Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Paulina Hendel, Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Marta Krajewska, Agnieszka Kulbat, Katarzyna Berenika Miszczuk, Martyna Raduchowska, Jagna Rolska, Małgorzata Starosta, Anna Szumacher
Ocena 6,7
Kwiat paproci ... Paulina Hendel, Ane...

Na półkach: , ,

REM-X - 9
Sezon na nowożeńców - 7
Kukuk - 7
Maliny na śniegu - 9
Dziecina się kwili - 8
Noc nas tu zastanie - 8
Iskra niebieska - 8
Wiedźmi kamień - 8
Noc Kupały w Babiborze - 5
Na kwiatu urok - 9

REM-X - 9
Sezon na nowożeńców - 7
Kukuk - 7
Maliny na śniegu - 9
Dziecina się kwili - 8
Noc nas tu zastanie - 8
Iskra niebieska - 8
Wiedźmi kamień - 8
Noc Kupały w Babiborze - 5
Na kwiatu urok - 9

Pokaż mimo to

Okładka książki Cztery pory magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
Cztery pory magii Aneta Jadowska, Mar...

Na półkach: ,

Cicha woda - 10
Żar i wicher - 9
Listopadowe dzieci - 7,5
Jak długo trawi lew - 8

Cicha woda - 10
Żar i wicher - 9
Listopadowe dzieci - 7,5
Jak długo trawi lew - 8

Pokaż mimo to

Okładka książki Nawia. Szamanki, szeptuchy, demony Rafał Dębski, Marta Krajewska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Marcin Mortka, Marcin Podlewski, Martyna Raduchowska, Jagna Rolska, Anna Szumacher
Ocena 6,7
Nawia. Szamank... Rafał Dębski, Marta...

Na półkach: , ,

Najlepsza była opowieść M. Krajewskiej, 10/10. K. Miszczuk 9/10 - za płynące z opowiadania przesłanie. Szumacher - 6/10. Rolska - 7/10. Dębski - 8/10. Raduchowska - 5/10. Podlewski - 7/10. Mortka - 9/10.

Najlepsza była opowieść M. Krajewskiej, 10/10. K. Miszczuk 9/10 - za płynące z opowiadania przesłanie. Szumacher - 6/10. Rolska - 7/10. Dębski - 8/10. Raduchowska - 5/10. Podlewski - 7/10. Mortka - 9/10.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Z trudem i mozołem udało mi się przeczytać książkę. Dałam dwie gwiazdki, więc wypada się wytłumaczyć, czemu tak dużo.
Jedna za dinozaury.
Druga za Karyla. Mądry, inteligentny, dobry przywódca i da się go polubić. Dopracowana postać.
Z plusów tyle.
Świat przedstawiony miał całkiem dobrą perspektywę, ale jest bardzo niedopracowany. Ustrój niby monarchia elekcyjna, ale to nie książęta rządzą państwem, tylko władca, który raz jest opisany jako marionetka, innym razem wypowiada wojnę i jego słowo to alfa i omega. Panuje tam swoboda obyczajów (zazdrość uznawana jest za występek) i kobiety (rzadziej mężczyźni) chodzą tam niemal nago, a na innej stronie okazuje się, że narzeczonym nie wypada całować się publicznie.
Podobnie z postaciami, mam wrażenie, jakby autor nie mógł się zdecydować, jakie do końca mają być. Np. jedna postać jest jednocześnie skromna i rozwiązła. Jest przeciwko wojnie i fascynuje ją rozlew krwi. I tak dalej. Niemal wszyscy są sprzeczni, może pod koniec tomu jest nieco lepiej, ale na początku wydawali mi się tacy bezbarwni. Tylko jednego Karyla lubiłam od początku do końca i dla niego oraz elementów śmiesznych w swej absurdalności, udało mi się doczytać książkę do końca.
Styl autora zupełnie mi nie podszedł. Długie zdania, w których sens ucieka po trzecim albo czwartym przecinku. Zacytuję przykład:
"Jak zwykle siedział na grzbiecie wierzchowca jak worek zboża, poruszając łokciami na boki jak krótkimi skrzydłami. Mimo to Melodia odnosiła wrażenie, że oprócz dziecinnej radości, od której policzki mu poczerwieniały, dostrzega w nim też osobliwe dotknięcie godności." (cytat dosłowny)
A co do pełnej emocji i wartkiej akcji, to wyglądała mniej więcej tak:
"Widzowie krzyczeli przeraźliwie. Kobiety mdlały. Mężczyźni mdleli. Bojowe hadrozaury zamknięte w pobliskiej zagrodzie zagłuszyły ekstatyczny strach gapiów fanfarą przerażenia." (cytat dosłowny)
Dodam, że główny bohater (Jaume) nazywany jest Księciem Kwiatów (czasami Hrabią Kwiatów - książę, hrabia, jeden pies...), uwielbiany przez tłumy (powtarzane co chwila, żeby czytelnicy przypadkiem nie zapomnieli), stracił ukochanego, planuje ożenić się z księżniczką. Hm, kogo mi to przypomina?
Jednak najbardziej się załamałam przy scenie seksu. Byłam totalnie zniesmaczona. Nigdy nie czytałam tak złej sceny miłosnej. Brr!
Poza tym, niektóre elementy były takie absurdalne, że poważnie zaczęłam się zastanawiać, czy to nie parodia. Wojskowy, który mówi, że rabusie nie napadają miast, bo w miastach są dachówki i mogą spaść im na głowę. Dinozaur, skradający się za armią, który porywa córkę jednego z żołnierzy. (7-letnią! Ani wcześniej, ani później nie było nic o dzieciach w armii, ta 7-latka też nagle wyparowała - nie wiadomo nawet, czy allozaur ją w końcu zjadł, czy nie...) Dowódca, rzucający się samotnie do walki z dinozaurem i jego armia, która spokojnie czekała na wynik starcia (może tylko udawali, że go lubią...?). Pterozaury z futrem na skrzydłach. Porównania, po których szczęka opadała - cytat: "(...) nie przestawał uśmiechać się półgębkiem. Sarkazm spływał po nim jak woda po dupie ptaka karaki."
W sumie to żałuję, że tych absurdów nie było dużo więcej. Przynajmniej bym się uśmiała, a nie wynudziła.
Nie rozumiem, jak autor mógł stworzyć taką postać jak Karyl, a totalnie zepsuć całą resztę. I Karyl też chyba tego nie wie, ale radzi sobie, jak może^^
Reasumując, nie polecam. Dla jednej postaci i dinozaurów nie warto męczyć całej książki. Zdecydowanie nie warto.

