że nie urodziłam się w rodzinie królewskiej. Ale czy pozostali książęta świata, którzy urodzili się jako "drudzy", mają pretensje do świata, że ich życie wygląda tak, a nie inaczej? Fragmenty o Dianie bardzo wzruszające. Cała książka, łącznie z pomysłem to kiepski pomysł, odnoszę wrażenie, że Harry ma pretensje...