rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo słaba książka...
Przeczytałam do końca niechętnie.
Od począku było wiadomo że skończy się dość smutno cała opowieść.
Bardzo prosty język, mnóstwo niepotrzebnych wulgaryzmów.
Myśle że autorka ma nad czym pracować.
Nie polecam

Bardzo słaba książka...
Przeczytałam do końca niechętnie.
Od począku było wiadomo że skończy się dość smutno cała opowieść.
Bardzo prosty język, mnóstwo niepotrzebnych wulgaryzmów.
Myśle że autorka ma nad czym pracować.
Nie polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

BEZNADZIEJA!
Tłumaczenie z kosmosu.
Nie polecam

BEZNADZIEJA!
Tłumaczenie z kosmosu.
Nie polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

BOSKA ^^

BOSKA ^^

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główną bohaterką trylogii jest Katniss Everdeen, dziewczyna z dawnego Dwunastego Dystryktu, która miała odwagę postawić się Kapitolowi. Cudem ocalona z areny, obecnie mieszka z mamą i siostrą w legendarnej Trzynastce, podziemnym dystrykcie, który chce obalić władzę. Rebelianci chcą uczynić ją Kosogłosem, symbolem oporu przeciwko tyranowi - prezydentowi Snowowi. Katniss początkowo się waha, gdyż Peeta jest więziony w Kapitolu, a ona nie może sobie tego wybaczyć. Czy mimo tego stanie na czele rebelii i ocali ludzi których kocha?

Tym razem zamiast opisów zmagań na arenie autorka zaserwowała czytelnikom opis otwartej walki przeciw władzy. Walki, w której giną także niewinni ludzie. Ale zazwyczaj na wojnie nie ma miejsca na sentymenty, wszak cel uświęca środki.

Powieść czyta się szybko, napisana jest językiem przystępnym i okazuje się naprawdę wciągająca. Z napięciem śledzimy dalsze losy bohaterów i kibicujemy Katniss, Gale'owi i Peecie. Ale chyba najbardziej Katniss, by przejrzała na oczy i podjęła jedyną słuszną decyzję. Dominują opisy działań wojennych.

Podobnie jak w poprzednich dwóch częściach narracja jest pierwszoosobowa - wydarzenia opisuje Katniss. Możemy przeniknąć do jej umysłu - niestety, dziewczyna jest bardzo rozchwiana psychicznie - poznać emocje, które jej towarzyszą. Dziewczyna zachowuje się bardzo nieodpowiedzialnie i egoistycznie, przez co naraża wiele osób na śmierć.

Powieść obfituje w nagłe zwroty akcji, które zupełnie zmieniają sytuację. Została podzielona na trzy części, które opisują życie w nowym miejscu, ataki na wroga oraz osobistą misję Katniss. Najbardziej dynamiczna i krwawa jest trzecia część, w której trup ściele się gęsto. Finał znajduje także wątek trójkąta miłosnego Peety - Katniss - Gale'a, choć autorce chyba zabrakło tu pomysłu na satysfakcjonujące zakończenie.

Słodko-gorzka końcówka powieści skłania do refleksji na temat wojny i jej konsekwencji. Bez względu na to, jaki cel przyświeca walczącym, zawsze jest to najgorsze rozwiązanie. Niestety, w wielu wypadkach jedyne możliwe.

Kosogłos to chyba najsłabsza część trylogii Suzanne Collins. To interesująca propozycja przede wszystkim dla miłośników cyklu oraz dla fanów science-fiction.

Główną bohaterką trylogii jest Katniss Everdeen, dziewczyna z dawnego Dwunastego Dystryktu, która miała odwagę postawić się Kapitolowi. Cudem ocalona z areny, obecnie mieszka z mamą i siostrą w legendarnej Trzynastce, podziemnym dystrykcie, który chce obalić władzę. Rebelianci chcą uczynić ją Kosogłosem, symbolem oporu przeciwko tyranowi - prezydentowi Snowowi. Katniss...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam obowiązkowy pierwszy tom, czyli Jesień. Może nawet pokusiłabym się o kontynuowanie lektury, lecz na półkach czeka zbyt wiele innych książek. Co mogę powiedzieć o takiej klasyce? Nie było tak źle, jak myślałam :) Podobała mi się stylizacja gwarowa, szczególnie w audiobooku, którego fragmentów słuchałam w czasie jazdy autobusem do szkoły - nagranie wyszło bardzo fajnie. Ciekawa jestem, czy ludzie ze wsi nieco ponad 100 lat temu naprawdę byli tacy, jak to opisał Reymont: chciwi, chytrzy, fałszywie pruderyjni, bo przez uwypuklenie wad nie polubiłam tak naprawdę chyba nikogo oprócz Józi i Kuby. Może kiedyś, gdy będę miała więcej czasu to wrócę do tej książki i przekonam się, jak potoczyły się dalej losy mieszkańców wsi Lipce.

