rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Pierwsza część trylogii mi się podobała - może nie była arcydziełem, jednak mogłabym ją opisać jako obyczajówkę z humorem i ciekawym pomysłem.

⚰️ Jednak drugi tom kompletnie nie przypadł mi do gustu. Lubię czarny humor, lecz żarty używane przez autorkę mnie zwyczajnie nie bawiły. Dla mnie były słabe. Spodziewałam się więcej akcji zgromadzonej wokół domu pogrzebowego, w końcu to trylogia funeralna, a dostałam... dość przeciętną, żeby nie powiedzieć kiepską obyczajówkę. Do bólu przewidywalna, z oklepanymi motywami, niezaskakującymi zwrotami akcji i cukierkowatością. Wszystkie wydarzenia układają się bohaterom wręcz idealnie, a problemy rozwiązują w 5 minut. No maksymalnie kilka stron. Potrzebujesz lekarza? Akurat przyszedł Twój znajomy, który ma przyjaciela lekarza. Nowa postać w powieści? Za dwie strony się przyda, później możesz o niej zapomnieć.
Brak jakiekolwiek trzonu powieści. Tak wiem, jedna z bohaterek, którą poznaliśmy w poprzedniej części, odgrywa tu rolę pierwszoplanową, ale tak de facto ciężko tu mówić o jakiejś akcji głównej.

⚰️ Książka mnie wynudziła, zirytowała przez zbyt idealny przebieg zdarzeń, a do tego rozczarowała kiepskim humorem. A szkoda, bo poprzedni tom był dość sympatyczny.
Po trzecią część nie sięgnę, bo obawiam się, że byłoby to jeszcze większe rozczarowanie.

Pierwsza część trylogii mi się podobała - może nie była arcydziełem, jednak mogłabym ją opisać jako obyczajówkę z humorem i ciekawym pomysłem.

⚰️ Jednak drugi tom kompletnie nie przypadł mi do gustu. Lubię czarny humor, lecz żarty używane przez autorkę mnie zwyczajnie nie bawiły. Dla mnie były słabe. Spodziewałam się więcej akcji zgromadzonej wokół domu pogrzebowego, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po rozczarowaniu pierwszą częścią postanowiłam, że mimo wszystko dam szansę autorce i... no niestety się rozczarowałam.
Kolejny raz dostałam sztampowy, przewidywalny romans, do którego zostali wrzuceni poboczni bohaterowie, by było jeszcze bardziej schematycznie. Choć główna bohaterka irytowała mnie trochę mniej niż Amelia, to też nie zapałałam do niej sympatią.
Liczyłam na więcej humoru, więcej tytułowych "lekcji randkowania", a dostałam słabą opowiastkę, którą mogę streścić w trzech zdaniach.
Tak jak w poprzedniej części brakowało mi emocji, uczucia między bohaterami (mimo zapewnień autorki, wcale nie widziałam tego uczucia między bohaterami), chęci, by im kibicować.
W podziękowaniach autorka zapewnia nas, że jeszcze zabierze nas do Rzymu, sądząc po ostatnich rozdziałach nietrudno się domyślić, kto będzie bohaterem. Ale ja już autorce podziękuję, kompletnie nie w moim guście.

Po rozczarowaniu pierwszą częścią postanowiłam, że mimo wszystko dam szansę autorce i... no niestety się rozczarowałam.
Kolejny raz dostałam sztampowy, przewidywalny romans, do którego zostali wrzuceni poboczni bohaterowie, by było jeszcze bardziej schematycznie. Choć główna bohaterka irytowała mnie trochę mniej niż Amelia, to też nie zapałałam do niej sympatią.
Liczyłam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moje pierwsze zetknięcie z twórczością Sarah Adams nie należało to zbyt udanych. Po książkę sięgnęłam zachęcona dobrymi opiniami, zwłaszcza drugiej części, jednak po zapoznaniu się z pierwszym tomem mój entuzjazm mocno ostygł.

