Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Aż brak mi słów... W pozytywnym znaczeniu. Książka jest genialna!
Wręcz moja ulubiona. ;)

https://igrzyskasmiercitrylogia.fora.pl/

Aż brak mi słów... W pozytywnym znaczeniu. Książka jest genialna!

Wręcz moja ulubiona. ;)



https://igrzyskasmiercitrylogia.fora.pl/

Jak na Zwiadowców? Słaba część, nie zaprzeczę, że podobała mi się najmniej, ze wszystkich, które do tej pory przeczytałam, a poziom przy niej nieco spadł. Spodziewałam się czegoś lepszego.
Zdecydowanie brakowało mi tutaj postaci takich, jak Evanlyn, Halt i Gilan, których pokochałam chyba najbardziej z całej serii. Plus mogę dać za Horace'a, którego również uwielbiam, ale pomimo wszystko brakowało mi tutaj jego humoru, zaciętości i rycerskiej odwagi. Owszem, było jej trochę, ale i tak niewystarczająco, by spełnić me wymagania.
Dodatkowo mogę szczerze stwierdzić, że część mnie nieco przynudzała i nie było w niej tyle akcji, ile się spodziewałam.
Książce mogę dać ocenę co najwyżej 6/10.

Jak na Zwiadowców? Słaba część, nie zaprzeczę, że podobała mi się najmniej, ze wszystkich, które do tej pory przeczytałam, a poziom przy niej nieco spadł. Spodziewałam się czegoś lepszego.
Zdecydowanie brakowało mi tutaj postaci takich, jak Evanlyn, Halt i Gilan, których pokochałam chyba najbardziej z całej serii. Plus mogę dać za Horace'a, którego również uwielbiam, ale...

10 minut temu skończyłam tę część i jestem bardzo mile zaskoczona. Po piątym i szóstym tomie mam wrażenie, że seria traciła swój dotychczas utrzymywany poziom, bo nie byłam zachwycona tymi dwiema częściami; aż tu nagle w moje ręce trafia "Okup za Eraka" i zaskoczenie - już po pierwszych 20 stronach wiedziałam, że ta część będzie lepsza od poprzednich.

Siódmy tom serii jest powrotem do czasów, kiedy Will był jeszcze uczniem Halta, wydarzenia dzieją się niedługo po Bitwie o Skandię. Nie mogę nic mówić, jestem z tych osób, którym powrót do przeszłości jak najbardziej przypadł do gustu, gdyż po zaledwie 4 częściach czułam niedosyt - brakowało mi Halta, który wiecznie zamartwiał się o swojego ucznia, wspólnych wypraw, wypraw z przyjaciółmi, którzy dopełniali się nawzajem - Horace'a, Evanlyn, Gilana, młodego czeladnika Willa, a także Halta, który czuwał nad nimi wszystkimi.
Tutaj ten zgrany team powraca i wyrusza na długą, niesamowicie niebezpieczną i odbierającą w piersi dech wyprawę przez surową pustynię, którą bez wahania można nazwać istnym piekłem.

Podczas wyprawy towarzyszyło im wiele niebezpieczeństw, ale te najgorsze stanowili pustynni rabusie, którzy pojmali całą grupę, wszystkich prócz Willa, który kilka dni wcześniej wyruszył w innym kierunku w poszukiwaniu jego wiernego, kudłatego przyjaciela - Wyrwija, który przepadł podczas bezdusznej piaskowej burzy. Chłopak prawie umiera na pustyni, pada na piasek z wycieńczenia, jego konia zastępczego pożera lew, nie ma co zrobić. Kiedy jednak nadchodzi ranek wodzowi jednego z Bedulińskich plemion udaje się odnaleźć młodego zwiadowcę dzięki czemu uchodzi z życiem. Jednak po drugiej stronie czekają niemałe kłopoty - pojmani przyjaciele są skazani na ścięcie. Ich los jest marny, a śmierć niezwykle blisko. Ich życie stało do tej pory pod znakiem zapytania, a wszyscy towarzysze uznali, że Will nie żyje. W końcu nadchodzi dzień egzekucji, w którym wszystko dzieje się niezwykle szybko. Nikt nie wie, jak to się skończy i nikt nawet nie przypuszczał, kto miał w tym starciu najważniejszą rolę, co było absolutnym zaskoczeniem.

W książce panuje niesamowity klimat i ciągle dłużące się napięcie, w pozytywnym znaczeniu. Niemało jest zwrotów akcji, zarówno przebiegłych ze strony bohaterów, jak i zaskakujących, rzecz jasna.

