-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-05-20
2024-05-11
2024-04-16
2024-04-05
2024-03-17
2024-03-05
Czytana po raz kolejny, po kilku latach i w oryginale. Tym razem jednak ocena niższa o dwie gwiazdki, bo nie urzekła tak mocno - czytanie polskiego tłumaczenia siłą rzeczy bliższe sercu, wszak dzieciństwo w języku ojczystym się odbywało i łatwiej do własnego Zielonego Miasta można było się podczas lektury przenieść. Mimo pewnego dystansu, niezmiennie warto podejść do tematu, byle z otwartością i gotowością na nagłe powroty do własnej dziecięcości. Tym, co z własnym dzieciństwem nie pogodzili się bądź wyparli smarkatą naiwność i prostotę, książka do gustu nie przypadnie i bezlitośnie oceniać ją będą jako chaotyczną, pełną głupiutkich postaci i mało znaczących wydarzeń.
Czytana po raz kolejny, po kilku latach i w oryginale. Tym razem jednak ocena niższa o dwie gwiazdki, bo nie urzekła tak mocno - czytanie polskiego tłumaczenia siłą rzeczy bliższe sercu, wszak dzieciństwo w języku ojczystym się odbywało i łatwiej do własnego Zielonego Miasta można było się podczas lektury przenieść. Mimo pewnego dystansu, niezmiennie warto podejść do...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
2024-02-20
2023-12-31
2023-11-14
2023-08-14
2023-06-03
2021-10-17
2022-12-10
2022-09-30
2022-04-19
Po ponad dekadzie rozprawiam się z nie do końca chcianym upominkiem książkowym, który pasuje do mnie na równi z osobą, która mi go podarowała. Nagromadzenie przymiotników z rejonów "strasznego, ohydnego, najwyuzdańczego, budzącego zgrozę, przerażającego i wzbudzającego trwogę" skutecznie utrudnia dotarcie do sedna, którym jest uporczywie i systematycznie tworzony świat Lovecrafta. Który z kolei też mnie nie porywa!
Szczerze polecam entuzjastom. I pozwolę sobie dodać, że bardzo chętnie pozbędę się swojego egzemplarza, który z pocałowaniem ręki odsprzedam w okazyjnej cenie, także zainteresowanych zapraszam do kontaktu!
Po ponad dekadzie rozprawiam się z nie do końca chcianym upominkiem książkowym, który pasuje do mnie na równi z osobą, która mi go podarowała. Nagromadzenie przymiotników z rejonów "strasznego, ohydnego, najwyuzdańczego, budzącego zgrozę, przerażającego i wzbudzającego trwogę" skutecznie utrudnia dotarcie do sedna, którym jest uporczywie i systematycznie tworzony świat...
więcej Pokaż mimo to