Otrzymujemy bardzo sztampowy romans - znana piosenkarka, chcąc odpocząć przed rozpoczęciem trasy koncertowej, wyjeżdża do małego miasteczka, gdzie w wyniku jakże dziwnego zbiegu okoliczności poznaje przystojnego, tajemniczego mężczyznę, u którego zatrzyma się na kilka tygodni.
Brzmi nierealnie? Tak właśnie jest.
Główni bohaterowie działali mi na nerwy praktycznie przez całą książkę.
Amelia, nasza gwiazda - osoba niezwykle irytująca, z głupimi odzywkami i komentarzami, które pewnie miały być śmieszne. Były co najwyżej żałosne. Niedojrzałe zachowanie, oczywiście nie dopuszcza do siebie myśli, że zakochała się w głównym bohaterze - no gdzieżby! Więc przez pół książki zaprzecza. Przez drugie pół próbuje z tym walczyć.
Noah - chciałabym powiedzieć, że irytował mnie mniej i zdecydowanie jest to prawda, bo... praktycznie nic o nim nie wiem. No może tyle, że jest przystojny i tajemniczy. I przystojny. I tajemniczy. I... no po co mu więcej cech, skoro te dwie wystarczą, by główna bohaterka się w nim zakochała?

Och, powiało nudą. Od początku wiadomo, w jakim kierunku to zmierza i gdyby wyciąć ze środka tak z 200-300 stron to myślę, że nic byśmy nie stracili. Tam fabuła po prostu stoi w miejscu.

Wiem, że to romans i nie oczekuję zawrotnych wydarzeń, zwrotów akcji, ale oczekuję emocji, widocznego uczucia między bohaterami, chcę im kibicować i czekać na ich pierwszy pocałunek. Tu jedyne, na co czekałam, to koniec książki.
Fabuła kiepska, bohaterowie irytujące, denny humor, styl też taki sobie. Nie potrafię wskazać żadnego powodu, dla którego warto sięgnąć po tę książkę.

Moje pierwsze zetknięcie z twórczością Sarah Adams nie należało to zbyt udanych. Po książkę sięgnęłam zachęcona dobrymi opiniami, zwłaszcza drugiej części, jednak po zapoznaniu się z pierwszym tomem mój entuzjazm mocno ostygł.

Otrzymujemy bardzo sztampowy romans - znana piosenkarka, chcąc odpocząć przed rozpoczęciem trasy koncertowej, wyjeżdża do małego miasteczka, gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Literatura japońska to dla mnie jeszcze niezbadana gałąź literatury. Mam za sobą zaledwie kilka tytułów i bardzo skrajne opinie. Sięgając po "Gąsienicę" nie miałam dużych oczekiwań, choć pozytywne opinie dawały mi nadzieję, że ten tytuł będzie dobry.

Książka jest zbiorem siedmiu opowiadań, które łączy jedno: obłęd. Autor skupia się na psychologii bohaterów, nie brakuje kryminałów czy odrobiny grozy. Mimo to opowiadania są różnorodne, stąd nie każde przypadnie każdemu do gustu, co zauważyłam po ocenach innych czytelników.
Pokrótce opiszę w kilku słowach każde z opowiadań wraz z moją oceną:

🐛 Test psychologiczny - 8/10
Historia studenta, który zaplanował zbrodnię doskonałą, która miała pozostać niewykryta. Tytułowy test psychologiczny zmienia jednak bieg wydarzeń, choć nie w taki sposób, jak mogłoby się wydawać.
Podobało mi się wyjaśnienie, na czym polega mechanizm testu psychologicznego. Właściwie całe opowiadanie wpasowało się w mój gust.

🐛 Czerwony pokój - 10/10
Zwierzenia człowieka, który zabił 99 osób. Wydawało mi się, że przewidzę zakończenie, a jednak autor mnie zaskoczył. Jak dla mnie najlepsze i najciekawsze opowiadanie, zaskakujące i intrygujące.

🐛 Sen na jawie - 8/10
Króciutkie opowiadanie kryminalne z nutą grozy. Morderca, który opowiada o swojej zbrodni, a nikt nie traktuje tego poważnie. Krótkie, zaskakujące, ciekawe.

🐛 Spacerowicz na poddaszu - 9/10
Kolejne opowiadanie kryminalne, gdzie poznajemy przygotowania do zbrodni i to, co się działo później. Bardzo podobało mi się zakończenie, czytało się przyjemnie.

🐛 W objęciach fotela - 8/10
Bohater tego opowiadania wytwarza fotele. Postanowił w jednym z nich przygotować schowek, w którym będzie przebywał. W liście opisuje dotychczasowe doznania. Ciekawe opowiadanie, nieco przerażające, z zaskakującym zakończeniem.

