rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

to było wspaniałe

to było wspaniałe

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

no nie wiem :(

no nie wiem :(

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

warm and cozy

warm and cozy

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

coś okropnego

coś okropnego

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tragedia. Tytuł mówi sam za siebie. Może i ta książka powinna być czytana z przymrużeniem oka, ale nawet w taki sposób było mi ciężko. Ponadto napisana w chaotyczny i denny sposób, a poczucie humoru jest co najwyżej godne pożałowania.

Tragedia. Tytuł mówi sam za siebie. Może i ta książka powinna być czytana z przymrużeniem oka, ale nawet w taki sposób było mi ciężko. Ponadto napisana w chaotyczny i denny sposób, a poczucie humoru jest co najwyżej godne pożałowania.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie miałam w rękach tak cudownej książki jak ta. Kupiłam ją w empiku pewnego dnia, bo zachęciła mnie nie tylko recenzja, ale także okładka. Po raz pierwszy spotkałam się z taką fabułą. Muszę przyznać, że wciągnęło mnie już przy pierwszym rozdziale, nie mogłam się oderwać od czytania i dosłownie pożerałam tą książkę. Chociaż autorka nie jest taka znana, to bez przebija wielu autorów.
Czytając "w otchłani" i opisy zawarte w niej od razu wyobrażałam sobie obiekty; statek, pomieszczenia, pola czy ludzi. Wydaje mi się, że zekranizowanie takiej historii przyniosłoby niemały sukces, bo książka nie tylko niesie ze sobą historię miłosną, ale także tajemnice i rosnące z każdym rozdziałem napięcie i pytania "co będzie dalej?".
Polecam przeczytanie jej KAŻDEMU, czy lubi horrory, romanse, kryminały.

Dawno nie miałam w rękach tak cudownej książki jak ta. Kupiłam ją w empiku pewnego dnia, bo zachęciła mnie nie tylko recenzja, ale także okładka. Po raz pierwszy spotkałam się z taką fabułą. Muszę przyznać, że wciągnęło mnie już przy pierwszym rozdziale, nie mogłam się oderwać od czytania i dosłownie pożerałam tą książkę. Chociaż autorka nie jest taka znana, to bez przebija...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chociaż opinię o tej książce wyrażam jeszcze przed skończeniem jej, to przyznam, ze nie mogłam się powstrzymać, by czegoś nie napisać. Jak całokształt książka była naprawdę rewelacyjnie napisana, czytam, czytałam ją z takim zapałem, bo nie wiedziałam, co i kiedy się wydarzy. Trzyma w napięciu, bez wątpienia, ale. No właśnie, jest jedno "ale". Najbardziej irytującą w tej książce była sama Blanka. Jej narcyzyzm po prostu położył mnie na łopatki. Nigdy w życiu czy w książce nie spotkałam się z bardziej zadufaną w sobie osobą niż tytułowa bohaterka owej książki. Na dodatek jej podejście do ludzi innej rasy czy kultury sprawiało, że miałam ochotę podrzeć książkę na kawałki, ale powstzymywała mnie głównie ciekawość, co będzie dalej. Jestem ciekawa ile znajdzie się osób, których nie przejął los Tosi i tego jak była traktowana przez Blankę. W głowie mi się nie mieści, jak człowiek bez skrópółów był gotowy zniszczyć drugiego praktycznie bez powodu.
Książka dla ludzi o mocnych nerwach, bo ja miejscami wymiękałam

Chociaż opinię o tej książce wyrażam jeszcze przed skończeniem jej, to przyznam, ze nie mogłam się powstrzymać, by czegoś nie napisać. Jak całokształt książka była naprawdę rewelacyjnie napisana, czytam, czytałam ją z takim zapałem, bo nie wiedziałam, co i kiedy się wydarzy. Trzyma w napięciu, bez wątpienia, ale. No właśnie, jest jedno "ale". Najbardziej irytującą w tej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Przebudzona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 7,0
Przebudzona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach: , ,

Książkę, muszę przyznać, czytałam baardzo długo. Odkładałam dokończenie jej jakiś miesiąc, aż w końcu się zmobilizowałam i doczytałam do końca. Z całą pewnością nie żałuję, chociaż od początku do połowy książka była dosyć ponura, żadnych radosnych wątków i zdarzeń oraz trochę nudna. Ale od połowy nie mogłam się oderwać. Cieszę się, że moje ulubione postacie nie skończyły tak, jak podejrzewałam, a mianowicie Rephaim jest cały i zdrowy, a nawet więcej. Oraz Heath. Mam nadzieję, że uda mu się znaleźć właściwą ścieżkę i trafić do Zoey, mimo że jej nie lubię.

