lalu

Profil użytkownika: lalu

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
23
Przeczytanych
książek
34
Książek
w biblioteczce
16
Opinii
87
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Jestem Lalu. Mam 16 lat. Kocham czytać, bo to jak podróże miedzy światami. Książki towarzyszą mi od zawsze, i zawsze będą mi towarzyszyć. Uwielbiam powieści obyczajowe, dobre kryminały, thrillery, i ogólnie, ciekawe książki o ludziach. Jeżeli chcesz polecić mi jakaś książkę, zaproś mnie do znajomych i napisz do mnie :) chętnie pogadam z innymi molami książkowymi :) Zapraszam też do czytania moich recenzji i dawania mi ewentualnych wskazówek :) Zapraszam do przeczytania mojej recenzji ''Oddam Ci Słońce'' Jandy Nelson! :) Już wkrótce recenzja Oddam Ci Słońce :)

Opinie


Na półkach: , ,

Skończyłam to czytać już jakiś czas temu, ale za recenzję zabieram się dopiero teraz. Powód tego jest bardzo prosty. Otóż miałam po tej książce tak gargantuicznego książkowego kaca, że nie byłam w stanie zacząć czytać czegokolwiek, nawet listy zakupów. Ta powieść dosłownie się we mnie wtopiła, stała się tak ważną częścią mojego życia, myśli, światopoglądu... No po prostu przeczytanie jej jest dla mnie właściwie punktem w życiorysie. Nie pamiętam innej książki, która mnie tak zachwyciła.


Jest to opis przeżyć Noaha i Jude, bliźniaków. Książka została napisana z dwóch perspektyw (właśnie tego rodzeństwa) i jakby w dwóch różnych momentach ich życia: Noah opowiada te wydarzenia, które mają miejsce gdy bohaterowie mają po 13 lat, zaś rozdziały Jude są już relacją z wydarzeń z życia szesnastolatków. Zmiany, jakie w nich w tym czasie zaszły, w ich wyglądzie zewnętrznym, usposobieniu, postrzeganiu świata i sposobach konfrontacji z nim, są szokujące, wręcz przerażające. Natomiast, co nie jest tak oczywiste, za to równie ważne, odkrywamy też, co się w bliźniakach wcale nie zmieniło.

Jaki jest pierwszy wielki atut tej książki, który rzuca się w oczy? Język. ''Oddam Ci Słońce'' została napisana tak pięknym językiem, że słowa niemal mają smak, ja dosłownie czułam je na języku. Czytanie tego jest jak słuchanie muzyki, treść po prostu wpływa do głowy i sprawia ze serce bije jej rytmem. Oczywiście jest to też zasługa fenomenalnego tłumaczenia, no i piękna naszego języka, ale, na miłość boską, Jandy Nelson musi mieć naprawdę przepiękne myśli, jeżeli stworzyła tekst tak zachwycający.


Mogłabym opisywać kolejne plusy, gdyż dla mnie ta książka nie ma wad, ale prawda jest taka, że ona cała jest dla mnie plusem. Bohaterowie, których kocham, fabuła, która mnie przejęła, refleksje, które stały się moimi własnymi. To mogłoby się nie kończyć. Oddałabym Słońce, żeby ta książka się nie skończyła.


Uwielbiam relację między postaciami w tej powieści. Ta najważniejsza, między Jude i Noahem. Miedzy nimi i ich bliskimi. I wreszcie między nimi a Guillermem, no i relacje z Oscarem i Brianem. Wątek Briana, pomimo tego że nie jest jednak typowy, to jednak jest jednym z moich ulubionych literackich wątków uczuciowych. Wątek Oscara też jest cudowny. Boże, ta książka ma tyle wątków!


Chociaż pisanie o takich arcydziełach sprawia mi ogromną przyjemność, to jednak czas kończyć ten wywód, bo zaraz pewnie coś zaspojleruję. Na koniec dodam tylko że, chociaż Jandy Nelson jest fanką Johna Greena, to, z całą moją sympatią dla fenomenalnych książek pana Greena, uważam że powieść Jandy przebija je wszystkie.

