-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać413
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
Piękny tomik poezji, zresztą nie bez powodu otrzymał Nagrodę im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii literatura w 2014 roku.
Piękny tomik poezji, zresztą nie bez powodu otrzymał Nagrodę im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii literatura w 2014 roku.
Pokaż mimo to
Drogę od ciasnego garażu i rozpadających się instrumentów do stadionów wypełnionych fanami i płyt na liście billboardu, pochodzący z Belo Horizonte kwartet przebył w mgnieniu oka. Kariera Sepultury jest jedną z najbardziej błyskotliwych i intrygujących w historii muzyki metalowej. Choć trwa do dziś, w pewnym sensie zakończyła się w 1996 roku wraz z odejściem jej lidera Maxa Cavalery. Biograficzna książka autorstwa Jasona Korolenko opowiada losy pierwszej i być może jedynej brazylijskiej grupy, która dzięki ponadczasowym płytom "Arise" czy "Chaos A.D.", zdobyła uwielbienie słuchaczy na całym świecie.
Okazuje się, że Polska jest pierwszym krajem, w którym ukazała się biografia Sepultury. Wersja anglojęzyczna ukaże się w grudniu, a portugalskojęzyczna dopiero na początku 2015 roku. Prawdopodobnie byłaby już na rynku, gdyby nie problemy z absurdalnymi brazylijskimi przepisami, według których na publikację nieautoryzowanej biografii ("Brazylijska furia" nie jest oficjalną biografią zespołu, choć posiada błogosławieństwo Andreasa Kissera, szefa kapeli), trzeba mieć specjale pozwolenie. Czyżby Polska była w jakiś sposób wyjątkowa dla Sepultury i autora? Tak się składa, że babcia Jasona Korolenko (obywatel USA) urodziła się w Polsce, a Sepultura przyjeżdżając po raz pierwszy do Europy jesienią 1989 roku miała rozpocząć trasę u boku Sodom między innymi koncertami w naszym kraju. Z bliżej nieznanych powodów występy zostały odwołane, aczkolwiek drukowane zapewne ze sporym wyprzedzeniem oficjalne koszulki upamiętniające trasę mają na plecach daty "12-14.09, Polen". Co się odwlecze to nie uciecze. Kilka miesięcy po premierze "Arise", Sepultura wystąpiła po raz pierwszy w Polsce (czerwiec 1991) i od tamtego czasu wracała do kraju nad Wisłą wielokrotnie...
cała recenzja: http://www.violence-online.pl/recenzje/sepultura-brazylijska-furia-jason-korolenko-in-rock/
Drogę od ciasnego garażu i rozpadających się instrumentów do stadionów wypełnionych fanami i płyt na liście billboardu, pochodzący z Belo Horizonte kwartet przebył w mgnieniu oka. Kariera Sepultury jest jedną z najbardziej błyskotliwych i intrygujących w historii muzyki metalowej. Choć trwa do dziś, w pewnym sensie zakończyła się w 1996 roku wraz z odejściem jej lidera Maxa...
więcej mniej Pokaż mimo to
W 1969 roku czterech skromnych dwudziestolatków z Birmingham zmieniło nazwę swojego zespołu z Earth na Black Sabbath. Rok później ukazały się ich dwa pierwsze albumy i narodził się współczesny heavy metal. Od tej pory nic w ciężkim, gitarowym gatunku nie może obejść się bez porównania do ich charakterystycznego brzmienia. Rzecz jasna, w tym czasie popularnością cieszyli się także Led Zeppelin i Judas Priest, ale to właśnie Black Sabbath są największymi z największych. Nie tylko dlatego, że po kilkudziesięciu latach od wydania takich płyt jak „Paranoid”, „Master of Reality” czy „Vol. 4″, wciąż słucha się ich z zapartym tchem. Również dlatego, że ilość nowopowstających zespołów powołujących się na głębokie fascynacje Sabbs jest oszałamiająca. Wystarczy wspomnieć choćby cały nurt stoner doom metalowy z Electric Wizard na czele.
Aby zrozumieć realia lat 70-tych i atmosferę w jakiej powstały najbardziej rozpoznawalne i ponadczasowe, heavy metalowe riffy, czyli między innymi „Iron Man”, „Paranoid”, „Sweat Leaf”, „Into the Void” czy „Snowblind”, warto przeczytać wspomnienia ich twórcy. Tony Iommi, syn włoskich imigrantów, nie opowiada szczególnie wylewnie, ale intrygująco. Historie, którymi się dzieli są krótkie i lapidarne oraz, co oczywiste, poukładane w chronologicznej kolejności. Trudno się od nich oderwać, ponieważ Iommi nie szczędzi anegdot i osobistych spostrzeżeń. Zwięzły i spójny styl nadaje lekturze dynamiki i lekkości.
Całą recenzję czytaj na stronie: http://www.violence-online.pl/recenzje/iron-man-tony-iommi-kagra/
W 1969 roku czterech skromnych dwudziestolatków z Birmingham zmieniło nazwę swojego zespołu z Earth na Black Sabbath. Rok później ukazały się ich dwa pierwsze albumy i narodził się współczesny heavy metal. Od tej pory nic w ciężkim, gitarowym gatunku nie może obejść się bez porównania do ich charakterystycznego brzmienia. Rzecz jasna, w tym czasie popularnością cieszyli się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Czyta się po prostu fantastycznie. Autor w intrygujący sposób pisze o swojej wielkiej pasji, czyli poezji, a jednocześnie o życiu codziennym, piłce nożnej, bieganiu maratonów czy polityce. Inspirująca i podnosząca na duchu lektura.
Czyta się po prostu fantastycznie. Autor w intrygujący sposób pisze o swojej wielkiej pasji, czyli poezji, a jednocześnie o życiu codziennym, piłce nożnej, bieganiu maratonów czy polityce. Inspirująca i podnosząca na duchu lektura.
Pokaż mimo to