🐛 Gąsienica - 5/10
Tytułowe opowiadanie podobało mi się najmniej. Bohaterem jest weteran wojny japońsko-chińskiej, który w wyniku obrażeń stracił wszystkie kończyny, a także zmysł mowy i słuchu. Trudno mi się czytało, opisy też nie należały do przyjemnych tak jak i zachowanie żony bohatera.

🐛 Podróżny z wyszywanym obrazem - 5/10
W tym opowiadaniu nasz bohater poznaje w pociągu człowieka, który podróżuje z nietypowym obrazem. To opowiadanie zahacza o realizm magiczny, za którym nie przepadam, stąd nie przypadło mi zbytnio do gustu.

Jak widać, opowiadania są różnorodne, więc tak jak w moim przypadku, nie każde musi przypaść do gustu. Całość jednak wypada dobrze, intryguje i zapada w pamięci.

Literatura japońska to dla mnie jeszcze niezbadana gałąź literatury. Mam za sobą zaledwie kilka tytułów i bardzo skrajne opinie. Sięgając po "Gąsienicę" nie miałam dużych oczekiwań, choć pozytywne opinie dawały mi nadzieję, że ten tytuł będzie dobry.

Książka jest zbiorem siedmiu opowiadań, które łączy jedno: obłęd. Autor skupia się na psychologii bohaterów, nie brakuje...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Strażniczka Słońca Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,2
Strażniczka Sł... Lisa Aisato, Maja L...

Na półkach: ,

☀️ Kolejna pięknie ilustrowana książka dla dzieci ☀️

☀️ Tym razem Maja Lunde zabiera nas do świata, gdzie od kilku lat nie ma słońca. Mieszkańcy żyją w ciemności, czas odmierzany jest jedynie przez zegar, a głód zagląda wszystkim do oczu. Jedyną żywność stanowią warzywa dziadka Lilii, który posiada niewielką szklarnię. Nikomu nie pozwala do niej wejść, nawet wnuczce. Co tak naprawdę kryje się w szklarni? I jaką rolę odegra w tym wszystkim Lilii?

☀️ Po pierwszym tomie żywiłam ogromne nadzieje i oczekiwania względem tego tytułu. Jednak ta część aż tak nie przypadła mi do gustu. Dlaczego?
Cała historia była dla mnie zbyt nielogiczna, akcja książki biegła niby szybko, ale mimo to kolejne strony mnie nużyły. Fabuła niespecjalnie mnie zainteresowała, chociaż nie mogę powiedzieć, że była zła. Może to kwestia ciągłego porównywania z pierwszym tomem?

☀️ Książka jest dla mnie po prostu ok. Na pewno nie mogę odmówić jej przesłania, pokazania siły przyrody czy klęsk żywiołowych, a także radzenia sobie z emocjami takimi jak rozpacz. Ale dla mnie to za mało, żeby zachwycić się tą pozycją.
Za to bardzo wartość książki podnoszą ilustracje i przepiękne wydanie.

☀️ Czy przeczytam kolejny tom? Z pewnością! Lecz tym razem bez zbędnych oczekiwań, choć mam nadzieję, że spodoba mi się bardziej niż ten.

☀️ Kolejna pięknie ilustrowana książka dla dzieci ☀️

☀️ Tym razem Maja Lunde zabiera nas do świata, gdzie od kilku lat nie ma słońca. Mieszkańcy żyją w ciemności, czas odmierzany jest jedynie przez zegar, a głód zagląda wszystkim do oczu. Jedyną żywność stanowią warzywa dziadka Lilii, który posiada niewielką szklarnię. Nikomu nie pozwala do niej wejść, nawet wnuczce. Co...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Śnieżna siostra Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Śnieżna siostra Lisa Aisato, Maja L...

Na półkach: ,

❄️ Cudowna, pełna emocji książka dla dzieci (i nie tylko!). ❄️

Historia Juliana - chłopca, który stracił starszą siostrę. Teraz, wraz z młodszą siostrą i rodzicami musi poradzić sobie ze stratą. Każdy z nich inaczej przeżywa żałobę, co wpływa na całą rodzinę i ich relacje. Pewnego dnia Julian poznaj Hedvig, radosną dziewczynkę, z którą się zaprzyjaźnia i która odmienia jego życie.

Otulający, zimowy klimat - idealny na okres świąteczny. Poruszone zostają trudne tematy, w niezwykle delikatny i poruszający sposób, że nietrudno uronić łzę podczas lektury. Czytałam z ogromnym zaciekawieniem i wzruszeniem. Dobra pozycja, aby zapoznać dziecko z tematem odejścia czy żałoby i pokazać, że każdy reaguje w takiej sytuacji inaczej.

