rozwiń zwiń
guciamal

Profil użytkownika: guciamal

Gdańsk Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
226
Przeczytanych
książek
229
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
41
Polubień
opinii
Gdańsk Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że jest to chyba jedno z większych zaskoczeń czytelniczych ostatniego roku. Do tej pory znałam jedynie ekranizację powieści, a to jak się okazuje, tak jakbym nie znała jej wcale. Nie spodziewałam się, iż powieść aż tak mnie „wciągnie”; różnorodnością bohaterów, klimatem Łodzi schyłku XIX wieku, ciekawą narracją, bogactwem języka. Z Ziemi obiecanej mogłoby powstać kilka powieści, tyle tam różnorodnego materiału, tyle historii i tyle treści.
Ziemia obiecana – była miejscem obiecanym Żydom przez Boga, miejscem, do której wędrowali pod wodzą Mojżesza. W dziewiętnastowiecznej Polsce taką ziemią obiecaną miała być Łódź. Miasto, do którego przybywali z różnych stron świata Polacy, Żydzi, Niemcy, Czesi, Rosjanie zwiedzeni możliwością szybkiego zrobienia fortuny i awansu społecznego. Z małej rolniczej osady Łódź stała się ponad dwustu-tysięcznym miastem fabrycznym. Tutaj rodził się drapieżny, młody kapitalizm. Tutaj przestawało mieć znaczenie pochodzenie społeczne, a liczyła się umiejętność zrobienia fortuny. Każdy, kto miał trochę sprytu i szczęścia i kto nie miewał skrupułów mógł zdobyć fortunę. I ta właśnie nadzieja awansu społecznego, była jak magnes, który przyciągał tu inteligentów, robotników, rolników, rzemieślników, biedaków, cwaniaków i oszustów.
I to właśnie Łódź, będąca dla wielu ziemią obiecaną, jest bohaterem powieści Władysława Reymonta, a przynajmniej jednym z jej głównych bohaterów. Nie tyle chodzi tu o topografię miejsca, choć w książce występują autentyczne ulice, a nawet domy, co o klimat miasta. Miasta nędznego, biednego, miasta huczących fabryk i dymiących kominów, miasta brzydkiego, ale i fascynującego.
Pisarz moim zdaniem świetnie przedstawił miasto i jego mieszkańców. Ziemia obiecana to przegląd wszystkich warstw społecznych, wielu narodowości oraz różnorodność ludzkich charakterów. To jednak moje zdanie. Podobno sylwetki bohaterów wzorowane były na rzeczywistych postaciach, a czytelnicy drukowanej w odcinkach powieści zarzucali autorowi, iż zbyt wyraźnie sportretował prawdziwe osobistości, a z powodu nieznajomości realiów łódzkich przedstawił w książce salony warszawskie. No cóż, łódzkie, warszawskie, czy dziś to takie ważne, kto był pierwowzorem postaci Bucholzca, albo Szai. Chyba dla wielu czytelników, podobnie, jak dla mnie, Ziemia obiecana to realny obraz XIX wiecznego miasta.
Trzech bohaterów; Polak (Karol Borowiecki), Niemiec (Max Baum) i Żyd (Moryc Welt) postanawia zrobić interes. Chyba prawie wszyscy znamy cytat książkowy z filmowej ekranizacji w reż. Andrzeja Wajdy; ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem, mamy tyle, akurat tyle, aby założyć fabrykę.
„Przyjaciele” mają jeden cel - zdobyć miliony, które dają niezależność i pozycję społeczną, a co za tym idzie szczęście.
Karolowi, Maksowi i Morycowi dzięki pożyczkom, wekslom, pieniądzom narzeczonej Karola (Anki) oraz spekulacjom na rynku bawełny udaje się wybudować fabrykę. Z czasem dla Karola, mającego romans z żydówką Lucy oraz poważnie myślącego o możliwości zdobycia posagu bogatej panny Millerówny, narzeczeńskie zobowiązania względem Anki stają się coraz większą przeszkodą. Anka, tak prostoduszna i pełna dobroci wydaje mu się nieciekawą i nudną w porównaniu ze zmysłową Lucy, czy choćby bogatą Madą Miller.
Ziemia obiecana to nie tylko opowieść o losach trójki bohaterów. Reymont w niezwykle barwny i interesujący sposób przedstawia świat ówczesnej łodzi z całą galerią różnorodnych typów i postaw. Na kartach książki aż roi się od postaci; są przedstawiciele fabrykantów, szlachty, mieszczaństwa, duchowieństwa i biedoty, są też przedstawiciele różnych kultur i światopoglądów. Każda z opisanych postaci jest niezwykle wyrazista, a ich historie interesujące.
Książka pokazuje bezduszność nowego systemu i jego wyznawców. Pokazuje także osamotnienie tych, którzy nie godzą się na wyzysk i bezkompromisowość. W tym świecie wilków przetrwać i wygrać może jedynie ten, kto nie zna litości, nie ma wyrzutów sumienia, ani skrupułów.
Codziennością stają się podpalenia fabryk, w celu otrzymania wysokiego ubezpieczenia. Codziennością jest handel matrymonialny; ojcowie szukają odpowiedniego „kupca posagu córki", który poprawić może ich notowania na rynku, a kawalerowie szukają żony z jak największym posagiem. Przyszli teściowie i zięciowie bez żenady dobijają tarów o posag.
Więcej na moim blogu
http://guciamal.blogspot.com/2011/10/ziemia-obiecana-wadysaw-reymont.html

