Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Chłopiec-duch. Prawdziwa opowieść o cudownym powrocie do życia Megan Lloyd Davies, Martin Pistorius
Ocena 7,5
Chłopiec-duch.... Megan Lloyd Davies,...

Na półkach:

Powieść biograficzna, w której poznajemy chłopca, który na dwanaście lat stracił kontakt ze światem zewnętrznym. Historia Martina Pistoriusa obiegła cały świat. Pewnego dnia dwunastoletni chłopiec zupełnie bez powodu zapada w śpiączkę. Lekarze rozkładają ręce, nie mając pojęcia co się dzieje z organizmem bohatera i jak temu zapobiec. Rodzinie dziecka każą się z nim żegnać, gdyż sytuacja wydaje się beznadziejna. Chłopiec w stanie wegetatywnym przerzucany jest z domu opieki do domu opieki. Jego największą tragedią jest to, że wszystko słyszy, czuje, odbiera bodźce, ale jego ciało nie współpracuje z jego mózgiem. Nikt z jego otoczenia nie traktuje go jak świadomego człowieka. Przez dwanaście długich lat o jego codzienności decydują inni ludzie, często bez duszy i bez serca, dochodzi nawet do przypadków molestowania seksualnego. Nagle jego mizerne życie zmienia się o 180 stopni. Pracę z nim rozpoczyna młoda rehabilitantka o imieniu Virna. Vorna zostaje aniołem Martina, wierzy, że człowiek, który żyje jak roślina, może być świadomy, a to jego ciało odmówiło posłuszeństwa. Oto po dwunastu latach przebywania w śpiączce bohater wraca do świata żywych. Wszystkiego uczy się od nowa, rozpoczyna nowe życie, mimo wydanego lata wcześniej wyroku śmierci.
Książka ta mimo, iż w dużej mierze smutna, opowiada o sile i odwadze tego dziecka, które na przekór wszystkiemu i wszystkim walczy o powrót do życia. Historia, która nadal jest pisana przez życie, jednakże już teraz pozytywna i dająca nadzieję wszystkim, których bliscy są w śpiączce. Nadzieję, że również oni mogą pewnego dnia dostać nowe życie.

Powieść biograficzna, w której poznajemy chłopca, który na dwanaście lat stracił kontakt ze światem zewnętrznym. Historia Martina Pistoriusa obiegła cały świat. Pewnego dnia dwunastoletni chłopiec zupełnie bez powodu zapada w śpiączkę. Lekarze rozkładają ręce, nie mając pojęcia co się dzieje z organizmem bohatera i jak temu zapobiec. Rodzinie dziecka każą się z nim żegnać,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohaterkę powieści poznajemy w kluczowym dla niej momencie życia. Patricia jest spełnioną, rozchwytywaną modelką, żyje od zlecenia do zlecenia. Kiedy wszystko wskazuje na to, iż właśnie to jest jej niebo na ziemi, wydarza się rzecz niespotykana. Na pokładzie samolotu z New Delhi do Meksyku spotyka nieznajomą kobietę - Vivian, która staje się jej przymusową towarzyszką w podróży. To właśnie od niej Patricia dowiaduje się, iż jest ktoś, kto pragnie, żeby umarła. Patricia przyjmuje te słowa pozornie lekko, po wylądowaniu i powrocie do domu zaczyna się jednak zastanawiać, czy to prawda i po kim mogłaby spodziewać się takiego pragnienia w stosunku do jej osoby. Od tego momentu wszyscy zaczynają być podejrzani.
Na kolejnych kartach powieści krok po kroku poznajemy życie głównej bohaterki i powoli docieramy do prawdy. Książka Clary Sanchez napisana jest lekko i przystępnie, akcja toczy się wartko. Pozycja ta będzie doskonała na długą podróż pociągiem, wylegiwanie się na plaży latem lub przy kominku zimą i oczywiście na podróż samolotem.
Ponadto powieść „Widok z nieba” nagrodzona została najwyższą hiszpańską nagrodą – Premio Planeta za 2013 rok. Polecam.

