Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się – znaczy: nigdy nie zaczęło się. Gdyby prawdziwie się zaczęło – nie skończyłoby się. Skończyło się, bo nie zaczęło się. Cokolwiek prawdziwie się zaczyna – nigdy się nie kończy.

Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się – znaczy: nigdy nie zaczęło się. Gdyby prawdziwie się zaczęło – nie skończyłoby się. Skończyło się, bo ...

Najlepszą bronią przeciw głupcom jest obojętność, milczenie. Nic w równym stopniu nie zniechęca i nie poniża. Trudno jednak nie ulec pokusie, aby głupca nazwać głupcem (...)

Najlepszą bronią przeciw głupcom jest obojętność, milczenie. Nic w równym stopniu nie zniechęca i nie poniża. Trudno jednak nie ulec pokusie...

Prawo niesie ze sobą obowiązek, a ci którzy nie wypełniają swoich obowiązków, nie zasługują na żadne prawa

Prawo niesie ze sobą obowiązek, a ci którzy nie wypełniają swoich obowiązków, nie zasługują na żadne prawa

Muszę stłumić litość dla siebie samej i przekonać siebie,że cierpienie nie jest solą życia. Solą życia jest szczęście i takie szczęście istnieje:polega na tym,że trzeba go szukać.

Muszę stłumić litość dla siebie samej i przekonać siebie,że cierpienie nie jest solą życia. Solą życia jest szczęście i takie szczęście istn...

Politycznie poprawne miernoty zawsze negują zasługi. Zastępują jakość przez ilość. Lecz to jakość wprawia świat w ruch moi drodzy, nie ilość. Świat idzie naprzód nie dzięki tym nielicznym, którzy posiadają przymioty, nie dzięki tym, którzy są liczni i głupi

Politycznie poprawne miernoty zawsze negują zasługi. Zastępują jakość przez ilość. Lecz to jakość wprawia świat w ruch moi drodzy, nie ilość...

Politycznie poprawne miernoty zawsze negują zasługi. Zastępują jakość przez ilość. Lecz to jakość wprawia świat w ruch moi drodzy, nie ilość. Świat idzie naprzód nie dzięki tym nielicznym, którzy posiadają przymioty, nie dzięki tym, którzy są liczni i głupi

Politycznie poprawne miernoty zawsze negują zasługi. Zastępują jakość przez ilość. Lecz to jakość wprawia świat w ruch moi drodzy, nie ilość...