KONIECZNIE MUSICIE PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ!!!

Skończyłam to czytać już jakiś czas temu, ale za recenzję zabieram się dopiero teraz. Powód tego jest bardzo prosty. Otóż miałam po tej książce tak gargantuicznego książkowego kaca, że nie byłam w stanie zacząć czytać czegokolwiek, nawet listy zakupów. Ta powieść dosłownie się we mnie wtopiła, stała się tak ważną częścią mojego życia, myśli, światopoglądu... No po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fangirl jest książką jednocześnie inną niż większość, które czytałam, i bardzo do nich podobną. Jej bohaterką jest Cath zamknięta w sobie, wręcz asocjalna studentka filologii angielskiej. Jej głównym zajęciem jest pisanie uwielbianego przez tysiące internautów fanfiction o bohaterach popularnej serii książek: Simonie i Bazie.
Wiec Cath, po zamieszkaniu w kampusie, pisze swoje fanfiction, uczęszcza na zajęcia z kreatywnego pisania, martwi się o ojca, kłóci z siostrą bliźniaczką, powoli zaprzyjaźnia się ze swoją współlokatorką i poznaje dwóch chłopaków, którzy z różnych powodów mieli wpływ na jej życie.
W Fangirl jest jedna rzecz, której wcale nie napotykam w książkach często, a którą bardzo cenię, chociaż jest to rzecz całkowicie i zupełnie subiektywna. Otóż pewne uczucia i refleksje głównej bohaterki są identyczne jak moje, i zostały opisane w taki sposób, że pomogło mi to zrozumieć pewne moje własne cechy. Bardzo mnie to urzekło, czułam, że ta książka zawiera jakby kawałek mnie.
Cieszę się też, że powieść zawierała zarówno fragmenty oryginalnej serii o Simonie, jak i opowiadania Cath, Chociaż muszę stwierdzić, że ta oryginalna historia, chociaż były to tylko króciutkie urywki, niezbyt mnie przekonała. Dużo bardziej polubiłam wersję Cath- głównie przez lepszy język.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to byli w porządku. Cath polubiłam za to, ze była taka podobna do mnie i całkiem nieźle radziła sobie ze swoimi- naszymi- problemami. Jej siostra Wren również mi się spodobała. Reagan była interesująca i dość oryginalna, chociaż nie skupiła zbytnio mojej uwagi. Leviego kocham za jego uśmiech i opieranie się o rzeczy. Co prawda pachniał trochę typowym ''tym chłopakiem'' z książek dla młodzieży, ale autorka wybroniła go sporą ilością drobnych, ale indywidualnych cech.
I jeszcze kilka słów o zakończeniu. Już przed przeczytaniem Fangirl wiedziałam, ze jest ono... nietypowe. Pomyślałam więc, że gdy już skończę, mogłabym spróbować napisać jakieś króciutkie fanfiction i zakończę te opowieść tak, jak ja bym chciała. Problem w tym, że jak się okazuje, to nie takie proste! Naprawdę się nie spodziewałam, że to zakończenie będzie aż tak... niedokończone! Więcej nie powiem. Sami zobaczcie. Książkę jak najbardziej polecam wszystkim fanom literatury młodzieżowej :)

