-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-05-06
2024-05-04
2024-04-29
2024-04-22
2024-04-17
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Pokaż mimo to2024-04-14
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Pokaż mimo to2024-04-09
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Pokaż mimo to2024-04-20
2024-04-09
2024-04-03
Coś nie pykło. Pierwsza część jest zagmatwana i jakby bez głębszej myśli, a druga to niby powrót do formy, ale czegoś zabrakło, aby zachwycić jak w tomie pierwszym. Szkoda, bo wychodzi na to, że historia była na jeden tom, a nie dwa. Dużo się dzieje, zagłębiamy się w coraz dziwniejsze i dziwniejsze historie, ale nie ma nic głębiej. To, co było mocna stroną pierwszego tomu, tutaj uleciało. Szkoda.
Coś nie pykło. Pierwsza część jest zagmatwana i jakby bez głębszej myśli, a druga to niby powrót do formy, ale czegoś zabrakło, aby zachwycić jak w tomie pierwszym. Szkoda, bo wychodzi na to, że historia była na jeden tom, a nie dwa. Dużo się dzieje, zagłębiamy się w coraz dziwniejsze i dziwniejsze historie, ale nie ma nic głębiej. To, co było mocna stroną pierwszego tomu,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Bardzo trudno jest napisać coś o książce, której interpretacja jest oczywista. Bo na pierwszy rzut oka mamy tutaj do czynienia z powieścią feministyczną. Bohaterka wkurwiona jest na wszystko. Klnie i narzeka na swoją rolę, której nie akceptuje. I wciąż nic z tym nie robi. Bo jest więźniem wychowania i przyzwyczajeń. I nagle się okazuje, że to nie do końca jest powieść feministyczna. Jest to książka o poszukiwaniu szczęścia, próbie radzenia sobie ze złymi nawykami i osadzenia siebie we współczesnym świecie. Bo wyjść z roli można, o ile przestajemy wykopywać się w nią z każdym kolejnym dniem. Cena będzie straszliwa, ale na pewno warto. To jak mężczyźni pokazani są w tej książce, to zapewne wina mężczyzn, no ale to tylko przykład, a nie zasada. Oby.
Bardzo trudno jest napisać coś o książce, której interpretacja jest oczywista. Bo na pierwszy rzut oka mamy tutaj do czynienia z powieścią feministyczną. Bohaterka wkurwiona jest na wszystko. Klnie i narzeka na swoją rolę, której nie akceptuje. I wciąż nic z tym nie robi. Bo jest więźniem wychowania i przyzwyczajeń. I nagle się okazuje, że to nie do końca jest powieść...
więcej Pokaż mimo to