Z_książką

Profil użytkownika: Z_książką

Warszawa Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 dzień temu
354
Przeczytanych
książek
1 896
Książek
w biblioteczce
303
Opinii
2 368
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Odkąd pamiętam zawsze książki traktowałam jako odskocznię, podobał mi się taki brak kontaktu z rzeczywistością. W takim świecie zawsze czułam się bezpieczna, lektura dawała mi schron, stabilizację, której mi zabrakło. IG: https://www.instagram.com/z_ksiazka_do_lozka/

Opinie

Okładka książki Najsztub i Sumińska. O Polsce, strachu i kobietach Piotr Najsztub, Irena A. Stanisławska, Dorota Sumińska
Ocena 5,6
Najsztub i Sum... Piotr Najsztub, Ire...

Na półkach:

Jak ocenić wywiad, który jest zbiorem luźnych przemyśleń na temat otaczającego nas świata i zasad, które nim kierują? Czy mogę wskazać treść jako krzywdzącą dla konkretnych grupy, skoro to tylko opinia jednej osoby? Takie pytania krążyły mi po głowie, gdy czytałam tę książkę. Co rusz była kwestia, która według mnie jest wątpliwa.

Wydaje mi się – choć to wrażenie może być mylne – że rozmówcą momentami brakuje szacunku do siebie nawzajem. Jako czytelnik czasami czułam zażenowanie.

Sporo jest tu filozofowania, co akurat wpasowuje się w klimat i poruszane tematy. Uwielbiałam wstawki Doroty Sumińskiej na temat życia zwierząt i ciekawostek o nich. Warto zaznaczyć, że jest ona weterynarzem, a czytając ją mam myśl, że doskonałym w swoim fachu. W dodatku Dorota podaje kilka ciekawych, dodatkowych lektur, do których skutecznie zachęca. A co najważniejsze – jej przekaz o zabijaniu (jakiekolwiek istoty) był pięknie przedstawiony i sama marzę o takim idealnym świecie.

No to co w takim razie było dla mnie krzywdzące? Stwierdzenie, że koszmar dzieciństwa z reguły pozbawia empatii. Fragment o konieczności bycia „jakoś płciowym” i że obecnie próbujemy wyeliminować płciowość, co jest według Doroty kompletną głupota. Kwestia nienawiści do konkretnych narodów, bo nie lubi się tego co WIĘKSZOŚĆ z nich robi. Informacja, że w środku każdego z nas jest pradawny zew, który mówi, że powinniśmy budować gniazdo, niezależnie od tego czy chcemy mieć dzieci, czy nie. W ogóle bardzo często pojawia się temat posiadania dzieci. Stwierdzenie, że charakterystyczna dla mężczyzn jest niechęć do wzięcia na siebie odpowiedzialności. Informacja, że pasjonować się można puzzlami, grami lub dziewczynami, a nie zajęciami czy konkretnymi dziedzinami. Podsumowując – zbyt dużo uproszczonego generalizowania i pominięcie tematu ewolucji.

A co do samych rozmów – ciągle przewijające się tematy to walki samców i ich zwyczaje, budowanie terytorium, no i to niezachwiane ego Piotra. Zabrakło mi natomiast zręcznej moderacji.

Żeby jednak skończyć przyjemniej – czy wiesz, że niektóre ryby potrafią śpiewać? I że istnieją jednak gatunek z błękitną krwią – Skrzypłocze?

Jak ocenić wywiad, który jest zbiorem luźnych przemyśleń na temat otaczającego nas świata i zasad, które nim kierują? Czy mogę wskazać treść jako krzywdzącą dla konkretnych grupy, skoro to tylko opinia jednej osoby? Takie pytania krążyły mi po głowie, gdy czytałam tę książkę. Co rusz była kwestia, która według mnie jest wątpliwa.

Wydaje mi się – choć to wrażenie może być...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Czy wojna jest dla dziewczyn? Paweł Beręsewicz, Olga Reszelska
Ocena 7,5
Czy wojna jest... Paweł Beręsewicz,&n...

Na półkach:

Jeśli miałabym dziecko w wieku wczesnoszkolnym na pewno chciałabym zapoznać je z tą książką, niezależnie od płci. Bo właśnie o tym ona jest – wojna nie dotyczy tylko mężnych mężczyzn, niestety.

Na okładce przeczytamy, że jest ona bezpieczna dla dzieci, dostosowana do ich rozwoju emocjonalnego. I całkowicie się z tym zgadzam. W sposób łagodny traktuje o tak poważnym i bestialskim temacie, tłumacząc dziecku co to jest wojna i z czym się ona wiąże.

Historia małej, dzielnej Eli jest inspirowana wspomnieniami Eli Łaniewskiej, pseudonim „Czarna Elka”. Klimatyczne ilustracje do książki wykonała Olga Reszelska.

Całość zaczyna się od sprzeczki dwóch przyjaciół – Antka i Eli. Oboje są jeszcze dziećmi, choć chłopiec psychicznie deklaruje się jako dorosły i gotowy do walki. Dokucza swojej małej przyjaciółce, zarzucając dziecinność i niezrozumienie tematu, bowiem w jego oczach są to sprawy typowo chłopięce. Do czasu, aż spotykają sie w szpitalu polowym, gdzie Ela pomaga przy rannych. Już wtedy rozumie, że się mylił.

Czy wojna jest dla chłopców, czy również dla dziewczynek? Jak słusznie zauważył ojciec naszej bohaterki – w ogóle nie jest dla dzieci. Ale jak sami wiemy z historii, i dzieci nie oszczędza.

