Bel-Ami

Okładka książki Bel-Ami Guy de Maupassant
Okładka książki Bel-Ami
Guy de Maupassant Wydawnictwo: Siedmioróg Ekranizacje: Uwodziciel (2012) literatura piękna
348 str. 5 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Bel-Ami
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
348
Czas czytania
5 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
8385193499
Tłumacz:
Krystyna Dolatowska
Ekranizacje:
Uwodziciel (2012)
Tagi:
powieść francuska piękny pan
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
706
681

Na półkach: ,

Podczas lektury nie opuszczały mnie skojarzenia z Dołęgą-Mostowiczem. To mniej więcej ta sama półka: sprawnie napisane (szczególnie doceniam opisy Maupassanta - obrazowe, ale zarazem zwięzłe, nie to co u Zoli),niegłupie, i nawet fabuła troszeczkę przypomina "Karierę Nikodema Dyzmy". Ale w ogólnym rozrachunku "Bel-Ami" wydaje się jakiś taki płytki, szczególnie gdy go porównać z Rastignakiem u Balzaca. W pewnym momencie za dużo już było tego paskudztwa - i ze strony głównego bohatera, i zbyt wielu przytłaczająco głupich kobiet, które łapały się na jego lep. Najciekawsza była jeszcze Madeleine Forestier, która upodobała sobie dziennikarstwo per procura - za nią daję tej książce duży plus.

Podczas lektury nie opuszczały mnie skojarzenia z Dołęgą-Mostowiczem. To mniej więcej ta sama półka: sprawnie napisane (szczególnie doceniam opisy Maupassanta - obrazowe, ale zarazem zwięzłe, nie to co u Zoli),niegłupie, i nawet fabuła troszeczkę przypomina "Karierę Nikodema Dyzmy". Ale w ogólnym rozrachunku "Bel-Ami" wydaje się jakiś taki płytki, szczególnie gdy go...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
131

Na półkach:

Maupassant to taki literacki celebryta swoich czasów. I ta książka pokazuje, dlaczego tak było. Prosty zarys postaci, wartka akcja, główni bohaterowie - ładni i nieskomplikowani, zupełnie jak dzisiejsi aktorzy. Doskonałe czytadło do kominka, z konwencjonalnie gorzką nutą o codziennych ludzkich świństewkach. Przypomina się sarkastyczny i fenomenalny Norwidowski "Przepis na powieść warszawską". Tutaj modny paryski kucharz pichci nam danie wedle przepisu na powieść paryską - a upichcił takich setki, jedno opowiadanie na jakieś 10 dni.
Swoją drogą to taki popularny we Francji topos - pięcie się "ładnego chłopca" po drabinie społecznej, bo jest i Rastignac Balzaca, Morel Stendhala, no i Duroy Maupassanta. O ile jednak dwaj pierwsi zdają się to widzieć głębiej, o tyle ostatni jest raczej powierzchowny.

Maupassant to taki literacki celebryta swoich czasów. I ta książka pokazuje, dlaczego tak było. Prosty zarys postaci, wartka akcja, główni bohaterowie - ładni i nieskomplikowani, zupełnie jak dzisiejsi aktorzy. Doskonałe czytadło do kominka, z konwencjonalnie gorzką nutą o codziennych ludzkich świństewkach. Przypomina się sarkastyczny i fenomenalny Norwidowski "Przepis...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
40

Na półkach:

Momentami było można wyczuć tanie romansidło, styl pisarza ratował wiele stron na którym mało się działo bądź były to perypetie pozbawione wyższego znaczenia. Portret psychologiczny bohaterów słabo nakreślony, mało treści którą było trzeba zrozumieć, pozostała luka, która można było tylko zasiedlić uczuciami i namiętnościami. Książka nie zmusza do przemyśleń wynikających z niejasności sytuacji, zachowań, decyzji, kategoryzujemy automatycznie tak jak z automatu główny bohater dostaje to czego chce, treść przechodzi pomiędzy palcami.