Książkę, muszę przyznać, czytałam baardzo długo. Odkładałam dokończenie jej jakiś miesiąc, aż w końcu się zmobilizowałam i doczytałam do końca. Z całą pewnością nie żałuję, chociaż od początku do połowy książka była dosyć ponura, żadnych radosnych wątków i zdarzeń oraz trochę nudna. Ale od połowy nie mogłam się oderwać. Cieszę się, że moje ulubione postacie nie skończyły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cieszę się, że koniec książki nie był tak straszny, jak sobie zaczęłam wyobrażać podczas czytania. Książka, ogólnie rzecz biorąc, była cudowna. Chociaż nie przepadam za kryminałami, to tą wyjątkowo mogę zaliczyć do moich ulubionych.
Po samą książkę sięgnęłam, ponieważ tyle osób z mojej klasy ją czytało i truło mi, bym i ja to zrobiła. A że ja jestem bardzo ciekawa i moja chęć dowiedzenia się końca, już w trakcie czytania wiedziałam, kto będzie mordercą. Naprawdę szokująca niespodzianka.

Cieszę się, że koniec książki nie był tak straszny, jak sobie zaczęłam wyobrażać podczas czytania. Książka, ogólnie rzecz biorąc, była cudowna. Chociaż nie przepadam za kryminałami, to tą wyjątkowo mogę zaliczyć do moich ulubionych.
Po samą książkę sięgnęłam, ponieważ tyle osób z mojej klasy ją czytało i truło mi, bym i ja to zrobiła. A że ja jestem bardzo ciekawa i moja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogółem nie lubię książek, w których główna bohaterka zakochuje się w najprzystojniejszym facecie w szkole, który za nią szaleje i to normalne, że ma też dziewczynę, najczęściej cheerlederkę, z którą się nienawidzą, ale książka jednak mi się podobała. Bardzo fajny był wątek, w którym wyszło na jaw, kto był tym włamywaczem, kto śledził Norę. To dawało do myślenia, bo chociaż dowody sprowadzały, powiedzmy, na Elliota, to winnym była całkiem inna osoba.

Ogółem nie lubię książek, w których główna bohaterka zakochuje się w najprzystojniejszym facecie w szkole, który za nią szaleje i to normalne, że ma też dziewczynę, najczęściej cheerlederkę, z którą się nienawidzą, ale książka jednak mi się podobała. Bardzo fajny był wątek, w którym wyszło na jaw, kto był tym włamywaczem, kto śledził Norę. To dawało do myślenia, bo chociaż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak się okazało wypożyczyłam czwartą część tej serii, nie wiedząc o tym. Uznałam jednak, że nie będę się wracała i oddawała od razu, bo bez sensu czytać tomy od środka. Jednakże zdecydowałam się zaryzykować i przeczytać, z nadzieją, że coś zrozumiem.
Już jest to za mną i muszę powiedzieć, że książka bardzo mi się podobała. Fabuła była bardzo fajnie opracowana i nawet nie irytowało mnie to, że ciągle mówione było o Danielu.

Jak się okazało wypożyczyłam czwartą część tej serii, nie wiedząc o tym. Uznałam jednak, że nie będę się wracała i oddawała od razu, bo bez sensu czytać tomy od środka. Jednakże zdecydowałam się zaryzykować i przeczytać, z nadzieją, że coś zrozumiem.
Już jest to za mną i muszę powiedzieć, że książka bardzo mi się podobała. Fabuła była bardzo fajnie opracowana i nawet nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak przeczuwałam - kolejna, nudna książka o identycznej fabule jak Zmierzch i jego podobieństwa. Naprawdę nie rozumiem, jak można czytać wciąż i wciąż to samo. Nic się specjalnego nie dzieje. Najśmieszniejsza jest akcja, bo wszystko kręci się wokół Damena - co je, jaki to on jest seksowny i piękny - chyba nie doszukałam sie rozdziału, w którym nie było chociaż kilku zdań o Damenie i o tym, jak Ever go kocha.