Przeczytałam obowiązkowy pierwszy tom, czyli Jesień. Może nawet pokusiłabym się o kontynuowanie lektury, lecz na półkach czeka zbyt wiele innych książek. Co mogę powiedzieć o takiej klasyce? Nie było tak źle, jak myślałam :) Podobała mi się stylizacja gwarowa, szczególnie w audiobooku, którego fragmentów słuchałam w czasie jazdy autobusem do szkoły - nagranie wyszło bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzy oblicza pożądania to ekscytująca powieść erotyczna. Autorka serwuje czytelnikom solidną dawkę emocji. Jest tu namiętność, miłość, pasja i pierwotne żądze. Hart odważnie, kontrowersyjnie, ale i ze smakiem przedstawia najbardziej śmiałe łóżkowe wyczyny głównych bohaterów. Wulgarne słownictwo (choć może czasem w zbyt dużym stężeniu) dodaje pikanterii kolejnym scenom, budując napięcie i pobudzając zmysły. Styl narracji urzeka prostotą i lekkością przekazu, książkę czyta się więc z niezwykłą przyjemnością i nieustannym zainteresowaniem. Wartka akcja przeplatana jest ciekawymi wątkami obyczajowymi, dzięki czemu fabuła powieści nabiera całkiem innego, głębszego wymiaru. Megan Hart nie skupiła się tylko i wyłącznie na erotycznych ekscesach Jamesa, Anne i Alexa. W Trzech obliczach pożądania znajdziemy także nieco refleksji dotyczących problemów ważnych. Hart pisze więc o sile siostrzanej przyjaźni, miłości, rodzinie, alkoholizmie, hazardzie, chorobie, skomplikowanych małżeńskich relacjach, walce z własną seksualności, niespełnionych marzeniach i zmaganiu się z demonami przeszłości itp. To drugie, psychologiczne oblicze, dodaje kolorytu fabule, podnosząc wartość książki. Brak jedynie nieco dynamiki i swego rodzaju szaleństwa, ale i tak Trzy oblicza pożądania wypadają na tle najpopularniejszych powieści erotycznych naprawdę dobrze.

Trzy oblicza pożądania to ekscytująca powieść erotyczna. Autorka serwuje czytelnikom solidną dawkę emocji. Jest tu namiętność, miłość, pasja i pierwotne żądze. Hart odważnie, kontrowersyjnie, ale i ze smakiem przedstawia najbardziej śmiałe łóżkowe wyczyny głównych bohaterów. Wulgarne słownictwo (choć może czasem w zbyt dużym stężeniu) dodaje pikanterii kolejnym scenom,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mężatka, znudzona swoim życiem i monotonnym małżeństwem, pewnego dnia odkrywa, że mąż zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką. To dla niej impuls, żeby zacząć żyć bardziej samolubnie i realizować własne marzenia i pragnienia. W jej życiu pojawia się Gabriel – nieco staroświecki i wrażliwy młody artysta, jak się okazuje… prawiczek. Kobieta krok po kroku wprowadza go w świat seksu, uczy go kochać się tak, jak pragną tego kobiety. Kreuje mężczyznę, o którym marzą wszystkie kobiety. Spotkanie z Gabrielem otwiera drzwi do świata seksu, pełnego ekscytującej namiętności, ale też i niebezpiecznego. Ta książka to ucieczka od codzienności w świat namiętności i ekscytującej gry. To opowieść o kobiecie, która odnajduje swoje prawdziwe ja. To kronika seksualnego przebudzenia.

Mężatka, znudzona swoim życiem i monotonnym małżeństwem, pewnego dnia odkrywa, że mąż zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką. To dla niej impuls, żeby zacząć żyć bardziej samolubnie i realizować własne marzenia i pragnienia. W jej życiu pojawia się Gabriel – nieco staroświecki i wrażliwy młody artysta, jak się okazuje… prawiczek. Kobieta krok po kroku wprowadza go w świat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W finale wcześniejszej części bestsellerowej sagi Camilli Läckberg Erica znajduje w rzeczach matki nazistowski medal, owinięty w zakrwawione dziecięce śpioszki. Pytania dotyczące dziwnego znaleziska nie przestają dręczyć bohaterki i stają się punktem wyjścia kolejnej, piątej już części sagi o Fjällbace.

Dwóch nastolatków podczas włamania znajduje zwłoki starszego mężczyzny. Rana w głowie nie pozostawia złudzeń co do tego, że nie była to naturalna śmierć. Czy to morderstwo na tle rabunkowym? A może chodzi o przekonania? Czy śmierć mężczyzny ma coś wspólnego z historią sprzed sześćdziesięciu lat? Wyjątkowo to nie Patrik Hedström przystępuje do rozwiązania zagadki. Zamienia się rolami ze świeżo poślubioną Ericą.