Momentami było można wyczuć tanie romansidło, styl pisarza ratował wiele stron na którym mało się działo bądź były to perypetie pozbawione wyższego znaczenia. Portret psychologiczny bohaterów słabo nakreślony, mało treści którą było trzeba zrozumieć, pozostała luka, która można było tylko zasiedlić uczuciami i namiętnościami. Książka nie zmusza do przemyśleń wynikających z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
15

Na półkach: ,

Jerzego Duroya, bohatera powieści „Uwodziciel” Guy de Maupassanta, poznajemy pod koniec upalnego czerwca, gdy z zaledwie trzema frankami w kieszeni wędrował ulicami dziewiętnastowiecznego Paryża. Zbliżał się wieczór, lecz nie przynosił chłodu. „Miasto nagrzane jak pokój kąpielowy zdawało się ociekać potem. Granitowe otwory ścieków zionęły zatrutym oddechem, a przez niskie okienka mieszczących się w podziemiach kuchni dolatywał ohydniejszy zapach pomyj i nieświeżych sosów” . Duroy rozważał w duchu palącą kwestię posiłków (pieniędzy miał tak niewiele, że musiał wybierać między śniadaniami a obiadami),a mimo to bacznie obserwował otoczenie: stróżów palących fajki, zmęczonych upałem przechodniów, prostytutki rozsiewające woń tandetnych perfum, tętniące życiem kawiarnie. Owe kawiarnie przyciągnęły jego uwagę na dłużej, zwłaszcza „oświetlone ostrym światłem ogródki (…),zajmujące część chodnika, pełne gości. Przed nimi na małych stolikach kwadratowych lub okrągłych stały szklanki z napojami w najrozmaitszych kolorach, czerwonymi, żółtymi, zielonymi, brązowymi. Wewnątrz karafek połyskiwały przezroczyste kawałki lodu, ochładzające przejrzysty płyn” . Opis ten zawsze przywodzi mi na myśl obraz „Kawiarniany taras” Vincenta van Gogha, a ponieważ malarz znał twórczość Maupassanta, czytał też „Uwodziciela”, o czym wspomina w listach do siostry, skojarzenie to wydaje się usprawiedliwione. Inspiracja była jak najbardziej możliwa, a według niektórych znawców tematu faktycznie miała miejsce.

„Kawiarniany taras” powstał w Arles we wrześniu 1888 roku, a więc trzy lata po publikacji „Uwodziciela”. Obraz przykuwa uwagę żółtym światłem kontrastującym z mrokiem granatowej nocy. „Na tarasie siedzą małe, pijące postacie. Olbrzymia żółta latarnia oświetla taras, front domu, chodnik i rzuca światło nawet na uliczny bruk, który przybiera różowo-fioletowy odcień. Fasady domów ulicy, która biegnie pod błękitnym, gwiaździstym niebem, są granatowe lub fioletowe” – oto opis dzieła pochodzący z jednego z listów napisanych przez artystę. Noc jest zapewne ciepła, a rozgwieżdżone niebo i czerniejące w głębi ulicy ściany budynków sprawiają, że silniej odczuwamy obecność mroku, choć plan pierwszy rozjaśnia rozproszone gazowe oświetlenie. Podobno van Gogh jako pierwszy malował noc w plenerze; w anegdotach o nim mówi się, że czynił to w kapeluszu z przytwierdzonymi doń świeczkami, aby lepiej widzieć i nie mylić kolorów farb.

W „Uwodzicielu” Maupassant daje czytelnikowi nastrojowe, bardzo plastyczne opisy nieba o różnych porach roku i doby, szczególnie często ukazując je nocą, gdy połyskuje światełkami gwiazd. W Magdalenie, żonie Jerzego Duroya, widok nocnego firmamentu budzi lęk, smutek i niejasne przeczucie nadchodzących niebezpieczeństw; w tej krótkiej chwili prześladuje ją samotność. „Podnosząc głowę, (…) dostrzegła gwiazdy między wierzchołkami drzew i choć żaden powiew nie poruszał gałęzi, czuła wokół siebie falowanie tego oceanu liści (…). Zdawało jej się jednak, że jest (…) sama na świecie pod tym żywym sklepieniem, które drżało nad nią w górze” . Niebo jakby pulsujące światłem gwiazd fascynowało też van Gogha, który poświęcił mu serię obrazów, poszukując metody pozwalającej przedstawić je inaczej, niż robili to inni artyści. Zastosował linię o kształcie przypominającym wir, dlatego jego sklepienie niebieskie wywołuje uczucia podobne do przeżywanych przez bohaterkę „Uwodziciela”.

więcej na blogu: http://czas-bezpowrotnie-miniony.blogspot.com/2016/01/uwodziciele.html

Jerzego Duroya, bohatera powieści „Uwodziciel” Guy de Maupassanta, poznajemy pod koniec upalnego czerwca, gdy z zaledwie trzema frankami w kieszeni wędrował ulicami dziewiętnastowiecznego Paryża. Zbliżał się wieczór, lecz nie przynosił chłodu. „Miasto nagrzane jak pokój kąpielowy zdawało się ociekać potem. Granitowe otwory ścieków zionęły zatrutym oddechem, a przez niskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
123
110

Na półkach: , ,

George Duroy przybywa do Paryża, by po przejściu do cywila, ułożyć sobie życie. Czuje się nieszczęśliwy z powodu początkowych niepowodzeń i braku pieniędzy na cokolwiek. Pewnego wieczora spotyka swojego przyjaciela z czasu wojska i odnajduje sposób na zdobycie stanowiska i funduszy. Nie jest to jednak do końca moralny pomysł...


