Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwsza połowa była całkiem spoko i było nawet zabawnie, ale później zaczęła nużyć, gdyż podmiot liryczny za dużo ględził o tym jak to ma ochotę zabić swojego męża pijaka. Ale gdyby to zekranizować byłby fajny odcinek Trudnych spraw.

Pierwsza połowa była całkiem spoko i było nawet zabawnie, ale później zaczęła nużyć, gdyż podmiot liryczny za dużo ględził o tym jak to ma ochotę zabić swojego męża pijaka. Ale gdyby to zekranizować byłby fajny odcinek Trudnych spraw.

W miarę męcząca powieść i oczy czasami od tego bolą, ale za to ciekawa ta książka.

W miarę męcząca powieść i oczy czasami od tego bolą, ale za to ciekawa ta książka.

Mimo dobrych ocen i recenzji, nie spodziewałem się rewelacji. Głównie ze względu na przestarzały temat wampirów, kojarzących się w tych czasach bardziej z romansem i cyklem Zmierzch niż horrorem i Draculą. Więc jeśli ktoś nadal ma taką opinię o wampirach jak w pierwszym skojarzeniu musi koniecznie przeczytać Miasteczko Salem. Ciekawym wampirem jest tutaj Barlow, który jest władcą plagi wampirów którą sprowadził na Salem. Główni bohaterowie bardzo mi się podobali, szczególnie pisarz Ben Mears i nauczyciel Matt Burke. Ale jeśli chodzi o drugoplanowe postacie, to jest ich tak wielu, że czasami zapominałem kto jest kim. Mimo, że nie przeszkadza mi to w czytaniu, i tak nie lubię zapominać imion i tożsamości bohaterów. Rewelacyjne, jest też ostatnie 100 stron, wypełnione akcją, które potrafią wzruszyć. Styl w jakim zostało naposane Miasteczko Salem bardzo mi się spodobał. Czytałem już kilka innych książek Stephena Kinga, ale w żadnej nie zauważyłem tego niesamowitego stylu. Miasteczko Salem polecam każdemu kto zaczyna przygodę z Kingiem.

Mimo dobrych ocen i recenzji, nie spodziewałem się rewelacji. Głównie ze względu na przestarzały temat wampirów, kojarzących się w tych czasach bardziej z romansem i cyklem Zmierzch niż horrorem i Draculą. Więc jeśli ktoś nadal ma taką opinię o wampirach jak w pierwszym skojarzeniu musi koniecznie przeczytać Miasteczko Salem. Ciekawym wampirem jest tutaj Barlow, który jest...

50 twarzy Geralda

Powieść na początku mnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się, że akcja od razu zacznie się w domku letniskowym, co uważam w sumie za plus, lecz i tak początek nie był zbyt fajny, a to, co działo się dalej też wyszło Kingowi jakoś średnio. Co w końcu może być ciekawego w historii o zeschizowanej kobiecie przykutej, przez swojego męża kajdankami do łóżka? Ale dobra, muszę jednak przyznać, że było kilka chwil, kiedy było całkiem ciekawie. Pomysł z głosami towarzyszącymi głównej bohaterce nie był zły, ale wykonanie jakieś takie do dupy, no po prostu te jej schizy były nudne. Pomysł, który mi się spodobał i udał się autorowi to nocny gość, trochę przerażający, szkoda tylko, że rzadko się pojawiał. Sposób w jaki główna bohaterka wydostała się z kajdanek zmroził mi krew w żyłach, zarówno jak jej przeszłość, łatwo się domyślić co jej się stało w dzieciństwie. To wszystkie plusy tej książki. Szkoda tylko, że King się nie postarał z wykonaniem. Myślę, że zażywa za mało używek, czy co on tam bierze. To chyba wszystko, co mam o tej książce do powiedzenia. A i nie polecam tej książki tym którzy lubią powieści w, których dużo się dzieje, to totalna strata czasu.

50 twarzy Geralda

Powieść na początku mnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się, że akcja od razu zacznie się w domku letniskowym, co uważam w sumie za plus, lecz i tak początek nie był zbyt fajny, a to, co działo się dalej też wyszło Kingowi jakoś średnio. Co w końcu może być ciekawego w historii o zeschizowanej kobiecie przykutej, przez swojego męża kajdankami do łóżka? Ale...

Ciekawa książka lecz brakowało mi w niej akcji.

Ciekawa książka lecz brakowało mi w niej akcji.

To moja pierwsza książka Kinga i trochę się nią rozczarowałem, gdyż miałem nadzieję na horror albo że będzie więcej smoków lecz mimo to powieść była całkiem wciągająca.

To moja pierwsza książka Kinga i trochę się nią rozczarowałem, gdyż miałem nadzieję na horror albo że będzie więcej smoków lecz mimo to powieść była całkiem wciągająca.

Najlepszy thriller Stephena Kinga. Jest w nim dużo napięcia.

Najlepszy thriller Stephena Kinga. Jest w nim dużo napięcia.