Nawet nie skończyłam tej książki, bo po miesięcznej męczarni rzygałam Damenem.

Jak przeczuwałam - kolejna, nudna książka o identycznej fabule jak Zmierzch i jego podobieństwa. Naprawdę nie rozumiem, jak można czytać wciąż i wciąż to samo. Nic się specjalnego nie dzieje. Najśmieszniejsza jest akcja, bo wszystko kręci się wokół Damena - co je, jaki to on jest seksowny i piękny - chyba nie doszukałam sie rozdziału, w którym nie było chociaż kilku zdań o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jednym słowem książka jest rewelacyjna. Opisane przeżycia przez dziewczynkę, która przemierzyła tysiące kilometrów, znalazła przyjaciół u wilków, są jakby wyciągnięte z czyjejś historii. Ta książka pokazuje ludziom, że wilki nie są bezdusznymi mordercami, ale wręcz przeciwnie. Serdecznie polecam.

Jednym słowem książka jest rewelacyjna. Opisane przeżycia przez dziewczynkę, która przemierzyła tysiące kilometrów, znalazła przyjaciół u wilków, są jakby wyciągnięte z czyjejś historii. Ta książka pokazuje ludziom, że wilki nie są bezdusznymi mordercami, ale wręcz przeciwnie. Serdecznie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moja ulubiona książka?
Jeszcze wczoraj rano spokojnie mogłabym się nad tym zastanawiać i zastanawiać. Może wybrałabym Zanim Umrę, może Zieloną Milę albo jakiś szmatławiec o wampirach. Ale najlepsze książki czyta się takie, z którymi jesteś związany. Osobiście interesuję się hip hopem kilka lat, ale tak bardziej, to rok, dokładnie 12 miesięcy. I wczoraj do moich rąk trafiła książka pt.: Paktofonika, Przewodnik Krytyki Politycznej. W skrócie jest ona, jak sam tytuł wskazuje, o trzech najwybitniejszych polskich raperach wszechczasów, czyli o Magiku, Rahimie i Fokusie - niegdyś nastolatkach, którzy mimo wielu problemów rodzinnych w tamtych czasach odnieśli tak wielki sukces, że do dzisiaj nie mówi się o kimś bardziej, niż o kolesiach z Paktofoniki.
Książka jest otyle ciekawa, że pierwsze kilkadziesiąt stron to wywiad z Maciejem Pisukiem, którym rok po śmierci Magika zainteresował się chłopakami i postanowił nagrać film "Jesteś Bogiem".
Ale dlaczego Magik zginął? Większa połowa powie: To proste, był ćpunem i koleś popełnił samobójstwo.
Nie, to nie jest tak, że się naćpiemy i będziemy skakać z okna bloków jak do wody na basenie. Ta książka powstała głównie dlatego, żeby pokazać ludziom, że człowiek chory na schizofrenie to nie jest zwykły popierdoleniec, jak to niektórzy uważają. Taki człowiek ma przejebane życie; omamy, halucynacje, nagłe zmiany nastrojów. Poczytajcie sobie o tym i dopiero wypowiadajcie się na ten temat.
Żeby bardziej się nie rozpisywać - lubisz polski hip hop, a tym bardziej Paktofonikę? nie czekaj, tylko wypożycz/kup książkę i potwierdź tak jak ja - nie ma równej. Nie ma lepszej i bardziej hm... wzruszającej?

Moja ulubiona książka?
Jeszcze wczoraj rano spokojnie mogłabym się nad tym zastanawiać i zastanawiać. Może wybrałabym Zanim Umrę, może Zieloną Milę albo jakiś szmatławiec o wampirach. Ale najlepsze książki czyta się takie, z którymi jesteś związany. Osobiście interesuję się hip hopem kilka lat, ale tak bardziej, to rok, dokładnie 12 miesięcy. I wczoraj do moich rąk trafiła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tę książkę czytałam trzy razy i za każdym razem podobała mi się coraz bardziej. Nie dość, że autorka świetnie opisała życie Kamili, Diany i innych, ale odzwierciedliła rzeczywistość.

Tę książkę czytałam trzy razy i za każdym razem podobała mi się coraz bardziej. Nie dość, że autorka świetnie opisała życie Kamili, Diany i innych, ale odzwierciedliła rzeczywistość.

Pokaż mimo to