Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przyjemnie się czyta, ale zakończenie raczej mało fascynujące

Przyjemnie się czyta, ale zakończenie raczej mało fascynujące

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze 100 stron było dość trudnych do zdzierżenia i właściwie przez całą książkę los bohaterów był mi obojętny. Dopiero gdy zaczęła dobiegać końca ogarnęła mnie nostalgia i pragnienie by jednak tak się nie stało. Oczekiwałam czegoś więcej.

Pierwsze 100 stron było dość trudnych do zdzierżenia i właściwie przez całą książkę los bohaterów był mi obojętny. Dopiero gdy zaczęła dobiegać końca ogarnęła mnie nostalgia i pragnienie by jednak tak się nie stało. Oczekiwałam czegoś więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakaż była moja frustracja, gdy już po przeczytaniu pierwszej strony dotarło do mnie, że to literatura typowo młodzieżowa. Nastawiałam się na bardziej ambitną książkę i przez to wszystko mnie w niej irytowało. Główni bohaterowie, ich niesamowitość i miłość, które wzięły się znikąd... Potem było kilka fragmentów, gdzie uśmiechnęłam się, bo przypomniałam sobie, gdy miałam 15 lat i zaczytywałam się właśnie takimi książkami. Ostatecznie mocno mnie wciągnęła zawarta tam intryga i ciągle chciałam więcej i więcej, aż wreszcie bałam się dalej czytać, bo nie chciałam żeby się skończyła. Miła odmiana po opowiadaniach S. Kinga.

Książka lekka i przyjemna - taka na 2 wieczory.

Jakaż była moja frustracja, gdy już po przeczytaniu pierwszej strony dotarło do mnie, że to literatura typowo młodzieżowa. Nastawiałam się na bardziej ambitną książkę i przez to wszystko mnie w niej irytowało. Główni bohaterowie, ich niesamowitość i miłość, które wzięły się znikąd... Potem było kilka fragmentów, gdzie uśmiechnęłam się, bo przypomniałam sobie, gdy miałam 15...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobrze dobrany zbiór opowiadań, w którym (jak zwykle u Kinga) można wyczuć grozę przyprawiającą o gęsią skórkę. Największy dreszcz przeczył mnie przy ostatnich zdaniach opowiadania "Jauning", gdzie sci-fi przeplata się z horrorem. Przy ostatnim "Cieśnina" momentami traciłam wątek, gdzie King wziął sobie za cel przedstawić drzewa genealogiczne mieszkańców wyspy, ale bardzo spodobała mi się metafora, jaką było przejście przez zamarzniętą cieśninę na drugi brzeg. Gęsia skórka i dreszczyk emocji - gwarantowane!

Bardzo dobrze dobrany zbiór opowiadań, w którym (jak zwykle u Kinga) można wyczuć grozę przyprawiającą o gęsią skórkę. Największy dreszcz przeczył mnie przy ostatnich zdaniach opowiadania "Jauning", gdzie sci-fi przeplata się z horrorem. Przy ostatnim "Cieśnina" momentami traciłam wątek, gdzie King wziął sobie za cel przedstawić drzewa genealogiczne mieszkańców wyspy, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Romans psychologiczny - jeśli jest taka kategoria... ;). Właściwie nie przypomina typowego romansu w trakcie czytania, ale pod koniec ma się właśnie takie wrażenie. Mimo że niesie ze sobą pewne przygnębienie (ze względu na ilość postaci, które popełniają samobójstwo), ale zawiera też wiele pozytywnej energii. Zdecydowanie warto przeczytać.

Romans psychologiczny - jeśli jest taka kategoria... ;). Właściwie nie przypomina typowego romansu w trakcie czytania, ale pod koniec ma się właśnie takie wrażenie. Mimo że niesie ze sobą pewne przygnębienie (ze względu na ilość postaci, które popełniają samobójstwo), ale zawiera też wiele pozytywnej energii. Zdecydowanie warto przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przez całą historię zastanawiałam się, dlaczego oni zachowują się tak spokojnie? Dlaczego dopiero pod koniec zaczęli zadawać sobie odpowiednie pytania? A ostatnie 3 rozdziały (przed epilogiem) to było rzucanie "ku*wami" jak z bohaterów można było zrobić takich idiotów?!!!
Jedyna ciekawa rzecz, to zagadka kim był Pan Owen i tu ukłony, bo było to fascynujące, czyli właściwie sam epilog.
Reszta.... -,-

Przez całą historię zastanawiałam się, dlaczego oni zachowują się tak spokojnie? Dlaczego dopiero pod koniec zaczęli zadawać sobie odpowiednie pytania? A ostatnie 3 rozdziały (przed epilogiem) to było rzucanie "ku*wami" jak z bohaterów można było zrobić takich idiotów?!!!
Jedyna ciekawa rzecz, to zagadka kim był Pan Owen i tu ukłony, bo było to fascynujące, czyli właściwie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam, bo została mi polecona przez mojego wykładowcę. Niestety książka (tak jak wykładowca) jest bardzo chaotyczna. Nie jest prowadzona ani chronologicznie ani też nurtami fotograficznymi. Jest dużo rzuconych nazwisk fotografików, ledwo co wspomnianych, opisy zdjęć, których nie zamieszczono w tej publikacji (wg mnie byłby to duży plus, bo jeśli jakieś zdjęcie nie jest na tyle ważne, żeby umieszczać je w książce, to po co w ogóle je opisywać?) Co do tego, że w ogóle są te opisy i próby interpretacji - wg mnie to dobrze, ponieważ to właśnie te obrazy tworzyły historię fotografii. Nie wyobrażam sobie omawiania historii sztuki bez omówienia najbardziej znanych dzieł różnych artystów. Tak samo w fotografii.

