-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2011-09-01
2011-08-01
Po odrobinie fantastyki postanowiłam przerzucić się na biografię królowej Wiktorii. Poza faktami historycznymi bardzo interesujące były opisy jej relacji z najbliższymi ludźmi, powiązań na dworze królewskim, intryg i dążenia poszczególnych osób do władzy.
Po odrobinie fantastyki postanowiłam przerzucić się na biografię królowej Wiktorii. Poza faktami historycznymi bardzo interesujące były opisy jej relacji z najbliższymi ludźmi, powiązań na dworze królewskim, intryg i dążenia poszczególnych osób do władzy.
Pokaż mimo to2011-08-01
Coś podobnego do "Alicji w Krainie Czarów", z tą różnicą, że tu dziewczynka o imieniu Koralina przechodzi do niemal identycznego domu, który stworzyła jej tzw. druga matka. Ludzie po drugiej stronie drzwi mają oczy z guzików, a że moja książka miała ilustracje to miałam dziwne odczucia :P
Coś podobnego do "Alicji w Krainie Czarów", z tą różnicą, że tu dziewczynka o imieniu Koralina przechodzi do niemal identycznego domu, który stworzyła jej tzw. druga matka. Ludzie po drugiej stronie drzwi mają oczy z guzików, a że moja książka miała ilustracje to miałam dziwne odczucia :P
Pokaż mimo to2011-08-01
Pochłonęłam "Księgę cmentarną", bo spodobał mi się tytuł :P Mieszanka fantastyki, baśni z elementami powieści grozy i czarnej komedii. Całość rozpoczyna się od morderstwa całej rodziny z wyjątkiem maleńkiego chłopca, który jakimś sposobem dostaje się z własnego domu na cmentarz. Tam po naradzie zmarli obdarzają go "swobodą cmentarza", dzięki czemu zyskuje kilka ciekawych zdolności. Zmarli uczą go i wychowują, ale dzieciakowi po piętach wciąż depcze morderca. Książka kończy się pozytywnie, ale trzyma w napięciu dość długo :)
Pochłonęłam "Księgę cmentarną", bo spodobał mi się tytuł :P Mieszanka fantastyki, baśni z elementami powieści grozy i czarnej komedii. Całość rozpoczyna się od morderstwa całej rodziny z wyjątkiem maleńkiego chłopca, który jakimś sposobem dostaje się z własnego domu na cmentarz. Tam po naradzie zmarli obdarzają go "swobodą cmentarza", dzięki czemu zyskuje kilka ciekawych...
więcej mniej Pokaż mimo toZaczęłam czytać tę książkę, gdyż zaciekawił mnie fakt, że została wydana anonimowo oraz, że to rzeczywisty opis życia autorki jako prostytutki. Książka wciągnęła mnie bardzo, niestety jestem bardzo zła, gdyż trafiłam na egzemplarz, w którym jakiś złośliwiec wyrwał kilkanaście stron z zakończeniem... Mimo to w pamięć zapadł mi obraz dziewczyny, która mimo iż bardzo walczyła o swoją niezależność (o ile można tak powiedzieć) w tym zawodzie, to jednak nie była w stanie wygrać z poczuciem wielkiej samotności i wpadła w sidła sutenera.
Zaczęłam czytać tę książkę, gdyż zaciekawił mnie fakt, że została wydana anonimowo oraz, że to rzeczywisty opis życia autorki jako prostytutki. Książka wciągnęła mnie bardzo, niestety jestem bardzo zła, gdyż trafiłam na egzemplarz, w którym jakiś złośliwiec wyrwał kilkanaście stron z zakończeniem... Mimo to w pamięć zapadł mi obraz dziewczyny, która mimo iż bardzo walczyła...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-09
Jeśli ktoś lubi naturalizm i realizm w języku, literaturę na temat emigracji, a w tym wszystkim trochę kobiecych rozterek, to polecam. Ja pochłonęłam w dwa dni. Raz się tak zaczytałam w tramwaju, że przejechałabym swój przystanek.