Bardzo mądra, edukacyjna i z przesłaniem, choć podanym bardzo delikatnie, tak że dziecko na pewno nie poczuje, że jest pouczane. Nie odczuje również przygniecenia ciężkim tematem, ponieważ wpleciona zostaje również miłość, dojrzałe rodzicielstwo i przyjaźń. Oczywiście po przeczytaniu należy otoczyć dziecko troską, samemu tłumacząc treść i przekaz.

Jeśli miałabym dziecko w wieku wczesnoszkolnym na pewno chciałabym zapoznać je z tą książką, niezależnie od płci. Bo właśnie o tym ona jest – wojna nie dotyczy tylko mężnych mężczyzn, niestety.

Na okładce przeczytamy, że jest ona bezpieczna dla dzieci, dostosowana do ich rozwoju emocjonalnego. I całkowicie się z tym zgadzam. W sposób łagodny traktuje o tak poważnym i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Idealnym podsumowaniem książki może być to, że powinna stać przy „Niepokój przychodzi o zmierzchu”. Jest bardzo dużo cech wspólnych, między innymi temat żałoby, odkrywania swojej seksualności przez nastolatki i próba zwrócenia na siebie uwagi.
Początkowo bardzo trudno było mi się przyzwyczaić do specyficznej bohaterki, niedojrzałej perspektywy i jej bujnej wyobraźni. Aż pojawił się moment, że zrozumiałam jej zachowania. Zrozumiałam uczucia, które nią targają. Wspierałam ją w myślach, zastępując głos niewidocznej matki. Tak bardzo wczułam się w rolę, że przestałam osądzać postać jako czytelnik.
Czy porywająca fabuła ma znaczenie w powieściach? Nie zawsze. Nie, kiedy narratorem jest mała dziewczynka, która została sama ze swoimi koszmarami, przemyśleniami, targającymi przeciwnymi uczuciami. Matylda jednocześnie kocha i nienawidzi swoją matkę. Głównie na niej opiera dzieciństwo, tak jakby od ojca oczekiwała mniej, choć jest równie nieobecny i nie wspiera swojego dziecka. Z racji tego, że Matylda dużo rozmyśla, a całość obserwujemy jej oczami, widzimy wściekłość na sytuację, na apatię rodziców. Próbuje ich z niej wyrwać poprzez niestosowne zachowania, bo jak sama twierdzi na wstępie „chce być okropna, chce robić okropne rzeczy”. Nie chce. Chce tylko zwrócić na siebie uwagę. Chce, żeby ją zauważyli. Żeby zauważyli także jej stratę. Bo Matylda czuła ogromną miłość do swojej siostry, która stanowiła dla niej autorytet.
To powieść o zaburzeniach psychicznych. O letargu. O zaniedbywaniu przez rodziców. O faworyzowaniu dzieci, bo widać wyraźnie, że Helena była bardzo związana ze swoją matką, a w głowie naszej głównej bohaterki przewija się myśl, że przeżyła nie ta córka. O bardzo silnej żałobie i związanej z nią alkoholizmem. Opis zapewnia nam jeszcze jedno – poszukiwanie wskazówek. Tak naprawdę jest to mocno drugorzędna rola, bardziej w tle niż jako główny motyw. I też nie dostarcza takich wrażeń, jakich byśmy mogli się spodziewać. I nie jest to niepokojący element układanki.
W treści zdarzają się przekleństwa, lekkie niedociągnięcia i braki w konsekwencji (np. zgubienie wątku z natręctwami). Dużo tu o poznawaniu siebie, zatracaniu się w świecie wyobraźni, dorastaniu, a w tym mierzeniu się ze swoją seksualnością i odkrywanie jej. Pod koniec nasunęło mi się jedno pytanie – bohaterka często nawiązuje do Obserwatorów. Czy chodzi o nas, czytelników?

Idealnym podsumowaniem książki może być to, że powinna stać przy „Niepokój przychodzi o zmierzchu”. Jest bardzo dużo cech wspólnych, między innymi temat żałoby, odkrywania swojej seksualności przez nastolatki i próba zwrócenia na siebie uwagi.
Początkowo bardzo trudno było mi się przyzwyczaić do specyficznej bohaterki, niedojrzałej perspektywy i jej bujnej wyobraźni. Aż...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Z_książką do_łóżka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [14]

Magdalena Tulli
Ocena książek:
6,4 / 10
11 książek
0 cykli
Pisze książki z:
73 fanów
Magdalena Majcher
Ocena książek:
7,3 / 10
37 książek
4 cykle
241 fanów
Oriana Fallaci
Ocena książek:
7,6 / 10
35 książek
2 cykle
Pisze książki z:
286 fanów

Ulubione

E. L. James Pięćdziesiąt twarzy Greya Zobacz więcej
Laurie Halse Anderson Motylki Zobacz więcej
Sayaka Murata Dziewczyna z konbini Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej
Jakub Małecki Święto ognia Zobacz więcej
Małgorzata Fugiel-Kuźmińska Pionek Zobacz więcej
Carsten Henn Spacerujący z książkami Zobacz więcej
Liz Flanagan Lato Eden Zobacz więcej
Jakub Małecki Święto ognia Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Petra Dvořáková Wrony Zobacz więcej
Sayaka Murata Dziewczyna z konbini Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej
Małgorzata Fugiel-Kuźmińska Pionek Zobacz więcej
Sayaka Murata Dziewczyna z konbini Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej
Yōko Ogawa Ukochane równanie profesora Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
354
książki
Średnio w roku
przeczytane
32
książki
Opinie były
pomocne
2 368
razy
W sumie
wystawione
186
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
1 879
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
31
minut
W sumie
dodane
286
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]