❄️ Przepiękne, ilustrowane wydanie. Przykuwa wzrok i tworzy spójną całość.

❄️ Cudowna, pełna emocji książka dla dzieci (i nie tylko!). ❄️

Historia Juliana - chłopca, który stracił starszą siostrę. Teraz, wraz z młodszą siostrą i rodzicami musi poradzić sobie ze stratą. Każdy z nich inaczej przeżywa żałobę, co wpływa na całą rodzinę i ich relacje. Pewnego dnia Julian poznaj Hedvig, radosną dziewczynkę, z którą się zaprzyjaźnia i która odmienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam dość mieszane uczucia co do tej książki. Tematyka jest bardzo ważna i chociaż temat body-positive i ciałoakceptacji nie jest mi obcy, to była to pierwsza książka na ten temat, po którą sięgnęłam.
Autorka porusza tu bardzo ważne kwestie, zwraca uwagę na problemy czy stereotypy, z którymi borykamy się współcześnie i wylicza, jak środowisko czy media wpływają na postrzeganie własnego ciała.
Książkę potraktowałabym bardziej jako taki wstęp do tematu, mi zabrakło tutaj zagłębienia się w temat. Myślałam, że będzie tutaj więcej wskazówek, jak poradzić sobie ze szkodliwym myśleniem, choć było kilka porad, to nie wychodziły one raczej poza ramy suchych zdań zachęcających do zmiany postrzegania swojego ciała. Na plus na pewno to, że w przypadku poważniejszych problemów, autorka odsyła do specjalistów.
Chyba najbardziej podobał mi się rozdział o sporcie, gdzie autorka zadaje czytelnikowi pytanie, czy gdyby aktywność nie dawała żadnych korzyści dla wyglądu, to nadal byśmy ją wykonywali.
Niestety w treści było sporo powtórzeń, w niektórych rozdziałach te same zdanie powtarzały się 2-3-krotnie, tylko inaczej napisane.
Wydanie ładne, estetyczne i przejrzyste, ale to już zależy co kto lubi. Na pewno lepiej się przyswaja treść i przyjemnie się czyta, ale przez niektórych może być to odebrane jako przerost formy nad treścią.

Mam dość mieszane uczucia co do tej książki. Tematyka jest bardzo ważna i chociaż temat body-positive i ciałoakceptacji nie jest mi obcy, to była to pierwsza książka na ten temat, po którą sięgnęłam.
Autorka porusza tu bardzo ważne kwestie, zwraca uwagę na problemy czy stereotypy, z którymi borykamy się współcześnie i wylicza, jak środowisko czy media wpływają na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Najszczęśliwszy człowiek na ziemi" to poruszająca autobiografia Eddiego, który opowiada nam swoją historię. Eddie Jaku był Żydem mieszkającym w Niemczech. Początkowo był dumny ze swojego pochodzenia, wychowywał się w Lipsku, jednak kiedy zaczęły się prześladowania Żydów, musiał wyjechać, by móc się uczyć pod obcym nazwiskiem.
Kolejne rozdziały przybliżają nam historię Eddiego podczas II wojny światowej, jak można się domyślić, nie była ona łatwa, jednak Eddie zawsze starał się dostrzegać dobro, które go spotykało.
Chociaż historia jest trudna i smutna, to autor chce nam pokazać szczęście, miłość i nadzieję. Na kartach książki traktuje nas jak przyjaciela, któremu opowiada o swoim życiu, próbuje przekazać nie tylko to, co go spotkało, ale też to, czego się nauczył. Przekazuje nam słowa swojego ojca. Uczy, jak ważna jest nadzieja, przyjaciele i rodzina. I to, by doceniać to, co mamy. Pokazuje, ile dobra niesie zwykła ludzka życzliwość i umiejętność dzielenia się z innymi.
Książka warta przeczytania, krótka, chwytająca za serca, z niezwykle mądrym przesłaniem.