Jeśli ktoś lubi naturalizm i realizm w języku, literaturę na temat emigracji, a w tym wszystkim trochę kobiecych rozterek, to polecam. Ja pochłonęłam w dwa dni. Raz się tak zaczytałam w tramwaju, że przejechałabym swój przystanek.
Pokaż mimo to2010-12-01
Nie mogłam się oderwać, lubię jej mieszankę okultyzmu, poszukiwania metafizyczności z realizmem i sceptycyzmem.
Nie mogłam się oderwać, lubię jej mieszankę okultyzmu, poszukiwania metafizyczności z realizmem i sceptycyzmem.
Pokaż mimo to2010-11-02
Trzy krótkie opowiadania o życiu z różnych ujęć. Jak zwykle inaczej.
Trzy krótkie opowiadania o życiu z różnych ujęć. Jak zwykle inaczej.
Pokaż mimo to2011-03-01
2011-05-01
Książka w podobnych klimatach co "Wyznania gejszy". Tu mamy jednak Chiny, dość dużą dawkę kultury chińskiej (sporo o jedzeniu :D ). Mocno w słowach są opisane pewne sceny i to może niektórych zniechęcić, ale wg mnie pewnych sytuacji nie da się opowiedzieć neutralnym słownictwem. Książka jest obszerna i momentami miałam wrażenie, że można by było niektóre sceny skrócić, ale ogólnie czytało mi się tę książkę bardzo przyjemnie.
Książka w podobnych klimatach co "Wyznania gejszy". Tu mamy jednak Chiny, dość dużą dawkę kultury chińskiej (sporo o jedzeniu :D ). Mocno w słowach są opisane pewne sceny i to może niektórych zniechęcić, ale wg mnie pewnych sytuacji nie da się opowiedzieć neutralnym słownictwem. Książka jest obszerna i momentami miałam wrażenie, że można by było niektóre sceny skrócić, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-05-01
Lubię opowieści, które toczą się w czasach wojen (tu akurat początek I wojny światowej). Mamy tu węgierską wioskę, miejscowe znachorki, zabobony, dziewczynę (która wszystkim wydaje się dziwna, a która okazuje się być inteligentną osobą), miłość do włoskiego więźnia, morderstwa i niedopowiedziany koniec. Pochłonęłam w pół dnia.
Lubię opowieści, które toczą się w czasach wojen (tu akurat początek I wojny światowej). Mamy tu węgierską wioskę, miejscowe znachorki, zabobony, dziewczynę (która wszystkim wydaje się dziwna, a która okazuje się być inteligentną osobą), miłość do włoskiego więźnia, morderstwa i niedopowiedziany koniec. Pochłonęłam w pół dnia.
Pokaż mimo to
Po kilku pierwszych stronach miałam ochotę odłożyć tę książkę na półkę i do niej nie wracać, bo pomyślałam, że to jakiś marny babski kryminał. Przemogłam się i nie żałuję. Wciągająca historia kilku rodzin, klimaty irlandzko-amerykańskie. Dramatyczne losy wielu osób, w tło wpleciona historia emigracji Irlandczyków do wielkiej Ameryki, różnice pomiędzy stanami społecznymi, wzloty i upadki, miłość i nienawiść, a to wszystko spięte klamrą współczesnych wydarzeń.
Po kilku pierwszych stronach miałam ochotę odłożyć tę książkę na półkę i do niej nie wracać, bo pomyślałam, że to jakiś marny babski kryminał. Przemogłam się i nie żałuję. Wciągająca historia kilku rodzin, klimaty irlandzko-amerykańskie. Dramatyczne losy wielu osób, w tło wpleciona historia emigracji Irlandczyków do wielkiej Ameryki, różnice pomiędzy stanami społecznymi,...
więcej Pokaż mimo to