Bohaterkę powieści poznajemy w kluczowym dla niej momencie życia. Patricia jest spełnioną, rozchwytywaną modelką, żyje od zlecenia do zlecenia. Kiedy wszystko wskazuje na to, iż właśnie to jest jej niebo na ziemi, wydarza się rzecz niespotykana. Na pokładzie samolotu z New Delhi do Meksyku spotyka nieznajomą kobietę - Vivian, która staje się jej przymusową towarzyszką w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od pierwszych stron książki poznajemy małżeństwo idealne – Jodi i Todda. Dwadzieścia lat udanego małżeństwa, pięknie stworzony dom, dwójka małżonków, najlepszych przyjaciół. Pies, pieniądze, brak dzieci, co jednak zupełnie nie przeszkadza w odbiorze tej pary jako doskonałej. Jednak jak wiele rzeczy w tej opowieści wszystkie powyższe stwierdzenia to efekt iluzji stworzonej na użytek osób z zewnątrz - rodziny, świata, czytelnika. Tak naprawdę – nie małżeństwo, tylko wieloletni nieformalny związek. Związek podszyty przelotnymi romansami męża, mało między tą dwójką prawdziwiej przyjaźni i miłości, górę bierze przyzwyczajenie i wygoda. Pies kupiony tylko po to, żeby nie musieć rodzić dziecka, którego jedno chce bardzo, drugie natomiast wcale. Do czasu, gdy Jodi dowiaduje się, iż druga połowa ją zdradza i za niedługi czas zostanie ojcem. W dodatku kochanką Todda okazuje się niemal połowę młodsza od Jodi córka przyjaciela Todda. Poukładany świat Jodi legnie w gruzach. Błyskawicznie uświadamia sobie, że kochanka, w której na domiar złego JEJ Todd jest zakochany i ich nienarodzone dziecko, pozbawią ją wszystkiego, na co całe życie pracowała. Zdradzona główna bohaterka uświadamia sama sobie do czego zdolna jest porzucona kobieta i że nie cofnie się przed niczym, żeby dostać wszystko to, co jej się należy.
Historia opowiedziana jest naprzemiennie, z punktu widzenia raz Jodi, raz Todda z narracją w trzeciej osobie. Taki styl pozwala na uzyskanie przez czytelnika obrazu sytuacji z położenia obojga bohaterów, oraz umysłu zarówno kobiecego jak i męskiego. Książka wciągająca, z przesłaniem i stopniowym budowaniem napięcia. Z czystym sumieniem polecam.

Od pierwszych stron książki poznajemy małżeństwo idealne – Jodi i Todda. Dwadzieścia lat udanego małżeństwa, pięknie stworzony dom, dwójka małżonków, najlepszych przyjaciół. Pies, pieniądze, brak dzieci, co jednak zupełnie nie przeszkadza w odbiorze tej pary jako doskonałej. Jednak jak wiele rzeczy w tej opowieści wszystkie powyższe stwierdzenia to efekt iluzji stworzonej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W życiu „Bajecznie bogatych Azjatów” bezpośrednio liczy się tylko jedno: pieniądze i to co można za nie kupić. Ich życie przepełnione jest uczuciem pożądania, ale wbrew pozorom nie do kobiet, ale głównie do markowych ciuchów, gadżetów i wielkich, urządzonych z przepychem domów. Życie zaczyna się nie w momencie, w którym zarobią miliard, a w momencie, w którym go wydadzą. Kevin Kwan w swojej bardzo przystępnie napisanej książce pokazuje nam, jak bardzo życie może różnić się od naszego, ale także jak bardzo może być puste i wyzute z prawdziwych, ważnych emocji. Nie liczy się kim jesteś, a co masz i skąd pochodzisz, gdyż tylko to może cię zakwalifikować do odpowiedniej grupy ludzi. Autor ukazuje również jak bycie bajecznie bogatym niszczy życia, związki, rodziny. W tej lekko napisanej książce ukazane są główne prawdy życiowe oraz przestroga czego nie robić, żeby nie stać się tylko skorupą człowieka i żyć prawdziwie. Świetna lektura do uświadomienia sobie, co naprawdę w życiu jest ważne, a pieniądze, cóż… szczęścia nie dają.