"Najszczęśliwszy człowiek na ziemi" to poruszająca autobiografia Eddiego, który opowiada nam swoją historię. Eddie Jaku był Żydem mieszkającym w Niemczech. Początkowo był dumny ze swojego pochodzenia, wychowywał się w Lipsku, jednak kiedy zaczęły się prześladowania Żydów, musiał wyjechać, by móc się uczyć pod obcym nazwiskiem.
Kolejne rozdziały przybliżają nam historię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka "Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości" to pozycja, która niezwykle mnie zachwyciła. Powoli zapoznaję się z literaturą non-fiction i ten tytuł okazał się świetnym wyborem. To książka, która łamie wszelkie stereotypy w temacie miłości ludzi starszych. To zbiór historii różnych osób, niektóre z tych historii mogą być szokujące, inne bardziej wzruszające czy zabawne. Poruszyła mnie ta różnorodność, uleciało też kilka łez, a i temat ciekawy, bo dość rzadko poruszany - raczej w społeczeństwie na co dzień się o tym nie mówi.

Książka "Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości" to pozycja, która niezwykle mnie zachwyciła. Powoli zapoznaję się z literaturą non-fiction i ten tytuł okazał się świetnym wyborem. To książka, która łamie wszelkie stereotypy w temacie miłości ludzi starszych. To zbiór historii różnych osób, niektóre z tych historii mogą być szokujące, inne bardziej wzruszające czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czwartą część cyklu "Kwiat Paproci" przeczytałam po dość długiej, prawie 4-letniej przerwie od poprzedniego tomu. Na szczęście na początku książki szybko połapałam się, na czym zakończyła się akcja, a sama autorka również na kartach powieści odwoływała się do poprzednich wydarzeń.
Podobnie jak w poprzednich tomach, nie brakuje tu akcji, humoru, zagadek i słowiańskich bogów, którzy coraz bardziej ingerują w życie bohaterów.
Fabuła miejscami była zaskakująca, choć były też momenty, kiedy dało się przewidzieć bieg wydarzeń - nie wpłynęło to jednak negatywnie na odbiór książki.
W tej części bardziej przypadła mi do gustu postać Mieszka, który w poprzednich tomach nie był moim ulubionym bohaterem. Gosia czasem denerwowała mnie swoim lekkomyślnym i naiwnym zachowaniem, ale było lepiej niż w poprzednich tomach.
Na razie ten tom podobał mi się najbardziej, a teraz z niecierpliwością czekam aż będę mogła zapoznać się z historią Jagi.

Czwartą część cyklu "Kwiat Paproci" przeczytałam po dość długiej, prawie 4-letniej przerwie od poprzedniego tomu. Na szczęście na początku książki szybko połapałam się, na czym zakończyła się akcja, a sama autorka również na kartach powieści odwoływała się do poprzednich wydarzeń.
Podobnie jak w poprzednich tomach, nie brakuje tu akcji, humoru, zagadek i słowiańskich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Reportaż opowiada o chłopcu znalezionym w stawie w Cieszynie w 2010. Sama niezbyt dobrze pamiętam tę historię, dlatego większość faktów była dla mnie nowa.
Samej historii nie będę oceniać, bo tego ocenić się nie da. To, co spotkało to małe dziecko, jest przerażające, podczas czytania miałam łzy w oczach.
Reportaż czytało się dobrze, szybko, z przejęciem. Bardzo porusza, wywołał we mnie szereg emocji, od smutku, przez przerażenie, pogardę dla zachowań pokazanych w książce, po złość.
Przerażające są rzeczy, o których się tam czyta i pozostałe historie osób występujących w tle (np. poszlaki). Ilość patologii, która jest w tej książce, naprawdę daje do myślenia, tak samo jak bezsilność.
Niezrozumiałe jest dla mnie jednak zakończenie, gdzie czytamy o historii Będzina, nie pasowało mi to do tego reportażu. Zrozumiałabym napomknięcie o tym mieście, aby pokazać sytuację mieszkańców.
Na pewno jest to ważny reportaż, który wywołuje wiele emocji.

Reportaż opowiada o chłopcu znalezionym w stawie w Cieszynie w 2010. Sama niezbyt dobrze pamiętam tę historię, dlatego większość faktów była dla mnie nowa.
Samej historii nie będę oceniać, bo tego ocenić się nie da. To, co spotkało to małe dziecko, jest przerażające, podczas czytania miałam łzy w oczach.
Reportaż czytało się dobrze, szybko, z przejęciem. Bardzo porusza,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dziennik Anne Frank Ari Folman, Anne Frank, David Polonsky
Ocena 8,0
Dziennik Anne ... Ari Folman, Anne Fr...