Z trudem i mozołem udało mi się przeczytać książkę. Dałam dwie gwiazdki, więc wypada się wytłumaczyć, czemu tak dużo.
Jedna za dinozaury.
Druga za Karyla. Mądry, inteligentny, dobry przywódca i da się go polubić. Dopracowana postać.
Z plusów tyle.
Świat przedstawiony miał całkiem dobrą perspektywę, ale jest bardzo niedopracowany. Ustrój niby monarchia elekcyjna, ale to nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nudy. Jak można z tak ciekawej serii wywlec wszystkie nudne wątki i napisać z nich książkę? Kompletnie nic ciekawego się nie działo. Ta książka nic nie wnosi do serii. Spokojnie można by opisać ją w paru zdaniach i to byłoby dużo lepsze, niż rozwlekanie tego na całą książkę.

Nudy. Jak można z tak ciekawej serii wywlec wszystkie nudne wątki i napisać z nich książkę? Kompletnie nic ciekawego się nie działo. Ta książka nic nie wnosi do serii. Spokojnie można by opisać ją w paru zdaniach i to byłoby dużo lepsze, niż rozwlekanie tego na całą książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta książka byłaby o dwie gwiazdki lepsza, gdyby Błękitnokrwiści nie byli wampirami. Fabuła właściwie zostałaby ta sama, tajemnica i ci źli też. Mam wrażenie, że do dobrego pomysłu wciśnięto na siłę wampiry i picie krwi, zupełnie niepotrzebnie. Ale ogólnie nie jest tragicznie.

Ta książka byłaby o dwie gwiazdki lepsza, gdyby Błękitnokrwiści nie byli wampirami. Fabuła właściwie zostałaby ta sama, tajemnica i ci źli też. Mam wrażenie, że do dobrego pomysłu wciśnięto na siłę wampiry i picie krwi, zupełnie niepotrzebnie. Ale ogólnie nie jest tragicznie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odjęłam jedną gwiazdkę za brak spójności z poprzednim tomem. W 11 dostała świetną pracę u Komandosa, a w 12 tylko gdzieś w połowie zostało wspomniane, że kiedyś tam pracowała. Ale czemu rzuciła??? A wystarczyłby jeden akapit wyjaśnienia... Poza tym irytującym zignorowaniem poprzedniego tomu, ta część była równie dobra jak poprzednie, niesamowicie wciągająca.

Odjęłam jedną gwiazdkę za brak spójności z poprzednim tomem. W 11 dostała świetną pracę u Komandosa, a w 12 tylko gdzieś w połowie zostało wspomniane, że kiedyś tam pracowała. Ale czemu rzuciła??? A wystarczyłby jeden akapit wyjaśnienia... Poza tym irytującym zignorowaniem poprzedniego tomu, ta część była równie dobra jak poprzednie, niesamowicie wciągająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dałam gwiazdkę więcej za to opowiadanie o Babie Jadze.

Dałam gwiazdkę więcej za to opowiadanie o Babie Jadze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie polecam dla osób, które oczekują wspaniałej baśni czy porywającej powieści. Polecam tym, którzy chcieliby przeczytać ciekawy przewodnik po atrakcjach Wenecji z fabułą w tle.

Nie polecam dla osób, które oczekują wspaniałej baśni czy porywającej powieści. Polecam tym, którzy chcieliby przeczytać ciekawy przewodnik po atrakcjach Wenecji z fabułą w tle.

Pokaż mimo to