Osobiście ta część przypadła mi do gustu najbardziej z przeczytanych dotychczas książek z serii zwiadowców i była dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem. Doskonale uzupełnia historię z wcześniejszych lat.
Właśnie w tej części uroniłam nawet łzy w jednym z fragmentów, co się nie zdarzyło w poprzednich częściach. Byłam tego bliska pod koniec bodajże 2 części, ale dopiero 7 wywarła na mnie tak ogromne emocje.

Osobiście polecam tę część przeczytać jeszcze przed "Czarnoksiężnikiem z północy", który nieco może zepsuć zakończenie, chociaż było go tam i tak bardzo dużo!
"Okup za Eraka" bez wahania teraz umiejscowię na pierwszym miejscu w serii, tuż przed 4 i 2 tomem. Ocena? Oczywiście 9/10.

10 minut temu skończyłam tę część i jestem bardzo mile zaskoczona. Po piątym i szóstym tomie mam wrażenie, że seria traciła swój dotychczas utrzymywany poziom, bo nie byłam zachwycona tymi dwiema częściami; aż tu nagle w moje ręce trafia "Okup za Eraka" i zaskoczenie - już po pierwszych 20 stronach wiedziałam, że ta część będzie lepsza od poprzednich.

Siódmy tom serii jest...

Co to dużo mówić? "Ognisty Tron" jest o stokroć lepszy, niż pierwsza część - "Czerwona Piramida".
Książka pochłonęła mnie doszczętnie, nie mogłam się od niej oderwać. Nie wiem, czy przeczytałam ją dla Anubisa (który jest moją ukochaną postacią), czy dla fabuły... A może humoru, albo lekkiego stylu pisania?
Pewnie dla wszystkiego po trochu, bo tej książce z pewnością niczego nie brakuje. Po przeczytaniu trafiła na najbardziej zaszczytną półkę na mojej biblioteczce oraz oczywiście do grona ulubionych książek.
Polecam przeczytać, bo warto. Rick Riordan oczywiście jak zwykle nas nie zawiódł. Zawsze pisze rewelacyjne książki, a ta wyszła mu w szczególności!

Co to dużo mówić? "Ognisty Tron" jest o stokroć lepszy, niż pierwsza część - "Czerwona Piramida".
Książka pochłonęła mnie doszczętnie, nie mogłam się od niej oderwać. Nie wiem, czy przeczytałam ją dla Anubisa (który jest moją ukochaną postacią), czy dla fabuły... A może humoru, albo lekkiego stylu pisania?
Pewnie dla wszystkiego po trochu, bo tej książce z pewnością...

Książka budziła we mnie duże emocje, bo łatwo i szybko się ja czytała. Jest pisana bardzo fajnie, ciekawie i za to duży plus.
Ale teraz najchętniej rzuciłabym się autorce do gardła za zabicie mojej ulubionej postaci.

Jako osoba, która najpierw oglądała serial, to znała już większą część fabuły nie czytając nawet spoilerów, bo po co? Dlatego zaskoczenia nie było, ale pomimo wszystko książka mi się podobała i z pewnością sięgnę po kolejną część.

Książka budziła we mnie duże emocje, bo łatwo i szybko się ja czytała. Jest pisana bardzo fajnie, ciekawie i za to duży plus.
Ale teraz najchętniej rzuciłabym się autorce do gardła za zabicie mojej ulubionej postaci.

Jako osoba, która najpierw oglądała serial, to znała już większą część fabuły nie czytając nawet spoilerów, bo po co? Dlatego zaskoczenia nie było, ale pomimo...

Po przeczytaniu Spęanych siedziałam jeszcze dobre 20 minut tępo gapiąc się w okładkę...
Po prostu nie wiem co powiedzieć, wywarła ona na mnie ogromne, ale pozytywne wrażenie i podziwiam autorkę, która potrafiła tak jasno opisać całe wydarzenie związane z wojną trojańską.
Co prawda nie jest ona pisana językiem bardzo łatwym i jednak poświęciłam na nią nieco więcej czasu, niż normalnie na inne książki, bo szczerze mówiąc nie ciągnęło mnie do niej, ale z każdym kolejnym rozdziałem robiło się coraz ciekawiej, a przez ostatnie 100 stron przebrnęłam naprawdę szybko.
Irytowało mnie, że autorka zrobiła z Heleny takie "super hiroł", która jest lepsza od pozostałych i ma bardzo mało wad. Oczywiście, zdarzały się, ale były naprawdę nietrudne i łatwe do zniesienia. Raczej pozostanę przy wielbieniu bohaterów posiadających ogrom wad, które robią postać ciekawszą. Dlatego pewnie może jako jedna z nielicznych polubiłam Dafne, Kereona i wolę Hektora od Lucasa.

