Biblioteczka
2015
Moja pierwsza manga Yonedy. Nie żałuję zakupu, nie żałuję każdego kolejnego czytania.
Moja pierwsza manga Yonedy. Nie żałuję zakupu, nie żałuję każdego kolejnego czytania.
Pokaż mimo to2014
Trudno jest mi się określić, co myślę o Złamanych Skrzydłach. Chodzi o to, że ten ochroniarz, którego imienia nawet nie chciało mi się zapamiętać, wkurza mnie swoją tępotą, i nic nie poradzę na to, że nie dźwigam takich postaci. Mimo wszystko nie lubię też otwartej sprośności i dowcipów o seksie, czego w dużych dawkach dostarcza tu drugi bohater, Yashiro. Ale jest tak wredną mendą, że jednocześnie mam ochotę mu przywalić i nie mogę powstrzymać uśmiechu, kiedy na niego patrzę i czytam jego wypowiedzi. Skoro mowa o patrzeniu, spójrzcie na rysunki Yonedy *-* Jest jedyną yaoistką, której mangi kupuję. Reszta jest żałosna i do mnie nie przemawia. Kreska Kou nie jest ohydnie przesłodzona, i to, co nam sobą prezentuje jest prawdziwą fabułą i ciągiem uzasadnionych, logicznych zdarzeń. A nie to, co zazwyczaj się dostaje w yaoi. Hip hip, Kou! I Yashiro.
Trudno jest mi się określić, co myślę o Złamanych Skrzydłach. Chodzi o to, że ten ochroniarz, którego imienia nawet nie chciało mi się zapamiętać, wkurza mnie swoją tępotą, i nic nie poradzę na to, że nie dźwigam takich postaci. Mimo wszystko nie lubię też otwartej sprośności i dowcipów o seksie, czego w dużych dawkach dostarcza tu drugi bohater, Yashiro. Ale jest tak...
więcej mniej Pokaż mimo toMiło było poznać Canavan piszącą coś zawieszonego w znanym nam, codziennym uniwersum. Liczę na więcej takich opowiadań, które w opozycji do magii i bezkresnej imaginacji, z której autorkę znamy, ukazują naturę człowieka wplatając w jego nudny świat elementy fantastyczne, z którymi do tej pory nie musiał sobie radzić...
Miło było poznać Canavan piszącą coś zawieszonego w znanym nam, codziennym uniwersum. Liczę na więcej takich opowiadań, które w opozycji do magii i bezkresnej imaginacji, z której autorkę znamy, ukazują naturę człowieka wplatając w jego nudny świat elementy fantastyczne, z którymi do tej pory nie musiał sobie radzić...
Pokaż mimo to2015-01-09
Bardzo nie chcę powiedzieć, że czytam Canavan tylko dla homoseksualnych par (choć to znaczący czynnik). Mam wszystkie jej książki, więc postanowiłam podtrzymać tę tradycję. Może tylko mi się wydaję, ale 'Złodziejska magia' jest pierwszą, w której główny bohater jest płci męskiej. Do tej pory czytałam u niej tylko o kobietach, w dyskryminującym je społeczeństwie, które wytykały mu błędy i dokonywały rewolucji w świecie. Pod tym względem książki Canavan są dość monotematyczne, nie zmienia to jednak faktu, że ubóstwiam je czytać ze względu na fabułę, (homo romanse, przepraszam Cię normalny świecie), wspaniałe postacie, i niesamowicie zarysowany świat, od fantastycznej flory i fauny, przez topografię, po kulturę.
Nie mogę się doczekać kolejnej części c:
Bardzo nie chcę powiedzieć, że czytam Canavan tylko dla homoseksualnych par (choć to znaczący czynnik). Mam wszystkie jej książki, więc postanowiłam podtrzymać tę tradycję. Może tylko mi się wydaję, ale 'Złodziejska magia' jest pierwszą, w której główny bohater jest płci męskiej. Do tej pory czytałam u niej tylko o kobietach, w dyskryminującym je społeczeństwie, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-06-28
Po obejrzeniu filmu wiedziałam, że jej potrzebuję.
Wydawnictwa i sklepy rzucały mi kłody pod nogi. Biblioteki odsyłały ze zwieszonym nosem. Aż w końcu zdarzyło się skończone nieprawdopodobieństwo - książka pojawiła się w katalogu, gdzie wcześniej mogłabym przysiąc, że nie istniała! I to bardzo nieprawdopodobnie, postanowiła zrobić to w dniu zakończenia roku szkolnego, odkąd to miałam nie pojawić się w bibliotece przez dłuższy czas. Ba, potem jeszcze, kokietka jedna, ukrywała mi się po półkach, ale, choć miałam już rezygnować, bo "to dobrze, przecież mam w domu cały stos do przeczytania", wpadła w końcu w oczy mojej koleżanki.
Co mogę jej zarzucić? Za duże litery, za krótka, za mało stron, za krótkie rozdziały, za szybko się czyta. Teraz muszę iść polować na kolejną część. A może poczekam na jakieś nieprawdopodobieństwo...
Po przeczytaniu wiem, że potrzebuję jej nadal.
Po obejrzeniu filmu wiedziałam, że jej potrzebuję.
Wydawnictwa i sklepy rzucały mi kłody pod nogi. Biblioteki odsyłały ze zwieszonym nosem. Aż w końcu zdarzyło się skończone nieprawdopodobieństwo - książka pojawiła się w katalogu, gdzie wcześniej mogłabym przysiąc, że nie istniała! I to bardzo nieprawdopodobnie, postanowiła zrobić to w dniu zakończenia roku szkolnego,...
To zastanawiające, że są jedynie opcje "Przeczytane", "Chcę Przeczytać" i "Teraz czytam". Nikt nie słyszał nigdy o lekturach, które bolą w zęby, nietrafionych prezentach i książkach zbyt szybko ocenionych po okładce?
To zastanawiające, że są jedynie opcje "Przeczytane", "Chcę Przeczytać" i "Teraz czytam". Nikt nie słyszał nigdy o lekturach, które bolą w zęby, nietrafionych prezentach i książkach zbyt szybko ocenionych po okładce?
Pokaż mimo to
Niech mu w końcu stanie.
Niech mu w końcu stanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to