Na półkach: ,

Dziennik Anne Frank to jedna z tych książek, której nie ocenia się za historię, a za sposób przedstawienia.
Na początku dodam, że nie czytałam Dziennika jako książki, a zetknięcie z wersją komiksową było moim pierwszym z historią Anny Frank - chociaż oczywiście postać Anny i jej losy kojarzę.

Wersja Dziennika jako komiks niewątpliwie skierowana jest to młodzieży i to tej młodszej. Jak wypadło wykonanie?
Sama historia Anne i jej bliskich została skrócona, bowiem nie dało się przenieść całości dziennika, jak sam autor komiksu zaznacza w posłowiu. Jednak moim zdaniem, wybrane fragmenty całkowicie wystarczą, aby młodzieży przybliżyć losy bohaterki.
Anne wraz ze swoją rodziną mieszka w Holandii, kiedy podczas II wojny światowej nasilają się prześladowania Żydów. Rodzina ukrywa się w oficynie, a niedługo po nich dołącza do nich małżeństwo z synem. Razem z pomocnikami ukrywają się przed okupantami, a swoje losy Anne zapisuje w Dzienniku.
W komiksie znakomicie pokazany jest kontrast życia Anne przed prześladowaniem Żydów z tym, co działo się, gdy musieli zacząć się ukrywać. Jak zmieniały się ich nawyki, poziom życia, bezpieczeństwo.
Jednak tym, co mnie ujęło, jest pokazanie jej problemów dorastania na tyle prześladowań wojennych. Anne w swoim dzienniku nie mówi jedynie o wojnie, ale także dzieli się swoimi przemyśleniami odnośnie siebie, zakochania, odkrywania seksualności. Dużo uwagi poświęca też na opis osób, z którymi przebywa, tego jak się nawzajem traktują i jak ona jest porównywana do swojej siostry.
Myślę, że taka forma w połączeniu z poruszanymi tematami wojny i dojrzewania, to dobry wybór dla młodszej młodzieży.

Dziennik Anne Frank to jedna z tych książek, której nie ocenia się za historię, a za sposób przedstawienia.
Na początku dodam, że nie czytałam Dziennika jako książki, a zetknięcie z wersją komiksową było moim pierwszym z historią Anny Frank - chociaż oczywiście postać Anny i jej losy kojarzę.

Wersja Dziennika jako komiks niewątpliwie skierowana jest to młodzieży i to tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza części serii z Herkulesem Poirot. Już kiedyś miałam podejście do tej książki, ale wtedy nie potrafiłam się w nią wczuć.
Historia zaczyna się, kiedy narrator przyjeżdża do Styles, do swojego przyjaciela. Z początku poznajmy posiadłość, w której mieszka - jego matkę wraz z niedawno poślubionym mężem, brata, żonę oraz pozostałe osoby zamieszkujące w Styles.
Wkrótce dochodzi do śmierci starszej pani, miejscowy lekarz podejrzewa otrucie. Szczęśliwie w okolicy mieszka Belg, detektyw Poirot, który słynie ze znakomitej umiejętności rozwiązywania spraw. Zostaje poproszony, aby wyjaśnić tajemniczą śmierć.

Lubię książki, które osadzone są w niewielkich społecznościach, spośród których trzeba znaleźć sprawcę. Poznawanie bohaterów, ich potencjalnych motywów, powiązań, a także odkrywanie okoliczności morderstwa. Ogromny plusem był to, że wraz z bohaterem-narratorem możemy być blisko Herkulesa Poirot, ale także samodzielnie snuć swoje własne przypuszczenia.
Śmieszył mnie nieco sposób myślenia narratora i uznawania Herkulesa za niespełnego rozumu, jednak dzięki temu później dokładanie krok po kroku dostaliśmy wytłumaczenie, co się wydarzyło.
Historia do przeczytania w jedno popołudnie, przyjemna, zagadka ciekawa, wciągająca.