Zdania na temat twórczości Camilli Läckberg są podzielone. Wielu zarzuca jej szablonowość i przewidywalność. Ale co nowego można wymyślić w zakresie sposobu przedstawienia historii kryminalnej czy rozwoju wypadków? Läckberg potrafi zaczarować, wciągnąć w wir zdarzeń, nie pozwalając odłożyć książki na półkę. Akcja rozwija się w tempie, które nie pozwala ani na nudę, ani na zagubienie się w gąszczu galopujących wydarzeń. Kolejne tajemnice odkrywane są przed czytelnikami powoli, stopniowo, co pozwala na samodzielną próbę rozwiązania zagadki. Sprawa, jak zwykle, jest dość zawikłana i niezwykle interesująca, ma drugie dno. Czytelnik samodzielnie może dojść do rozwiązania zagadki, sam może dojść do części słusznych wniosków, jednak podsyca to tylko ciekawość i chęć dobrnięcia do finału powieści. Autorka umiejętnie przyciąga uwagę zgrabnymi zdaniami. Po raz kolejny udowadnia, że nie brakuje jej talentu w łączeniu wątków kryminalnych z obyczajowymi. Tło sensacyjnych wydarzeń po raz kolejny zostaje wypełnione w interesujący sposób, Niemiecki bękart porusza bowiem temat moralności, nietolerancji, wojny, ale też homoseksualizmu w małej społeczności. Ogromnie urozmaicają lekturę retrospekcje - wplecenie w rytm wydarzeń współczesnych opowieści z przeszłości.

Niemiecki bękart to powieść, której lektura będzie przyjemnością dla każdego miłośnika gatunku. Polecić tę książkę warto także czytelnikom zainteresowanym tematyką wojenną, zwłaszcza obrazem wojny dotykającej niewielkie społeczności.

W finale wcześniejszej części bestsellerowej sagi Camilli Läckberg Erica znajduje w rzeczach matki nazistowski medal, owinięty w zakrwawione dziecięce śpioszki. Pytania dotyczące dziwnego znaleziska nie przestają dręczyć bohaterki i stają się punktem wyjścia kolejnej, piątej już części sagi o Fjällbace.

Dwóch nastolatków podczas włamania znajduje zwłoki starszego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O ile historia Iry i Ruth absolutnie mnie oczarowała - piękna, bezpretensjonalna i pozbawiona niepotrzebnej ckliwości - to do wątku Sophii i Luke'a mam pewne zastrzeżenia. Choć polubiłam tę dwójkę i trzymałam kciuki, by wszystko im się udało, to momentami działo się coś takiego, że cały ten wątek zaczynał mi się wydawać oderwany od rzeczywistości. Chwilami zachowania któregoś z bohaterów były po prostu dalekie od autentyczności. A tym, co najbardziej podziałało mi na nerwy, okazała się być cudowna zdolność Sophii do jazdy konnej. Wiem, że nie każdy wie coś więcej na ten temat, a niektórzy nigdy nie mieli kontaktu z koniem, ale sama od dłuższego czasu namiętnie jeżdzę konno i momentami zwyczajnie było mi brak słów. Coś takiego jak urodzenie się z umiejętnościami jazdy w prawdziwym życiu nie występuje, i choć można mieć większe lub mniejsze zdolności w tym kierunku, to nikt po pierwszym kontakcie z koniem nie da rady od razu galopować w terenie, nie przejmując się jakimkolwiek zabezpieczeniem (np. w postaci toczka na głowę), bo jest to po prostu niebezpieczne i głupie. Magiczne zdolności Sophii można by porównać do osoby, która w życiu nie widziała skrzypiec na oczy i po pierwszym kontakcie z instrumentem od razu okazuje się być wirtuozem (trochę się rozpisałam, ale po prostu ten brak starania się o zachowanie pozorów autentyczności bardzo mnie zirytował :)).

Nie było to moje pierwsze spotkanie z Nicholasem Sparksem, z wielką przyjemnością po raz szósty zanurzyłam się w jego twórczości. Poza kilkoma zgrzytami w historii Sophii i Luke'a „Najdłuższa podróż” okazała się być świetną rozrywką i lekturą idealną na ciepłe czerwcowe popołudnia. Czytając tę pozycję od razu poczułam klimat wakacji i jestem pewna, że dzięki temu genialnie sprawdzi się już za miesiąc. Jeżeli rozglądacie się za książką na letnie wieczory, ta będzie strzałem w dziesiątkę.

O ile historia Iry i Ruth absolutnie mnie oczarowała - piękna, bezpretensjonalna i pozbawiona niepotrzebnej ckliwości - to do wątku Sophii i Luke'a mam pewne zastrzeżenia. Choć polubiłam tę dwójkę i trzymałam kciuki, by wszystko im się udało, to momentami działo się coś takiego, że cały ten wątek zaczynał mi się wydawać oderwany od rzeczywistości. Chwilami zachowania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bohaterką jest 35-letnia pisarka, Erika Falck, która po tragicznej śmierci rodziców wraca do rodzinnego miasteczka, żeby uporządkować zaległe sprawy i uporać się z żałobą. Zamiast tego czekają ją kolejne niełatwe przejścia - jest świadkiem odnalezienia ciała swojej zmarłej przyjaciółki z dziecinnych lat - Alexandry. Jako znajoma rodziny zostaje najpierw zaangażowana w napisanie artykułu o zmarłej, gdy okazuje się, że śmierć Alex nie była naturalna, pośredniczy w kontaktach z policją, i tak, krok po kroku, coraz bardziej angażuje się w życie rodziny Alex i stopniowo poznaje jej skomplikowaną historię.

Powoli rodzi się w niej pomysł na nową książkę. Początkowo ma być to analiza psychologiczna dawnej przyjaciółki, jednak okazuje się, że być może za jej specyficznym charakterem i wyborami życiowymi kryła się kryminalna tajemnica z przeszłości...