W życiu „Bajecznie bogatych Azjatów” bezpośrednio liczy się tylko jedno: pieniądze i to co można za nie kupić. Ich życie przepełnione jest uczuciem pożądania, ale wbrew pozorom nie do kobiet, ale głównie do markowych ciuchów, gadżetów i wielkich, urządzonych z przepychem domów. Życie zaczyna się nie w momencie, w którym zarobią miliard, a w momencie, w którym go wydadzą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W nowej powieści Izabeli Sowy poznajemy Dorotkę, 30 letnią singielkę, tatuażystkę z zamiłowania. Powieść jest swego rodzaju scenkami rodzajowymi o życiu tejże Dorotki, które to toczą się jakby poza czytelnikiem, informując go zarówno o charakterze, jak i stylu życia głównej bohaterki. Bohaterki, którą rodzina usilnie próbuje wetknąć w jakieś ramy, bo według nich lepszy to stan, niż to zawieszenie, w którym Dorotka się aktualnie znajduje. Dorotka natomiast pragnie, żeby wszyscy zostawili ją w spokoju i dali jej żyć po swojemu. Nie zawsze odnajduje się w polskiej rzeczywistości po powrocie z zagranicy, nie zawsze też jej zależy, żeby się odnaleźć, czasem czytelnik odnosi wrażenie, że Dorotka marzy o samodzielnym podejmowaniu decyzji, z których nie musi się nikomu tłumaczyć.
Powieść połyka się dość szybko, jednakże w przeciwieństwie do poprzednich książek autorki, Powrót jest pierwszą, w której zdarzeniach bezpośrednio czytelnik nie uczestniczy, a sytuacje przewijają się mu przed oczami jak w kalejdoskopie, tak szybko się kończąc, jak się zaczęły.
Mimo to, a może właśnie dzięki temu, powieść jest godna polecenia. Jeżeli więc chcecie dowiedzieć się co dzieje się u Dorotki, zrelaksować w wannie, lub macie przed sobą długą podróż pociągiem/autobusem, to serdecznie polecam. Lekkie i przyjemne czytadełko do poduszki.

W nowej powieści Izabeli Sowy poznajemy Dorotkę, 30 letnią singielkę, tatuażystkę z zamiłowania. Powieść jest swego rodzaju scenkami rodzajowymi o życiu tejże Dorotki, które to toczą się jakby poza czytelnikiem, informując go zarówno o charakterze, jak i stylu życia głównej bohaterki. Bohaterki, którą rodzina usilnie próbuje wetknąć w jakieś ramy, bo według nich lepszy to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od pierwszych stron powieści poznajemy Ją – bezimienną młodą kobietę pobitą do nieprzytomności w ciemnym zaułku i zostawioną na pewną śmierć. Odnaleziona jednakże przez bezdomnego, budzi się w szpitalu z amnezją i miłością swojego życia czuwającą przy Jej łóżku – Wiktorem. Poznajemy Jej imię i stopniowo historię życia opowiadaną ustami ukochanego. Karina, bo tak ma na imię nasza bohaterka okazuje się być bezwzględną dyrektor w jednej z zagranicznych korporacji. Z uwagi na swoją osobowość ma mnóstwo wrogów i tylko jednego przyjaciela – swoją drugą połowę, która poświęca Jej cały swój wolny czas i wprowadza Ją do swojego mieszkania. W miarę upływu czasu dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości głównej bohaterki, a na kartach powieści pojawiają się kolejne tajemnicze zdarzenia oraz bohaterowie, a wśród nich Adam. Adam swoją osobą wzbudza w Karinie znajome uczucia, jednakże bohaterka nie pamięta co, i czy coś w ogóle kiedykolwiek ich łączyło. Prawda o związku z Adamem, a także o sprawcy pobicia podawana jest nam, czytelnikom, stopniowo. Przez cały czas mamy wrażenie, że coś jest nie tak, ale nie mamy pojęcia, co i dlaczego. Pośrednio dzielimy los głównej bohaterki, mając wrażenie, że gdzieś czai się zło, którego nie potrafimy nazwać i przed którym nie umiemy się obronić.

Powieść wciąga od pierwszej do ostatniej strony, kolejno następujące po sobie wydarzenia budzą nadzieję na happy end dla głównej bohaterki, a jednak do samego końca czytelnikowi towarzyszy niepokój. Bohaterowie są tak przedstawieni, że czytelnik sam nie wie, komu można ufać, a od kogo należy uciekać, ile sił w nogach.
Jeżeli chcecie się dowiedzieć, kto i dlaczego zrobił krzywdę Karinie, kim jest Adam i co zmieniły w Jej życiu dwa małe porzucone kociaki, koniecznie przeczytajcie. Gwarantuję Wam, że nie oderwiecie się od tej lektury i poczujecie niedosyt, że ta historia tak szybko się skończyła.
Książkę przedpremierowo otrzymałam do zrecenzowania dzięki uprzejmości Wydawnictwa Replika.

Od pierwszych stron powieści poznajemy Ją – bezimienną młodą kobietę pobitą do nieprzytomności w ciemnym zaułku i zostawioną na pewną śmierć. Odnaleziona jednakże przez bezdomnego, budzi się w szpitalu z amnezją i miłością swojego życia czuwającą przy Jej łóżku – Wiktorem. Poznajemy Jej imię i stopniowo historię życia opowiadaną ustami ukochanego. Karina, bo tak ma na imię...

więcej Pokaż mimo to