Pierwsza części serii z Herkulesem Poirot. Już kiedyś miałam podejście do tej książki, ale wtedy nie potrafiłam się w nią wczuć.
Historia zaczyna się, kiedy narrator przyjeżdża do Styles, do swojego przyjaciela. Z początku poznajmy posiadłość, w której mieszka - jego matkę wraz z niedawno poślubionym mężem, brata, żonę oraz pozostałe osoby zamieszkujące w Styles.
Wkrótce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trudno mi ocenić tę książkę, ponieważ jest to osobista historia autorki i pod tym względem na pewno nie chciałabym tu nic ujmować.
Mariannę kojarzę z social mediów, miałam okazję czytać jej posty i słuchać fragmenty jej wypowiedzi, dlatego z ogromną chęcią i (nie ukrywam) sporymi oczekiwaniami sięgnęłam po jej książkę z formie audiobooka.
Zacznę może od takiej sprawy jak sam audiobook, bo nie ukrywam, że głos Marianny jest bardzo uspokajający, taki opiekuńczy i niezmiernie pozytywnie wpływa to na odbiór. Cieszę się, że postanowiła zostać głosem swojej książki.
Książka zaklasyfikowana jest jako poradnik, choć nie wiem, czy nie bliżej jej do autobiografii. Owszem, książka pozostaje napisana w stylu poradnika, były tu cenne zdania skierowane do czytelnika, lecz nadal bazą w książce jest historia życia Marianny.
Myślę, że ta lektura przede wszystkim może otwierać oczy i zachęcać do spojrzenia w głąb siebie. Do zadawania samej sobie niewygodnych, trudnych pytań, które pozwolą nam ruszyć dalej i pozbyć się stereotypów. Do odpowiedzi, czego tak naprawdę chcę. Duży nacisk był też kładziony na historie rodzinny i ich oddziaływanie na nasze ciało.
Myślę, że dla wielu osób może być to cenna lektura, mnie nie poruszyła aż tak bardzo, jak się spodziewałam, jednak pewne myśli dalej w mojej głowie pracują.

Trudno mi ocenić tę książkę, ponieważ jest to osobista historia autorki i pod tym względem na pewno nie chciałabym tu nic ujmować.
Mariannę kojarzę z social mediów, miałam okazję czytać jej posty i słuchać fragmenty jej wypowiedzi, dlatego z ogromną chęcią i (nie ukrywam) sporymi oczekiwaniami sięgnęłam po jej książkę z formie audiobooka.
Zacznę może od takiej sprawy jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część serii podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza.
Przede wszystkim dostaliśmy tu połączenie bohaterów z drugiego i trzeciego tomu serii "Dożywocie", co wypadło znakomicie i było niejako ciekawą kontynuacją tamtych historii.

W książce było sporo akcji, ale nie było to przytłaczające. Z przyjemnością czytałam o przygodach małego Bożka i jego przyjaciół.
Nie brakowało też morału i pokazania młodemu czytelnikowi, jak ważne jest być sobą oraz akceptować siebie i innych takimi, jakimi są.
Świetna pozycja, nie tylko dla młodszych, ale też starszych!

Druga część serii podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza.
Przede wszystkim dostaliśmy tu połączenie bohaterów z drugiego i trzeciego tomu serii "Dożywocie", co wypadło znakomicie i było niejako ciekawą kontynuacją tamtych historii.

W książce było sporo akcji, ale nie było to przytłaczające. Z przyjemnością czytałam o przygodach małego Bożka i jego przyjaciół.
Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pani Justyna w swojej książce przeprowadza rozmowy z osobami, a każda z tych osób ma za sobą trudną drogę związaną ze zdrowiem psychicznym.
Książka przede wszystkim tłumaczy i otwiera oczy, a przynajmniej ja tak odbieram jej cel. Uczy tego, aby nie oceniać innych, bo nigdy nie wiemy, jaka historia za nimi stoi. Pokazuje, jak my możemy pomóc, równocześnie zauważają, by nie przekroczyć granic drugiej osoby, a także swoich.
To, co jest niewątpliwą zaletą tej książki, to różnorodne historie bohaterów, ponieważ dostajemy cały przekrój doświadczeń, co jest bardzo potrzebne. Pani Justyna oddała głos swoim rozmówcom, by to oni sami podzielili się z nami tym, co chcą i na tyle, w jakim stopniu są gotowi.
Autorka zadbała także o to, aby w książce podkreślić rolę specjalistów, nie tylko poprzez omówienie tego w indywidualnych historiach bohaterów, ale również konsultując z nimi treść oraz udzielający im głosu.
Wydźwięk książki jest bardzo ważny i myślę, że adresatami są głównie (lecz nie tylko!) dorastające osoby oraz ich rodzice. Niejednokrotnie autorka w książce zwraca się do młodych czytelników i mówi, aby o swoich problemach powiedziały zaufanej osobie dorosłej.
Choć nie należę do grupy docelowej i tematy nie były mi obce, to jednak cenne było poznanie historii i zrozumienie przeżyć z punktu widzenia konkretnej osoby.
Nie ukrywam, że miałam nieco inne oczekiwania wobec tej pozycji, jednak wynikały one głównie z tego, że sama nie zapoznałam się, o czym dokładnie ma być tak książka. Niemniej jednak myślę, że warto się z tą pozycją zapoznać, zwłaszcza w wieku nastoletnim lub posiadając nastolatka w rodzinie.