Na drugim planie rozgrywa się policyjne śledztwo, prowadzone przez mało doświadczonego, ale bystrego policjanta, Patricka Hedstroema. W trakcie jednego z przesłuchań dwójka detektywów - profesjonalista i amatorka spotykają się i... wybucha wielka miłość, która będzie wlokła się przez kolejne tomy cyklu.

Jest to bardziej historia obyczajowa niż kryminał. Wątek życia prywatnego detektywów jest rozbudowany jak nigdzie (dużo bardziej niż w kolejnych tomach, gdzie autorka tylko kontynuuje rozpoczęte wątki) i wykazuje lekkie, ale nie przesadne, odchylenie "Bridgetowe" - mamy nawet scenę wyboru odpowiedniej bielizny przed randką.

Wątek kryminalny bardziej nastawiony jest na odgadnięcie tajemnicy z przeszłości niż na faktyczne odkrycie, kto zabił (to okazuje się kwestią wtórną). Odkrywanie zagadki, chociaż ja akurat rozgryzłam ją za wcześnie, jest dobrze poprowadzone - metodą odkrywania kolejnych elementów układanki (trochę jak w 1. części "Millenium"), a nie systemem zastosowanym w następnych częściach - narrator mówi prawie wszystko, a czytelnik tylko czeka, kiedy wreszcie zorientuje się detektyw ;).

Do tego mamy obraz małego miasteczka rządzonego przez dwa czynniki - lokalnych potentatów finansowych i złotą maksymę małych miasteczek - "co ludzie powiedzą". Ciekawy jest wątek przemocy domowej (w rodzinie siostry Eriki), który będzie zresztą kontynuowany w kolejnych tomach.

Tradycyjnie polecam miłośnikom kryminałów w wersji soft. Zwolennikom seryjnych morderców i hektolitrów krwi proponuję udać się pod inny adres :).

Bohaterką jest 35-letnia pisarka, Erika Falck, która po tragicznej śmierci rodziców wraca do rodzinnego miasteczka, żeby uporządkować zaległe sprawy i uporać się z żałobą. Zamiast tego czekają ją kolejne niełatwe przejścia - jest świadkiem odnalezienia ciała swojej zmarłej przyjaciółki z dziecinnych lat - Alexandry. Jako znajoma rodziny zostaje najpierw zaangażowana w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka reklamowane jest jako saga kryminalna - faktycznie, sporo tam o życiu rodzinnym policjantów, ze szczególnym uwzględnieniem prowadzącego śledztwo Patricka i jego partnerki Eriki, a nawet ich dalszej rodziny. Wkomponowane jest to w tekst tak, że łatwo będzie o kontynuację tych wątków w kolejnych częściach ("Kaznodzieja" to druga część cyklu - po "Księżniczce lodu" kolejne to "Kamieniarz" i "Ofiara losu"). Główny detektyw nie jest, jak to zwykle bywa w kryminałach, 45-latkiem z początkami marskości wątroby, tylko przyszłym ojcem pławiącym się w szczęściu rodzinnym. Czy to plus, czy minus, zależy od czytelniczego zapotrzebowania.

Stosunkowo mało też w tej książce przemocy i drastycznych opisów. Nie ma na szczęście opisów brutalnych gwałtów albo ich skutków czy innych "pomysłowych" tortur świadczących o tym, że autor musiał bardzo długo myśleć, aż w końcu wpadł w przesadę.

Historia zaczyna się w momencie, gdy w wąwozie, będącym turystyczną atrakcją nadmorskiego szwedzkiego miasteczka, mały chłopiec znajduje trupa młodej kobiety. Okazuje się, że pod nią pogrzebane są dwa starsze szkielety. Wkrótce też znika kolejna dziewczyna i zaczyna się wyścig z czasem...

Historia krąży od początku wokół rodziny legendarnego i nieżyjącego już Kaznodziei - uzdrowiciela i przywódcy małej wspólnoty religijnej. Rodziny skłóconej, a jednocześnie połączonej nader skomplikowanymi relacjami. Czy w rodzinnym labiryncie uda się znaleźć wskazówkę dotyczącą sprawcy, zanim zniknie kolejna dziewczyna?

Książka całkiem niezła, aczkolwiek mnie nie porwała (proszę jednak wziąć poprawkę na mój przesyt tematem:)). Dużo bardziej podszedł mi pokrewny tematycznie "Wybawiciel" Nesbø. Niewątpliwym plusem jest wyjątkowa łatwość czytania - przeczytanie ponad 400 stron zajęło mi pewnie mniej czasu niż napisanie tej notki.

Polecam, ale raczej tym, którzy zaczynają przygodę ze skandynawskim kryminałem.