Przeczytałam, bo została mi polecona przez mojego wykładowcę. Niestety książka (tak jak wykładowca) jest bardzo chaotyczna. Nie jest prowadzona ani chronologicznie ani też nurtami fotograficznymi. Jest dużo rzuconych nazwisk fotografików, ledwo co wspomnianych, opisy zdjęć, których nie zamieszczono w tej publikacji (wg mnie byłby to duży plus, bo jeśli jakieś zdjęcie nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakbym czytała "Głupi i głupszy", ale końcówka nadaje tej książce lepsze znaczenie. Kichot marzył, żeby być rycerzem i gonił za tym marzeniem, mimo że wszyscy się z niego naśmiewali i twierdzili, że jest wariatem, ale udało mu się. Morał jest taki, że trzeba gonić za marzeniami, mimo tego, co mówią inni.

Jakbym czytała "Głupi i głupszy", ale końcówka nadaje tej książce lepsze znaczenie. Kichot marzył, żeby być rycerzem i gonił za tym marzeniem, mimo że wszyscy się z niego naśmiewali i twierdzili, że jest wariatem, ale udało mu się. Morał jest taki, że trzeba gonić za marzeniami, mimo tego, co mówią inni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla ciekawych, co się stało z szatą Chrystusa po Jego ukrzyżowaniu. NO SPOILER
Pomimo tematyki mocno chrześcijańskiej, myślę, że książka jest dobra zarówno dla wierzących, jak i niewierzących. Nie jest to poradnik ani książka nakazująca żyć w jakich określony sposób. Najprościej jest to opowieść o chrześcijaństwie z perspektywy trybuna Marcellusa, który wykonał wyrok oraz jego greckiego niewolnika. Tytułowa szata odgrywa na pewno bardzo ważną rolę, ale pojawia się tylko kilkakrotnie, jednak jest wspominana do samego końca. Gra toczy się zdecydowanie o COŚ więcej.
Jezusa nie poznajemy z pierwszego źródła, znamy go z opowieści ludzi, którzy mogli z nim przebywać albo sami o nim słyszeli.
Książka w ogóle nie porusza tematu Piekła i Szatana skupia się tylko na tym, co dobre (oprócz rzezi rzymskich i innych historii na miarę tamtych czasów).
Występują postacie historyczne, takie jak Tyberiusz, Kaligula czy też Gajusz. Wszystko jest niesamowicie rzeczywiste, wciągające (ja po ok. 130 stronach :<). Wzruszające do łez na wieeelu stronach, co jest dość uprzykrzające, gdy jedziesz autobusem ;). Jest napisana w bardzo ciekawy sposób, który zaskakuje czytelnika. Kończy się nieoczekiwanie z pytaniami na ustach: "O TAK PO PROSTU?! JAK TO?!". Lektura zmusza do myślenia.
Bardzo bym chciała, żeby było więcej tego typu książek (dot. Jezusa, ale Jego historia toczy się tam gdzieś w tle) - jeśli macie takie namiary, to piszcie.
POLECAM WSZYSTKIM

Dla ciekawych, co się stało z szatą Chrystusa po Jego ukrzyżowaniu. NO SPOILER
Pomimo tematyki mocno chrześcijańskiej, myślę, że książka jest dobra zarówno dla wierzących, jak i niewierzących. Nie jest to poradnik ani książka nakazująca żyć w jakich określony sposób. Najprościej jest to opowieść o chrześcijaństwie z perspektywy trybuna Marcellusa, który wykonał wyrok oraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciąga, ale przy Polaroidowym Psie miałam już dość Kinga. Wrócę do niego, ale nie w najbliższym czasie. Miejscami tandeta, ale to chyba typowe dla horroru. Film "Sekretne Okno" ma lepsze zakończenie od opowiadania, na którym był oparty, "Tajemnicze okno, tajemniczy ogród", ale czytało się, jak ta lala. Właściwie to najbardziej męczył mnie ten pies. Pozostałe 3 - super. Polecam, tak czy inaczej.

Wciąga, ale przy Polaroidowym Psie miałam już dość Kinga. Wrócę do niego, ale nie w najbliższym czasie. Miejscami tandeta, ale to chyba typowe dla horroru. Film "Sekretne Okno" ma lepsze zakończenie od opowiadania, na którym był oparty, "Tajemnicze okno, tajemniczy ogród", ale czytało się, jak ta lala. Właściwie to najbardziej męczył mnie ten pies. Pozostałe 3 - super....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Schmitt... stać Cię na więcej.

Schmitt... stać Cię na więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jednym tchem połknęłam w całości.
Inspirująca.

Jednym tchem połknęłam w całości.
Inspirująca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Herezja. Osoby, których wiara nie jest dokształcona, mogą ją podburzyć. Wiele jest racji, ale jest kilka fragmentów, które ABSURDALNIE przeczą całej naszej podstawie wiary i przeinaczają Ewangelię. Książka ogólnie dobra, jak cały Schmitt, polecam.

Herezja. Osoby, których wiara nie jest dokształcona, mogą ją podburzyć. Wiele jest racji, ale jest kilka fragmentów, które ABSURDALNIE przeczą całej naszej podstawie wiary i przeinaczają Ewangelię. Książka ogólnie dobra, jak cały Schmitt, polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontrowersyjna

Kontrowersyjna

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja lektura na studiach, ale muszę powiedzieć, że wciągająca. Te 300 stron czyta się nie wiadomo kiedy :)

Moja lektura na studiach, ale muszę powiedzieć, że wciągająca. Te 300 stron czyta się nie wiadomo kiedy :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wymęczyłam te 1000 stron (chyba)

Wymęczyłam te 1000 stron (chyba)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to