A "Spętani przez Bogów" są książką jak najbardziej godną polecenia, szczególnie dla tych, którzy jak ja kochają mitologię grecką i lubią wątki romantyczne w książkach, a zagrożenie nie skupia się na jednej osobie, lecz ogromnej ilości.

Po przeczytaniu Spęanych siedziałam jeszcze dobre 20 minut tępo gapiąc się w okładkę...
Po prostu nie wiem co powiedzieć, wywarła ona na mnie ogromne, ale pozytywne wrażenie i podziwiam autorkę, która potrafiła tak jasno opisać całe wydarzenie związane z wojną trojańską.
Co prawda nie jest ona pisana językiem bardzo łatwym i jednak poświęciłam na nią nieco więcej czasu, niż...

Po przeczytaniu tej książki zastanawia mnie jedna rzecz... Dlaczego na świecie była taka mania na Harrego Pottera? Owszem, to dobra książka, ale jak dla mnie - bez szału. Czytałam lepsze.
Nie zachwyciły mnie znajdujące się tutaj postacie, gdyż większości z nich nie lubię, nawet samego głównego bohatera.
Niby dość lekki język, ale trochę ciężko mi się to czytało.
Plus, który daję J.K.Rowling jest za stworzenie świata magii i czarów. Jest on bowiem niesamowity, aczkolwiek nie doprowadza mnie do jakiegoś obłędu.
Pewnie sięgnę po resztę części, ale raczej mi do tego nie spieszno.
Ogólnie książkę polecam i moja ocena jest jak najbardziej pozytywna, ale jednocześnie uważam, że z pewnością najlepszą na świecie (jak to niektórzy uważają) nie jest.

Po przeczytaniu tej książki zastanawia mnie jedna rzecz... Dlaczego na świecie była taka mania na Harrego Pottera? Owszem, to dobra książka, ale jak dla mnie - bez szału. Czytałam lepsze.
Nie zachwyciły mnie znajdujące się tutaj postacie, gdyż większości z nich nie lubię, nawet samego głównego bohatera.
Niby dość lekki język, ale trochę ciężko mi się to czytało.
Plus, który...

Doskonałe zakończenie serii!
Książka niesamowicie trzyma w napięciu.
Polecam. Miła książka na nudne wieczory.

Doskonałe zakończenie serii!
Książka niesamowicie trzyma w napięciu.
Polecam. Miła książka na nudne wieczory.

Bardzo dobra książka, ciekawy motyw, przyjemne postacie.
Polecam. Dobra książka.

Bardzo dobra książka, ciekawy motyw, przyjemne postacie.

Polecam. Dobra książka.

Bardzo mi się podobała.
Miła i dobrze napisana książka. ;)
Z bardzo ciekawym pomysłem.
Polecam

Bardzo mi się podobała.
Miła i dobrze napisana książka. ;)
Z bardzo ciekawym pomysłem.
Polecam

Masakra, katastrofa... Tyle stron totalnej nudy...
Zupełnie nie mój styl książek.

Masakra, katastrofa... Tyle stron totalnej nudy...
Zupełnie nie mój styl książek.

Jak to przystało na książki Ricka Riordana, Złodziej Pioruna jest rewelacyjny.
Doskonałe rozpoczęcie serii, genialny pomysł, lekki i zabawny styl pisania, dużo, różnorodnych postaci...

10/10.
Ukochana książka.

Jak to przystało na książki Ricka Riordana, Złodziej Pioruna jest rewelacyjny.
Doskonałe rozpoczęcie serii, genialny pomysł, lekki i zabawny styl pisania, dużo, różnorodnych postaci...

10/10.
Ukochana książka.