Książka reklamowane jest jako saga kryminalna - faktycznie, sporo tam o życiu rodzinnym policjantów, ze szczególnym uwzględnieniem prowadzącego śledztwo Patricka i jego partnerki Eriki, a nawet ich dalszej rodziny. Wkomponowane jest to w tekst tak, że łatwo będzie o kontynuację tych wątków w kolejnych częściach ("Kaznodzieja" to druga część cyklu - po "Księżniczce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kamieniarza"- trzeci tom cyklu kryminalnego Camilli Läckberg - czytałam niemal tuż po jej "Kaznodziei" i w zasadzie w recenzji mogłabym zastosować metodę kopiuj-wklej. Tym razem podtytuł saga kryminalna, sugerujący duży udział wątków obyczajowych, ma jeszcze większe uzasadnienie. Życie policjantów opisane jest w takich detalach, że czytając można sobie przyswoić zupełnie nowe umiejętności - choćby usypianie niemowląt metodą szwedzkiej superniani - czy sporo dowiedzieć się o zespole Aspergera, ADHD, DAMP.

Jeśli chodzi o wątek kryminalny - pierwsza scena, odnalezienie ciała, jest IDENTYCZNIE skonstruowana jak w "Kaznodziei". Na szczęście sam wątek jest inny - koncentruje się na śmierci dziecka, śledztwo obejmuje najbliższe osoby z jego otoczenia - sympatyczną matkę, skrywającego wiele tajemnic ojca, babcię (dla której najlepszym określeniem byłoby "kawał cholery") i ciężko chorego dziadka. Dodatkowo pod lupą znajdą się też skonfliktowani z rodziną sąsiedzi.

Równolegle rozwija się wątek historyczny, rozpoczynająca się 80 lat wcześniej historia pięknej i zdemoralizowanej Agnes i człowieka, który miał pecha zostać jej mężem - kamieniarza Andersa. Możemy już podejrzewać, że będzie to opowieść o międzypokoleniowym przekazywaniu wirusa nienawiści, nie wiemy tylko, kto z młodszego pokolenia został nim zainfekowany (i kto najprawdopodobniej skrzywdził dziewczynkę).

Przyznam, że czytało mi się znacznie lepiej niż poprzedni tom, pewnie dlatego, że to w zasadzie taka zakamuflowana historia obyczajowa :).

Polecam znudzonym już nieco potokami krwi i raportami z sekcji zwłok :).

"Kamieniarza"- trzeci tom cyklu kryminalnego Camilli Läckberg - czytałam niemal tuż po jej "Kaznodziei" i w zasadzie w recenzji mogłabym zastosować metodę kopiuj-wklej. Tym razem podtytuł saga kryminalna, sugerujący duży udział wątków obyczajowych, ma jeszcze większe uzasadnienie. Życie policjantów opisane jest w takich detalach, że czytając można sobie przyswoić zupełnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pisarz Owen Quine zaginął. Jego żona zleca sprawę prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi. Kobieta sądzi, że mąż potrzebował kilku dni dla siebie, jak to zdarzało się już wcześniej. Strike ma go odnaleźć i sprowadzić do domu. W trakcie śledztwa okazuje się, że powód zniknięcia Quine’a może być znacznie poważniejszy, niż podejrzewa żona. Pisarz właśnie ukończył rękopis będący jadowitym portretem niemal wszystkich jego znajomych. Gdyby książka została opublikowana, zrujnowałaby niejedno życie, więc wielu osobom mogło zależeć na uciszeniu autora. A kiedy ten zostaje odnaleziony – brutalnie zamordowany w dziwacznych okolicznościach – rozpoczyna się wyścig z czasem, by zrozumieć motyw bezwzględnego zabójcy, zabójcy, jakiego Strike do tej pory nie spotkał...

Pisarz Owen Quine zaginął. Jego żona zleca sprawę prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi. Kobieta sądzi, że mąż potrzebował kilku dni dla siebie, jak to zdarzało się już wcześniej. Strike ma go odnaleźć i sprowadzić do domu. W trakcie śledztwa okazuje się, że powód zniknięcia Quine’a może być znacznie poważniejszy, niż podejrzewa żona. Pisarz właśnie ukończył rękopis...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O istnieniu książki pt. „Igrzyska śmierci” dowiedziałam się na długo przed premierą jej filmowej adaptacji. Opis nie wydał mi się zbyt zachęcający, zatem zapamiętałam tylko, że taka powieść faktycznie została wydana i skupiłam się na innych lekturach. A potem… „Igrzyska śmierci” były wszędzie. W Internecie, w prasie, na plakatach. Wszyscy zachwalali zarówno film, jak i książkowy pierwowzór. Upierałam się, że nie poznam bliżej „Igrzysk…” w żadnej formie, lecz nie udało mi się to. Chęć dowiedzenia się, czym zachwyca się każdy czytelnik, wygrała i przeczytałam już całą trylogię autorstwa Suzanne Collins.

Panem, państwo zbudowane na ruinach Ameryki Północnej, podzielone na dwanaście dystryktów i stolicę, zwaną Kapitolem. Rokrocznie władze kraju organizują Głodowe Igrzyska, w których bierze udział dwójka nastolatków z każdego dystryktu. Tych, którzy zostaną wylosowani i zmuszeni do udziału w zawodach, nazywa się trybutami. Są oni zamykani na arenie, którą o własnych siłach może opuścić tylko jedna osoba - uczestnicy walczą bowiem na śmierć i życie. Tam nikomu nie można ufać, każdy trybut jest zdeterminowany i chce przeżyć Głodowe Igrzyska, by potem móc zamieszkać w luksusowym domu i do końca życia już niczym się nie martwić.