Pani Justyna w swojej książce przeprowadza rozmowy z osobami, a każda z tych osób ma za sobą trudną drogę związaną ze zdrowiem psychicznym.
Książka przede wszystkim tłumaczy i otwiera oczy, a przynajmniej ja tak odbieram jej cel. Uczy tego, aby nie oceniać innych, bo nigdy nie wiemy, jaka historia za nimi stoi. Pokazuje, jak my możemy pomóc, równocześnie zauważają, by nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam cykl o Arystokratce, pierwsze części skradły moje serce i śmiałam się do łez, jednak tutaj bardzo się rozczarowałam. Odnoszę wrażenie, że seria przeciągana jest na siłę. Z bólem serca muszą przyznać, że powiało nudą.
Daję 5/10 z sentymentu do bohaterów, których miło było ponownie spotkać i trzymam kciuki, żeby kolejna część choć trochę zrekompensowała ten niedosyt.

Uwielbiam cykl o Arystokratce, pierwsze części skradły moje serce i śmiałam się do łez, jednak tutaj bardzo się rozczarowałam. Odnoszę wrażenie, że seria przeciągana jest na siłę. Z bólem serca muszą przyznać, że powiało nudą.
Daję 5/10 z sentymentu do bohaterów, których miło było ponownie spotkać i trzymam kciuki, żeby kolejna część choć trochę zrekompensowała ten niedosyt.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Typowa świąteczna książka, w której łączy się losy kilku bohaterów.
Z plusów: ciepła książka, czuć świąteczny klimat, lekko napisana, przyjemnie i szybko się czyta. Nieskomplikowana fabuła.
Z minusów: przewidywalność i brak oryginalności. Jednak najbardziej nie podobały mi się moralizatorskie wstawki skierowane do czytelnika - takie rzeczy powinien umieć czytelnik sam wydedukować, więc te "przerywniki" w treści kierowane do czytelnika nie przypadły mi do gustu.
Bohaterowie przeciętni, kreacja dobra, jednak żaden z nich nie przypadł mi szczególnie go gustu.
Po kolejne tomy raczej nie sięgnę.

Typowa świąteczna książka, w której łączy się losy kilku bohaterów.
Z plusów: ciepła książka, czuć świąteczny klimat, lekko napisana, przyjemnie i szybko się czyta. Nieskomplikowana fabuła.
Z minusów: przewidywalność i brak oryginalności. Jednak najbardziej nie podobały mi się moralizatorskie wstawki skierowane do czytelnika - takie rzeczy powinien umieć czytelnik sam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Krótka, przewidywalna, niezbyt ambitna - jednak dobra na leniwy wieczór. Do przeczytania i zapomnienia. Czytało się przyjemnie i szybko - jak szukasz krótkiej lektury, przy której odpoczniesz to polecam.

Krótka, przewidywalna, niezbyt ambitna - jednak dobra na leniwy wieczór. Do przeczytania i zapomnienia. Czytało się przyjemnie i szybko - jak szukasz krótkiej lektury, przy której odpoczniesz to polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uważam, że książka porusza ważny temat i jest potrzebna, ale... jak dla mnie zabrakło tu merytoryki. Spodziewałam się większej dyskusji w książce, a tak naprawdę argumenty za chęcią posiadania dzieci lub niechęcią można by skrócić do jednego rozdziału. Reszta książki to historie, które dzieją się wokół bohaterki, jednak nie mają żadnego wpływu na nic...
Ani to powieść, ani to poradnik.
Na plus pokazanie dwóch różnych punktów widzenia, choć i tu zabrakło mi jakichś konkretów.

Uważam, że książka porusza ważny temat i jest potrzebna, ale... jak dla mnie zabrakło tu merytoryki. Spodziewałam się większej dyskusji w książce, a tak naprawdę argumenty za chęcią posiadania dzieci lub niechęcią można by skrócić do jednego rozdziału. Reszta książki to historie, które dzieją się wokół bohaterki, jednak nie mają żadnego wpływu na nic...
Ani to powieść, ani...

więcej Pokaż mimo to