Muszę przyznać, że jest to chyba jedno z większych zaskoczeń czytelniczych ostatniego roku. Do tej pory znałam jedynie ekranizację powieści, a to jak się okazuje, tak jakbym nie znała jej wcale. Nie spodziewałam się, iż powieść aż tak mnie „wciągnie”; różnorodnością bohaterów, klimatem Łodzi schyłku XIX wieku, ciekawą narracją, bogactwem języka. Z Ziemi obiecanej mogłoby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Audiobooka wysłuchałam w pięknej interpretacji Artura Dziurmanna.
„Za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia” (te słowa Balzaka stanowią motto powieści Puzo)
Rodzina Corleone jest jedną z kilku mafijnych rodzin, które działają na obszarze Nowego Yorku krótko po zakończeniu II Wojny Światowej. Oficjalnie zajmuje się importem włoskiej oliwy, nieoficjalnie kontroluje hazard, de facto powoli, acz skutecznie rozszerza swe strefy wpływów na takie dziedziny życia, jak policja, sądownictwo, polityka. Głowa rodziny, Don Corleone, to człowiek inteligentny i wytrwale dążący do celu. Nie zamierza on żyć w społeczeństwie, którego nakazy uważa za krzywdzące i niesprawiedliwe, dlatego buduje w tym społeczeństwie wewnętrzną strukturę (rodziny), która bierze w swoje ręce wymiar sprawiedliwości. Rodzina Corleone posiada własne wojsko i własny aparat władzy. A wszystko to opiera się na swoiście pojmowanej przyjaźni. Don Corleone pozyskuje dozgonną przyjaźń wyświadczając ludziom pewne „drobne” przysługi (umożliwienie otrzymania kredytu, odroczenie służby wojskowej, otrzymanie roli w filmie, wymierzenie sprawiedliwości przestępcom, a czasami pozbycie się niewygodnej osoby). Plan długofalowy głowy rodziny zakłada, iż jego wnuki nie będą musiały zajmować się „brudną robotą”, nie będą musiały składać swoim przeciwnikom „propozycji nie do odrzucenia”, ale staną się szanowanymi obywatelami, zdobędą wykształcenie, pozycję i władzę.
Ten przemyślany w szczegółach plan burzy pewne zdarzenie. Don Corleone nie zgadza się na udział w narkotykowym interesie, co powoduje szereg nieprzewidzianych następstw. Ale czy naprawdę nie przewidzianych? Wydaje się, że bystry umysł Dona był w stanie przewidzieć każdy następny krok jego przeciwników.
Mafia opisana jest tutaj jako organizacja, w której rządzi swoisty kodeks honorowy; bezwzględna lojalność, stawianie rodziny na pierwszym miejscu oraz przyjaźń (kupiona w zamian za świadczone wcześniej „drobne uprzejmości”).
Puzo opisuje rodzinę Corleone w taki sposób, że mimo całej odrazy, jaką budzi świat mafiosów zaczynamy odczuwać do niej pewien rodzaj sympatii. Podoba nam się to stawianie rodziny na pierwszym planie. Wszak tak powinno być. Rodzina jest przecież najważniejsza, dla niej zawsze trzeba znaleźć czas. Zaczynamy rozumować jak Micheal Corleone, skoro świat wokół nie zapewnia nam poczucia bezpieczeństwa, a wymiar sprawiedliwości odbiega daleko od ideału, dlaczego sami tego nie zmienimy. Zaczynamy zastanawiać się, cóż może być ważniejszego, niż zejść z tego świata ze słowami „życie jest takie piękne”.
Poza wątkiem głównym książka zawiera cały szereg wątków pobocznych, które czyta się z równym zainteresowaniem (jak choćby historia narzeczonej Sonego, piosenkarza, czy lekarza hotelowego).
Książka o lojalności, honorze, zdradzie, sprawiedliwości i o miłości. Wywołuje ona skrajne emocje; od grozy, przerażenia, odrazy, strachu, poprzez ciekawość, podziw, wzruszenie.
Wartka akcja, dobre tempo, wspaniała analiza stosunków społecznych, ciekawy opis postaci wszystko to sprawia, że książka ze wszech miar godna polecenia.
Książka wciąga i uwodzi. Czyta się lekko i z wypiekami na twarzy (słucha także).