Główną bohaterką powieści jest mieszkanka Dwunastego Dystryktu, szesnastoletnia Katniss Everdeen. Jej siostra, dwunastoletnia Prim, jakimś cudem zostaje wylosowana do udziału w igrzyskach. Katniss, kierując się siostrzaną miłością, odważa się zastąpić dziewczynkę. Wraz z drugim trybutem, Peetą, przygotowuje się do udziału w zawodach.

Przeraża mnie świat, który wykreowała Suzanne Collins. Panem jest państwem totalitarnym, władze kontrolują obywateli. Co roku rodziny modlą się, by ich bliscy nie musieli brać udziału w walce na arenie, ale z drugiej strony - nie chcą umierać z głodu. Właśnie dlatego młodzi ludzie pobierają astragale, dzięki którym mogą zdobyć coś do jedzenia w zamian za dodatkowy los w kuli, z której wybiera się uczestników igrzysk.

O istnieniu książki pt. „Igrzyska śmierci” dowiedziałam się na długo przed premierą jej filmowej adaptacji. Opis nie wydał mi się zbyt zachęcający, zatem zapamiętałam tylko, że taka powieść faktycznie została wydana i skupiłam się na innych lekturach. A potem… „Igrzyska śmierci” były wszędzie. W Internecie, w prasie, na plakatach. Wszyscy zachwalali zarówno film, jak i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść pt. "Harry Potter i Więzień Azkabanu" jest trzecią z kolei książką opowiadającą o przygodach nastoletniego czarodzieja Harry`ego Pottera i jego przyjaciół. Książka ta powstała w roku 1999. Opowiada ona o trzecim roku w szkole Hogwart. W czasie trwania wakacji wszyscy czarodzieje dowiadują się, że z Azkabanu uciekł Syriusz Black (potem Harry dowiaduje się, że to jego ojciec chrzestny). Gdy trójka przyjaciół Harry, Ron i Hermiona uwierzyła Syriuszowi, że to nie on zabił Glizdogona i nie spowodował śmierci rodziców Harry`ego, postanowili mu pomóc oczyścić się z zarzutów wielu zabójstw.

Uważam, że warto przeczytać książki o przygodach Harry`ego Pottera. Oto kilka przykładów: Wzmacnia poczucie wartości - w drugim tomie Dumbledore, dyrektor szkoły magii w Hogwarcie, mówi: "O wiele ważniejsze niż nasze zdolności są nasze decyzje. Każdy może zdecydować sam, jaki jest i kim chce być."

To szczególnie ważna nauka, gdyż nie zawsze bliscy chwalą nas za samodzielność. W świecie Harry`ego dzieci odnajdują wielką prawdę: każdy może być kowalem swojego losu, bez względu na to, co sądzą o nim inni. Uczy wrażliwości - w powieści J.K. Rowling bohaterowie kochają i współczują. Wierzą, że dobro zawsze zwycięża, że liczy się przyjaźń, odwaga i wierność przyjętym zasadom - nawet za cenę cierpienia. Są to wartości, bez których nie miałaby sensu żadna, nawet najpiękniejsza bajka, ale i nasze prawdziwe życie. Trzecim powodem jest to, że pokazują jak być panem losu, ponieważ w powieści jest wszystko możliwe. Kiedy w życiu tracimy kontrolę nad biegiem wydarzeń, dobrze jest wiedzieć jak to jest sterować własnym życiem. Harry przywraca też wiarę w sens walki z przeciwnościami. Pokazuje, że zwykły człowiek może zwyciężyć przeciwnika nie tylko równego sobie, ale także o wiele potężniejszego. Daje nadzieję, że pieniądz nie rządzi światem - Harry przypomina, że wartości człowieka nie mierzy się tylko tym, co posiada, ale tym kim jest i co czuje. I to, co najważniejsze: Harry łączy; pozwala stworzyć wspólną przestrzeń marzeń dla dzieci i dorosłych. Mają o czym ze sobą rozmawiać. Rodzice czytając Pottera swoim dzieciom, przestają - w ich oczach - być pozbawionymi marzeń i wyobraźni "mugolami". A kiedy wszyscy potrafimy marzyć, twórczo podchodzimy do życiowych problemów i łatwiej osiągnąć nam cele - bez względu na wiek.