Intrygujące, prawda? Uwielbiam tę powieść! Jest w niej cała esencja Francji XIX wieku - brak wstydu, piękne damy, afery polityczne, pojedynki i wiele wiele innych. A to wszystko okraszone ujmującym głównym bohaterem, w którym nie jedna kobieta zakochałaby się bez pamięci. George Duroy jest bowiem postacią pełnokrwistą. Czytelnikowi wydawać by się mogło, iż istniał kiedyś naprawdę, a pisarz znał go i, po prostu, opisał jego życie,


Nie da się nie lubić pana Duroy, ale nie można też przejść obojętnie obok wspaniale wykreowanego obrazu Paryża. Powieść już od pierwszych stron zabiera nas w wycieczkę o zmroku po tym niesamowitym miejscu. Dla mnie - wielkiej wielbicielki takich klimatów - była to istna uczta literacka. Pięknie w tym wszystkim pisarz wplata przekrój francuskiego społeczeństwa tamtego okresu. Mamy tutaj dziennikarzy, którzy chcą zniszczyć rząd czy kobiety, jakie swoim ciałem potrafią przekonać mężczyzn do wszystkiego - w myśl zasady "Kobieta jest szyją, na której kręci się głowa mężczyzny", a ona w moim odczuciu jest tutaj podstawą, wokół niej kręci się fabuła. Pokochałam tę pozycję właśnie za silne charaktery reprezentantek płci pięknej.

Czytając powieść, trudno jest uwierzyć, iż jej wydarzenia dzieją się około sto trzydzieści lat temu, jest cholernie aktualna. Ale to pokazuje także, jak uniwersalny jest Maupassant w swojej literaturze. Podoba mi się jeszcze to, że "Bel Ami" tak bardzo przypomina mi "Nanę" E. Zoli, nie jest jednak aż tak wulgarna, ale w gruncie rzeczy ma wiele cech typowej literatury naturalizmu. To właśnie od tej pozycji zaczęła się moja fascynacja francuską klasyką i mam do niej ogromny sentyment. Dzięki niej sięgnęłam również po inne bardzo wartościowe wytwory monsieur de Maupassanta, które serdecznie Wam polecam! szczególnie nowelki - są one przekomiczne:)

http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

George Duroy przybywa do Paryża, by po przejściu do cywila, ułożyć sobie życie. Czuje się nieszczęśliwy z powodu początkowych niepowodzeń i braku pieniędzy na cokolwiek. Pewnego wieczora spotyka swojego przyjaciela z czasu wojska i odnajduje sposób na zdobycie stanowiska i funduszy. Nie jest to jednak do końca moralny pomysł...


Intrygujące, prawda? Uwielbiam tę powieść!...

więcej Pokaż mimo to

avatar
648
283

Na półkach: ,

"Uwodziciela" podrzuciła mi znajoma z biblioteki. Ocenę na Lubimyczytać też ma nie najgorszą, więc spodziewałam się ciekawej lektury, ale niestety bardzo się rozczarowałam, ciężko mi było dobrnąć do końca...
Tytułowego bohatera odebrałam jako palanta bez serca, skaczącego z kwiatka na kwiatek, a i do tego potrafił zdradzać jeszcze obecną kochankę! Taka "męska dziwka" uwodząca bogate kobiety tylko po to, żeby się wzbogacić. Nawet stojąc przy ołtarzu myślał o zdradzie.
A kobiety? Jeszcze głupsze od Uwodziciela, bo nie wiem jak można tak lecieć do łóżka facetowi który tylko kiwnie palcem. A już Pani de Marelle szczególnie nie rozumiem, bo nie dość, że ją pobił, zostawił, to ona dalej myślała o bzykaniu z nim... Mężczyzna który uderzy kobietę przestaje być mężczyzną, a w tej książce to był nic nie znaczący epizod.
Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie polecam, a nawet odradzam... Książka nie jest warta poświęcenia jej czasu.

