-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2012-10-13
Książka bardzo przyjemna, "słoneczna". Ciekawe opisy miejsc. Przydatne informacje o przyrodzie. Zainteresowały mnie opisy róż, na tyle, że zamierzam nabyć jakąś książkę o tej tematyce. Od początku czytałam z przyjemnością i zainteresowaniem, i przyjemność pozostała do końca, zainteresowanie minęło. Finał historii dosyć banalny. Dzieje Zosi w Krakowie nudne. I drobne błędy chronologiczne - z treści wynika, że akcja dzieje się w latach 2002-2003, a Marianna czerpie informacje o Krzysztofie z Facebooka i Naszej Klasy, które powstały odpowiednio w 2004 i 2005 roku. Ale takie przywiązanie do czasu to moje skrzywienie zawodowe :)
Książka bardzo przyjemna, "słoneczna". Ciekawe opisy miejsc. Przydatne informacje o przyrodzie. Zainteresowały mnie opisy róż, na tyle, że zamierzam nabyć jakąś książkę o tej tematyce. Od początku czytałam z przyjemnością i zainteresowaniem, i przyjemność pozostała do końca, zainteresowanie minęło. Finał historii dosyć banalny. Dzieje Zosi w Krakowie nudne. I drobne błędy...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-10-02
Ksiązka według mnie słaba. Porusza wiele wątków - porzucenie, śmierć bliskich, nieuleczalna choroba, szczęśliwe dzieciństwo, trauma po gwałcie, nieudane związki, lustrację, wszędobylskie chamstwo, edukację, nietolerancję, emigrację, seks. Wszystko bardzo pobieżnie. Płytko. Nie uwierzyłam ani w ból, ani w smutek, ani w radość narratorki. Język ubogi, mentorski styl, opisy seksu wulgarne. Taka opera mydlana.
Ksiązka według mnie słaba. Porusza wiele wątków - porzucenie, śmierć bliskich, nieuleczalna choroba, szczęśliwe dzieciństwo, trauma po gwałcie, nieudane związki, lustrację, wszędobylskie chamstwo, edukację, nietolerancję, emigrację, seks. Wszystko bardzo pobieżnie. Płytko. Nie uwierzyłam ani w ból, ani w smutek, ani w radość narratorki. Język ubogi, mentorski styl, opisy...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-06-06
Właśnie skończyłam czytać "Stowarzyszenie Miłosników Literatury". Książeczka lekka, łatwa i przyjemna. Taki przewodnik "co warto przeczytać", w stylu przewodników turystycznych, który zapewne przyda się początkującym czytelnikom. Wszystko jest tu powierzchowne - uczucia, opis okupacji, charaktery bohaterów, których listy są pozbawione cech indywidualnych, własnego stylu. Opowieść jest pozbawiona puenty, a zakończenie przewidywalne. Historia, "która nie zepsuje z pewnością żadnego z czytelników". Polecać ją będę gimnazjalistom.
Właśnie skończyłam czytać "Stowarzyszenie Miłosników Literatury". Książeczka lekka, łatwa i przyjemna. Taki przewodnik "co warto przeczytać", w stylu przewodników turystycznych, który zapewne przyda się początkującym czytelnikom. Wszystko jest tu powierzchowne - uczucia, opis okupacji, charaktery bohaterów, których listy są pozbawione cech indywidualnych, własnego stylu....
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka jest świetna. Spokojna, bez nagłych zwrotów akcji a jednocześnie wciągnęła mnie tak, że z trudem sie od niej odrywałam. Opisując relację między Magdą a Emerenc pokazuje złożoność i intymność tej niełatwej miłości. Szczerze polecam.
Książka jest świetna. Spokojna, bez nagłych zwrotów akcji a jednocześnie wciągnęła mnie tak, że z trudem sie od niej odrywałam. Opisując relację między Magdą a Emerenc pokazuje złożoność i intymność tej niełatwej miłości. Szczerze polecam.
Pokaż mimo to