Najlepsza część Percy'ego Jacksona, a także najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce!
Rick Riordan to geniuszem a Ostatni Olimpijczyk jest po prostu fenomenalny.
Jeśli ktoś nie czytał tej książki (albo inaczej - całej serii), to niech wie, że wiele stracił.
Seria z przygodami młodego Percy'ego już się zakończyła, ale ja nadal jestem jego wierną fanką i pewnie jeszcze długo nią pozostanę.
Fenomenalna fabuła, można się na tej książce poduczyć mitologii greckiej (i to w taki stopniu, że przy uważnym czytaniu można zarobić 6 ze sprawdzianu z mitologii greckiej), lekki styl pisania, duuużo humoru, bardzo barwni bohaterowie, bardzo dobre tłumaczenie i jeszcze raz genialna fabuła, która przez te ponad 400 zapiera dech w piersiach. Nie można jej przeoczyć. ;)

10/10 of course!!!

Najlepsza część Percy'ego Jacksona, a także najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce!
Rick Riordan to geniuszem a Ostatni Olimpijczyk jest po prostu fenomenalny.
Jeśli ktoś nie czytał tej książki (albo inaczej - całej serii), to niech wie, że wiele stracił.
Seria z przygodami młodego Percy'ego już się zakończyła, ale ja nadal jestem jego wierną fanką i pewnie...

Bardzo dobra książka. Daje wiele do myślenia, a koniec jest jak wyciskacz łez. Oczywiście nie da się jej nie uronić (no chyba, że ma ktoś serce z kamienia ;f).

Bardzo dobra książka. Daje wiele do myślenia, a koniec jest jak wyciskacz łez. Oczywiście nie da się jej nie uronić (no chyba, że ma ktoś serce z kamienia ;f).

Oczywiście książka cudowna, jak to przystało na Percy'ego Jacksona, trzyma w napięciu przez cały czas, nie można ponarzekać na humor, bo jest go bardzo dużo, lekki styl pisania...
Czyli wszystko czego mi trzeba, abym dała jej najwyższą ocenę. ;)

Oczywiście książka cudowna, jak to przystało na Percy'ego Jacksona, trzyma w napięciu przez cały czas, nie można ponarzekać na humor, bo jest go bardzo dużo, lekki styl pisania...
Czyli wszystko czego mi trzeba, abym dała jej najwyższą ocenę. ;)

Klątwa Tytana... Jedna z moich ulubionych części Percy'ego Jacksona.
Autor zdecydowanie nas nie zawiódł, a z pewnością czytając ją mogłam wywnioskować, że z tomu na tom Percy robi się coraz ciekawszy.
Lekki styl pisania, dużo żartów, ubarwianie bohaterów... Czyli cudowny styl pisania Ricka! Brawa dla autora! Jak dla mnie rewelacja.

Klątwa Tytana... Jedna z moich ulubionych części Percy'ego Jacksona.
Autor zdecydowanie nas nie zawiódł, a z pewnością czytając ją mogłam wywnioskować, że z tomu na tom Percy robi się coraz ciekawszy.
Lekki styl pisania, dużo żartów, ubarwianie bohaterów... Czyli cudowny styl pisania Ricka! Brawa dla autora! Jak dla mnie rewelacja.

Książka daje do myślenia, chociaż nie przepadam za tego typu nowelami.
Jak dla mnie 3/10.
Zdecydowanie nie mój styl.

Książka daje do myślenia, chociaż nie przepadam za tego typu nowelami.
Jak dla mnie 3/10.
Zdecydowanie nie mój styl.

Bardzo fajna seria. Miła lektura na nudne wieczory.
Naprawdę wciąga.
Jak ją zaczęłam czytać, pod wieczór właśnie, to się okazało, że zrobiłam na niej nockę, gdyż nie mogłam się oderwać.
Teraz seria GONE należy do moich ulubionych książek.
Polecam ją każdemu, kto kocha tajemniczość i dobrą fantastykę młodzieżową. ;)

Bardzo fajna seria. Miła lektura na nudne wieczory.
Naprawdę wciąga.
Jak ją zaczęłam czytać, pod wieczór właśnie, to się okazało, że zrobiłam na niej nockę, gdyż nie mogłam się oderwać.
Teraz seria GONE należy do moich ulubionych książek.
Polecam ją każdemu, kto kocha tajemniczość i dobrą fantastykę młodzieżową. ;)

Moim zdaniem najsłabsza część z serii GONE.
Najbardziej mnie nudziła.
Co prawda moje zdanie może się jeszcze zmienić, gdyż nie wyszły wszystkie części, ale przy ocenie pozostanę.

Moim zdaniem najsłabsza część z serii GONE.
Najbardziej mnie nudziła.
Co prawda moje zdanie może się jeszcze zmienić, gdyż nie wyszły wszystkie części, ale przy ocenie pozostanę.