Opinie użytkownika
Przeczytałam do tej pory wszystkie książki tego autora, ale ta jest ostatnia i już nic więcej nie przeczytam spod jego pióra. Tak tylko mogę zbojkotować pisarza, który kaleczy polski język. Zgrzytam zębami gdy ktoś używa zwrotu "w Ukrainie". Tylko ruskie onuce tak mówią.
Pokaż mimo toNa nieszczęście dla tej książki niedawno przeczytałem "Trupią farmę" Billa Bassa i miałem wrażenie, że są one do siebie łudząco podobne. W obu książkach, w każdej historii motywem przewodnim jest smród rozkładających się zwłok, a opisanym historiom brakuje wątku zagadki kryminalnej, ponieważ na początku dowiadujemy się kto jest winny. Cześć i chwała Krajewskiemu, że chciał...
więcej Pokaż mimo toKiepski kryminał. Sięgnąłem po niego, bo przeczytałem w "Trupiej farmie" Billa Bassa, że to w Stanach był bestseller. Za nic w świecie nie mam pojęcia dlaczego. Jak mogę uznać go za dobry, skoro na początku książki mam przeczucie, kto jest mordercą i na końcu ono się sprawdza. Przeczytałem w swoim życiu wiele kryminałów i mam jakieś porównanie dlatego daję ocenę...
więcej Pokaż mimo toW porównaniu z innymi książkami autora - słaba. Zanim przeczytałem, zapoznałem się z opiniami innych czytelników i muszę się z większością zgodzić. Nie jest to Don Brown, a raczej Nienacki. Sam autor musiał to czuć, bo nie omieszkał parę razy o tym wspomnieć, że historia przypomina "Pana Samochodzika i Templariuszy". Gdyby nie jedna erotyczna scena i kilka trupów, książka...
więcej Pokaż mimo toNie będę się rozpisywał, nad tym o czym ta książka jest (tego można się dowiedzieć się z oficjalnej opinii na tej stronie)ale podzielę się refleksją, po przeczytaniu książki. Nie można zaliczyć mnie do miłośników autora, bo do tej pory przeczytałem jego jedną książkę "Lśnienie". Pamiętam,że książka i film zrobiły na mnie duże wrażenie, dlatego sięgnąłem po...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki, zrobiło mi się strasznie głupio. Czytać takie bajki w moim wieku, to trochę wstyd. Sięgając po nią, wiedziałem czego mogę się spodziewać( przecież to Pilipiuk) ale ilość niestworzonych rzeczy, osiągnęła masę krytyczną, że Baśnie Andersena przy tym wydają się być literaturą faktu. Jakoś bym to przełknął i przetrawił, gdyby do tego wszystkiego...
więcej Pokaż mimo toJest to książka, która zatruła mi pół życia. Przeczytałem ją w dzieciństwie, a przypomniałem sobie o niej dopiero ładnych parę lat później. Ale pamiętałem tylko tyle, że autor pochodził z Estonii, że ilustracje były Edwarda Lutczyna, że w każdym rozdziale bohater książki pisze wyjaśnienie do dyrektora szkoły, kierownika internatu itp. dlaczego coś nabroił i że wtedy mi się...
więcej Pokaż mimo toPrzeciętna. Pod koniec zaczynała mnie nudzić. Takie książki są jak sztuczne choinki na święta. Co roku to samo drzewko tylko ozdoby inne. Typowy nurt wydawnictwa fabryka słów. Jest facet obdarzony dużą siłą i umiejętnościami, które nie pozwalają dmuchać sobie w kaszę. Reszta to właśnie ozdoby choinkowe, od ich atrakcyjności decyduje tylko wyobraźnia autora. Pół biedy kiedy...
więcej Pokaż mimo toKiedy zakończy Piekara ten cykl. Z tego co wiem to jeszcze co najmniej czeka nas cztery książki o Inkwizytorze. Czy on nie słyszał powiedzenia "co za dużo to niezdrowo". Dawno bym przestał to czytać gdyby nie to, że staram się czytać całe cykle.
Pokaż mimo toCzytałem wszystkie książki z tej serii i już jestem nimi zmęczony. Mam nadzieję, że kolejne książki Krajewskiego będą czymś nowym a nie kontynuacją.
Pokaż mimo toBez skutku szukałem jej w wersji elektronicznej, dlatego zakupiłem wydanie książkowe. Pierwszego i jedynego zawodu doznałem dowiadując się, że to nie koniec przygód Kacpra Ryxa juniora i przyjdzie mi czekać z niecierpliwością na kolejne.
Pokaż mimo to