Powieść pt. "Harry Potter i Więzień Azkabanu" jest trzecią z kolei książką opowiadającą o przygodach nastoletniego czarodzieja Harry`ego Pottera i jego przyjaciół. Książka ta powstała w roku 1999. Opowiada ona o trzecim roku w szkole Hogwart. W czasie trwania wakacji wszyscy czarodzieje dowiadują się, że z Azkabanu uciekł Syriusz Black (potem Harry dowiaduje się, że to jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Policja w Tanumshede bada wypadek samochodowy. To, co wygląda na tragiczne zdarzenie bez śladów niecnych intencji, okazuje się czymś całkowicie innym. Kiedy dochodzi do kolejnego, równie tajemniczego zdarzenia, pojawia się hipoteza - a jeśli ofiary obu wypadków zamordowano? Policja w Tanumshede ma pełne ręce roboty, tym bardziej, że w mieście kręcony jest telewizyjny reality show. Obecność kamer podsyca konflikt między gwiazdami i miejscową społecznością. Czy zabójca kryje się w małej grupie głodnych mediów ludzi współpracujących z programem? Patrik Hedström ma problem z tą sprawą. Jednocześnie zajęty jest przygotowaniami do zbliżającego się ślubu z Ericą. Czas i wysiłek poświęcony na planowanie tego wydarzenia przeradza się we frustrację i stres. Napięcie jest tym większe, że u Patrika i Eriki mieszka jej siostra Anna z dziećmi. Niełatwo jest poradzić sobie z drobnymi kompromisami codziennego życia i ściganiem zabójcy, co widać szczególnie wyraźnie, kiedy Erica zaczyna podejrzewać, że Anna interesuje się całkowicie nieoczekiwanie jedną z osób z kręgu jej przyjaciół... "Ofiara losu" (czwarta część sagi) stała się, podobnie jak poprzednie książki tego cyklu, podstawą do nakręcenia kolejnych odcinków telewizyjnego serialu, nadawanego przez szwedzką telewizję publiczną.

Policja w Tanumshede bada wypadek samochodowy. To, co wygląda na tragiczne zdarzenie bez śladów niecnych intencji, okazuje się czymś całkowicie innym. Kiedy dochodzi do kolejnego, równie tajemniczego zdarzenia, pojawia się hipoteza - a jeśli ofiary obu wypadków zamordowano? Policja w Tanumshede ma pełne ręce roboty, tym bardziej, że w mieście kręcony jest telewizyjny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Latarnik" jest siódmą częścią cyklu, która przypadła do gustu tysiącom czytelników z całego świata. Trudno jest odmówić Camilli Lackberg szeroko pojętego talentu, który wywołał wiele szaleństwa wśród Moli Książkowych. Uważana jest ona za mistrzynię w swoim fachu i dlatego właśnie zdecydowałam na kolejne spotkanie z twórczością tej autorki.

W życiu Patricka zaszło wiele zmian. Po trudnej sytuacji zdrowotnej, a także wypadku Eriki, przyszedł czas na zajęcie się parą bliźniąt, które przedwcześnie przyszły na świat. W końcu mężczyzna zmuszony jest do powrotu do pracy, gdzie czeka na niego kolejne zlecenie. Ofiarą morderca okazał się lubiany i nie konfliktowy mężczyzna, który pracował jako dyrektor finansowy w Radzie Gminy. Zadaniem komisarza jest odtworzenie jego życia i odkrycie zawiłej prawdy, która okazuje się zupełnie nie oczekiwana. Mniej więcej w tym samym czasie, siostra Eriki nie radzi sobie ze stratą nienarodzonego dziecko. Mimo starań najbliższych, oddala się od nich i zamyka się we własnym świecie. Do czego prowadzi cała ta sytuacja? Czy policji uda się odnaleźć morderce? Jaki związek z tym wszystkim ma jedna z bohaterek tej książki?

Zagłębianie się w lekturze napisanej przez Camille Lackberg, sprawiło mi wiele przyjemności. Po raz kolejny miałam bowiem do czynienia z lekturą, która wywołała we mnie tak ogromne emocje, że jeszcze przez długi będę o niej pamiętać jako o książce pełnej intryg i niedomówień. Na każdym kroku coś się dzieje, a szwedzka policja ma ręce pełne roboty. Nie znajdziemy w niej czas na spokojny wdech i rozważenie wszystkich ewentualności, które nasuwają się na myśl po zapoznaniu się z co raz to nowymi poszlakami. Fascynujące w tej powieści są również podróże w czasie, które pozwalają nam rozumieć wydarzenia, które mają miejsce w teraźniejszości. Jestem więc pełna podziwu dla autorki, która z wielkim profesjonalizmem potrafiła pogodzić je ze sobą i sprawiła, że dzięki temu całość książki czytało się z jeszcze większą przyjemnością.

"Latarnik" jest siódmą częścią cyklu, która przypadła do gustu tysiącom czytelników z całego świata. Trudno jest odmówić Camilli Lackberg szeroko pojętego talentu, który wywołał wiele szaleństwa wśród Moli Książkowych. Uważana jest ona za mistrzynię w swoim fachu i dlatego właśnie zdecydowałam na kolejne spotkanie z twórczością tej autorki.

W życiu Patricka zaszło wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Syrenka" jest książką, która przedstawia swoim czytelnikom niebezpieczne przygody mieszkańców Fjallbace - niewielkiego miasteczka, w którym dość często dochodzi do podejrzanych zdarzeń. Tym razem policja musi rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia mężczyzny, którego ciało zostaje znalezione przez przypadkowego przechodnia, w skutym lodem jeziorze. Sprawa od samego początku nie należy do najłatwiejszych. Stróżowie prawa robią co w swojej mocy, by choć trochę zbliżyć się do prawdy, która pozwoli im na schwytanie przestępcy. Nie mija jednak zbyt wiele czasu, a do Patrika dochodzą kolejne druzgoczące wieści. Okazało się bowiem, że do dobrego przyjaciela zamordowanego, zaczynają przychodzić anonimowe listy z pogróżkami. Czy uda im się zapobiec tragedii? Do czego doprowadzą policję kolejne tropy? Jakie tajemnice zostaną odkryte i do jakich wniosków doprowadzą ludzi, którzy odpowiedzialni są za całość śledztwa?