Audiobooka wysłuchałam w pięknej interpretacji Artura Dziurmanna.
„Za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia” (te słowa Balzaka stanowią motto powieści Puzo)
Rodzina Corleone jest jedną z kilku mafijnych rodzin, które działają na obszarze Nowego Yorku krótko po zakończeniu II Wojny Światowej. Oficjalnie zajmuje się importem włoskiej oliwy, nieoficjalnie kontroluje hazard,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Historia jest powieścią, która się zdarzyła”.
Akcja tej powieści toczy się w 1314 roku. W Paryżu dobiega końca trwający od siedmiu lat proces członków Zakonu Templariuszy. Po latach więzienia pełnych upokorzenia i tortur spotykamy wielkiego mistrza Jakuba de Molay w chwili, kiedy wraz z towarzyszami oczekuje na publiczne ogłoszenie wyroku. Ich los został przesądzony już kilka lat wcześniej. Miało to miejsce w piątek 13 października 1307 roku, kiedy Filip IV Piękny, król Francji i Nawarry wydał rozkaz uwięzienia członków zakonu. Nieustanne wojny, które miały na celu zjednoczenie i wzmocnienie znaczenia królestwa Francji znacznie zubożyły skarbiec królewski. Kiedy nie wystarczyła już konfiskata majątków bogatej ludności żydowskiej, podwyższenie powinności lennych oraz nałożenie podatków na duchowieństwo narodził się nowy pomysł zdobycia funduszy.
Wytoczono proces Zakonowi Templariuszy, który słynął z posiadania licznych bogactw. Bractwo zostało oskarżone o herezję, świętokradztwo, innowierstwo, czary i rozpustę.
Ta powieść zdarzyła się naprawdę. Maurice Druon jedynie wskrzesza ją na nowo na łamach książki, ożywia dawno zapomnianych władców, a suchym, historycznym zdarzeniom nadaje ducha, nieco tylko ubarwiając fabułę.
Autor ożywia także XIV wieczny Paryż z jego wąskimi, ciasnymi uliczkami, z warsztatami kramarskimi, z lombardami włoskich bankierów.
Druon ukazuje także zarys społeczeństwa średniowiecznego miasta; od życia na dworze królewskim (król i jego rodzina), poprzez życie członków elity rządzącej (królewskich popleczników), bankierów, dworzan aż po sklepikarzy. W książce nie brak intryg, korupcji, szantaży.
Możemy też z uczestniczyć w publicznych egzekucjach o dość drastycznym przebiegu (łamanie kołem, obdzierania ze skóry, kastracja, ucięcie głowy, powieszenie), które dla ówczesnego widza stanowiły doskonałą formę rozrywki.
To wszystko ubarwiają opisy ludzkich namiętności, które od wieków niewiele się zmieniły; romanse, żądza pieniądza, żądza władzy, ambicje polityczne rządzących.
To wszystko dzieje się na tle autentycznych zjawisk historycznych; przejęcia władzy nad duchownymi, przeniesienia stolicy papieskiej do Awinionu, procesu Templariuszy.
Głównym bohaterem książki jest Filip IV Piękny. Król, znany z rządów silnej ręki, władca absolutny, zwany też królem z żelaza, ogarnięty sporymi ambicjami. Jednocześnie jest to władca za którego rządów wzrosła rola i znaczenie Paryża. Miasto było największym miastem zachodniej Europy, liczyło ok. 200 tys. mieszkańców, liczne pałace na wyspie Cite stanowiły jego centrum administracyjne, na prawym brzegu rozwijała się dzielnica handlowa, a na lewym znajdowały liczne budowle sakralne oraz Sorbona, drugi po Bolonii Uniwersytet w Europie.
Lubię takie książki, które zmuszają mnie do odkurzenia z zakamarków pamięci wiadomości z lekcji historii a także zachęcają do sięgnięcia do innych źródeł.
Książka jest pierwszą częścią serii "Królowie przeklęci" i z chęcią sięgnę po kolejne. Polecam nie tylko wielbicielom historii i powieści historycznych. Jest to powieść, która w przystępny i ciekawy sposób przybliża wydarzenia historyczne, czyta się lekko i szybko. Zaletą książki są także noty historyczne, biograficzne i drzewa genealogiczne - szkoda jedynie, że umieszczone pod koniec książki.

„Historia jest powieścią, która się zdarzyła”.
Akcja tej powieści toczy się w 1314 roku. W Paryżu dobiega końca trwający od siedmiu lat proces członków Zakonu Templariuszy. Po latach więzienia pełnych upokorzenia i tortur spotykamy wielkiego mistrza Jakuba de Molay w chwili, kiedy wraz z towarzyszami oczekuje na publiczne ogłoszenie wyroku. Ich los został przesądzony już...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika guciamal

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Dan Brown
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
2 cykle
3973 fanów
Emil Zola
Ocena książek:
6,9 / 10
51 książek
4 cykle
Pisze książki z:
222 fanów
Victor Hugo
Ocena książek:
7,2 / 10
38 książek
2 cykle
Pisze książki z:
455 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
226
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
41
razy
W sumie
wystawione
215
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
1 291
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
9
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]