Fangirl jest książką jednocześnie inną niż większość, które czytałam, i bardzo do nich podobną. Jej bohaterką jest Cath zamknięta w sobie, wręcz asocjalna studentka filologii angielskiej. Jej głównym zajęciem jest pisanie uwielbianego przez tysiące internautów fanfiction o bohaterach popularnej serii książek: Simonie i Bazie.
Wiec Cath, po zamieszkaniu w kampusie, pisze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy zaczęłam czytać Draculę, długaśne opisy widoków, jakie podziwiaj Jonathan Harker podczas wyprawy d Transylwanii porządnie mnie zniechęciły. Do tego stopnia, że książka przeleżała dobre kilka tygodni na parapecie czekając, jak mi się zdawało, na powrót do biblioteki. Cieszę się, że zdecydowałam się jednak dać jej drugą szansę, bo okazała się niezwykle wciągająca, interesująca i bardzo działająca na wyobraźnię.
Na początek napisze parę słów o fabule. Otóż, jak pewnie wiedzą nawet ci, którzy nie czytali Draculi, rumuński hrabia, który za pośrednictwem Jonathana Harkera chce przeprowadzić się z transylwańskiego zamku do tętniącego życiem dziewiętnastowiecznego Londynu okazuje się być straszliwym potworem. Gdy wychodzi to na jaw, główni bohaterowie: profesor Van Helsing, doktor Seward, sędzia Holmwood i Quincey Morris, później z pomocą Jonathana i Miny, postanawiają pokrzyżować mu plany. Ich wszystkie przeżycia zostały opisane w formie dzienników, wycinków prasowych, listów i notatek, co dowodzi tylko niezwykłego kunsztu autora, Brama Stokera, bowiem w każdej notatce czy fragmencie dziennika z łatwością można wyczytać osobowość tego, kto ją napisał. To naprawdę wielki atut tej książki, doskonale określone osobowości bohaterów.
Kolejne, co bardzo mi się w Draculi spodobało, to to, ze jest naprawdę wiele wątków. Ja osobiście bardzo lubiłam czytać o Renfieldzie, pacjencie doktora Sewarda. To tajemnicza, świetnie opisana historia. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Jest też wątek panny Lucy Westenry, również ciekawy.
I oczywiście, jak to w powieści grozy, są też te straszne momenty. Moim ulubionym przerażającym fragmentem Draculi jest wątek Statku, który przybił do angielskich wybrzeży z jednym tylko martwym kapitanem na pokładzie. Dziennik tego kapitana przeczytałam dosłownie jednym tchem. Trochę szkoda, że nie było więcej takich niepokojących, ''thrillerowych'' fragmentów. Chociaż może były, a tylko dzisiejsze realia i to, że teraz boimy się czego innego, działają na niekorzyść tej bez wątpienia wspaniałej książki?
Wszystkie te wewnętrzne przeżycia bohaterów, ich wątpliwości, strach, niepewność własnej poczytalności dają natomiast Draculi ogromnego plusa. Dla mnie- fanki zgłębiania ludzkiej psychiki w książkach ale i w filmach- prawdziwa gratka. Pewnie dlatego też tak lubię wątek Renfielda.
Żeby już nie przedłużać: Draculę polecam tym, którzy chcą czegoś głębokiego, złożonego, wymagającego skupienia. Bo Dracula to książka, w którą trzeba się zagłębić, zobaczyć to wszystko, co widzieli i opisali jej bohaterowie, poczuć to wszystko. Wczuć się w ten dziewiętnasty wiek. A wtedy ta powieść naprawdę Was wciągnie.
W wydaniu, które ja czytałam, na końcu jest bardzo interesujące posłowie: Dracula- nieśmiertelne przekleństwo pożądania autorstwa Macieja Płazy. Jest to wydanie z 2011 roku wyd. Vesper. Polecam, ponieważ to posłowie jest naprawdę bardzo ciekawe, zawiera mnóstwo interesujących ciekawostek, między innymi skąd się właściwie wzięły wampiry, gdzie pojawiły się po raz pierwszy, możecie też przeczytać o filmowych ekranizacjach Draculi. Zachęcam do przeczytania wszystkich, których interesuje nie tylko sama fabuła Draculi.

Gdy zaczęłam czytać Draculę, długaśne opisy widoków, jakie podziwiaj Jonathan Harker podczas wyprawy d Transylwanii porządnie mnie zniechęciły. Do tego stopnia, że książka przeleżała dobre kilka tygodni na parapecie czekając, jak mi się zdawało, na powrót do biblioteki. Cieszę się, że zdecydowałam się jednak dać jej drugą szansę, bo okazała się niezwykle wciągająca,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika lalu

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Aleksander Kamiński Kamienie na szaniec Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
23
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
87
razy
W sumie
wystawione
23
oceny ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
168
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]