Camilla Lackberg stworzyła powieść, która niejednokrotnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że po moich plecach przeszły ciarki. Oczywiście nie mogę ich porównać do poprzednich tomów cyklu, jednak z całą pewnością pozostanie w moich myślach na znacznie dłużej, niż mogłoby na to wskazywać krótkie chwile, które spędziłam z lekturą tej powieści w poniedziałkowy i wtorkowy wieczór. Całość utworu została napisana tak lekkim stylem, że ani razu nie odczułam potrzeby by choć na kilkadziesiąt minut odłożyć ją na półkę. W moim przypadku było zupełnie inaczej i gdyby nie to, że muszę wstawać o świcie, to nikt i nic, nie zmusiłby mnie do zaprzestania czytania "Syrenki" dopóki nie uświadomiłabym sobie, że nastał koniec opowieści. Nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania z twórczością tej autorki. Jestem bardzo ciekawa, czym zaskoczy mnie tym razem.

"Syrenka" jest książką, która przedstawia swoim czytelnikom niebezpieczne przygody mieszkańców Fjallbace - niewielkiego miasteczka, w którym dość często dochodzi do podejrzanych zdarzeń. Tym razem policja musi rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia mężczyzny, którego ciało zostaje znalezione przez przypadkowego przechodnia, w skutym lodem jeziorze. Sprawa od samego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie przewróciłam ostatnia stronę „Fabrykantki aniołków”. Najnowsza powieść Camilli Läckberg jest rewelacyjna. Stawiam ją na równi z „Niemieckim bękartem”. Zresztą tematyka jest podobna i widać w „Fabrykantce…” wiele nawiązań do „Niemieckiego bękarta”.

Do domu na wyspie Valö powraca wraz z mężem jej dawna właścicielka, Ebba. Chcą wyremontować dom, który kiedyś był ośrodkiem kolonijnym, przywrócić mu dawną świetność i przekształcić w hotel typu Bed&Breakfast. Jednak podczas remontu odkrywają w jadalni starą, zaschniętą krew, co może wiązać się z tajemniczym zniknięciem rodziny Ebby w Wielkanoc 1974 roku. Co więcej, Ebba i Marten są niemile widziani na wyspie. Oboje omal nie zginęli, gdy ktoś podpalił ich dom.

Właśnie przewróciłam ostatnia stronę „Fabrykantki aniołków”. Najnowsza powieść Camilli Läckberg jest rewelacyjna. Stawiam ją na równi z „Niemieckim bękartem”. Zresztą tematyka jest podobna i widać w „Fabrykantce…” wiele nawiązań do „Niemieckiego bękarta”.

Do domu na wyspie Valö powraca wraz z mężem jej dawna właścicielka, Ebba. Chcą wyremontować dom, który kiedyś był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że poniekąd obawiałam się tego, jak autorka książek o czarodziejach poradzi sobie z powieścią kryminalną. Po lekturze mogę powiedzieć – "poradziła sobie i to jak". "Wołanie kukułki" to bowiem pełnokrwisty kryminał w czystym, klasycznym stylu. Galbraith, a raczej Rowling raczy czytelnika misternie skonstruowaną fabułą, której szczegółowo dopracowane i powolne śledztwo stanowi kwintesencję książki. Autorka nie postawiła na wartką akcję, nagłe zwroty fabularne i sceny mrożące krew w żyłach, tak często wykorzystywane w dzisiejszych powieściach kryminalnych. Wbrew przeciwnie, akcja "Wołania kukułki" skupia czytelnika na meandrach śledztwa, które wraz z Cormoranem i Robin, stopniową odkrywają zaskakującą prawdę. Trzeba przyznać, że śledzenie krok po kroku poczynań detektywa, nastawia umysł czytelnika na bardzo wysokie obroty. W głowie bowiem roją się różnorakie hipotezy dotyczące śmierci modelki, a ponieważ większość bohaterów znajduje się na liście podejrzanych, obraz zapętla się z każdą przeczytaną stroną. Muszę przyznać, że powieść Galbraitha była świetnym ćwiczeniem dla elastyczności mojego umysłu. Mocno przewrotne zakończenie zagadki śmierci supermodelki pojawiło się przez chwilę w mojej głowie, jednak uznałam taki scenariusz za zbyt nieprawdopodobny i wykluczyłam go z kręgu moich podejrzeń. Finał więc może być dla wielu z was wielkim zaskoczeniem.

Muszę przyznać, że poniekąd obawiałam się tego, jak autorka książek o czarodziejach poradzi sobie z powieścią kryminalną. Po lekturze mogę powiedzieć – "poradziła sobie i to jak". "Wołanie kukułki" to bowiem pełnokrwisty kryminał w czystym, klasycznym stylu. Galbraith, a raczej Rowling raczy czytelnika misternie skonstruowaną fabułą, której szczegółowo dopracowane i powolne...

więcej Pokaż mimo to