Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciężko mi ocenić tę książkę, bo do niemalże ostatnich stron czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Sama planuję dłuższą podróż do Azji i każda wskazówka jest dla mnie na wagę złota. Ale - jeśli ktoś dopiero pod koniec książki o samotnej wyprawie pisze, ze nic z tego co osiągnął by się nie wydarzyło, gdyby nie było z nim Maryi, - tak - tej Maryi od Jezusa i spółki… to wyglada to tak, jakby może żeby wydać książkę, trzeba było poprosić kogoś z Kurii, żeby się dorzucił.

Ciężko mi ocenić tę książkę, bo do niemalże ostatnich stron czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Sama planuję dłuższą podróż do Azji i każda wskazówka jest dla mnie na wagę złota. Ale - jeśli ktoś dopiero pod koniec książki o samotnej wyprawie pisze, ze nic z tego co osiągnął by się nie wydarzyło, gdyby nie było z nim Maryi, - tak - tej Maryi od Jezusa i spółki… to wyglada...

Przyznam, że jestem trochę tą książką rozczarowana. Zapowiadała się obiecująco, jednak fabuła była momentami wręcz zaskakująco przewidywalna.

Przyznam, że jestem trochę tą książką rozczarowana. Zapowiadała się obiecująco, jednak fabuła była momentami wręcz zaskakująco przewidywalna.

To nie jest książka, którą czyta się rano przy śniadaniu z uśmiechem na twarzy. To książka, która odkrywa głęboko skrywane emocje. Emocje dziecka. Kupiłam ją zupełnie przypadkiem, a już teraz wiem, że na długo wyryje mi się w pamięci to uczucie żalu i bezradności, jakie miałam przewracając kolejną jej stronę. Może niezupełnie z powodu tragedii chłopca, o którego historii się dowiadujemy, ale z powodu przemyśleń, jakich dostarczyła mi Belinda Bauer. Tyle zła i niesprawiedliwości nas otacza, a najgorsze jest to, że nie zawsze nawet to dostrzegamy...

Warto przeczytać.

To nie jest książka, którą czyta się rano przy śniadaniu z uśmiechem na twarzy. To książka, która odkrywa głęboko skrywane emocje. Emocje dziecka. Kupiłam ją zupełnie przypadkiem, a już teraz wiem, że na długo wyryje mi się w pamięci to uczucie żalu i bezradności, jakie miałam przewracając kolejną jej stronę. Może niezupełnie z powodu tragedii chłopca, o którego historii...