"Uwodziciela" podrzuciła mi znajoma z biblioteki. Ocenę na Lubimyczytać też ma nie najgorszą, więc spodziewałam się ciekawej lektury, ale niestety bardzo się rozczarowałam, ciężko mi było dobrnąć do końca...
Tytułowego bohatera odebrałam jako palanta bez serca, skaczącego z kwiatka na kwiatek, a i do tego potrafił zdradzać jeszcze obecną kochankę! Taka "męska dziwka"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Jerzy Duroy to francuski żołnierz, który dopiero wrócił z misji w Algierze. Dla takiego człowieka niestety nie było we Francji pracy, dlatego Jerzy zatrudnił się na stacji kolejowej za pensję, która nie bardzo pozwalała mu przeżyć przez miesiąc. Pewnego dnia, kiedy właśnie Duroya trawi głód i pragnienie, w parku spotyka swojego dawnego kolegę z wojska – Forestiera. I tak od słowa do słowa Jerzy przedstawia swoją sytuację przyjacielowi, któremu trochę lepiej się powiodło i teraz pełni funkcję redaktora w znanej gazecie paryskiej. Jedynym atutem jaki na obecną chwilę (zresztą na późniejsze też) posiada Duroy, jest wygląd i urok osobisty. Ogromnie mu się to przyda, najpierw na kolacji na którą został zaproszony do Forestiera i jego żony, a później w dalszych kontaktach. Od szczęśliwej kolacji u Forestierów, Jerzy zacznie się piąć w górę. Dostanie pracę jako redaktor (co jest ogromnie dziwne, bo chłopak nie ma w ogóle talentu do pisania),a przy okazji zawrze kilka kontaktów z damami. Piękne panie jednak go zgubią…a może to właśnie on doprowadzi do zguby dam paryskich? Przekonajcie się sami!
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, a to za sprawą lekkiego tematu. Dodatkowo jesteśmy zainteresowani tym jak dalej potoczą się losy Duroya. Trzeba przyznać, że chłopak potrafi poradzić sobie w sytuacjach nawet najbardziej krytycznych. A do tego zawsze otacza się wianuszkiem pięknych kobiet, które zabiegają o jego względy. I nic z tego, bo Jerzy zakochany jest przez cały czas w tej jednej, a kiedy już ma szansę na wspólne życie z nią, okazuje się, że ona wcale go nie kocha, interesuje ją tylko jego kariera i polityka. Jak myślicie, czy w obliczu takiego obrotu sprawy nasz bohater stoczy się na dno?
Nadmienię tylko, że powstał film na faktach powieści, gdzie główną rolę gra Robert Pattinson który doskonale wpasował się w postać Jerzego Duroya. Jeżeli jesteście zainteresowani, to na dole pod recenzją znajdziecie zwiastun tego filmu. Warto zobaczyć Francję i ludzi tamtych czasów.
Komu polecam: intrygi, zazdrość i miłość. Czyż to wszystko nie jest dla wyobraźni kobiet? Co prawda główny bohater to mężczyzna, ale myślę, że każda z Was chętnie zapozna się z tą historią.
Moja ocena: 9/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Jerzy Duroy to francuski żołnierz, który dopiero wrócił z misji w Algierze. Dla takiego człowieka niestety nie było we Francji pracy, dlatego Jerzy zatrudnił się na stacji kolejowej za pensję, która nie bardzo pozwalała mu przeżyć przez miesiąc. Pewnego dnia, kiedy właśnie Duroya trawi głód i pragnienie, w parku spotyka swojego dawnego kolegę z wojska – Forestiera. I tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
370

Na półkach: , , ,

Kunsztownie napisana, pełna nieodpartego uroku i bardzo ciekawa klasyka. Czytało się wyśmienicie. Polecam czytelnikom, którzy oczekują od powieści czegoś więcej ponad to, co oferuje gros książek "współczesnych".

Kunsztownie napisana, pełna nieodpartego uroku i bardzo ciekawa klasyka. Czytało się wyśmienicie. Polecam czytelnikom, którzy oczekują od powieści czegoś więcej ponad to, co oferuje gros książek "współczesnych".

Pokaż mimo to

avatar
82
23

Na półkach:

Genialny klasyk

Genialny klasyk

Pokaż mimo to

avatar
457
399

Na półkach:

Super książka. Przyznam - dość brutalna, ale wspaniale obrazuje system rozumowania osób bez zahamowań moralnych.
Taki francuski "obywatel Piszczek", któremu się powiodło.

Super książka. Przyznam - dość brutalna, ale wspaniale obrazuje system rozumowania osób bez zahamowań moralnych.
Taki francuski "obywatel Piszczek", któremu się powiodło.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    452
  • Przeczytane
    340
  • Posiadam
    93
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    12
  • Literatura francuska
    11
  • 2012
    7
  • Klasyka
    7
  • 1001 książek
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Guy de Maupassant Uwodziciel. Bel Ami Zobacz więcej
Guy de Maupassant Bel-Ami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także